Wojny
Międzyplemienne Komanczów
Zobacz też: Komancze,
Przyjaciele i wrogowie
Komanczow.
.
Ze
wzgledu na rozleglosc swych ziem i centralne polozenie na
poludniowych preriach, Komancze mieli licznych sasiadow:
Paunisow, Czejenow, Arapahow, Waco, Pueblo, Wichita,
Utahow, Tonkawa, Kiowa i Apaczow.
Po
przesiedleniu kilku plemion indianskich ze wschodu na
zachod od Mississippi, do Terytorium Indianskiego
(Oklahomy), takze Czirokezi, Krikowie, Szaunisi
(Szewanezi), Kickapoo, Saukowie i Lisy, Seminole i
Delawarowie stali sie sasiadami Komanczow. Z prawie
wszystkimi z nich Komancze prowadzili wojny.
Wyprawy
wojenne Komanczow docieraly takze do nie majacych
wspolnej granicy z nimi Nawahow, Caddo, Jumano, Concho,
Karankawa, Osedzow i nawet Apaczow
Chiricahua. Z tego ostatniego szczepu pochodzil
slynny Geronimo.
Dlugie
i czeste okresy wojny byly przeplatane krotkimi okresami
pokoju. Komancze kilkakrotnie zawierali pokoj z Apaczami,
Utahami, Osedzami, i Indianami Wichita. Ci ostatni
slyneli jako indianscy handlarze od ktorych plemiona
preryjne kupowaly wiele towarow. Jedynie pokoj zawarty z
Kiowami i Czejenami okazal sie trwaly.
Ze wszystkich plemion
indianskich Komancze posiadali najwiecej koni. Kiowa
prawie im dorownywali pod tym wzgledem. Za to plemiona
mieszkajace na polnoc od nich mieli znacznie mniej
wierzchowcow. Z tego powodu wojownicy tych plemion
organizowali wyprawy w celu ich zdobycia.
Innym
powodem wojny mogla byc chec zemsty za zabitych
wspolplemiencow. Dochodzilo tez do przypadkowych starc
podczas polowania na bizony. Celem wyprawy wojennej moglo
tez byc zdobycie skalpow, jencow i slawy.
Przyjaciele Komanczow, Indianie Kiowa i
Apacze Prerii.
Komancze uwazali
Kiowow za "zbyt gadatliwych."
.
 Komancze
czesto wspolnie obozowali z Kiowami i Apaczami Prerii.
Kiowa (ind. Ka'igwu, Kwu-da, Tep-da) byli sredniej
wielkosci plemieniem indianskim zamieszkujacym prerie i
mieszkajacych w tipi (na fotografii -->).
Kiowa i Apacze Prerii polowali na preriach na bizony i
antylopy, a w dolinach rzek i w gorach na mniejsza
zwierzyne. Kiowa czesto spedzali zime w Gorach Wichita w
Oklahomie i w Kanionie Palo Duro w polnocnym Teksasie.
Latem najczesciej mozna bylo ich spotkac nad rzekami
Cimarron, Canadian i Arkansas. Czesto zapuszczali sie w
pogoni za bizonami na wschod az do tzw. Wielkiego Zakretu
Rzeki Arkansas (ang: Big Bend of Arkansas), lub na
poludniowy-zachod na rownine Llano Estacado w Teksasie.
Kiowowie
byli wspanialymi jezdzcami. Ze wszystkich Indian Ameryki
Polnocnej prawdopodobnie tylko Komancze byli lepszymi
"koniarzami" niz Kiowa. Oba plemiona mialy
olbrzymie stada koni i mulow.
Szczepy
Kiowow:
- Kata
- Kuato
- Kogui
- Kaigwu
- Kingeo
- Kongtalyui
- Semat, Apache Prerii
Przyjaciele Kiowow, Apacze
Preryjni, zwani takze Kiowa-Apaczami, byli traktowani
jako jeden ze szczepow Kiowow. Apacze Prerii dzielili sie
na cztery grupy i zamieszkiwali obecna Oklahome. Zime
spedzali w Gorach Wichita, Gorach Ozark, Gorach Sangre de
Cristo, lub w dolinach duzych rzek. Polowali na bizony
nie tylko w Oklahomie ale i na preriach Kansasu i
Teksasu. Pierwszy traktat z Amerykanami podpisali juz w
1837 w Forcie Gibsona. Naczelnym wodzem Apaczow Prerii
byl pokojowo nastawiony do bialych Pacer. Jednak
jeden lub dwoch pomniejszych wodzow bralo udzial w
wyprawach wojennych przeciwko innym plemionom Indian i
przeciwko Amerykanom.
Wojownicy
Kiowa chetniej od Komanczow uzywali pior krukow. Ponadto
Kiowowie mieli wlosy po prawej stronie glowy krotsze, tak
aby nie zaslanialy ucha z licznymi ozdobami. Zwyczaj ten
zaginal w polowie XIX wieku, czyli w okresie ich
kontaktow z Amerykanami. Kiowowie byli zakochani w
metalowych i srebrnych ozdobach. Nie tylko ozdabiali nimi
swe wlosy i uszy, ale takze ubrania oraz konskie grzywy i
ogony.
Twarze
Kiowow byly ciemniejsze niz twarze innych Indian prerii,
z wyjatkiem Utahow.
Amerykanie uwazali ze wojownicy Kiowow sa ciezsi i wyzsi
niz ich sasiedzi Komancze.
W
przeciwienstwie do Komanczow i Apaczow Prerii, Kiowa
mieli swoj coroczny Taniec Slonca. Latem 1844 duza grupa
zachodnich Siouxow (znani tez pod nazwami Lakoci i
Tetoni) odwiedzila Kiowow obozujacych w Kansas, nad rzeka
Medicine Lodge Creek. Lakoci zaprezentowali gospodarzom
swoje tance. Kiowom bardzo sie one podobaly i obdarowali
swych gosci konmi.
Komancze uwazali Kiowow za
"zbyt gadatliwych."
Kazda wieksza wyprawe wojenna Kiowow poprzedzaly dlugie
dyskusje i narady. Kiowa z kolei uwazali Komanczow za
"gorace glowy".
(Na przyklad James Haley pisze na str. 78
w swej ksiazce "The Buffalo war" nastepujace
slowa: "Unlike the individualistic Comanches, who
seldom met for longer than needed to take a vote and then
did each man as he pleased anyway, the Kiowas held
lengthy discussions, and loftily considered their
Comanche allies to be impetous and indeliberate. The
Comanches, for their part, huffed that the Kiowas talk
too much.")
Jeden z wodzow Kiowow, Satanta (na fotografii), uchodzil
wsrod Kiowow za wielkiego mowce. Ale Amerykanie i czesc
Komanczow uwazala go po prostu za gadatliwego.
Poczatkowo
Kiowa i Komancze byli sobie wrodzy. Hiszpanie pisali ze w
latach 1801-1806 doszlo do kilku bitew miedzy Kiowami i
Polnocnymi Komanczami (szczep Yamparika). Pokoj zawarto w
1806 nad rzeczka Double Mountain Fork, doplywem Colorado
w obecnym stanie Teksas. Sojusznicy Kiowow, Apacze Prerii
(zwani takze Kiowa-Apaczami) zawarli sojusz z Komanczami
w 1810.
Zas wg. angielsko-jezycznej wikipedii (2010) przyjazn
miedzy Komanczami a Kiowami datuje sie juz od roku 1790
kiedy to Kiowa i Komancze byli w trakcie odwiedzin u
przyjaznego obu plemionom Indian. Mialo to miejsce
niedaleko obecnego miasta Las Vegas w polnocno-zachodnim
Nowym Meksyku. Od tamtego czasu Kiowowie i Apacze Prerii
stali sie najwierniejszymi przyjaciolmi Komanczow i
wspolnie walczyli z bialymi i Indianami.
Wyprawy wojenne Kiowow czesto mialy bardzo
daleki zasieg. Np. Kiowowie opuszczali swe wioski w
Kansas, przechodzili przez Oklahome, Teksas, i Nowy
Meksyk, a nastepnie przekraczali Rio Grande niedaleko El
Paso lub Eagle Pass i wjezdzali do Meksyku. Wg. samych
Kiowow docierali oni az do Sonory. Jesli to prawda to
byliby oni prawdziwymi rekordzistami w tej dziedzinie.
Nie
zawsze te wyprawy konczyly sie szczesliwie. Np. w zimie
1834 wojsko meksykanskie z prowincji Chihuahua stoczylo
walke z Kiowami na poludniowym krancu Llano Estacado.
Indianie stracili wodza Ogon Byka i kilku znaczniejszych
wojownikow. Latem 1839 20 wojownikow Kiowa zostalo
zaatakowanych przez Meksykanow i Apaczow Mescalero
niedaleko granicznego El Paso. Kiowa poniesli ciezkie
straty w ludziach i koniach i gdyby nie Komancze wszyscy
by zgineli.
Czasami Kiowa wyruszali na wyprawy samodzielnie, czyli
bez Komanczow. Np. latem 1835 zaraz po Tancu Slonca
zorganizowali wyprawe wojenna na Teksas. Dotarli az do
Zatoki Meksykanskiej gdzie m.in. pojmali kobiete ktora
nazywali Wielka Blondynka. Byla to wysoka i silna
emigrantka z Niemiec. Zyla ona wsrod Kiowow co najmniej
do 1892 roku. (Do Teksasu przybywalo wtedy bardzo duzo
emigrantow niemieckich, szczegolnie z Prus.)
W 1833 Osedzowie zmasakrowali
duza wioske Kiowow w Gorach Wichita w obecnej Oklahomie.
Osedzowie zaatakowali w momencie gdy wiekszosc wojownikow
byla na polowaniu na bizony, a czesc uczestniczyla w
wyprawie wojennej przeciwko Utahom. Napastnicy z
latwoscia zabili pozostalych w wiosce mezczyzn, a
nastepnie zmasakrowali 150 kobiet i dzieci.
Osedzowie odcieli glowy zabitym i wlozyli je do kotlow
ktore ustawiono w kilku miejscach w wiosce. Po tej
masakrze Kiowowie nigdy tam obozowali w tej dolinie. Ci
co przezyli twierdzili ze kazdej nocy dolina wypelnia sie
duchami bezglowych Indian. Lupem Osedzow padlo tez wiele
koni i jencow. Osedzowie nie stracili nawet jednego
wojownika !
W
zimie 1839 epidemia ospy spustoszyla Kiowow i ich
sojusznikow Apaczow Prerii.
Zarazili sie nia od kilku odwiedzajacych Osedzow. Ci co
przezyli w panice uciekli az
na Llano Estacado.
Kiowa
wzieli udzial w wojnach ktore toczyli Komancze z
Hiszpanami, Meksykanami, Teksanczykami i wojskiem
amerykanskim. Potem zamieszkiwali tez sam rezerwat z
Komanczami.
W
1891 wielu wojownikow Kiowow zapisalo sie do sluzby w
Kompanii L, 7-go Pulku Kawalerii. Byl to ten sam pulk
ktorego czesc rozbili w 1876 Siouxowie i Czejeni w bitwie
nad rzeczka Little
Big Horn w Montanie. Jednym z wielu zabitych byl sam
General Custer.
Ludozercy Tonkawa
Ich ulubionym
daniem byla "potrawa z Komancza".
.
 Od poludnia i
poludniowego-wschodu Komancze sasiadowali z Indianami
Tonkawa. Tonkawa znaczy tyle co Ludzie Wilka (ang:
"the people of the Wolf") i mieszkali zarowno w
szalasach z trawy jak i w tipi. Tonkawa tatuowali swoje
ciala i twarze przez co Hiszpanie i Amerykanie czesto
mylili ich z Karankawa, Jumanos i Wichita. Zwyczaj
tatuowania twarzy z czasem zaniknal wsrod tych plemion.
Sprzymierzencami Tonkawow byli Caddo, Karankawa, Jumanos
i Coahuiltecan. Z Apaczami Lipan stosunki ukladaly sie
zmiennie.
Tonkawa
byli nieduzym plemieniem:
1778 - 1,000 osob
1779 - epidemia ospy
1800 - 400 osob
1828 - 300 osob
1839 - epidemia ospy
1884 - 92 osob
Tonkawa
byli znani z uprawiania ludozerstwa. Sami Tonkawa
zartowali ze ich ulubionym daniem byla "potrawa z
Komancza". Noah Smithwick opisal taki przypadek w
szczegolach. Otoz cialo zabitego Komancza zostalo
wrzucone do duzego kotla razem z ziemniakami i kukurydza.
Do tego dodano przyprawy i gotowano przez kilka godzin.
Po ostudzeniu potrawy cala wioska zbierala sie na uczte.
(Oprocz Tonkawa za ludozercow byli uznawani takze Caddo i
Karankawa).
Okresy
pokojowe miedzy Tonkawa a Komanczami byly nieliczne i
krotkie. Wojny zas byly dlugie i krwawe. Tonkawa poniesli
ciezkie straty w walkach z Komanczami i kilkakrotnie
prosili o pomoc Hiszpanow, Meksykanow i Teksanczykow
(Amerykanow). W 1840 w bitwie nad Plum Creek i w 1858 w
bitwie nad Little Robe Creek wojownicy Tonkawa wspierali
Straznikow Teksasu (Texas Rangers) przeciwko Komanczom.
Ze wzgledu na uczestnictwo Tonkawa po stronie Poludnia w
Wojnie Secesyjnej, plemiona ktore popieraly Polnoc
zmasakrowaly ich wioske, zabijajac 133 z 300 osob.
W 1862 wojownicy Komanczow, Delawerow i Szaunisow
wspolnie zaatakowali i zniszczyli duza wioske Tonkawow
zabijajac 300 mezczyzn, kobiet i dzieci. To byla jedna z
najwiekszych masakr wiosek indianskich dokonana przez
innych Indian.
Ci z Tonkawa ktorzy przezyli
kontynuowali wspieranie bialych przeciwko Komanczom, np.
jako zwiadowcy 4-go Pulku Kawalerii i brali udzial w
bitwach w 1871 w Blanco Canyon i w 1872 nad North Fork of
the Red River.
Poczatkowo
Teksanczycy doceniali uslugi Tonkawa (np. uzbroili i
umundurowali oddzial 25 zwiadowcow) i zgodzili sie aby
resztki plemienia zamieszkaly w malym rezerwacie
niedaleko Fortu Griffin w polnocno-zachodnim Teksasie.
Doktor ktory odwiedzal rezerwat stwierdzil ze nie sposob
przeprowadzic nawet pojedynczej akcji profilaktycznej
poniewaz Indianie sa dzien i noc pijani. I to nie tylko
mezczyzni ale takze kobiety.
Ponadto ku zgorszeniu bialych w rezerwacie znajdowano
skradzione Amerykanom bydlo i konie. Na pytanie dlaczego
Tonkawa okradaja swych bialych przyjaciol, pijani
Indianie najczesciej sie tlumaczyli, ze to nie oni
ukradli bydlo ale - oczywiscie - Komancze. Tonkawa
wlasnie odbili im skradzione zwierzeta i mieli przekazac
je bialym.
Dowodca
fortu spytal wodza Tonkawa dlaczego jego ludzie nie wezma
sie za uprawe roli lub hodowle. Dlaczego nie postepuja
tak jak biali ludzie. Na to wodz odpowiedzial pytaniem:
"Dlaczego Pulkownik nie uprawiac kukurydzy ?"
Na odpowiedz bialego ze on jest zolnierzem a nie
rolnikiem, wodz odparl:
"Ty zolnierz, ty nie pracowac;
ja wojownik, ja nie pracowac."
("You soldier, you no work;
me warrior, me no work.")
W
1879 wladze USA przesiedlily Indian Nez Perce (Przeklute
Nosy) do rezerwatu w Oklahomie. Gdy w 1885 pozwolono im
powrocic na polnoc, a rezerwat opustoszal, Indianie
Tonkawa zostali tam osiedleni.
Tonkawa
wspierali Teksanczykow w 1858 w bitwie
nad Little Robe Creek.
Zbroja wodza Komanczow zostala przez rangersow pocieta
na kawalki.
Zwiadowcy Tonkawow odcieli dlonie i stopy zabitym
Komanczom i uzyli
je jako ozdoby. Inne czesci ciala zostaly odciete i
zapakowane. Wieczorem
po bitwie zostaly one uzyte przez Tonkawow podczas uczty
zwyciestwa.
Apacze !
Wielu oficerow
amerykanskich uwazalo Komanczow za lepszych wojownikow
(ang: better fighters) niz Apaczow. (Porucznik Britton
Davis pisze na str. 4
w ksiazce The Truth About Geronimo : "These
warriors [Comanches], bitter
enemies of the Apache, were also nomads, fully as
warlike, even more ferocious,
and better fighters. Gradually they drove the Apache from
the plains of Texas and
they fell back to the mountains of the west.")
.
Z plemion indianskich Komancze najczesciej
walczyli z Apaczami. Dlugie wojny miedzy tymi dwoma
plemionami byly przeplatane krotkimi okresami pokoju. Ze
wzgledu na polozenie geograficzne nie kazdy szczep
Apaczow i Komanczow byl podobnie w nie zaangazowany. Na
przyklad z Komanczow najczesciej bili sie z Apaczami
szczepy Poludniowych i Zachodnich Komanczow, czyli
Penateka i Kotsoteka.
Zaangazowanie w wojny z Komanczami nie
bylo rowny takze po stronie Apaczow. Desperackie walki z
nimi toczyli Apacze Lipan, Jicarilla i Mescalero. Apacze
Chiricahua doswiadczyli tylko nielicznych atakow ze
strony Komanczow i to tylko w XVIII wieku. Zas waleczni
Apacze Zachodni (szczep Coyoteros) zamieszkujacy obszary
gorskie centralnej Arizony w ogole nie walczyli z
Komanczami.
.
Roznice i podobienstwa miedzy Apaczami i
Komanczami.
 Wojownicy obu plemion nosili dlugie wlosy. Przy
czym Apacze uzywali opaski na glowe przytrzymujace wlosy,
tak jak to widac na ilustracji obok, a Komancze wtykali
we wlosy piora orlow i krukow. Komancze mieli nieco
jasniejasza skore niz Apacze.
Zarowno
Apacze jak i Komancze byli niewysocy. Na przyklad srednia
wzrostu Komancza wynosila 167.8 cm a Apacza 167.5 cm lub
168 cm (historycy podaja tu rozne liczby). Za najwyzszych
uchodzili Osedzowie i Czejeni, a zaraz po nich Wrony.
Oczywiscie wsrod Apaczow i Komanczow zdarzali sie takze
bardzo wysocy mezczyzni, a wsrod Osedzow i Czejenow
bardzo niscy.
Jesli
chodzi o konsumpcje alkoholu to Komancze mieli reputacje
abstynentow. Dopiero zycie w rezerwacie zmienilo ich na
gorsze. Wlasciwie bylo niewiele plemion stroniacych od
alkoholu. Na zachodzie USA za abstynentow uchodzili takze
dzielni wojownicy Wron. Apacze, Lakoci i Arapaho
uchodzili za milosnikow mocnych trunkow. Wodz Cochise (i
nie tylko on) nalegal nawet na Amerykanow aby jego
rezerwat byl polozony blisko Canada Alamosa, gdzie
Meksykanie handlowali m.in. alkoholem, a raczej niskiej
jakosci bimbrem, na duza skale.
Komancze
zamieszkiwali rozlegle trawiaste rowniny zwane preriami.
Posiadali olbrzymie ilosci koni i byli uznawani za
"najlepszych kawalerzystow swiata." Apacze
zamieszkiwali obszary gorskie i wyzynne, czesciowo
pustynne. Koni posiadali znacznie mniej i wiele wypraw
wojennych odbywali pieszo. Tak jak Komancze byli
najlepszymi jezdzcami tak Apacze byli niezrownanymi
biegaczami. Spotkalem sie z opinia ze zadne z plemion
zamieszkujacych USA nie dorownywalo im pod tym wzgledem.
Jedynie Indianie Tarahumara mogliby sie z nimi rownac
jako biegacze dlugodystansowi, ale ci mieszkali w
Meksyku, w Gorach Sierra Madre.
Najczesciej
bitwa Komanczow z zolnierzami amerykanskimi polegala na
gwaltownych szarzach kilkuset wojownikow na pozycje
nieprzyjaciela. Apacze z kolei preferowali walke w
mniejszych grupach walczacych pieszo, z ukrycia. Weteran
wojen z Apaczami, General Crook, tak opisal bitwe z
Apaczami Chiricahua: "Mimo ze slyszelismy strzaly z
broni palnej i widzielismy dym prochowy unoszacy sie nad
skalami tu i tam, to nie widzielismy samego przeciwnika.
Zwykle po krotkiej wymianie ognia Apacze znikali rownie
niespodziewanie jak sie pojawiali."
Okrucienstwo Apaczow i Komanczow.
Wg.
wielu historykow Apacze uchodzili obok Irokezow i
Komanczow za najbardziej okrutnych Indian Ameryki
Polnocnej. Nie bez powodu ziemie Komanczow niektorzy
nazywali Rownina Wokol Pala Meczarni.
Pomine tu drastyczne opisy tortur
pojmanych wrogow. Taki los spotykal zwykle mezczyzn.
Kobiety i dzieci jesli nie sprawialy trudnosci, lub nie
probowaly uciec, mialy duze szanse na przezycie. Czasami
pojmane kobiety i dziewczeta byly wielokrotnie gwalcone
podczas drogi powrotnej do wiosek Komanczow. Po dotarciu
do wioski dalszy los jenca zalezal od tego czy trafil na
lagodnych wlascicieli czy nie. Byly przypadki ze rodzina
polubila jenca i z czasem traktowala go jak brata czy
siostre.
Taki chlopiec czy dziewczynka wyrastal na Komancza i
najczesciej nie chcial, nie chciala, wracac do bialych
nawet jak byla ku temu okazja. Wolne zycie na prerii
bardzo odpowiadalo wielu pojmanym chlopcom.
Wielu jencow bylo jednak bitych z najdrobniejszych
powodow. Misjonarze byli zgorszeni zachowaniem sie
Komanczow podczas wykupu bialych kobiet z ich niewoli.
Fray Andres Varo pisal: "[Komancze] ... zbieraja sie
na rynku i oferuja jencow na sprzedaz. Jesli jencem jest
kobieta to jest ona najpierw gwalcona przez jej
wlasciciela na oczach wszystkich [w tym katolikow]. Potem
wojownik mowi do kupujacego: teraz mozesz ja wziac -
teraz ona jest dobra." (ang: Now you can take her -
now she is good).
W 1758 Komancze zdobyli misje
hiszpanska San Saba w Teksasie. Zniszczyli oltarz w
kosciolku oraz odcieli glowe statuetce Swietego
Franciszka. Nastepnie wywlekli zwloki zabitych Hiszpanow,
zdjeli z nich ubrania, oskalpowali i wycieli im oczy.
Zabitemu zakonnikowi obcieto glowe, ktora nastepnie
oskalpowano. Wojownicy pozostawili po sobie ruiny i
okaleczone trupy ludzi. Na okolicznych pastwiskach walaly
sie dziesiatki martwych zwierzat ktore nalezaly do misji.
Komancze wystrzelali je dla zabawy.
Po tym jak Teksanczycy zmasakrowali
pokojowa delegacje Komanczow w San Antonio w 1840, w
wioskach Komanczow zawrzalo. Indianie poddali torturom
przetrzymywanych jencow. Z 16 az 13 zmarlo w strasznych
meczarniach. Mlodsza siostra Matildy Lockhart byla
gwalcona, bita, torturowana, a na koniec bardzo powoli
spalona w ogniu. Trzech jencow bylo adoptowanych do
plemienia i uniknelo tortur i smierci.
2 kwietnia 1855 grupa 23 Teksanczykow i
3 ujezdzaczy koni z Meksyku prowadzilo duze 395 koni z
San Patricio (niedaleko Matamoros) w kierunku granicznego
El Paso. Ich celem byla Kalifornia gdzie chcieli sprzedac
wierzchowce. W nocy zaatakowali ich Komancze i zabili
ponad dwudziestu. Pozostalych wzieli do niewoli.
Oczywiscie stado koni takze padlo lupem napastnikow.
Wszyscy
jency oprocz jednego zostali zabici po okrutnych
torturach. Pierwszym etapem tych tortur bylo oskalpowanie
zywcem ! Jedynie niejakiemu Nelsonowi Lee darowano zycie.
Wlasciwie to uratowal go dzwoniacy co jakis czas zegarek,
ktory Komancze uwazali za magiczny.
W listopadzie 1860 roku kilka
setek wojownikow Komanczow i Kiowa wyruszylo na wielka
wyprawe wojenna. Ty Cashion pisal ze Indianie mieli
twarze pomalowane w barwy wojenne a we wlosy mieli
wetkniete piora.
Indianie zaatakowali w rejon srodkowym Teksasie lezacy
miedzy poludniowym krancem obszaru zwanego Cross Timbers
i srodkowym biegiem rzeki Brazos. Komancze i Kiowa
podzielili sie na kilka grup i rozpoczeli dzielo
zniszczenia.
W powiecie Jack (ang: Jack County) kilku
wojownikow weszlo do domu osadnika w ktorym w danym
momencie byla tylko jego zona z 4 dziecmi. Kobieta
zostala uderzona kamieniem w glowe. Do zakrwawionej
kobiety wojownicy zaczeli strzelac z luku az do momentu
gdy upadla na ziemie i stracila przytomnosc. Jej dwie
nastoletnie corki zostaly rozebrane do naga i zgwalcone.
W powiecie Palo Pinto wojownicy wpadli do mieszkania
osadnika o nazwisku Sherman w momencie gdy cala rodzina
siedziala przy stole jedzac obiad. Zona osadnika, Ezra,
zaoferowala niespodziewanym (i nieproszonym) gosciom
obiad. Komancze jednak wypedzili wszystkich na zewnatrz,
zdemolowali dom, a nastepnie popedzili cala rodzine w
kierunku sasiadow. Po drodze kilku wojownikow zatrzymalo
sie, zeskoczylo z koni i zaciagnelo Ezre Sherman na
ubocze. Tam zostala ona pobita i brutalnie zgwalcona.
Scene gwaltu widzial jej 7-letni syn ktory sie ukryl w
krzakach.
Nastepnie
jeden z wojownikow wyjal noz i probowal zdjac skalp z jej
glowy. Poniewaz mu to nie bardzo wychodzilo, skora nie
chciala sie oderwac od glowy, wiec wpadl na pewien
pomysl. Otoz przywiazal jej dlugie wlosy do ogona konia a
nastepnie wskoczyl na wierzchowca ktory zaczal ciagnac
kobiete za soba. Skalp w koncu oderwal sie od glowy, ale
to bynajmniej nie byl koniec jej meczarni.
Do oszalalej z bolu, mocno krwawiacej i nagiej Ezry
wojownicy zaczeli strzelac z lukow. Kobieta zmarla po
trzech dniach. Inna wersja mowi ze jednak przezyla ale
stracila zmysly. Wg. Ezry jednym z gwalcicieli byl
wojownik o rudych wlosach i jasnych oczach. (Byc moze byl
to polkrwi Indianin albo jakis bialy bioracy udzial w
wyprawie Indian).
Okrucienstwo Apaczow dobrze znane po
obu stronach granicy meksykansko-amerykanskiej. Nawet
kobiety Apaczow nie stronily od pewnych "zabaw"
z jencami. Jedna z nich odbywala sie w ten sposob: jencom
zdejmowano rzemienie z nog aby mogli biec i puszczano ich
wolno. Jak tylko jency rzucali sie do ucieczki kobiety
chwytaly za noze i tomahawki i ruszaly w poscig za nimi.
Poniewaz jency nadal mieli skrepowane rece wiec nie mieli
najmniejszej szansy obrony. Niektorzy probowali sie skryc
w namiotach Apaczow, inni wsrod drzew, czy za pobliskimi
skalami. Ta "zabawa w chowanego" bardzo bawila
cala wioske.
Oczywiscie zlapanie jenca konczylo sie
zadzganiem go nozami lub zatluczeniem tomahawkami.
Niektore kobiety nie poprzestawaly na tym i skalpowaly
zabitego. Czasami odcinano mu genitalia, wydlubywano
oczy, odcinano dlonie. Gdy jednak okazywalo sie ze jeniec
byl dobrym biegaczem, wtedy kobiety Apaczow dosiadaly
koni i mulow, i uzbrojone w lance, kontynuowaly poscig az
do skutku.
Autor kilku ciekawych ksiazek o
Apaczach, Dan Thrapp, uwaza ze jest duzo przesady w
opiniach o ich okrucienstwie. Pisze on ze byly przypadki
wojownikow, ktorzy jak tylko zorientowali sie ze jeniec
zostanie poddany torturom, opuszcali zgromadzenie i
zaszywali sie w swoim namiocie lub odchodzili w gory.
Ponadto jesli jeniec byl w mlodym wieku wtedy byl zwykle
adoptowany i wychowywany jako pelnoprawny czlonek
plemienia. Jesli to byla dorosla kobieta to niekoniecznie
byla gwalcona lub sluzyla jako niewolnica. Mogla tez
zostac zona ktoregos z wojownikow. Tak czy inaczej
najgorszy los spotykal tylko doroslych mezczyzn.
Jeden z Apaczow o nazwisku Daklugi (ten od Nedni
Apaczow wodza Juha) sie przechwalal do Amerykanow ze w
okrucienstwie Apacze bija na glowe Lakota-Siouxow. (Gregory Michno pisze w swej ksiazce "A
Fate Worse Than Death: Indian Captives in the West
1830-85" na str. 451 : "Asa Daklugi, the son of
Nedni Apache Juh, boasted, We had the Sioux beat (for
cruelty), especially the Nedni and Chiricahua.")
Wg. niektorych historykow okrucienstwo
Apaczow bylo spontaniczne, a nie uregulowane jakimis
tradycjami jak np. u Irokezow. Z tego powodu to wlasnie
Irokezow uznaja oni za najbardziej okrutnych Indian. Nie
chcialbym stworzyc wrazenia ze Indianie byli okrutni a
biali nie. Zarowno Hiszpanie, jak i Meksykanie czy
Amerykanie, torturowali zlapanych jencow lub okaleczali
ciala zabitych wrogow.
Np. w 1846 roku mieszkancy meksykanskiego miasteczka
Galeana schwytali ciezarna kobiete Apaczow, rozcieli jej
brzuch, a nastepnie zorganizowali "bierzmowie dla
dziecka". Wystarczy tez poczytac o szczegolach
masakry Czejenow nad Sand Creek dokonanej przez
Amerykanow. Wprost nie do uwierzenia co bialy czlowiek
mogl zrobic z cialem zabitego wroga. Niestety w kazdej
wiekszej grupie ludzi znajda sie tacy osobnicy ktorzy
wykazuja sie okrucienstwem. Tak bylo kiedys i tak jest
dzis. (Jeszcze kilka lat temu byly przypadki torturowania
jencow przez zolnierzy amerykanskich. Wywolalo to skandal
na skale miedzynarodowa).
.
Walki Komanczow z Apaczami Mescalero.
W 1775 Komancze zabili okolo 700 Apaczow Mescalero.
Rok pozniej Apacze poniesli jeszcze wieksze straty.
Byly to jedne z najwiekszych masakr jakie Indianie
urzadzili Indianom.
Stosunki
Komanczow z Apaczami Mescaleros ulegaly czestym zmianom.
Po okresach wojny zapanowywal pokoj. Pierce Butler pisal
w Sierpniu 1846 roku ze setki wojownikow Mescaleros
przygotowywalo sie razem z Komanczami (szczep Nokoni) do
wspolnej wyprawy na Meksyk. Kavanagh pisal w Comanche
Political History na str. 245 ze w Grudniu 1847 i
Styczniu 1848 agent ds. Indian wyslany z Teksasu napotkal
polaczone wioski polnocnych Komanczow (szczep Yamparika)
i Kiowow w ktorych bylo ok. 5.000-6.000 ludzi. Czekali
oni na grupe wojownikow Mescalero aby wspolnie wyruszyc
na wyprawe przeciwko Meksykowi.
W 1773 Hiszpanie sprawili niespodzianke
Mescalerom. Otoz oddzial wojska znalazl ich wioske na
odludnej wyzynie Bolsom de Mapimi i po krotkiej walce i
bardzo dlugim poscigu przegonil ich na polnoc az za Rzeke
Rio Grande.
Mescalero jednak nie zaprzestali atakow
i w 1775 ok. 2.000 zolnierzy hiszpanskich i zwiadowcow
indianskich rozpoczelo szeroko zakrojona kampanie w Nowym
Meksyku. W jej wyniku stoczono ponad tuzin potyczek w
ktorych Mescaleros stracili 138 zabitych i 104 jencow
oraz liczny dobytek.
Na wiosne
1775 kolejna ekspedycja wojskowa, tym razem pod
dowodztwem O'Connora (Irlandczyka w sluzbie hiszpanskiej)
dotarla do pustynnej wyzyny Bolson de Mapimi. Tam
Hiszpanie znalezli Apaczow Mescalero i Apaczow Lipan i
ruszyli ich sladami. Apacze rzucili sie do ucieczki na
polnoc, w kierunku rzeki Rio Grande, ale tam juz czekaly
na nich oddzialy gubernatora Ugarte i Kapitana Munoza.
Otoczeni z trzech stron Apacze Mescalero schronili sie w
Gorach Guadelupe, obecny stan Nowy Meksyk.
Ale zanim O'Connor wydal rozkaz do ataku zjawili sie
Komancze i doslownie zmasakrowali Apaczy zabijajac okolo
700 osob ! (Arthur Gomez pisze na str. 31: "But
before O'Connor ordered his army to advance, a Comanche
war party swept down upon the unsuspecting Apaches
killing more than 700 of them. This crushing defeat at
the hands of their mortal enemy forced the Mescaleros to
seek peace with the Spanish, who, compared with the
fierce Comanches, were less threatening.") Po tej
masakrze czesc Mescaleros poprosila Hiszpanow o pokoj.
W 1776 Hiszpanie zorganizowali kolejna
wyprawe przeciwko Mescalerom. W jej wyniku Apacze zostali
przepedzeni ze swych gor w Nowym Meksyku na otwarte
prerie Teksasu. Tam z kolei zaatakowali ich Komancze
zadajac im niezwykle ciezkie straty. Ok. 300 rodzin
Apaczow nigdy nie wrocilo do swych ukochanych gor, ich
kosci walaly sie po preriach Teksasu. ("wiping out
300 Apache families" - C. L. Sonnichsen, str. 48)
Ps.
To wlasnie ze szczepu Mescalero pochodzi szlachetny i
dzielny wodz Winetou,
bohaterow ksiazek Karola Maya. Nakrecono tez kilka filmow
o nim.
.Walki
Komanczow z Apaczami Lipan
Lipani przegrali kilkudniowa bitwe z Komanczami nad Rzeka
Czerwona. Ciala zabitych Apaczow wg. ich wlasnych slow
"lezaly w stosach jak liscie."
Wedlug niektorych historykow Apacze
Lipan byli najbardziej agresywnymi ze wszystkich Apaczow
mieszkajacych na wschod od Rio Grande. Na przyklad Arthur
Gomez pisze Lipani wzbudzali najwiekszy strach ze
wszystkich wschodnich szczepow Apaczow. (na str. 24 w A
most singular country pisze: "Finally, the
Lipanes, recognized as the most fearsome of the Eastern
Apaches bands, dominated the region from the [Texas]
Panhandle to the mouth of the Rio Grande.")
Przypuszcza sie ze
przybyli oni do Teksasu na poczatku lat 1600-ych. Po
wyparciu na poludnie Indian Tonkawa i Jumanos, Lipani
zajeli rownine Llano Estacado i Kraine Wzgorz (ang. Hill
Country). Po przybyciu Komanczow Apacze Lipan sami stali
sie obiektem gwaltownych atakow. Lipani zostali zmuszeni
do opuszczenia duzej czesci Llano Estacado.
Ok. roku 1670 wskutek wielkiej suszy szczep Lipanow
podzielil sie na dwa podszczepy: Lipanow Rownin i Lipanow
Lasow. Ci pierwsi mieszkali wokol gornego biegu Kolorado
w Teksasie, a drudzy w rejonie obecnego miasta San
Antonio.
Lata 1715-20 to okres intensywnych walk
z Komanczami. Wtedy tez rozegrala sie slynna kilkudniowa
bitwa nad Rzeka Czerwona, ktora Lipani przegrali. Ciala
zabitych Lipanow wg. ich wlasnych slow "lezaly w
stosach jak liscie." (ang: "in piles like
leaves")
W 1779 Komancze zniszczyli duza wioske Apaczow Lipan nad
rzeka San saba w Teksasie, zabijajac ponad 300 osob i
biorac setki jencow. (Pekka Hämäläinen pisze: "In
1779 Comanches sacked a large Lipan camp in the San saba
valley (...) killing more than 300 people and carrying
many into captivity.")
Apacze Lipan odniesli kilka
specyficznych zwyciestw nad Komanczami. Otoz podczas
wypraw tych ostatnich do odleglego Meksyku wiekszosc
wojownikow byla nieobecna w wiosce. Z tego powodu wazne
bylo aby przez ten okres wioska stala w ustronnym i
bezpiecznym miejscu. Jednak czasami Indianie Tonkawa i
Apacze Lipan odnajdywali je i powiadamiali o tym
Teksanczykow. W zimie 1838-39 polaczone sily bialych,
Apaczow i Tonkawa zaatakowaly jedna z wiosek szczepu
Penateka zabijajac ok. 80 kobiet, dzieci i starcow. Po
powrocie z wyprawy przygnebieni wojownicy pod wodza Pia
Kusa przeprowadzili kilka odwetowych rajdow przeciwko
Lipanom i Tonkawa.
Mimo to w Pazdzierniku 1840 inna grupa Lipanow
kontynuowala poszukiwania takich bezbronnych wiosek
Komanczow. Po odnalezieniu jednej z nich Apacze ponownie
powiadomili Teksanczykow i wspolnie ja zaatakowali.
Straty Komanczow byly ciezkie; 35 dostalo sie do niewoli
i 140 zostalo zabitych (w wiekszosci kobiet, dzieci i
starcow). Straty Teksanczykow wyniosly zaledwie 2
rannych.
Mimo utraty duzej czesci swych ziem i
doznaniu kilku bolesnych porazek Apacze Lipan twierdzili
ze sie nie boja Komanczow. Jakkolwiek ich kobiety
straszyly dzieci mowiac "zaraz przyjda
Komancze". (Brian Delay pisze: "Lipanes boasted
that they did not fear Comanches, but Lipan mothers could
be heard to silence crying children by whispering ... here
comes the Comanches.") Lipani takze zaoferowali
swe uslugi teksaskim rangersom i oddzialom armii
amerykanskiej jako zwiadowcy przeciw Komanczom.
.
Walki Komanczow z Apaczami Jicarilla
W 1742 Komancze zniszczyli kilka wiosek Jicarilla.
Napastnicy zmusili pozostalych Jicarilla aby oddali im
czesc kobiet.
Zdesperowani Apacze prosili Hiszpanow o pomoc i
schronienie przed Komanczami.
Jicarilla
byli najbardziej na polnoc polozonym szczepem plemienia
Apaczow. Ich ziemie obejmowaly wysokie i piekne Gory
Sangre de Cristo oraz czesc dolin rzek Rio Grande i San
Juan. Mimo obfitosci jeleni i innych zwierzat Jicarilla
zapuszczali sie na prerie Teksasu i Kolorado aby polowac
na bizony.
Jicarilla czesto sprzymierzali sie z
Utahami aby przeciwstawic sie Komanczom. Mimo to ci
ostatni nie zaprzestali swych niszczacych atakow i
Jicarilla prosili Hiszpanow o pomoc i schronienie. Na
przyklad w 1742 kilka niewielkich wiosek Jicarillow
zostalo zmiecionych z powierzchni ziemi przez Komanczow.
Komancze zmusili pozostalych Jicarilla aby oddali czesc
swych kobiet i dzieci.
Ataki Komanczow byly tak czeste ze
Jicarilla prawie zupelnie przestali zapuszczac sie na
prerie aby zapolowac na bizony. Jesli to czynili to tylko
w duzych grupach. W tej sytuacji Komancze zaczeli
wchodzic w gory Sangre de Cristo aby tam zaatakowac
Jicarillow.
.
Walki Komanczow z Apaczami Chiricahua
Wschodni Chiricahua prosili Hiszpanow o ochrone przed
Komanczami ktorzy zniszczyli im kilka wiosek.
Na
jesieni 1785 przybylo kilku innych wodzow Komanczow na
spotkanie z Hiszpanami i otrzymali prezenty: zywnosc i
niewolnikow, Apaczow Chiricahua ktorzy dostali sie do
hiszpanskiej niewoli w Sonorze.
W latach 1787-88 Komancze i Hiszpanie
zorganizowali co najmniej 5 wspolnych wypraw przeciwko
wschodnim grupom Apaczow Chiricahua i zniszczyli kilka
wiosek. Wschodni Chiricahua prosili Hiszpanow o zawarcie
pokoju i ochrone przed Komanczami.
W 1790 Gubernator Concha zgodzil sie na
powrot kilku grup Wschodnich Chiricahua z Meksyku na swe
rodzinne ziemie w Nowym Meksyku, pod warunkiem ze Apacze
zajma sie rolnictwem. Wybrano nawet dla nich miasteczko
El Sabinal 60 km na poludnie od Albuquerque. Niestety
Komancze dowiedzieli sie o tym i przez 4 lata niszczyli
Apaczom pola uprawne, kradli konie i muly, i brali w
niewole kobiety i dzieci. W koncu Wschodni Chiricahua
opuscili El Sabinal i skryli sie w odleglych gorach gdzie
Komancze nie osmielali sie zapuszczac.
Interesujacy jest fakt, ze prawie 100
lat pozniej, gdy Wschodni Chiricahua toczyli jedne ze
swych ostatnich walk z Amerykanami pod wodza Victorio, w
ich szeregach znalazlo sie tez kilku Komanczow, ich
bylych wrogow. (Jeden ze zbieglych jencow powiedzial
Amerykanom ze Victorio "ma Komanczow." Thrapp
pisal: "A captive who had escaped from Victorio
reported that the leader has Comanches with him
but they could have been only a few, if any."
General Pope pisal do Generala Sheridana ze z rezerwatu
Komanczow w odleglej Oklahomie zbieglo 2 wojownikow i 6
kobiet. Niewiadomo czy to oni dolaczyli do Victorio czy
chodzi o inna grupe Komanczow mieszkajaca wspolnie z
Apaczami Mescalero.)
Wojna i Pokoj.
.
Najwiecej
walk Komancze stoczyli ze szczepami Apaczow (Lipan,
Mescalero, Jicarilla) i Indianami Tonkawa. Dosc czesto
walczyli takze z Utahami, Paunisami, Osedzami, Wichita,
Caddo i Indianami przybylymi ze Wschodu (Czirokezi,
Delawerzy, Szaunisi / Szewanezi, i Indianie Kickapoo.)
Plemiona przybyle ze wschodu byly najtrudniejszym
przeciwnikiem Komanczow ze wzgledu na swe uzbrojenie i
zdyscypliniwanie w walce.
W swych dalekich wyprawach wojennych Komancze takze
atakowali wioski Nawahow, Indian Jumanos, Tarahumara,
Karankawa, Oto i Kansa, a nawet Apaczow Chiricahua. No
ale zacznijmy od poczatku.
.
Sojusz Komanczow i Utahow.
1700 - Komancze
spotkali sie z Utahami, ktorzy zamieszkiwali gory
Skaliste. Do spotkania doszlo w hiszpanskim miasteczku
Taos w gorzystej czesci Nowego Meksyku. Choc cel
spotkania byl handlowy to obie strony zgadzily sie takze
na zawarcie pokoju.
Taos bylo jednym z wiekszych miasteczek hiszpanskich a w
dodatku znanym z handlu. Z tego powodu przybywalo do
niego bardzo wielu Indian. I nie tylko z okolicznych
plemion ale takze z tak odleglych plemion jak Paunisi. W
okresach szczegolnie intensywnej wymiany handlowej bylo
tam kilkakrotnie wiecej Indian niz Hiszpanow. Komancze i
Kiowowie byli czestymi bywalcami w Taos.
Ilustracja:
Utahowie.
Czejeni nazywali Utachow "Czarni Ludzie" [ang:
Black People] ze wzgledu na ich ciemniejsza skore niz
okoliczne plemiona. W dodatku wielu Utachow tatuowalo
twarze.
Co ciekawe Utahowie, Szoszoni i Komancze mowili podobnym
jezykiem i zamieszkiwali obszary od gor Uinta na Polnocy
do gor Sangre de Cristo na poludniu.
Za swych najwiekszych wrogow Utahowie uwazali Arapahow
zamieszkujacych podgorza. Walczyli tez z Pajutami,
Czejenami i Siouxami.
W przeciwienstwie do Indian prerii, w tym Lakotow i
Czejenow, Utahowie nie jedli psow o czym czesto
wspominali Amerykanie.
Utahowie czesto przybywali do Salt Lake City gdzie
handlowali z Mormonami. Jedna z wypraw Utahow dotarla az
do Kalifornii gdzie zdobyli kilkaset koni !
Apacze Jicarilla prosili Hiszpanow o zbrojna
pomoc przeciwko Komanczom, i po raz pierwszy wyrazili
chec przyjecia chrzescijanstwa.
1706 - czlonkowie
hiszpanskiej ekspedycji pod wodza Juana de Ulibarri
dowiedzieli sie ze Komancze i Utahowie wspolnie
zaatakowali dwie wioski Apaczow (prawdopodobnie Jicarilla
Apaczow) usytuowane nad niewielka rzeka Purgatoire w
poludniowo-wschodniej czesci stanu Kolorado.
1716 -
Jicarilla Apacze skryli sie w gorach Nowego Mexyku aby
uniknac dalszych atakow ze strony polaczonych sil
Komanczow i Utahow.
1719 - Komancze
ponowili ataki na Apaczow Jicarilla, ktorzy wkrotce
szukali schronienia w hiszpanskim miescie Taos w Nowym
Meksyku. Jicarilla prosili Hiszpanow o zbrojna pomoc,
oraz po raz pierwszy wyrazili chec przyjecia
chrzescijanstwa.
Gubernator Nowego Mexyku, Valverde, zorganizowal wielka
ekspedycje karna przeciwko Komanczom i Utahom. Ekspedycja
skladala sie z ok. 600 zolnierzy federalnych, oddzialow
lokalnych i Indian Pueblo ktorzy sluzyli jako zwiadowcy.
Slady Komanczow prowadzily na polnocny-wschod do Rzeki
Arkansas.
Po drodze Hiszpanie napotkali kilka wiosek Apaczow
Jicarilla. Apacze byli mocno wystraszeni niedawnymi
atakami Komanczow i Utahow na ich wioski. W jednym z tych
atakow zginelo 60 Apaczow a 64 kobiet i dzieci zostalo
pojmanych w niewole. Gubernator Valverde probowal
uspokoic Apaczow ale ci opuscili prerie i schronili sie w
gorach Sangre de Cristo. Kontynuujac swa wyprawe w
kierunku rzeki Arkansas Hiszpanie natrafili kilka
spalonych wsi Apaczow. Po 2 miesiacach bezskutecznych
poszukiwan wiosek Komanczow ekspedycja wrocila do Santa
Fe.
Komancze wypieraja Apaczow Lipan i Mescalero
na poludnie.
1719 - Komancze
zaatakowali Apaczow Mescalero i Apaczow Lipan
zamieszkajacych prerie Teksasu i zachodniej Oklahomy.
Ataki byly tak czeste ze oba szczepy Apaczow przeniosly
swe wioski z polnocnego do centralnego i poludniowego
Teksasu i srodkowo-wschodniego Nowego Meksyku.
1720 - ataki
Komanczow na wioski Apaczow Mescalero i Apaczow Lipan.
Apacze opuszczajo swoje ziemie i tymczasowo chronio sie
na poludnie od rzeki Rio Grande.
1723 - koniec pokoju miedzy Komanczami i
Utahami.
Komancze przepedzaja Utahow i ponownie atakuja Apaczow.
1723 - ku
zadowoleniu Hiszpanow konczy sie przyjazn miedzy
Komanczami a Utahami. Komancze z pasja atakuja Utahow i
Apaczow (ang.: Plains Apaches).
Hiszpanie wysylaja dwie ekspedycje aby wesprzec Apaczow.
Niestety wyprawy ponownie koncza sie niepowodzeniem - nie
znaleziono zadnych wiosek wrogich Indian. W listopadzie
Gubernator Bustamante wraz z 50 zolnierzami odwiedzil La
Jicarilla, wioske zamieszkala przez przyjaznych Hiszpanom
Apaczow Jicarilla.
1724 - w styczniu
Komancze zaatakowali wyzej wspomniana wioske La
Jicarilla. Apacze bronili sie desperacko. Poniewaz
zaskoczenie i pierwsze ataki nie przyniosly efektow,
doszlo do oblezenia ktore trwalo 4 dni. Jak na indianskie
bitwy to jest dlugo.
Piatego dnia Komancze zazadali wydania kobiet i dzieci w
zamian za zaprzestanie oblezenia. Apacze odmowili.
Komancze wiec przypuscili ostateczny szturm po ktorym
Apacze rzucili sie do ucieczki.
Wielu z nich zostalo zabitych a dziesiatki dostalo sie do
niewoli. Ci co przezyli skryli sie w Taos i Pecos, pod
opieke Hiszpanow. Gubernator Bustamante zorganizowal
kolejna wyprawe przeciwko Komanczom. Po dlugich
poszukiwaniach odnaleziono wrogich Indian i odbito 65
jencow.
1730 - Komancze
organizuja kilka wypraw przeciwko swym bylym sojusznikom,
Utahom. Mimo ze wojna miedzy tymi dwoma plemionami nie
jest tak intensywna jak wojna Komanczow z Apaczami, to po
dalszych 50 latach Utahowie majo jej dosc. Utahowie
rezygnuja nawet z okresowych polowan na preriach. Dopiero
po epidemii ospy ktora oslabila Komanczow Utahowie
ponownie odwaza sie polowac na preriach. Komancze wladaja
teraz preriami Nowego Meksyku, poludniowego Kansas,
zachodniej Oklahomy i polnocnego Texasu. Wkrotce dokonaja
podboju centralnego i poludnowego Teksasu.
Wielka kleska Apaczow w 1724.
Ciala zabitych Apaczow Lipan "lezaly w stosach jak
liscie."
1724 - dochodzi
do dlugiej i krwawej jak na warunki indianskie bitwy
miedzy Komanczami i kilkoma szczepami Apaczow. Bitwa
trwala az 9 dni (!) i rozegrala sie w polnocnym Teksasie,
niedaleko miejsca zwanego Wielka Gora Zelaza (ang: Great
Mountain of Iron, hiszp: El Gran Sierra del Fierro).
Wzgorze to znajduje sie niedaleko miasta Wichita Falls.
Ciala zabitych Lipanow wg. ich wlasnych slow "lezaly
w stosach jak liscie." (ang: "in piles like
leaves") Komancze pokonali Apaczow zmuszajac ich do
opuszczenia wszystkich terenow pomiedzy rzekami Arkansas
i Canadian.
1728 -
zmeczeni dalszymi napadami Komanczow Apacze opuszczaja,
przynajmniej tymczasowo, prerie i przenosza sie do doliny
Rzeki Rio Grande w srodkowym Nowym Meksyku. Tam jednocza
swe sily z Indianami Pueblo. Sojusz ten oraz fakt ze
Komancze unikali walki w gorach dal im sporo wytchnienia
i spowodowal ze po kilkunastu latach byli w stanie
powrocic na prerie.
Komancze docieraja do pd.
Teksasu i rozbijaja tamtejszych Indian.
1740 - Komancze
zdobywajo nieco broni palnej od handlarzy francuskich.
Sasiedzi Komanczow z polnocy, Osedzowie, juz wczesniej
weszli w jej posiadanie.
1743 -
Komancze docieraja do centralnego i poludniowego Teksasu.
Odwiedzaja Hiszpanow w San Antonio de Bexar i ... atakuja
Apaczow Lipan.
1744 -
trwaja drobne ataki Komanczow na Apaczow Lipan w
Teksasie. Komancze takze atakuja mniejsze plemiona na tym
obszarze:
- Coahuiltecans
- Tawakoni
- Aranama
- Kitsai
- Bidai
- Jumanos
- Carrizo
- Karankawa
.
Wojna i pokoj z Paunisami i
Osedzami na polnocy
i Indianami Wichita na poludniu
1746 -
dochodzi do starc miedzy Komanczami a ich sasiadami z
polnocy i polnocnego-wschodu: Paunisami i Osedzami. Ci
ostatni maja kilkadziesiat sztuk broni palnej nabytej
glownie u francuskich handlarzy. Na poludniu i
poludniowym-wschodzie tez nie jest spokojnie: pierwsze
starcia miedzy Komanczami a Indianami Wichita.
1747 -
Francuzi zapraszaja Komanczow i Wichita na rozmowy
pokojowe. Wichita nie tylko sa sojusznikami Francuzow ale
i posrednikami w handlu miedzy Francuzami a plemionami
prerii. Rozmowy koncza sie tylko czesciowym sukcesem.
1749 -
Francuzi w koncu przekonali Komanczow i Wichita aby
zawarli pokoj.
1750 -
Wichita bardzo zalezy aby Komancze zawarli pokoj takze z
Paunisami i Osedzami. Wichita sa posrednikami pomiedzy
Francuzami a Indianami prerii i chcieliby rozrzeszyc swa
aktywnosc handlowa takze na polnocy. Podrozowanie z
towarami w okresie pokoju jest bezpieczniejsze. Zapada
krotkotrwaly pokoj.
1751 -
Komancze, Wichita i Paunisi wspolnie zaatakowali wielka
wioske Osedzow. Ci ostatni poniesli bardzo ciezkie
straty. Wsrod zabitych bylo 22 wodzow i najlepszych
wojownikow. Osedzowie prosili Indian Illinois i Francuzow
o pomoc w wyprawie odwetowej, ale Francuzi odmowili.
Komancze i Wichita byli ich partnerami handlowymi, a
Wichita takze przyjaciolmi.
.
Pod
naporem Komanczow Utahowie
opuszczaja prerie i kryja sie w gorach.
1750 -
dwa plemiona gorskie, Utahowie i Apacze Jicarilla,
zawieraja sojusz wymierzony przeciwko Komanczom.
1752 - doszlo do starc
Komanczow z Utahami.
1755 - Apacze Lipan
zaprosili Poludniowych Komanczow na rozmowy pokojowe nad
rzeka Guadelupe w Teksasie.
1761 - Komancze
zaatakowali wioske Apaczow Lipan nad Rzeka Nueces w
poludniowym Teksasie.
1762 - Utahowie Muaches
postanowili ponownie ograniczyc swe wypady lowieckie na
rowniny. Aby uniknac konfliktow z Komanczami przestali
tez odwiedzac Taos w celach handlowych. Zamiast do Taos
wyprawiali sie do Ojo Caliente po drugiej stronie
polnocnego biegu Rio Grande.
.Komancze
rozbijaja polaczone sily Utahow i Apaczow Jicarilla w
1768.
1766 - w Styczniu ok. 400
Komanczow zaatakowalo San Lorenzo. Osiedle zostalo
zniszczone a obozujacy niedaleko Apacze Lipan rzucili sie
do panicznej ucieczki. Wracajacy z lupami Komancze wpadli
w zasadzke przygotowana przez oddzial hiszpanski
wzmocniony armatka. Komancze poniesli ciezkie straty.
1768 - polaczone sily
Utahow i Apaczow Jicarilla poniosly kleske w bitwie z
Komanczami. Hiszpanie probowali ukarac Komanczow poprzez
wyslanie ekspedycji karnej ale ta skonczyla sie fiaskiem.
1768 - handlarze z
plemienia Wichita przybyli do zachodnich Komanczow z
wieloma towarami, wliczajac w to 17 koni transportujacych
na swych grzbietach liczne muszkiety, karabinki i
pistolety. Wiekszosc broni byla produkcji francuskiej.
.Daleka wyprawa na Północ.
1775 -
polnocni Komancze (szczep Yamparika) wybrali sie na
wyprawe wojenna daleko na polnoc. W okolicach Gor
Czarnych w Dakocie doszlo do kilku drobnych potyczek z
Czejenami i zachodnimi
Siouxami (Lakota, Teton). Nastepnie Komancze ruszyli
w kierunku rzeki Missouri gdzie napotkali Indian Arikara.
Jak juz zapewne czytelnik sie domysla, z nimi Komancze
tez zmierzyli sie na polu bitwy. W drodze powrotnej mialo
miejsce kilka drobnych starc Komanczow z Paunisami.
Jednym slowem, obojetnie w jakim kierunku Komancze sie
poruszali tam dochodzilo do walk.
.Komancze masakruja Apaczow
Mescaleros w Nowym Meksyku w 1775 i zadaja cieżką
klęskę Apaczom Lipan w Teksasie w 1776 roku.
1775 - na
wiosne ekspedycja wojskowa pod dowodztwem O'Connora
(Irlandczyka w sluzbie hiszpanskiej) dotarla do pustynnej
wyzyny Bolson de Mapimi w Meksyku. Tam Hiszpanie znalezli
Apaczow Mescaleros i Apaczow Lipan i ruszyli ich sladami.
Apacze rzucili sie do ucieczki na polnoc, w kierunku
rzeki Rio Grande, ale tam juz czekaly na nich oddzialy
gubernatora Ugarte i Kapitana Munoza. Otoczeni z trzech
stron Apacze Mescalero schronili sie w Gorach Guadelupe.
Ale zanim O'Connor wydal rozkaz do ataku zjawili sie
Komancze i doslownie zmasakrowali Mescaleros zabijajac
okolo 700 osob ! (Arthur Gomez pisze na
str. 31: "But before O'Connor ordered his army to
advance, a Comanche war party swept down upon the
unsuspecting Apaches killing more than 700 of them. This
crushing defeat at the hands of their mortal enemy forced
the Mescaleros to seek peace with the Spanish, who,
compared with the fierce Comanches, were less
threatening.")
Po tej
masakrze czesc szczepu Mescaleros poprosila Hiszpanow o
pokoj.
1779 -
Komancze zniszczyli duza wioske Apaczow Lipan nad rzeka
San saba w Teksasie, zabijajac ponad 300 osob i biorac
setki jencow. (Pekka Hämäläinen pisze: "In 1779
Comanches sacked a large Lipan camp in the San saba
valley (...) killing more than 300 people and carrying
many into captivity.")
Po tym zwyciestwie Komancze stali sie bezdyskusyjnymi
panami prerii teksaskich. Jakby nie dosc nieszczesc
spotkalo Apaczow zamieszkujacych Teksas, w 1785 wsrod
Lipanow wybuchla epidemia ospy. Choroba ta
zdziesiatkowala Indian, ktorzy po tej tragedii po raz
kolejny wycofali sie za rzeke Nueces.
1779 -
Komancze zabrali obozujacym w kanionie San Saba (hiszp:
Canon de San Saba) Lipan Apaczom ok. 400 koni. A propo,
tamten rejon poludniowego Teksasu obfitowal w dzikie
konie. Byly one tam nawet w XX wieku.
1783 -
Komancze majac az 5.000 wojownikow byli prawdziwa potega
na preriach.
."...albo zawrzecie pokoj
z Hiszpanami, albo my was zabijemy."
1786 - wiesci
o rokowaniach pokojowych miedzy Nowym Meksykiem a
Komanczami dotarly do Utahow. Utahowie, sosjusznicy
Hiszpanow, udali sie natychmiast do Santa Fe z protestem.
Nastepnie spotkali sie z gubernatorem Juan Bautista de
Anza Bezerra Nieto i przez 4 godziny probowali go
przekonac aby zmienil zdanie. Gubernator Anza ze swej
strony zaprosil ich aby zostali w Santa Fe az do
przybycia delegacji Komanczow.
Gdy w lutym wodz Pancerz przybyl do Santa Fe z
Komanczami, wszyscy mieszkancy wyszli na ulice aby ich
zobaczyc. Anza powital delegacje i obdzielil prezentami.
Pancerz zasugerowal aby przeniesc rozmowy z Santa Fe do
mniejszego Pecos, gdzie czekajac na wynik rozmow
pokojowych obozowalo setki Zachodnich Komanczow (szczep
Kotsoteka).
W Marcu, gdy rozmowy pokojowe z
Komanczami zblizaly sie do konca, Anza zaprosil wodzow
Nawahow, aby takze z nimi podpisac traktat. Gdy w palacu
gubernatora zaczely sie rozmowy Anzy z Nawahami, do sali
niespodziewanie weszlo dwoch uzbrojonych po zeby
Komanczow.
Komancze zwrocili sie
do siedzacych wodzow Nawahow ze slowami: "albo
zawrzecie pokoj z Hiszpanami, naszymi nowymi
sojusznikami, albo my was zabijemy." Na tak
postawiona propozycje Nawahowie wyrazili chec postawienia
swoich krzyzykow pod traktatem.
Latem pokoj z Hiszpanami podpisali takze wrodzy Polnocni
Komancze (szczep Yamparika). Hiszpanie takze doprowadzili
do zawarcia pokoju miedzy Komanczami a Utahami. Tylko
wojna z Apaczami trwala w najlepsze. Wladze hiszpanskie
nawet zaoferowaly Komanczom drobne nagrody pieniezne za
kazda pare obcietych uszu Apaczow, a za kazdego jenca
byly gotowe dac konia i 2 noze.
W listopadzie Gubernator Anza (na
ilustracji) odwiedzil wielka wioske Komanczow gdzie po
zachetach Hiszpanow wybrano Pancerza na jakby naczelnego
wodza. Wodza nie wszystkich Komanczow ale tych majacych
do czynienia z Hiszpanami w Nowym Meksyku. Kilka tygodni
pozniej prawie tuzin wodzow Komanczow i 2 kobiety udalo
sie do bardzo odleglego miasta Chihuahua City w Meksyku
aby uroczyscie podpisac traktat pokojowy. General
hiszpanski podarowal kazdemu wodzowi medal i muszkiet.
W Kwietniu Anza ponownie odwiedzil Komanczow Kotsoteka i
Yamparika. Wg. jego zyczen Komancze zorganizowali kilka
wypraw wojennych przeciwko Apaczom Lipan i Mescalero. W
tych wyprawach takze uczestniczyli Indianie Wichita i
sami Hiszpanie. Niestety na jesieni lubiany przez
Komanczow Anza zostal przeniesiony z Nowego Meksyku do
odleglej prowincji Sonory.
.Ukaranie Utahow i Apaczow
1785-1790 -
Komancze rozpoczeli wojne z Indianami Karankawa
mieszkajacymi w Teksasie, wzdluz wybrzeza Zatoki
Meksykanskiej. Wielu Karankawa zostalo zabitych i rowniez
wielu dostalo sie do niewoli. Reszta w poplochu opuscila
swe ziemie i osiedlila sie na poludnie od Rio Grande, w
Meksyku. (Wielu Hiszpanow uwazalo ze Karankawa sa
ludozercami, tak jak ich sasiedzi Tonkawa. Te zdanie
pozniej podzielali Teksanczycy.)
1787 -
duza grupa Komanczow szukajaca Apaczow zaatakowala
Hiszpanow eskortujacych Mescalero Apaczow udajacych sie
na polowanie bizonow. Poniewaz miedzy Komanczami a
Hiszpanami w tamtym czasie byl pokoj, wiec wodzowie i
starszyzna Komanczow przepraszala za ten atak. Ich
tlumaczenie bylo takie ze atak byl dzielem mlodzikow o
goracych glowach.
1787 -
1788 Komancze i Hiszpanie zorganizowali co najmniej
5 wspolnych wypraw przeciwko wschodnim grupom Apaczow
Chiricahua i zniszczyli kilka wiosek. Chiricahua prosili
Hiszpanow o zawarcie pokoju i ochrone przed Komanczami.
1788 -
w marcu 90 wwojownikow Komanczow pod wodza Wilczej Glowy
rozbilo oddzial Apaczow biorac 35 jencow.
1789 -
polaczone sily Komanczow i Hiszpanow pokonaly Apaczow
Lipan w kilku potyczkach. Lipani, podobnie jak wschodni
Apacze Chiricahua, poprosili Hiszpanow o zawarcie pokoju
i ochrone przed Komanczami.
1789 -
latem Utahowie zniewazyli kilku Komanczow Yamparika. Byla
tez kradziez koni. Komancze zwrocili sie do gubernatora
Nowego Meksyku aby ukaral ich za to. Ten jednak pozostal
bezczynny co spowodowalo ze Komancze wzieli sprawy w
swoje rece. Pewnego dnia 112 wojownikow Komanczow
zaatakowalo wioske Utahow zabijajac wodza i ok. 80
mezczyzn, kobiet i dzieci.
Gdzie zle przypadki, tam
przyjaciel rzadki.
Lata 1785-1825.
Kiedy
wydawalo sie ze Lipani zostano wymazani z powierzchni
ziemi, epidemia ospy wybuchla wsrod Komanczow. Widzac
oslabienie Komanczow, Hiszpanie sprzymierzyli sie z
Apaczami.
1790 -
ok. 200 Apaczow Mescalero zaatakowalo wioske Zachodnich
Komanczow (szczep Kotsoteka) polozona nad gornym biegiem
rzeki Nueces. Jako ze wiekszosc wojownikow udala sie na
polowanie wioska byla bezbronna. Ok. 20 wowjownikow
staralo sie powstrzymac Apaczow gdy zostali zaatakowani
takze przez Hiszpanow z El Paso. Duza ilosc kobiet i
dzieci (w tym corka wodza) dostala sie do niewoli.
Zaledwie 2 wojownikow Komanczow przezylo ten atak.
1790 -
w styczniu polaczone sily Hiszpanow, Apaczow Mescalero i
Apaczow Lipan pokonaly Komanczow w bitwie nad potokiem
Soldedad Creek, na zachod od San Antonio w srodkowym
Teksasie. W Nowym Meksyku sytuacja jest odwrotna,
Komancze nadal terroryzuja tamtejszych osadnikow.
Gubernator Concha zgodzil sie na powrot kilku grup
Apaczow Chiricahua (Mimbrenos) z Meksyku na swe rodzinne
ziemie w Nowym Meksyku, pod warunkiem ze Apacze zajma sie
rolnictwem. Wybrano nawet dla nich miasteczko El Sabinal
60 km na poludnie od Albuquerque. Niestety Komancze
dowiedzieli sie o tym i przez 4 lata niszczyli Apaczom
pola uprawne, kradli konie i muly, i brali w niewole
kobiety i dzieci. W koncu Wschodni Chiricahua opuscili El
Sabinal i skryli sie w odleglych gorach gdzie Komancze
nie osmielali sie zapuszczac.
1792 -
Hiszpanie pisali ze w lipcu "ponad 1.000
wojownikow" Komanczow wraz z rodzinami spotkalo sie
w Gorach Wichita (w obecnej Oklahomie) aby rozplanowac
wyprawe wojenna przeciwko Apaczom Lipan i Mescalero.
1792 -
w grudniu kilkuset wojownikow Utahow i Nawahow
zaatakowalo duza wioske Komanczow. Wiekszosc wojownikow
brala udzial w polowaniu na bizony. Wioska byla zdobyta z
latwoscia. Ci ktorzy stawiali opor zostali zabici, a
wiekszosc pozostala zostala wzieta do niewoli.
1801 -
Lipan Apacze zaskoczyli mala wioske Komanczow nad Rio
Grande i zabili 25 osob. KOmancze podejrzewali ze
Hiszpanie ich wspierali w tej masakrze.
1810 -
wiosna wodz Cordero poprowadzil wyprawe Komanczow
przeciwko Mescalero Apaczom. Latem duza ilosc wojownikow
Komanczow i grupa hiszpanskich zolnierzy z Nowego Meksyku
atakowala Apaczow.
1816 -
Komancze zawarli pokoj z jedna z grup Apaczow Lipan.
Latem tego roku Komancze zaatakowali Hiszpanow w
poludniowym Teksasie, a za przewodnikow sluzyli im nowi
sojusznicy, Lipani, ktorzy jak nikt inny znali te tereny.
1817 -
w zimie wybuchla epidemia ospy. W jej wyniku zmarlo ok.
4.000 Komanczow.
1822 -
dochodzi do klotni miedzy Apaczami Lipan a tymi
Komanczami ktorzy wzieli za zony apaczki i zamieszkali
razem z nimi. Komancze sa zabici co zapoczatkowuje cala
serie wojen ktore zle sie skoncza dla Lipanow.
Zwycieska wojna z Paunisami i
Osedzami.
1790-1793 -
trzyletnia wojna Komanczow z Paunisami. W walkach
Komancze stracili slynnego wodza Pancerza (w 1793) i na
jego miejsce wybrali Czerwonego Lisa (ang: Red Fox). Mimo
tej straty pokonuja oni Paunisow w kilku bitwach i wojna
konczy sie ich zwyciestwem.
Gubernator
Concha zapytal Komanczow czy by nie dostarczyli
wojownikow na wyprawe Hiszpanow przeciwko Apaczom Lipan i
Mecaleros zyjacych w Wielkim Zakrecie Rzeki Rio Grande
(ang: Big Bend). Komancze odpowiedzieli ze sa nadal
zajeci wojna z Paunisami, i ze swojej strony zapytali czy
Hiszpanie nie mogliby ich wesprzec wojskiem. Hiszpanie o
dziwo sie zgodzili, ale wyslali tylko 20 zolnierzy.
Komancze skoncetrowali swe sily w duzej wiosce liczacej
340 tipi. Niestety doszlo do klotni miedzy zolnierzami a
wojownikami i wodzowie odeslali Hiszpanow do Nowego
Meksyku.
1790 -
Komancze zaatakowali wioske Paunisow.
W walce zginelo 3 Komanczow i 30 wrogow.
1791 -
dochodzi do walk Komanczow z licznymi Osedzami.
Osedzowie mimo ze lepiej uzbrojeni sa strona przegrana.
1792 -
w czerwcu wojownicy Komanczow zaatakowali trzy male i
jedna wieksza wioske Paunisow. W tej wiekszej zabili 10
wojownikow i wodza, i wzieli do niewoli 8 kobiet i 9
dzieci.
1793 -
w walce z Paunisami zostalo zabitych dwoch wodzow
Komanczow, Hachaca i Ecueracapa. W Listopadzie Zachodni
Komancze (Kotsoteka) zebrali sie nad rzeka Colorado w
Teksasie i wybrali nowego wodza, Czerwonego Lisa.
1797 -
Gubernator Chacon zwrocil sie o pomoc do Zachodnich
Komanczow (Kotsoteka) w walce z Apaczami Mescalero,
ktorzy zaczeli pustoszyc okolice miasta El Paso nad Rzeka
Rio Grande. Chacon obiecal Komanczom w nagrode muszkiety
i zywnosc. Ci jednak odmowili, twierdzac ze sa obecnie
zajeci przygotowaniami do wyprawy wojennej na polnoc. W
wyniku tej wyprawy Komancze zniszczyli wioske Osedzow
niedaleko obecnej granicy stanu Missouri.
1803 -
kolejna wojna Komanczow i Paunisow.
Ci ostatni zostaja ponownie pokonani.
1816 -
wybuchla epidemia ospy wsrod Komanczow (i Kiowow ?).
Straty byly znaczne.
1824 -
Ruiz pisal ze ok. 2.000 wojownikow Komanczow, a wraz z
nimi ich rodziny, wyruszyly na wielka wyprawe przeciwko
Osedzom. Osedzowie tez stawili sie w duzej sile. Do
wielkiej bitwy nie doszlo, a w kilku mniejszych
potyczkach zginelo w sumie po kilku wojownikow z obu
stron.
1828 -
wg. Berlandera Osedzowie zabili 30 jencow (kobiet i
dzieci) zdobytych podczas ataku na wioske Komanczow.
1832 -
Komancze ruszaja w poscig za grupa Paunisow ktorzy
skradli konie Komanczom.
W wyniku zazartej walki wszyscy Paunisi zostaja zabici a
liczne konie i muly odzyskane.
1834 -
Komancze i Osedzowie spotykaja sie w Forcie Gibsona i
zawieraja pokoj.
1847 -
Komancze i Kiowa staczaja bitwe z Paunisami nad potokiem
Pawnee Fork w obecnym stanie Kansas.
1851 -
latem tego roku Kiowa i Komancze zaatakowali Paunisow nad
rzeka Medicine Lodge
Creek w obecnym stanie Kansas. Paunisi te bitwe przegrali
ponoszac bardzo ciezkie straty.
1855 -
podczas polowan na bizony dochodzi do potyczek miedzy
Komanczami a dobrze uzbrojonymi Osedzami. Kilka grup
Komanczow udalo sie do Santa Fe pytajac o bron palna lub
o schronienie.
.Niefortunna wyprawa na polnoc w 1813 na
ziemie Lakota Sioux.
1813 - Komancze i
Kiowa wybrali sie na polnoc, na srodkowe prerie w celach
handlowych. Nad rzeka Horse Creek (doplyw Platte)
spotkali sie z Czejenami, Arapahami i zachodnimi
Siouxami. Komancze i Kiowa zaoferowali im konie. Niestety
zanim doszlo do pierwszej transakcji wojownik Siouxow
poklocil sie z wojownikiem Kiowa i zabil go tomahawkiem.
Nastepnie Siouxowie przypuscili szarze na wioske Kiowow w
wyniku ktorej nie tylko Kiowowie ale i zaskoczeni
Komancze, Czejeni i Arapaho rzucili sie do ucieczki w
kierunku gor. Byl taki chaos ze przez dluzszy czas nie
wiadomo bylo kto i dlaczego szarzowal. (Kiedy trzy lata
pozniej doszlo do ponownego wielkiego spotkania Indian
prerii, tym razem nad Cherry Creek niedaleko obecnego
miasta Denver w Kolorado, Komancze i Kiowowie nie
przybyli.)
Polowanie na skalpy Apaczow.
1834 -
przedstawiciele prowincji Chihuahua spotykaja sie z
Komanczami. Podczas podpisywania traktatu pokojowego w El
Paso nad rzeka Rio Grande, Meksykanie zobowiazuja sie
wyplacic okup Komanczom w zamian za zaprzestanie atakow.
Obiecuja im takze pomoc w atakach na Apaczow. Komanczow
nie trzeba bylo dodatkowo zachecac, wkrotce atakuja
Apaczow Mescalero ktorzy schronili sie w Chihuahua.
1835 -
Prowincje meksykanskie, Sonora, Chihuahua i Durango
ustanowily nagrody za skalpy wrogich Indian. Np.
Gubernator prowoncji Chihuahua, Monterde, placil 100
dolarow za skalp wojownika, 50 za skalp kobiety a 25 za
skalp dziecka.
1849 - dwie prowincje, Chihuahua i Durango
podniosly nagrody do 200 pesos (peso mialo wtedy
rownowartosc dolara ameryk.). Niekoniecznie musialy byc
skalpy, mogla tez byc glowa lub para uszu. Poczatkowo tym
procederem zajmowalo sie wojsko meksykanskie i grupki
uzbrojonych ochotnikow. Potem dolaczyli do nich Seminole
pod wodza Dzikiego Kota. (Po przegranej wojnie na
Florydzie, Seminole zostali przesiedleni na zachod do
Terytorium Indianskiego. Niektorzy jednak osiedli w
Teksasie i stamtad wyruszali na wyprawy do Meksyku.)
Zwabieni szansa
zdobycia wydawaloby sie latwych pieniedzy przybyli do
Meksyku takze amerykanscy lowcy skalpow jak np. James Box
i James Kirker. James Kirker i jego kompanii, a bylo ich
ok. setki, zaslyneli ze zdobycia wprost niesamowitej
ilosci ok. 500 skalpow Apaczow i zrobieniu malej fortuny.
Wiele z tych skalpow zostala zdobyta podstepnie, po
wczesniejszym upiciu alkoholem lub nawet otruciu Indian
arszenikiem i strychnina.
1850 -
duza ilosc Komanczow spotyka sie w Bosque Redondo w Nowym
Meksyku, z kilkoma grupami Mescalero i Jicarilla Apaczow
i zawiera pokoj. (Kilkanascie lat pozniej Amerykanie
utworzo w Bosque Redondo rezerwat dla przesiedlonych z
Arizony Nawahow.)
1851 -
General Emilio Lamberg, dowodzacy oddzialami
meksykanskimi w prowincji Chihuahua, pisal ze lowcy
skalpow powinni sie skupic tylko na Apaczach, jako ze
Komancze i Kiowa atakuja prowincje tylko okresowo.
Sugerowal takze aby zachecic tychze Indian do polowania
na skalpy Apaczow. Wkrotce doszlo do spotkania Meksykanow
z Komanczami, ktorzy wyrazili chec wziecia udzialu w tym
przedsiewzieciu. Komancze jednak postawili jeden warunek:
niech zolnierze z Chihuahui nie atakuja ich podczas gdy
oni beda pustoszyc inne prowincje meksykanskie. O dziwo
wyrazona na to zgode !
W 1851 Komancze
jednak byli bardziej zajeci lupieniem Meksykanow niz
polowaniem na skalpy Apaczow. Apacze znali te tereny duzo
lepiej niz Komancze i Kiowa i byli tez mistrzami walki w
gorach, z ukrycia. Komancze zas uwielbiali walke konno,
brawurowe szarze. Aby zachecic Komanczow General Lamberg
dal szereg prezentow dla ich wodzow, w tym mundury
wojskowe.
1852 -
Komancze wzieli sie do polowania na skalpy Apaczow i do
maja zarobili 18.000 pesos. (Kavanagh
pisze na str. 330: "This time, instead of raiding,
the Comanches went after the Apaches. By may 1852 they
had been paid at least 18.000 pesos for scalps and other
trophies of Apaches.") Komancze zdzierali skalpy z
glow Apaczow razem z oboma uszami. Taki skalp byl
nazywany "korona" (ang: crown with ear on each
end).
W swym zaslepieniu zyskiem, a czasami i z wygody,
Amerykanie (i Komancze) zdejmowali skalpy takze z innych
Indian, z niewolnikow murzynskich, a nawet z wiesniakow
meksykanskich. Oczywiscie w tej sytuacji trudno mowic o
wytepieniu Apaczow. Wladze centralne Meksyku byly
oburzone na wladze prowincji Chihuahua i potepily caly
system nagrod za skalpy.
Nowi sasiedzi, nowe klopoty.
1830 - Wladze USA zaczynaja przymusowo
przesiedlac na wielka skale Indian ze Wschodu na zachod
od rzeki Mississippi. Owi Indianie oprocz swych koni,
mulow i bydla maja takze 5.000 czarnych niewolnikow. Po
przybyciu na Terytorium Indianskie niektorzy z tych
niewolnikow uciekaja na prerie gdzie sa schwytani przez
Komanczow. Ci ostatni akceptuja ich do swego plemienia i
po kilku latach zbiegli murzyni biora udzial razem z
Komanczami w najazdach na Teksas.
I teraz dzieje sie ciekawa rzecz, otoz wladze
meksykanskie oferuja nowoprzybylym Indianom ze Wschodu
ziemie jesli ci ze swej strony zgodza sie walczyc z
Komanczami, Apaczami i Kiowami. Setki Czirokezow,
Delawerow, Kickapoo i Szaunisow przyjmuje te oferte i
przenosi sie z Terytorium Indianskiego do Teksasu, a
niektorzy nawet bardziej na poludnie, do samego Meksyku.
Bylo to dobre posuniecie ze strony wladz meksykanskich.
Indianie ze Wschodu sa nie tylko dobrymi tropicielami
sladow, ale takze sa bardziej zdyscyplinowani,
zorganizowani i uzbrojeni niz plemiona preryjne.
Wielu Amerykanow uwazalo Delawerow,
Szaunisow i Irokezow za najlepszych wojownikow Ameryki
Polnocnej. Niektorzy twierdzili ze Delawerzy sa
najbardziej inteligentnymi "czerwonoskorymi."
Jedynym slabym punktem
cywilizowanych plemion byla walka konna na otwartej
prerii. Oni byli Indianami lasow i preferowali walke
piesza.
A poniewaz byli swietnie uzbrojeni wkrotce z rak
Szaunisow, Kickapoo, Delawerow i Czirokezow plemiona
preryjne , agresywne ale malo zdyscyplinowane i slabo
uzbrojone, poniosa kilka dotkliwych porazek.
1832 - ok. 150 Komanczow stoczylo bitwe z 30
Krikami ponoszac ciezkie straty
1833 - Krikowie przyniesli 70 skalpow z wyprawy
do Komanczerii.
Brak danych czy to byly skalpy mezczyzn, czy kobiet i
dzieci. Takze Kiowa
i Kiowa-Apacze czesto obozowali w Komanczerii.
1834 - w Marcu gazeta Road Island Republican
opublikowala list mieszkanca San Antonio ktory twierdzil
ze grupa tamtejszych Meksykanow i bialych pomogla
Komanczom w odbicu ich koni dobrze uzbrojonym Szaunisom /
Szewanezom.
1835 - w Camp Holmes niedaleko rzeki Canadian,
przedstawiciele wladz USA podpisali traktat pokojowy z 19
wodzami Komanczow, Osedzow, Czirokezow, Krikow i kilku
mniejszych plemion. Na te spotkanie przybylo az 7.000
Komanczow i Wichita. Wodzowie Komanczow, Kiowow i Osedzow
zgodzili sie na otwarcie ziem na zachod od Cross Timbers
dla nowo przybylych Indian ze Wschodu.
W zamian Indianie preryjni oczekiwali wymiany handlowej z
nowymi sasiadami ktorzy wydawali sie duzo bogatsi niz
Komancze. Do takich spotkan doszlo na tzw. Slonych
Rowninach (ang: Salt Plains) w polnocno-srodkowej
Oklahomie, i w Teksasie nad rzekami Brazos i Czerwona. To
wlasnie od Indian ze Wschodu Komancze nabyli sporo sztuk
broni palnej. Choc to nie byly najnowsze karabiny i
pistolety to jednak byly one cenione na preriach.
1837 - wodz Czirokezow zamieszkujacych Teksas
spotkal sie z 16 grupami Komanczow. Obie strony zgodzily
sie na zawarcie pokoju.
Poniewaz w latach 1840-ych Komancze, Kiowa i Czejeni
kontynuowali ataki na cywilizowane plemiona, w 1851
Amerykanie wybudowali Fort Arbuckle przy ujsciu rzeki
Cimarron. Fort mial wlasciwie dwa cele; chronic
przesiedlonych Indian, oraz chronic karawan osadnikow i
poszukiwaczy zlota zmierzajacych z Fortu Smith do
Kalifornii.
1854 - latem ok. 1.500 Komanczow, Kiowow,
Apaczow Prerii, Czejenow, Arapahow, Wichita i Osedzow
zebralo sie nad rzeka Arkansas aby "zabic wszystkich
Indian ktorzy przybyli ze Wschodu". Jako pierwszych
napotkano 80 Saukow i Lisow i kilku Potawatomi. Indianie
preryjni oczekiwali dech zapierajacej bitwy
kawaleryjskiej w ktorej uwazali sie za niezwyciezonych.
Saukowie, Lisy i Potawatomi mieli jednak co innego w
planach; zsiedli z koni i ustawili sie w formacji
wojskowej. Nastepnie otworzyli celny ogien ze swych
amerykanskich sztucerow odpierajac kilka brawurowych
szarz. Indianie preryjni mimo olbrzymiej przewagi
liczbnej doznali kleski poniewaz tylko Osedzowie mieli
wieksza ilosc karabinow. Ich straty wyniosly ok. 20
zabitych (w tym 12 Kiowa) i co najmniej drugie tyle
rannych. Saukowie i Lisy mieli tylko 6 zabitych.
1857 - latem Komancze i Kiowa ponownie stoczyli
bitwe z Saukami i Lisami niedaleko miejsca gdzie miala
miejsce poprzednia bitwa.
1862 Komancze ... zjednoczyli sie z Delawerami
i Szaunisami i wspolnie zaatakowali i zniszczyli duza
wioske Tonkawow zabijajac 300 mezczyzn, kobiet i dzieci.
To byla jedna z najwiekszych masakr wiosek indianskich
dokonana przez innych Indian.
.
Epidemie ospy i cholery
zlamaly potege Komanczow.
Zawarcie pokoju z Czejenami i Arapahami.
Wg. niektorych Amerykanow i Indian, Czejeni byli
najwalecznieszymi wojownikami prerii. Okreslano ich
mianem "Fighting Cheyennes". Napewno jest w tym
wiele prawdy, choc z drugiej strony Czejeni doznali
niezwykle bolesnych porazek z rak Amerykanow i Paunisow.
Inni nazywali Czejenow "nieszczesliwymi
Indianami." Bardzo ciekawa ksiazke poswiecona
dziejom tego plemienia napisal J. Szczepanski. Jest ona
zatytulowana "Dopoki trawa rosnie, dopoki rzeki
plyna."
 Poczatkowo
Czejeni i Arapaho zamieszkiwali prerie miedzy rzekami
Arkansas i Platte. Jednak w wyniku traktatow zawartych
miedzy Czejenami i Amerykanami, a zwlaszcza po tym jak ci
ostatni wybudowali kilka drog i lini kolejowych przez
ziemie Czejenow nastapil podzial plemienia na Polnocnych
i Poludniowych.
Polnocni Czejeni czesto obozowali wspolnie z Zachodnimi
Siouxami (Lakota) na polnoc od rzeki Platte. Byli oni
czestymi goscmi w Forcie Laramie. Zas wioski Poludniowych
Czejenow mozna bylo najczesciej spotkac na poludnie od
Arkansas, i w okolicy Fortu Benta. Poludniowi Czejeni
czesto obozowali wspolnie z Komanczami i Kiowami.
Jednak na poczatku stosunki miedzy Czejenami i
Arapahami i Komanczami i Kiowami nie byly przyjazne.
Handlarz William Bent, ktorego zona byla Czejenka,
spotkal sie latem 1835 nad rzeka Czerwona z ok. 2.000
Komanczow i nie tylko handlowal z nimi ale takze zachecal
do zawarcia pokoju z Czejenami.
W zimie 1837-38 oszlo do bitwy miedzy Arapahami a
Komanczami i Kiowami nad jednym z doplywow rzeki Brazos w
Teksasie. Arapahowie stracili jednego wojownika, ktoremu
zwyciezcy obcieli glowe i triumfalnie zawiezli do swej
wioski.
W czerwcu 1838 wielka grupa Czejenow, wspierana
przez Arapahow i Zachodnich Siouxow (Lakota), zaatakowala
duza wioske Kiowa, Apaczow Prerii i Komanczow nad rzeka
Wolf Creek w polnocno-zachodniej Oklahomie. (Brian Delay
pisze: "Summer 1838 was the summer that the
Cheyennes attacked the camp on Wolf River, an attack
in which the Lakota Sioux supposedly helped Cheyennes and
Arapahos kill hundreds of Kiowa and Comanches men and
women.") Wyprawa miala cel odwetowy za zabicie
kilkudziesieciu Czejenow przez Kiowow dwa lata wczesniej
nad rzeka Washita.
Jako pierwsze zostaly zabite kilkanascie kobiet Kiowow
ktore zbieraly owoce poza wioska. Potem napastnicy
zaatakowali wioske Kiowow i wioske Apaczow. Poniewaz ich
tipi byly luzno ustawione wiec wioski zajmowaly
przestrzen kilku kilometrow. Na pomoc przybyli Komancze,
ktorych wioska stala na uboczu. Jeden z wodzow Komanczow
stracil konia podczas szarzy, wrocil do obozu, dosiadl
drugiego konia i ponownie poprowadzil atak. Czejeni,
Arapaho i Siouxowie jednak dostali sie miedzy namioty
Kiowow i Apaczow. Po wielu szarzach i kontr-szarzach i
indywidualnych pokazach dzielnosci, bitwa byla
nieroztrzygnieta. Napastnicy zadali duze straty
szczegolnie Kiowom, ale sami zostali zmuszeni do
wycofania sie.
Kilka dni po bitwie porucznik Northrop i 12 kawalerzystow
prowadzonych przez 30 Osedzow przejezdali przez pole
bitwy. Northrop naliczyl w miejscu gdzie stala wioska
Kiowow 43 trupy mezczyzn i wiele trupow kobiet i dzieci.
Oprocz nich byly tam ciala 12 zabitych wojownikow
Czejenow i 1 Arapaho. Po okolicznej prerii walaly sie
trupy okolo 100 koni.
Rok 1839 byl
bardzo trudny dla Komanczow. Juz w styczniu rozszalala
sie kolejna epidemia ospy ktora wyniszczyla czesc
plemienia. Komancze przestali byc panami poludniowych
prerii. Oslabieni postanowili zawrzec pokoj z Meksykanami
i Teksanczykami. Zaistniala tez potrzeba zawarcia pokoju
z wrogimi plemionami indianskimi.
Tak wiec Komancze i Kiowa
spotkali sie z Czejenami i Arapahami przy ujsciu rzeczki
Two Butte Creek do Arkansasu. Omawiano sprawe ziem
spornych, granicy miedzyplemiennej i zawarcia pokoju.
Obie strony zgodzily sie ze Big Timbers beda nalezaly
zarowno do Czejenow i Arapahow jak i do Komanczow i
Kiowow. Granica rozdzielajaca obie strony miala byc rzeka
Arkansas. Czejeni i Arapaho obiecali wycofac sie na
polnoc od tej rzeki, a Komancze i Kiowa na poludnie.
Kilka miesiecy pozniej, w 1840, te cztery plemiona
spotkaly sie w Forcie Benta aby uroczyscie zawrzec pokoj
i wymienic prezenty. Te spotkanie opisal bardzo fajnie
Jan Szczepanski w ksiazce "Dopoki trawa rosnie,
dopoki rzeki plyna."
W roku 1847
cale plemie Komanczow liczylo 9.000-12.000 mezczyzn,
kobiet i dzieci. W 1849 poszukiwacze zlota zdazajacy
wzdluz rzeki Canadian do Kalifornii przywlekli ospe i
cholere do wiosek Komanczow. Latem tego roku odwiedzajacy
Osedzowie przywlekli ospe do Kiowow. Wg. samych Kiowow
zmarlo ich prawie polowa. Sila obu plemion zostala
powaznie zachwiana.
.
Wyprawy przeciwko Nawahom.
Juz w 1777-78 - Komancze kilkakrotnie najechali
ziemie Navahow.
W 1793 tuz po zaprzestaniu walk z Paunisami i
Osedzami, Komancze ponownie zaatakowali Nawahow w
zachodnim Nowym Meksyku. Gubernator Concha pisal do swego
przelozonego: "Jesli nie powstrzymamy Komanczow w
ich atakach na Nawahow to dojdzie do tego ze ci pierwsi
przechodzac przez sam srodek naszej prowincji zrujnuja
wiele naszych osiedli." (Komanczow i Nawahow
rozdzielalo dosc gesto zaludnione centrum prowincji Nowy
Meksyk.)
Komancze toczyli wojny z
Nawahami takze w latach 1800-ych. Np. w roku 1852
John Calhoun pisal ze w Lipcu ok. 300 Komanczow
wracalo z wyprawy przeciwko Nawahom i po drodze
zaatakowali rancza Amerykanow nad rzeka Pecos.
Na jesieni 1856 ok. 200 Komanczow i Kiowa
przeszlo Rio Grande miedzy Santa Fe i Albuequerque aby
zaatakowac Nawahow na granicy Arizony i Nowego Meksyku.
Gdy wladze USA daly 8.000 Nawahom i kilkuset Apaczom
rezerwat w Bosque Redondo w Nowym Meksyku, Komancze
zaatakowali ich w 1867. Oprocz tego byly liczne
kradzieze koni i bydla Nawahow, ktore potem Komancze
sprzedawali handlarzom. Nawahowie nie pozostawali bierni.
Gdy Kiowa zorganizowali Taniec Slonca, na ktory takze
przybyli Komancze i Czejeni, Nawahowie zabrali im
wiekszosc najlepszych wierzchowcow.
W 1867 w duzej bitwie Kwahadi Komancze rozbili
Nawahow.
|