Indianie Lakota Sioux i sasiednie plemiona
(Czesc 1: Wojny miedzyplemienne)

.

Na twierdzenie Amerykanow ze ziemie miedzy rzekami Pn. i Pd. Platte
nalezaly do innych plemion, Czerwony Jastrzab od Lakotow bunczucznie
odpowiedzial: "przepedzilismy ich, zachowalismy sie tak jak bialy czlowiek
kiedy zabiera ziemie Indianom."

.

Ingraham opisal starcie Lakotow i Paunisow w 1848 nad rzeka Platte:
Lakoci zsiedli z wierzchowcow i ruszyli pieszo w kierunku Paunisow.
Przez jakis czas obie strony ostrzeliwaly sie z lukow. Potem Lakoci
odrzucili luki i ruszyli naprzod z lancami i tomahawkami. Paunisi
nie wytrzymali nerwowo i rzucili sie do ucieczki w kierunku bialych.
Ci nie zamierzali umierac za Paunisow i tez rzucili sie do ucieczki.

.

Lakoci na wojennej sciezce.

.

Mapa ziem Lakota - Siouxow
i wszystkich sasiednich plemion.

.

Porownanie sily bojowej Lakotow
do sil ich sojusznikow i wrogow.

.

Znienawidzeni Paunisi (Wilki)

.

Dzielne Wrony

.

Dobrze uzbrojeni Szoszoni (Weze)
i ich przyjaciele Blade Twarze.

.

.

.

.

.

Wodz wojenny szczepu Lakota-Sioux
Wodz wojenny Lakotow.
Silnie zbudowany mezczyzna Lakotow ma blizne na twarzy,
naszyjnik z pazurow niedzwiedzia grizzli i pioropusz z orlich pior.
Jego kurtka jest ozdobiona skalpami zdartymi z glow zabitych wrogow.
~
Wedlug historyka Roberta Utleya z USA, zaden szczep indianski
nie mogl sie pochwalic tyloma zwyciestwami i podbojami co Lakoci.

.

Czarne Stopy, "Dzieci Szatana". Mapa ich ziem.

.

Plemiona znad rzeki Missouri :
Arikara, Omaha, Gros Ventres i Assiniboini

.

Plemiona gor i wyzyn : Plaskie Glowy i Nez Perces.

.

Czejeni

.

Arapaho

.

Kiowa

.

Cywilizowane plemiona.

Lakoci przepedzaja plemiona znad Missouri, przechodza te rzeke
i kontynuuja walki zajmujac coraz wiecej ziemi na zachodzie.
Objasnienia do tej mapy znajduja sie w tym artykule.
Mapa plemion i szczepow
indianskich w Ameryce.

Lakoci na wojennej sciezce.
Zdobywanie koni i wyprawy odwetowe,
duze bitwy indianskie i obrona wiosek.
Zaliczanie uderzen coup na wrogu i
zdzieranie skalpow z glow wrogow.
Uzbrojenie wojownikow Lakotow.

.

Taniec wojenny Ilustracja przedstawia taniec wojenny Indian Ameryki Polnocnej. Autorem tego pieknego obrazu jest ... chinski malarz Z.S. Liang. Liang studiowal w Akademii Sztuk Pieknych w Pekinie. Dalsza nauke kontynuowal w USA gdzie zdobyl szereg nagrod i wyroznien.

Obok Irokezow, Apaczow Chiricahua i Komanczow (wladcow poludniowych prerii), Lakoci nalezeli do najbardziej wojowniczych Indian Ameryki Polnocnej.

Wg. znanego historyka amerykanskiego, Roberta Utleya, w polowie XIX wieku zaden szczep nie mogl sie pochwalic tyloma podbojami co Lakoci. Pokonali oni Kiowow, Omahow, Ponkow, Oto, Paunisow, Arikarow, Mandanow, Hidatsow, Assiniboinow, Szoszonow i Wrony. Liczne zwyciestwa uczynily wojownikow Lakotow ludzmi dumnymi i ... aroganckimi. Jednym slowem stali sie oni bardzo sprawna maszyna wojenna. (Robert Utley na str. 16 pisze: "By the middle of the 19th century, no tribes of the Great Plains boasted a prouder war record than the Lakotas. [...] In one conquest after another, they had pushed aside Kiowas, Omahas, Poncas, Otos, Pawnees, Arikaras, Mandans, Hidatsas, Assiniboines, and Crows. A century of conquests had made them a proud, arrogant, and demanding people, and continuing hostilities with the dispossessed or the threatened kept them a finely tuned war machine.")

Lakota Juz od najmlodszych lat Lakoci uczyli sie rzemiosla wojennego. Czarny Jelen od Oglalow opisal w swych wspomnieniach ze kiedy byl chlopcem to jedna z ulubionych zabaw byla gra zwana Zrzucanie Ich z Koni. Polegala ona na tym ze chlopcy dosiadali koni i dzielili sie na dwie grupy. Nastepnie dochodzilo do szarzy i zwarcia w ktorym chlopcy starali sie zrzucic z konia swego rywala. Liczyla sie nie tylko sila miesni ale takze umiejetne manewrowanie koniem. Ta zabawa w duzym stopniu przypominala prawdziwa bitwe. Byly konie, byli Indianie, byly okrzyki wojenne, i byli ci ktorzy odniesli kontuzje a nawet rany. Nie bylo tylko zabitych.

Poczatki wojen Lakotow z sasiadami byly raczej skromne. Gdy Lakoci zamieszkiwali doline Missouri nie posiadali koni. Grupy wojownikow wyruszaly na wyprawy wojenne pieszo. Bitwy polegaly na tym ze dwie grupy wojownikow stawaly naprzeciw siebie w odleglosci strzalu z luku. Kryjac sie za tarczami wojownicy ostrzeliwali sie wzajemnie. Moglo tez byc tak ze poszczegolni wojownicy wyzywali na pojedynek przeciwnikow. W takiej sytuacji dwaj smialkowie spotykali sie w polowie drogi pomiedzy wrogimi grupami. Umiejetnosc wladania lanca, tomahawkiem i nozem decydowala o zwyciestwie.
Wojownicy Lakota Sioux. Pierwsza wyprawa wojenna Lakotow konno miala miejsce w 1757 lub 1758. Niestety nie zakonczyla sie ona sukcesem. Nie zabito ani jednego wroga i nie zdobyto skalpow. W miare jak ilosc koni rosla, rosly tez umiejetnosci jezdzieckie Lakotow. Coraz wiecej wojownikow wyruszalo na wyprawy wojenne konno. Wyprawy te mialy dalszy zasieg niz wyprawy piesze. Bitwy z udzialem konnych wojownikow byly pelne dynamizmu.

W okresie gdy Lakoci mieszkali nad Missouri ich przeciwnikami na polnocy Arikara, Mandani i Assinoboini, a na poludniu Ponka, Omaha i Oto. Po przekroczeniu Missouri i emigracji na poludnie i zachod Lakoci weszli w konflikt z Paunisami i Wronami. Oprocz tego byly tez starcia z Czejenami, Arapahami i Kiowami. Gdy w XIX wieku dotarli do rzek Platte i Yellowstone rozpoczeli walki z Szoszonami, Utahami, Plaskimi Glowami, Czarnymi Stopami, Nez Perces i Gros Ventres.

Siedzacy Byk Kazdy wyczyn wojenny byl oznaczany u Lakotow orlym piorem. Slynny wodz Siedzacy Byk od Hunkpapow pierwsze pioro zdobyl w walce z Wronami w wieku 14 lat, a drugie w starciu z Plaskimi Glowami. Po kilkunastu latach mogl sie juz poszczycic pioropuszem.
Siedzacy Byk nalezal tez do dwoch organizacji zrzeszajacych wojownikow Lakotow: Liski i Mocne Serce. Do tej drugiej nalezalo miedzy innymi 40-50 wojownikow Hunkpapow. Dwoch z nich (w tym Siedzacy Byk) bylo posiadaczami pioropusza. W 1857 czlonkowie organizacji Mocne Serce wybrali Siedzacego Byka na swego przywodce. W tym samym roku stal sie on wojennym wodzem wszystkich Hunkpapow. (Utley pisze na str. 22: "[...] and in the same year he became a war chief of the Hunkpapa tribe.")
Ulubionym koniem bojowym Siedzacego Byka byl kasztan zabrany Amerykaninowi w 1858 roku. (Wczesniej jezdzil na wyprawy na karym koniu.) Owy wierzchowiec byl z jakiegos powodu przezywany Opuchnieta Szczeka, lub Spuchniety Pysk (ang: Bloated Jaw) i slynal z szybkosci i wytrzymalosci. To wlasnie dzieki temu kasztanowi w wielu atakach na wrogich Indian Siedzacy Byk wyprzedzal wszystkich innych wojownikow Hunkpapow. Wierzchowiec przysposporzyl wodzowi popularnosci. Siedzacy Byk stal sie znanym takze wsrod wrogow Hunkpapow. Mlodzi wojownicy Hunkpapow czesto glosno oznajmiali wrogom tuz przed bitwa Tatanka-iyotanka tahoksila (Jestesmy chlopcami Siedzacego Byka !) Choc Siedzacy Byk posiadal tomahawk i kilka nozy, oraz wprawnie poslugiwal sie karabinem i rewolwerem, to jego ulubiona bronia byla lanca. Lance i tarcze otrzymal w darze od swego ojca. Lanca miala zelazny grot i byla ozdobiona piorem.

.

Wojny miedzyplemienne.
Bitwy indianskie.

Najwiecej wojen Lakoci stoczyli z plemionami Paunisow, Wron i Arikara. Co moze byc zaskakujace to fakt ze Amerykanie mieli dwa przeciwstawne opinie na temat wojen miedzyplemiennych. Z jednej strony bylo im na reke jesli wrogi bialym szczep walczyl takze ze swymi indianskimi sasiadami. Czyli wedlug zasady: niech czerwonoskorzy wzajemnie sie pozabijaja, bedzie mniej klopotow dla nas.
Jednak z drugiej strony byli przeciwni wojnom indianskim.
W wielu pokojowych traktatach miedzy USA a Indianami byl postawiony warunek ze ci ostatni zaprzestano wojny z sasiadami. Wiele gazet na pograniczu odnosilo sie krytycznie do wojen miedzyplemiennych. Dlaczego tak bylo ? Dosc trafnie wytlumaczyl to w 1840 jeden z misjonarzy, de Smet, ktory spedzil wiele lat wsrod Indian. Pisze on tak: "Najgorszy moment do spotkania sie z Indianinem prerii jest wtedy kiedy wraca z nieudanej wyprawy wojennej. Powrot do wioski bez skalpow, jencow i koni, jest hanba dla mlodego ambitnego wojownika. A wiec w drodze do domu atakuja oni pojedynczych podroznych, samotne rancza i farmy, byle tylko nie wracac z niczym do swoich." Byly przypadki ze taka sfrustrowana grupa wojownikow doslownie siala spustoszenie na pograniczu. A co jesli taka grupa liczyla nie kilku ale kilkaset wojownikow ?

Bitwa indianska Do duzych bitew indianskich na otwartym polu rzadko dochodzilo i przebiegaly one inaczej niz bitwy bladych twarzy. Gdy dwa sobie wrogie plemiona stanely naprzeciw siebie, zwykle jeden lub kilku wojownikow, wyjezdalo przed linie, i wyzywalo przeciwnika do pojedynku. Masy konnych wojownikow obserwowaly ich z wielka uwaga. Do rzadkosci nalezaly bitwy w ktorych masy wojownikow szarzowaly na siebie.
Znacznie czesciej niz w otwartym polu dochodzilo do bitwy podczas obrony wioski. W tym rodzaju bitwy straty mogly byc znacznie ciezsze. Kilka razy zdarzylo sie nawet tak ze wiekszosc mieszkancow wioski zostala po prostu zmasakrowana, a ci co przezyli zostali wzieci do niewoli.

.

Wyprawy w celu zdobycia koni.

Najczestsza przyczyna wstapienia na sciezke wojenna dla Indian prerii byla chec zdobycia koni. Na taka wyprawe najczesciej wyruszano pieszo a wracano juz na zdobytych wierzchowcach. Konie zazwyczaj pasly sie w poblizu wioski. Na noc najlepsze z nich sprowadzano do wioski i trzymano blisko tipi. Najczestszym lupem padaly konie pozostawione na noc poza wioska. Wykradzenie koni trzymanych we wsi wiazalo sie ze znacznie wiekszym ryzykiem.
Kradziezy koni dokonywano takze w dzien. Gdy wioska znajdowala sie na obszarze na ktorym mogl przebywac wrog, stada pilnowalo kilku chlopcow. Gdy uwazano ze okolica jest bezpieczna nikt wlasciwie nie pilnowal stada, ktore paslo sie na rozleglym obszarze.

Pierwsza wyprawa Lakotow w celu zdobycia koni miala miejsce wg. bialych w 1760 roku. Byla to wyprawa przeciwko plemieniu Hidatsa.

Powrot ze zdobytymi konmi Najlepsze konie mieli Indianie z Gor Skalistych: Utahowie, Nez Perces i Cayuse. Za to najwiecej koni mialy plemiona zamieszkujace poludniowe prerie: Komancze i Kiowa. Przy czym Komancze uchodzili za najlepszych jezdzcow wsrod Indian Ameryki Polnocnej. Czesc koni sprzedawali Amerykanom.
Najbiedniejsze w konie byly plemiona na polnocych preriach, w Kanadzie: Kri, Assiniboini, Sarsi i Czipeweje Prerii. Lakoci i Czejeni nalezeli do sredniakow zarowno co do ilosci posiadanych wierzchowcow jak i ich jakosci.

Umiejetnosc zdobycia koni oraz obrony wlasnego stada byly powodem do dumy dla Indian prerii. Gdy Czejeni, Arapaho, Komancze, Kiowa i Apacze spotkali sie z Amerykanami nad rzeka Medicine Lodge w Kansas aby podpisac traktat pokojowy, Indianie Kaw wykorzystali to i ukradli czesc stada koni Czejenow. Ci ostatni byli tak zawstydzeni tym ze szybko zorganizowali wielka wyprawe odwetowa zlozona z 200 najlepszych wojownikow, w wiekszosci czlonkow Zolnierzy Psow. Prowadzil ich imponujaca wygladajacy wodz Wysoki Byk (ang: Tall Bull). Czejeni mysleli ze przestraszeni takim pokazem sily Kaw poprosza o pokoj i oddadza zabrane konie.
Ku ich zdumieniu Kaw nie tylko stawili sie do bitwy ale takze zadali Czejenom wieksze straty niz sami poniesli ! (Haalas i Masich pisza na str. 244 i 251: "At Medicine Lodge the Kaws had embarrassed and insulted the Cheyennes. In full view of the assembled tribes, raiders had run off a large number of Cheyenne horses. [...] The Cheyennes had thought the Kaws would plead for peace; instead they came out shooting. On June 3, the two tribes in full regalia maneuvered, circled, and blustered.")
Sfrustrowani Czejeni w drodze powrotnej zaatakowali kilka rancz i farm.
A to z kolei spowodowalo akcje odwetowa ze strony armii amerykanskiej.

Wedlug statystyk z lat 1870-ych najwiecej koni ze wszystkich Siouxow posiadali Oglala. Tak wiec wedlug standartow indianskich byli oni najbogatszymi ludzmi w plemieniu Siouxow. Potwierdzaja to wyliczenia dokonane przez Johna Ewersa dla roku 1874. Mowia one o ilosci wierzchowcow przypadajacych srednio na jedna osobe. (Kingsley M. Bray pisze: "John Ewers' tabulation of comparative tribal wealth in horses for the year 1874 demonstrates that the Oglala agency enjoyed the highest horse to person ratio of all the Sioux agencies.")

      Ponizej jest krotki fragment mojej ulubionej ksiazki indianskiej z dziecinstwa, "Maly Bizon" Arkadego Fiedlera. W ponizszym fragmencie autor opisuje jak Czarne Stopy podeszly pod wioske Wron i odbily konie.
      "Pedzilismy przez noc, przez dzien i znowu przez noc, zazywajac tej drugiej nocy jedynie dwugodzinnego snu. Rano trzeciego dnia zachowano wszelkie srodki ostroznosci. Znalezlismy sie w poblizu wroga. Nie wolno bylo palic ognisk, trzymalismy sie wylacznie dolin, na wierzcholki wzgorz wychodzily tylko czujki.
      W marszu wywiadowcy stale nas wyprzedzali i wracali z nowinami.
      Wrony starali sie pozostawic po sobie jak najmniej sladow, lecz mimo to nawet ja dostrzeglem je w niektorych miejscach na ziemi i wtedy uwazalem sie za bystrego wojownika. Krajobraz zmienial sie. Bylo mniej pagorkow i falistosci, prerie sie wygladzily, za to strumienie i rzeczki tworzyly glebokie doliny. W takiej to dolinie odkryto oboz nieprzyjaciela, ktory widocznie zamierzal tu popasac dluzej niz jeden dzien: dla koni sklecil z pni ogrodzenie, azeby bezpiecznie spedzac je tam na noc.
      Zatrzymalismy sie w malej kotlinie. Oddaleni od obozu Wron o niespelna 10 kilometrow, czekalismy w ukryciu przez caly dzien. W tym czasie nikogo nie wysylano na polowanie, wiec na spozycie zabito konia. Dzien byl sloneczny, noc zapowiadala sie gwiazdzista. O zmroku ruszylismy calym obozem, by blizej podejsc do Wron. Wyznaczeni na wyprawe wojownicy trzymali sie juz w pogotowiu. My chlopcy, urzadzilismy okropna awanture, bo kazano nam pozostac przez caly czas w tyle przy matkach, a to nie bylo nam w smak. Wreszcie ojcowie ulegli. Pozwolili nam pojsc za soba w pewnej odleglosci, dajac nam doroslego opiekuna i dokladne wskazowki, jak sie zachowac podczas natarcia.
      W tej garstce chlopcow ja bylem najmlodszy.
      Po spozyciu wieczerzy wodz nakazal wojownikom i nam, mlodszym, wykapac sie w rzece. Do mycia uzylismy piasku i szorowalismy skore z calych sil, azeby usunac z niej zapach zjedzonej koniny. Konie nie znosza woni wlasnego miesa, przed wszystkim zas tluszczu; gdy poczuja, staja sie dzikie i trudne do opanowania. A chodzilo przeciez o to, zeby odbicia koni dokonac cichaczem, niepostrzezenie.
      Bylem jeszcze za maly, zebym dokladnie rozumial wszystkie szczegoly planu dzialania. Wiem tylko to, ze wrog trzymal konie w zagrodzie niedaleko rzeczki, ktorej nazwy juz nie pamietam. Tuz przy tej zagrodzie, obok w wawozie stalo kilkanascie namiotow. Dwa z nich w poblizu ogrodzenia zajmowali Ruxton i jego biali towarzysze, reszte namiotow - Wrony z rodzinami.
      Nasz plan polegal na tym, by pnie zagrody usunac od strony strumienia i w tym kierunku wypedzic konie, zarowno nieprzyjacielkie, jak i nasze skradzione. Walki z Wronami nie przewidywano, lecz polowa naszych wojownikow, posiadajaca strzelby, miala zaczaic sie na wzgorzach ponad obozem i w razie przebudzenia sie wrogow i ich alarmu obsypac dwa namioty Ruxtona gradem kul. W tej rozgrywce chodzilo o to, zeby trzymac w szachu przede wszystkim Amerykanow, jako najlepiej uzbrojonych."
      (...)
      Lezelismy tuz naprzeciw ogrodzenia dla koni. Nikla poswiata od gwiazd pozwalala nam dostrzec zarysy plotu, a nieco dalej wzbijaly sie jasniejsze trojkaty nieprzyjacielskich namiotow. Od czasu do czasu slyszelismy ciche rzenie koni za ogrodzeniem. Widocznie Wrony od strony rzeki nie wystawily zadnej strazy. Zauwazylismy naszych ojcow, czolgajacych sie pod plotem. Raz po raz potrzasali zaroslami, azeby konie slyszaly ich szelest i nie przelekly sie obcych ludzi. Nawet ten i ow wstawal na rowne nogi i pokazywal sie zwierzetom. Widzielismy jak usuwali ogrodzenie. W obozie wsrod namiotow szczekaly psy. Szczekaly czesto, choc nie zajadle. Wtedy nasi zwiadowcy na sasiednich wzgorzach zaczeli nasladowac skowyt kujotow, azeby Wrony mysleli, ze to obecnosc wilkow stepowych niepokoi ich psy.
      (...)
      Wtedy ujrzelismy pierwsze konie, wychodzace z wyrwy w plocie. Zblizyly sie do rzeki i spokojnie zaczely pic wode. Nie sprawialy wrazenia sploszonych. Na ich widok gwaltowniej zabily nam serca. Chcielismy dzialac, trudno nam bylo ustac w miejscu. Po pierwszych koniach zjawilo sie ich wiecej. Byly juz mniej spokojne, przybiegaly do rzeki klusem, wsrod podnieconego rzenia. Kilkanascie, dwadziescia kilka,; ciemna masa tloczacych sie cielsk. Tetent rozlegal sie coraz glosniejszy. Konie pedzily coraz szybciej.
      Wtem alarm.
      Ktos w namiocie Wron podniosl gwaltowny okrzyk. Odpowiedzialy mu inne wrzaski, w oku mgnienia ozyl caly nieprzyjacielski oboz. Do tej chwili cisza zalegala sasiednie wzgorza. Nagle jaskrawy blysk rozdarl tam ciemnosci i powietrze zatrzeslo sie od huku wielu strzelb."

Ps.
Kradzieza koni indianskich zajmowali sie takze biali. Np. gdy Czejeni osiedli w rezerwacie na Terytorium Indianskim (Oklahoma) biali z Teksasu przechodzili rzeke Czerwona i kradli im konie z pastwisk. czejeni skarzyli sie dowodcom fortow i agentom zarzadzajacym rezerwatami.
Jeden z mysliwych, traperow i tropicieli sladow, Yellowstone Vic Smith, z grupa bialych zabral konie pasace sie niedaleko niewielkiej wioski Lakotow nad rzeka Muszelkowa, w Montanie. Vic tlumaczy ten sukces tym ze w wiosce byla jakas uroczystosc, ktora przeciagnela sie do poznej nocy. Tak wiec Indianie czynili wiele halasu. Bylo wielogodzinie bicie w bebny, glosne spiewy itd. Nikt nie stal na strazy.

.


Powrot z wyprawy wojennej ze zdobytymi konmi.

.

Wielkie wyprawy odwetowe.

Wojownicy na prerii Jak juz wspomnialem wczesniej najczestsza przyczyna wstapienia na sciezke wojenna dla Indian prerii byla chec zdobycia koni. Innym celem wojny mogla byc zemsta za zabitych wspolplemiencow. Wtedy na sciezke wojenne wstepowalo nie kilku lub kilkunastu wojownikow ale znacznie wiecej. Przed taka wyprawa odbywaly sie specjalne ceremonie. Poniewaz wielu wojownikow uczestniczylo w wyprawie, wioska stawala sie prawie bezbronna. Dlatego tez czesto w tej sytuacji wioske przenoszono w bezpieczne miejsce.

Lakoci i ich sprzymierzency urzadzali wielkie wyprawy odwetowe przeciwko Wronom tuz po zakonczonym corocznym Tancu Slonca. Dlaczego wlasnie wtedy ? Otoz na Taniec Slonca przybywali wszyscy czlonkowie szczepu. Nie bylo wiec koniecznosci rozsylania goncow do bardzo odleglych wiosek z propozycja wspolnej wyprawy odwetowej. Wielkie wyprawy organizowali Lakoci takze przeciwko Amerykanom.
Narada wodzow 25 Lipca 1865, na dzien przed wyprawa przeciwko bladym twarzom nad Platte, Lakoci i Czejeni zorganizowali w polaczonych wioskach nad strumieniem Szalonej Kobiety, wielka wojenna parade. (na str. 213-214 w Life of George Bent: "We were camped with the lodges set in a great circle, and the day before we started there was a grand war parade.") A w nocy rozpoczely sie tance wojenne, ktore trwaly az do rana. Nastepnego dnia na wyprawe wyruszylo ponad 1.000 wojownikow. Podczas opuszczania wioski kazda organizacja wojownikow jechala osobno i spiewala swoja piesn wojny. Starcy, kobiety i dzieci wyszly przed tipi i spiewem zegnaly ojcow, braci i przyjaciol.

.

Skalpowanie i zaliczanie uderzen coup.
"Chlopcze, zeskakuj z konia i oskalpuj go."

Najlepiej gdy zdobycie koni osiagnieto bez walki i strat wlasnych. Jesli juz doszlo do walki wrecz to wojownik staral sie zdobyc skalp na pokonanym wrogu. Skalp to byl kawalek skory glowy z wlosami zerwany - poprzez naciecie - z glowy pokonanego wroga. Skalpowanie nie zawsze bylo rownoznaczne ze smiercia. Czasami skalpowano zywego przeciwnika. W 1862 Wrony oskalpowaly chlopca Oglalow "na zywca."

Zdarzalo sie tez ze wojownik pocial zdobyty skalp na kilka czesci aby podzielic sie z innymi uczestnikami wyprawy. Gdy w 1865 Czejeni zabili 4 wojownikow Wron probojacych zabrac im konie z wioski, zdarli z nich skalpy i pocieli na polowki. W ten sposob zamiast czterech bylo osiem skalpow. Wspomina o tym George Bent, ktory wtedy przebywal u Czejenow. (Na str. 198 w Life of George Bent: "The scalps of the 4 Crow men were split in halves, making 8 scalps, and when we got back to camp one of the biggest scalp dances I have ever seen was started.")

Po powrocie do wioski skalp by suszony. Po wysuszeniu stawal
sie elementem zdobniczym tarcz, lanc, kurtek i spodni.

Skalp A propo, Indianie nie zawsze skalpowali bialych mezczyzn. Powodem tego mogla byc lysina lub bardzo krotkie wlosy. Za to nie gardzono skalpami bialych kobiet ktore mialy dlugie, geste wlosy. Kilkakrotnie wojownicy potraktowali brode lub dlugie bokobrody jako skalp. Czytalem tez o przypadkach w ktorych Lakoci i Czejeni rozkopali plytki grob na prerii aby oskalpowac nieboszczyka.

Czasami Lakoci odstepowali od skalpowania zabitego wroga. Na przyklad nie oskalpowali generala Geeorge Armstronga Custera po bitwie nad Little Bighorn. Nie oskalpowano tez mlodego trebacza Adolfa Metzlera (emigranta z Niemiec), ktory zginal podczas masakry oddzialu Fettermana. Jego cialo przykryli bizonia skora. Przypuszcza sie ze w ten sposob wojownicy uszanowali jego wyjatkowa dzielnosc. Mlodzieniec desperacko bronil sie do konca przy pomocy trabki !

Czarny Jelen od Oglalow byl chlopcem w 1876. Tuz po zakonczeniu bitwy nad Little Bighorn wsiadl na konia i pojechal aby obejrzec pobojowisko. Zauwazyl ze jeden z zolnierzy lezacych na ziemi porusza nogami. Wtedy to podjechal wojownik Lakotow i powiedzial do Czarnego Jelenia: "Zeskakuj z konia i oskalpuj go."
Chlopak zeskoczyl z wierzchowca i przystapil do dziela. Niestety jego noz nie byl ostry a zolnierz mial krotkie wlosy. Bialy wiec zaczal zgrzytac zebami. Chlopak wiec strzelil mu w czolo i dokonczyl skalpowania. ("A Lakota rode up and said to me: 'Boy, get off and scalp him.' I got off and started doing it. He had short hair and my knife was not very sharp. He ground his teeth. Then I shot him in the forehead and got his scalp." na str. 112 w Black Elk Speaks)

Oprocz zdobycia skalpow bardzo liczyly sie:

  • - dotkniecie zywego lub martwego wroga gola dlonia, lub specjalna laska uderzen
    (Laska uderzen byla zdobiona orlimi piorami i skalpami.)
  • - odebranie wrogowi broni lub wierzchowca

    Odniesienie rany w boju bylo uznawane za cos pozytywnego, nie negatywnego, i bylo nagradzane orlimi piorami przez Lakotow. Otrzymana rana potwierdzala fakt ze wojownik aktywnie uczestniczyl w boju.


    Robert McGee, oskalpowany kiedy byl dzieckiem
    przez wodza Siouxow Malego Zolwia (Little Turtle)

  • ~

    Mapa ziem Lakota-Siouxow i plemion z nimi sasiadujacych.
    Crows = Wrony, Pawnee = Paunisi, Cheyenne = Czejeni
    Mapa plemion i szczepow
indianskich w Ameryce.

    Porownanie sily bojowej Lakotow
    do sil ich sojusznikow i wrogow.

    .

    Lakoci i ich sojusznicy byli nieco liczniejsi (6,140 wojownikow kontra 5.100 wojownikow) niz ich wrogowie. Ale za to byli gorzej uzbrojeni. Wrogowie Lakotow przyjaznili sie z Amerykanami i byli lepiej zaopatrzeni w bron palna.

    Sily Lakotow i ich sojusznikow (6.140 wojownikow):
    Brule Lakota-Sioux - 3.200 osob w 1871, w tym ok. 800 wojownikow
    Oglala Lakota-Sioux - 2.600 osob w 1871, w tym ok. 650 wojownikow
    Miniconju Lakota-Sioux - 2.350 osob w 1871, w tym ok. 585 wojownikow
    Hunkpapa Lakota-Sioux - 2.250 osob w 1871, w tym ok. 560 wojownikow
    Czarne Stopy Lakota-Sioux - 1.600 osob w 1871, w tym ok. 400 wojownikow
    Bez Lukow Lakota-Sioux - 1.600 osob w 1871, w tym ok. 400 wojownikow
    Dwa Kotly Lakota-Sioux - 1.050 osob w 1871, w tym ok. 265 wojownikow
    Polnocni Czejeni - 1.520 osob w 1872, w tym ok. 380 wojownikow
    Poludniowi Czejeni - 2.160 osob w 1872, w tym ok. 540 wojownikow
    Polnocni Arapaho - 750 osob w 1861, w tym ok. 185 wojownikow
    Poludniowi Czejeni - 1.500 osob w 1861, w tym ok. 375 wojownikow
    Yanktonai Nakota-Sioux - 4.000 osob* w 1830*, w tym ok. 1.000 wojownikow
    Tak wiec w sumie bylo:

  • 3.660 wojownikow Lakota-Sioux (ok. 60 % calosci sil)
  • 1.000 wojownikow Nakota-Sioux (ok. 15 % calosci sil)
  • 1.480 wojownikow Czejenow i Arapahow (ok. 25 %)
    = 6.140 wojownikow

    * - W 1830 ok. 4.000 Yanktonai przenioslo sie na zachod gdzie dolaczyli do Lakotow,
    a pozostale 1.000 osob ruszylo na wschod gdzie dolaczyli do Dakotow. Niestety nie
    znam liczebnosci szczepu Yanktonai w latach 1870-ych.

    .

    Wrogowie (5.100 wojownikow, w tym polowa lepiej uzbrojonych niz Lakoci):
    Paunisi - 3.000 osob w 1870, w tym 750 wojownikow * [gdyby nie choroby byloby 2.000]
    Wrony - 4.100 osob w 1871, w tym 1.025 wojownikow
    Wschodni Szoszoni - 2.000 osob, w tym 500 wojownikow *
    Iowa - 800 osob w 1804, w tym 200 wojownikow
    Oto - 800 osob w 1804, w tym 200 wojownikow
    Omaha - 320 osob w 1802, w tym 80 wojownikow
    Arikara - 1.650 osob, w tym 410 wojownikow *
    Pieganie** Czarne Stopy - 2.520** osob w 1855, w tym 630 wojownikow
    Uinta i Yampa Utahowie*** - okolo 250 wojownikow
    Assiniboini - 2.000**** osob, w tym 500 wojownikow *
    Plaskie Glowy - 100 wojownikow*****
    Nez Perces - 75 wojownikow ******
    Gros Ventres - 960 osob w 1889, w tym 240 wojownikow
    Mandani - 125 osob w 1838, w tym 30 wojownikow
    Delawerzy i Potawatoni - 110 wojownikow
    Ogolnie : 5.100 wojownikow

    * - lepiej uzbrojeni w bron palna niz Lakoci i ich sojusznicy
    ** - szczep Czarnych Stop zwany Pieganami znajdowal sie najblizej Lakotow.
    W 1861 liczyl on 2.520 osob zyjacych glownie po stronie amerykanskiej.
    Pozostale szczepy Czarnych Stop zyly w Kanadzie i mialy rzadki kontakt
    z Lakotami
    *** - dwie grupy Utahow zwane Uinta i Yampa znajdowaly sie najblizej Lakotow.
    Cale plemie Utahow skladalo sie z 7-17 grup i w 1873 liczylo 6.000 osob,
    z tego 1.500 to wojownicy.
    **** - w 1843 plemie Assiniboinow liczylo 7.000 osob, a w 1890 juz tylko 3.000
    Srednio wychodzi 5.000 osob (niestety nie mam danych dla lat 1870-ych).
    Z tej liczby polowa (lub nieco wiecej), mieszkala w Kanadzie, a druga polowa
    (lub nieco mniej) w USA. To wlasnie ci ostatni toczyli walki z Lakotami.
    ***** - w 1855 plemie Plaskich Glow liczylo 2.000 osob. Ale tylko wschodnie
    grupy mialy kontakt z Lakota Siouxami. Tak wiec przyjalem nie 500 ale 100
    wojownikow ktorzy mogli uczestniczyc w tych walkach.
    ****** - w 1853 Nez Perces liczyli 1.700 osob. Z tego tylko wschodnie
    grupy braly udzial po stronie Wron z walkach z Lakotami. Tak wiec zamiast
    425 wojownikow to przyjmuje 75. (Ziemie Nez Perce byly bardziej oddalone
    od Lakotow niz ziemie Plaskich Glow.)

    .

    Po stronie wrogow Lakotow czasami stawalo wojsko. Zolnierze byli znacznie bardziej zdyscyplinowani, lepiej uzbrojeni w karabiny, i zaopatrzeni w amunicje niz jakikolwiek plemie indianskie. Garnizony fortow w stanach Dakota, Montana i Minnesota w roku w 1872 liczyly 2.500 zolnierzy. W stanach Colorado, Nebraska i Kansas stacjonowalo okolo 2.000 zolnierzy. Do tego dochodzilo kilkuset zolnierzy, ktore dowodztwo armii moglo przerzucic ze wschodu i poludnia. Dokladnie tak jak to zrobilo kilka razy przeciwko Lakotom w latach 1870-ych. Przypuszczam ze ogolne sily wojska, ktore biali mogli uzyc przeciwko Lakotom i ich sojusznikom na poczatku lat 1870-ych wynosily okolo 5.500 zolnierzy (+ artyleria).


    Bandazowanie rannego wroga.

  • ~

    Znienawidzeni Paunisi (Wilki).
    Nienawisc miedzy Lakotami i Paunisami dorownywala
    nienawisci miedzy Komanczami i Apaczami.

    .

    Wspaniale wygladajacy
wojownik Paunisow Sasiadami Lakotow od poludnia bylo plemie Paunisow. Znai sa oni pod kilkoma innymi nazwami, jak np. Pariki, czy angielska, Pawnees. Ich wojownikow mozna bylo poznac po tym ze glowe mieli ogolona z wyjatkiem tzw. loku skalpowego, tak jak to widac na fotografii obok. Gdy do tego dodac naszyjnik z pazurow poteznego niedzwiedzia grizzli i ozdoby ze skalpow zdartych z glow pokonanych wrogow, otrzymamy imponujaco wygladajacego wojownika. (A propo, zwyczaj golenia glow zanikl w rezerwacie i mezczyzni Paunisow zaczeli nosic dlugie wlosy.)

    Wedlug George Grinnella, Czejeni, Komancze i Wichita nazywali Paunisow wilkami poniewaz ich zachowanie na prerii przypominalo im zachowanie tych zwierzat. Na przyklad na wyprawe wojenna Paunisi zabierali skory szarych wilkow. Po podejsciu pod wioske wroga nakrywali sie owymi skorami i poruszali sie na czworakach, imitujac zachowanie i wyglad szarych wilkow. Z czasem skory wilkow wyszly z mody i zostaly zastapione szarymi lub bialymi kocami. (Grinnell pisze na na str. 246-247 w Pawnee hero stories and folk-tales : "The Cheyennes, Wichitas and Comanches, all testify that they call the Pawnees Wolves because they prowl like wolves [...] The Pawnees when they went on the warpath, they always prepared to simulate wolves. [....] The Pawnee starting off on the warpath usually carried a robe made of wolf skins, or in later times a white blanket or a white sheet; and, at night, wrapping himself in this, and getting down on his knees, he walked or trotted here and there like a wolf, having thus transformed himself into a common object of the landscape.")

    Paunisi zamieszkiwali centralne obszary srodkowych prerii, majac wioski nad rzekami Platte, Loup i Republican. Obecnie ziemie te leza w stanach Nebraska i Kansas. Nazwy rzek w jezyku Paunisow:
    Missouri -> Cudowna Rzeka
    Platte -> Plytka Woda
    Niobrara -> Szybka Woda
    Loup -> Wiele Dzikich Kartofli
    Big Blue -> Blotnista Woda
    Little Blue -> Blekitne Bloto
    Solomon -> Fontanna przy Strumieniu
    Smoky Hill -> Duzy Czarny Las
    Arkansas -> Najdluzsza Rzeka
    Cimarron -> Slona Rzeka
    [niedaleko znajdowaly sie duze solanki]
    Republican -> Brudna Woda
    [od czestego przechodzenia przez nia stad bizonow]

    Wioska Paunisow Paunisi mieszkali w ziemiankach, ktore opuszczali na okres polowan na bizony. Wtedy uzywali tipi, tak jak inni Indianie prerii. Przy czym tipi Paunisow bylo nieco mniejsze niz tipi Lakotow, i innych plemion prerii. W ziemiance mieszkalo ok. 20 osob, podczas gdy w tipi Paunisow 6-7 osob.
    Jedna z najwiekszych stalych wiosek Paunisow w 1820 liczyla 180 ziemianek w ktorych mieszkalo okolo 3.600 ludzi. Major Long w swej ekspedycji na zachod natknal sie na dwie wioski Paunisow, jedna liczyla 50 ziemianek a druga 100. Obie wioski znajdowaly sie nad rzeka Loup w obecnym stanie Nebraska. Misjonarze podawali ze w 1840 bylo 6 wiosek Paunisow a w nich 270 ziemianek.

    Paunisi mowili jezykiem zaliczanym do grupy jezykowej Caddo, do ktorej naleza takze Caddo, Wichita, Arikara, Tawakoni i Waco. Co ciekawe Indianie preryjni nazywali Arikarow Polnocnymi Paunisami, a Indian Wichita, Poludniowymi Paunisami. Ich sprzymierzencami i przyjaciolmi byli Omaha, Arikara, Iowa i Oto.

    Clark Wissler twierdzi ze Paunisi nie organizowali Tanca Slonca.
    (str. 124 w "North American Indians of the Plains")

    ~

      Szczepy i wodzowie Paunisow.

      Plemie Paunisow dzielilo sie na 4 szczepy:

    • - Skidi lub Wilki (ang: Wolves) i dzielili sie na 4 podszczepy.
      Inne nazwy: Skiri Pawnee, Loups co w jez. franc. znaczy Wilki.
      W mowie znakow Indian prerii nazwa tego szczepu byla wyrazana poprzez zrobienie znaku imitujacego wilka. Niektorzy historycy uwazaja ze w przeszlosci Skidi i Indianie Arikara tworzyli jedno plemie. W okresie pierwszych kontaktow z bialymi ziemie Skidi lezaly bardziej na polnocy niz pozostalych Paunisow. Skidi uwazali sie za niezaleznych od pozostalych Paunisow i czesto osobno polowali. Na przyklad podczas polowania w 1866 nad rzeka Little Blue, Skidi trzymali sie osobno od pozostalych Paunisow. Skidi nie znalezli bizonow, ale znalezli mieso ktore pozostawili do suszenia trzy pozostale szczepy tego plemienia, ktorym polowanie sie bardzo powiodlo. Zachowanie Skidi nie przysparzalo im przyjaciol i kilkakrotnie nawet doszlo do drobnych starc miedzy nimi a innymi Paunisami.
      Raz do roku na czesc Gwiazdy Porannej Skidi skladali ludzka ofiare, ktora zazwyczaj byla branka z obcego plemienia. Dziewczyne zabijano i wyjmowano serce z jej piersi, a cialo pokrojone na kawalki zanoszono na poletka kukurydzy co mialo zapewnic obfite plony. Pod wplywem misjonarzy i niektorych wodzow zaprzestano tych obrzedow. Ostatni mial miejsce w 1838 roku a ofiara byla dziewczyna ze szczepu Oglala Sioux.
      J.B. Dunbar uwazal Skidi za najbardziej inteligentnych z Paunisow. Inni historycy z kolei uwazali Chaui za bardziej inteligentnych od Skidi. Co ciekawe to to, ze ze wszystkich Paunisow ci ze szczepu Skidi okazali sie najbardziej otwarci na zmiany przyniesione przez Amerykanow. Po kilkudziesieciu latach zycia w rezerwacie okolo 2/3 z nich mowilo jezykiem angielskim, ubieralo sie jak Amerykanie, i uzywalo maszyn rolniczych. Czlonkowie pozostalych szczepow byli bardziej tradycyjni i przez dluzszy czas trwali przy swoim jezyku i obyczajach. Ci tradycjonalisci zamiast uprawy roli woleli hodowle bydla. W koncu jako pierwsi sladami Skidi zdecydowali sie pojsc Chaui.
    • - Pitahaureat lub Halasliwi Paunisi (ang: Noisy Pawnee) i dzielili sie na 2 podszczepy.
      Inne nazwy: Tapage Pawnee, People Downstream, Man-Going-East czyli Mezczyzna Idacy na Wschod. Ziemie Pitahaureat lezaly najbardziej na wschod z ziem Paunisow i czlonkowie tego szczepu byli uwazani za najmniej inteligentnych i odpowiedzialnych. Z tych powodow zajmowali najnizsza pozycje wsrod szczepow Paunisow. (Slowo erat znaczylo tyle co "idiota".) Paunisi uwazali ze jeden z podszczepow Pitahaureat mowil dialektem Arikarow. Mozliwe ze to byli ci z Arikarow, ktorzy uciekli przed Siouxami w 1794-95. Czlonkowie owego podszczepu nie obchodzili swieta Porannej Gwiazdy.
    • - Kithehaki lub Mala Ziemianka (ang: Little Earth Lodge) i dzielili sie na 3 podszczepy.
      Inne nazwy: Republican Pawnee, Little Earth Village czyli Mala Wioska. Kithehaki byli najbardziej na zachod polozonym szczepem Paunisow i z tego powodu toczyli najwiecej wojen z Czejenami i Arapahami. Ich lowiska obejmowaly doline rzeki Republican, tak obfitujacej w bizony.
    • - Chaui lub Pytajacy o Mieso (ang: Asking for Meat) i skladal sie tylko z jednego podszczepu.
      Inne nazwy: Grand Pawnee i People in the Middle, czyli Ludzie Posrodku. Ich ziemie lezaly miedzy lowiskami szczepow Pitahauerat na wschodzie i Kitkehahki na zachodzie. Czlonkowie tego szczepu byli najwyzsi i najlepiej zbudowani wsrod Paunisow. Podczas zebran wodzow calego plemienia, wodzowie szczepu Chaui byli uwazani za najwazniejszych i czesto reprezentowali cale plemie. To z kolei budzilo zazdrosc ze strony Skidi, ktorzy byli duzo liczniejszym szczepem niz Chaui.

        Slynni wodzowie i wojownicy Paunisow:
      • - Kiwiktaka lub Bialy Byk, wodz szczepu Kithehaki. W 1806 spotkal sie z Zebulonem Pike, podczas jego ekspedycji na zachod. Bialy Byk zgodzil sie zdjac flage hiszpanska powiewajaca przed jego ziemianka i zawiesic flage amerykanska. Od tego czasu Wielkim Ojcem dla Paunisow byl symbolicznie prezydent USA a nie krol Hiszpanii.
      • - Sharitarish lub Niegodziwy Wodz, wodz szczepu Chaui. Dzielny i aktywny politycznie. W 1821 byl czlonkiem delegacji Paunisow do Waszyngtonu ktora spotkala sie z prezydentem Jamesem Monroe. Nazwisko Niegodziwy Wodz zostalo my nadane przez Indian Omaha. Zmarl w wieku 30 lat.
      • - Petalesharo (1797—1832) lub Mezczyzna Wodz. Choc wodz tylko jednego z podszczepow Skidi, ze wzgledu an swe talenty oratorskie i powazaniem jakim sie cieszyl wielu uwazalo go za faktycznego wodza szczepu Skidi. W 1821 byl czlonkiem delegacji Paunisow do Waszyngtonu ktora spotkala sie z prezydentem Jamesem Monroe. Uratowal zycie dziewczyny z plemienia Komanczow, ktora miala byc poswiecona w ceremonii ku czci Porannej Gwiazdy. Za ten czyn zostal przez Amerykanow nagrodzony medalem a na jego czesc ulozono wiersz.
      • - Telowalutlasha lub Wodz Niebo. Zostal zabity przez Lakotow w 1873 podczas bitwy w Nebrasce.

    ~

    Mapa ziem Paunisow i ich sasiadow.


    ~

    Paunisi i biali.

    .

    Hiszpanie obawiali sie ze Francuzi przejma ziemie Paunisow i zorganizowali kilka wypraw militarnych aby temu zapobiec. Jedna z nich liczaca ponad 40 ludzi prowadzonych przez zwiadowcow indianskich Paunisi zmasakrowali w 1720 roku. Tylko kilka osob przezylo, a sam dowodca ekspedycji, Villazur, zostal zabity.
    W 1806 ekspedycja pod dowodztwem Porucznika Facundo Melgaresa liczaca ponad pol tysiaca zolnierzy dotarla do Paunisow. Indianie zgodzili sie na wspolprace z Hiszpanami i zawiesili flage hiszpanska przed ziemianka wodza. Byl to jedynie gest symboliczny, poniewaz zarowno przed, jak i po ekspedycji Melgaresa, Paunisi kontynuowali drobne ataki na podoroznych, mysliwych i handlarzy hiszpanskich. Okazyjnie Paunisi organizowali dalsze wyprawy, za Rzeke Czerwona do Teksasu a nawet w doline rzeki Rio Grande. Bralo w nich udzial od 2 do 35 wojownikow. Z takich wypraw Paunisi wracali po kilku miesiacach prowadzac ze soba zdobyczne konie, muly i inne lupy zabrane Hiszpanom.

    W 1806, niedlugo po odjezdzie Hiszpanow, przybyli Amerykanie. Byla to ekspedycja badawcza Zebulona Pike liczaca ponad 20 osob. Pike nalegal na wodzow aby zdjeli hiszpanska flage i zawiesili amerykanska. Po chwili pelnej napiecia wodz Bialy Byk zgodzil sie z zawiesic flage USA. Od tego czasu symbolicznym Wielkim Ojcem dla Paunisow byl nie krol Hiszpanii ale prezydent USA.

    Choc Paunisi przeprowadzali drobne ataki na bialych to nie bylo otwartej wojny. W pierwszych dekadach lat 1800-ych Paunisi odwiedzali miasto St. Louis i tamtejszych francuskich i angielskich handlarzy. Raz na trzy lata wybierali sie do miasteczka Taos aby spotkac sie z handlarzami meksykanskimi. Potem handel z Paunisami przejeli prawie calkowicie handlarze amerykanscy.

    Karawana osadnikow podazajaca do Kalifornii Gdy odkryto zloto w Kalifornii, przez ziemie Paunisow przeszly tysiace bialych. Po poszukiwaczach zlota pojawili sie osadnicy. Najwiekszy szlak osadniczy byl zwany Szlakiem Oregonskim i prowadzil przez ziemie Paunisow.
    Tak wielki naplyw "bladych twarzy" spowodowal przeploszenie dzikiej zwierzyny.

    W latach 1840-ych Paunisi kilkakrotnie zatrzymywali karawany osadnikow, proszac lub domagajac sie drobnych "prezentow" lub zywnosci. Potem w latach 1850-ych stali sie bardziej smiali i np. w 1852 zatrzymali kilka karawan nad rzeka Little Blue wymuszajac "oplate" za przejazd przez swe ziemie.

    W 1864 doszlo do "wojny" miedzy Paunisami a bialymi. Po stronie Puanisow staneli Indianie Omaha. Ich polaczone sily zebraly sie nad rzeka Elkhorn w obecnym stanie Nebraska. Ta tzw. wojna Paunisow (ang: Pawnee War) skonczyla sie komicznie. Otoz gdy wojsko ustawilo sie w szyku bojowym, a jedna lekka armatka zostala nacelowana na wioski indianskie, wojownicy Paunisow i Omahow, wymachujac rekami i krzyczac "Jestesmy dobrzy Indianie !" ruszyli tlumnie w kierunku wojska. Strat nie zanotowano. Od tamtego czasu stosunki miedzy Amerykanami a Paunisami ulegly znacznej poprawie.

    Chory na ospe Chyba zadne plemie preryjnie tak nie ucierpialo od chorob przywleczonych przez bialych jak Paunisi. Misjonarz Issac McCoy pisal ze w 1832 grupa wojownikow Skidi Paunisow napotkala handlarzy na Szlaku Santa Fe i zarazila sie ospa. Po powrocie do swych wiosek zarazili rodziny. Wkrotce zmarlo 3.000 Paunisow.
    W 1832 bylo 4.000 Paunisow (majacych 7.000 psow, jak jeden Amerykanin ironiczne napisal). Jednak misjonarze ktorzy w 1840 policzyli Paunisow twierdzili ze jest ich 6.244 osoby. Potem jednak przyszly kolejne epidemie i liczba ludnosci regularnie spadala. Na przyklad w 1856 bylo ich 4.686 a w 1861 zaledwie 3.416 osoby. W 1870 Paunisi liczyli 3.000 osob a w roku 1902 pozostalo ich tylko 600.

    Plemie Paunisow zawarlo szereg traktatow z USA (m.in. w 1818, 1825, 1833, 1848 i 1857) w ktorych wodzowie zrzekli sie ziem i zgodzili sie osiedlic sie w rezerwacie. Na przyklad w traktacie z 1833 sprzedali wszystkie ziemie lezace na poludnie od rzeki Platte, w tym obfitujaca w bizony doline rzeki Republican. Jednak dopoki byly bizony dopoki Paunisi mogli opuszczac rezerwat aby na nie polowac.

    ~

    Batalion Zwiadowcow Paunisow.
    Jeden z najbardziej znanych oddzialow
    w historii Dzikiego Zachodu i wojen
    indianskich.

    Juz w 1864 general Mitchell mial Paunisow sluzacych mu za zwiadowcow w walce z Lakotami. Poniewaz jego oddzialy nie potrafily ujarzmic Indian wiec w drugiej polowie lipca 1864 general Mitchell podjal druga probe dogadania sie z Lakotami i spotkal sie z nimi niedaleko Cottonwood Springs. Nic jednak z rozmow pokojowych nie wyszlo.
    Co gorsza o malo nie doszlo podczas rozmow do bijatyki miedzy Lakotami a Paunisami. W koncu Lakoci opuscili zebranie i odjechali glosno wyzywajac Paunisow i bialych od najgorszych (Hafen i Young na str. 319 "After the breakup of the council the Sioux splashed through the Platte, yelling back their taunts to the Pawnees and the whites.")

    Wojownicy Paunisow 
jako zwiadowcy armii 
amerykanskiej w wojnie
przeciw Siouxom i Czejenom.
Obraz Howarda Terpninga. Ilustracja: Paunisi sluzyli jako zwiadowcy dla oddzialow wojska strzegacych budownich linii kolejowej. Po lewej oficerowie z mapami, po prawej Indianie czekajacy na rozkazy. W tle widac dym unoszacy sie z lokomotywy. Obraz Howarda Terpninga, USA.

    Paunisi zgodzili sie aby wybrani wojownicy sluzyli jako zwiadowcy armii amerykanskiej w wojnach z innymi Indianami. Zostali oni uzbrojeni i umundurowani na koszt wladz amerykanskich. Wlasciwie tylko czesciowo byli umundurowani po wojskowemu, jako ze nie przepadali za spodniami i butami zolnierzy. Woleli mokasyny.

    Batalion Zwiadowcow Paunisow, lub po prostu Batalion Paunisow (ang. Pawnee battalion) byl pod dowodztwem braci Franka i Luthera North, ktorych Indianie lubili i szanowali. Ten swietnie uzbrojony oddzial skutecznie dzialal jako ochrona budowniczych linii kolejowej Union Pacific Railroad przed atakami Lakotow i Czejenow. Paunisi uzywali ciekawej taktyki przeciwko Lakotom i Czejenom. Otoz jak tylko wrogowie zauwazyli zwiadowcow, ci udawali ze sa wrogimi bialym Indianami. Dopiero po zblizeniu sie Lakoci i Czejeni zauwazali roznice, ale wtedy bylo juz za pozno na ucieczke. (Hyde pisze na str. 208 w The Fighting Cheyennes: "Bent says that the Pawnees often showed themselves and acted like hostile Indians, thus getting close to the Cheyennes and Sioux before their indentity was discovered.")
    Za swe zaslugi Paunisi mogli jezdzic koleja w Nebrasce za darmo.
    A do tego dochodzily darmowe posilki na stacjach kolejowych.

    Ponizej sa dwa przyklady ich walk z Lakotami i Czejenami:

  • 16 Sierpnia 1865 zwiadowcy Paunisow pod dowodztwem kapitana Northa zauwazyli 24 wojownikow Czejenow i poszli ich sladem przez 20 km. Gdy w koncu Paunisi zblizyli sie do nich na bliski dystans ruszyli do brawurowej szarzy. Walka byla nierowna; Paunisi byli liczniejsi i lepiej uzbrojeni i szybko wzieli gore. Wszyscy Czejeni zostali zabici i oskalpowani. (Potem okazalo sie ze jednym z zabitych byla kobieta.)
    Oficerowie usprawiedliwiali te masakre tym ze w obozie Czejenow znaleziono przedmioty zdobyte na Amerykanach. Na przyklad 2 mundury wojskowe. Skoro takie przedmioty sie znajdowaly w ich wiosce znaczy to ze nie byli to pokojowo nastawieni Indianie. Poza 4 konmi, straty Paunisow byly zadne. Paunisi za to zdobyli 29 koni Czejenow.
  • W bitwie pod Summit Springs w Lipcu 1869 zakonczonej wielka kleska eliternej grupy wojownikow Czejenow, Zolnierzy Psow, wzieli udzial zolnierze i zwiadowcy Paunisow. Czejeni mieli 35-52 zabitych (w wiekszowci przez Paunisow a nie zolnierzy !), w tym slynnego wodza Wysokiego Byka (ang. Tall Bull), stracili setki koni, a wiele kobiet dostalo sie do niewoli. Kleska pod Summit Springs zlamala sile walecznych Czejenow.

    ~

    Paunisi i inni Indianie.
    "Paunisi byli najtwardszymi przeciwnikami
    jakich kiedykolwiek spotkalismy." - wodz Czejenow

    Wojownicy Paunisow w swych wyprawach docierali do Czarnych Gor na polnocy, do Nowego Meksyku i Teksasu na poludniu, gor Skalistych na zachodzie i do rzeki Missouri na wschodzie. Najzacietszymi wrogami Paunisow byli Siouxowie i Osedzowie.

    Wodz Delawerow Okresy wojny przeplataly sie z okresami pokojowymi podczas ktorych Paunisi spotykali sie w celach handlowych z Kansa i Arikara, oraz w celach mysliwskich z Omaha i Oto. Po przybyciu na prerie wypedzonych ze wschodu tzw. plemion cywilizowanych, w tym Delawerow (na ilustracji -->) i Pottawatoni, Paunisi zaprzyjaznili sie z nimi i wspolnie walczyli przeciwko Lakotom, Czejenom, Komanczom i Kiowom.

    Poczatkowo Paunisi byli groznym plemieniem z dwoch powodow: liczebnosci i uzbrojenia. To ostatnie bylo mozliwe dzieki czestym spotkaniom handlowym z Hiszpanami, Francuzami, Anglikami i Amerykanami. General Pike pisal w 1806 ze co drugi wojownik Paunisow posiadal bron palna. Potega Paunisow na srodkowych preriach zostala zlamana nie na sciezce wojennej ale przez epidemie ospy i cholery.

    Wodz Paunisow Ponizej dalem kilka przykladow walk Paunisow z innymi plemionami:

  • W 1833 Czejeni wykryli grupe wojownikow Paunisow na wzgorzu niedaleko gdzie pozniej stal Fort Lyon nad rzeka Arkansas. Masy Czejenow i Arapahow otoczyli Paunisow i po zacietej walce wszystkich zabili.
  • Wczesna wiosna 1841 Czejeni ponownie wykryli grupe Paunisow probujacych zabrac im konie.
    Czejeni otoczyli ich i zabili okolo 50 wrogow.
  • W lipcu 1852 okolo 75 km na poludniowy-zachod od Fortu Kearny lezacego nad rzeka Platte rozegrala sie wielka indianska bitwa z udzialem Paunisow. W niej 1.000 wojownikow Czejenow, Arapahow, Kiowow i grupa Siouxow zostalo pokonanych przez zaledwie 400 wojownikow Paunisow i 150 ich sprzymierzencow (Oto, Iowa i Pottawatoni).
  • Paunisi zdobyli Swiete Strzaly Czejenow. Dopiero gdy Lakoci pokonali Paunisow i odbili owe strzaly, Czejeni odkupili je placac 100 koni. Jeden z Czejenow tak powiedzial Amerykanom: "Walczylismy z wieloma plemionami indianskimi, i czasami walczylismy z bialymi zolnierzami. [...] Paunisi byli najtwardszymi przeciwnikami jakich kiedykolwiek spotkalismy." (ang: "We used to fight against different tribes of Indians, and sometimes we fought against the white men soldiers. [...] The Pawnees were the hardest fighters we ever met.")
  • W Pazdzierniku 1869 Duzy Pstrokaty Kon (ang: Big Spotted Horse) poprowadzil grupe pieszych wojownikow Paunisow przeciwko Czejenom. Po dotarciu nad rzeke Arkansas znaleziono wioske Czejenow liczaca 75 tipi. W nocy Paunisi wkradli sie do niej i zabrali najlepsze wierzchowce trzymane blisko tipi. Potem zabrali tez wielkie stado pasace sie poza wioska. W sumie Paunisi zdobyli rekordowa ilosc 600 wierzchowcow !
  • Plemieniem ktore nie dostalo lania od Paunisow byli Osedzowie (ang. Osages). Z wygladu przypominali oni Paunisow. A w dodatku tez byli dobrze uzbrojeni przez francuskich handlarzy. Osedzowie uchodzili za wysokich i dobrze zbudowanych. Niektorzy historycy uwazaja ich i Wrony za najwyzszych Indian na kontynencie amerykanskim.
    Wojownik Osedzow Otoz w zimie 1830 roku okolo 300 wojownikow Osedzow wyruszylo przeciwko Paunisom. Osedzowie znalezli wioske wrogow w gornym biegu rzeki Arkansas, nad jeziorem. Atak byl zaskakujacy i tak gwaltowny ze Paunisi rzucili sie do ucieczki na jezioro. Osedzowie odrzucili bron palna i z tomahawkami rzucili sie w pogon za wrogiem. W sumie zginelo 80-90 Paunisow. Napastnicy nie stracili ani jednego wojownika i powrocili do swych wiosek z 84 zdobytymi konmi i 5 jencami (kobietami).

    .

    ~

      Wojny Paunisow i Lakotow.
      Nienawisc miedzy Lakotami i Paunisami dorownywala
      nienawisci miedzy plemionami Komanczow i Apaczow.

      Nienawisc miedzy Siouxami i Paunisami dorownywala nienawisci miedzy Komanczami i Apaczami. Dziadek Czarnego Jelenia od Oglalow zostal zabity przez Paunisow. (Fascynujace wspomnienia Czarnego Jelenia sa opisane w ksiazce "Black Elk Speaks" Johna Neihardta. Ksiazka ta stala sie niezmiernie popularna nie tylko wsrod Indian Ameryki Polnocnej, ale takze wsrod "bladych twarzy".)
      Jeden z osadnikow pisal w swych pamietnikach ze podczas podrozy na zachod kilkakrotnie zaobserwowal wrogosc miedzy Siouxami i Paunisami.

    • W jednym z opisanych przez niego przykladow, dwoch Lakotow scigalo Paunisa niedaleko rzeki Little Blue. Paunis w koncu skryl sie na stacji dylizansow (Hackney's Station). Siouxowie jednak zignorowali protesty bialych, weszli do budynku i brutalnie zabili go.
    • Kilkanascie godzin pozniej grupa Siouxow zatrzymala dylizans i domagala sie informacji na temat duej grupy Paunisow, ktora to ukradla im konie. Chodzili tez sluchy na pograniczu ze Siouxowie przygotowuja kilka tysiecy wojownikow na wyprawe ktorej celem ma byc calkowite zniszczenie narodu Paunisow. I ze Indianie Omaha beda walczyc po stronie tych ostatnich.

      Sioux zabija Paunisa Do walk miedzy Siouxami i Paunisami dochodzilo bardzo czesto. Ponizej tylko niektore wybrane epizody z tych wojen. Na wszystkie nie starczyloby tu miejsca.

    • 1803-04 : Lakoci zdobyli wiele koni podczas rajdu na ziemie Paunisow

    • 1824-25 : podczas wyprawy wojennej Lakoci zabili 2 Paunisow

    • 1832 : po raz pierwszy Paunisi zostali zaatakowani przez wojownikow Lakota. Jeden z wodzow Lakotow zostal zabity a jego wspanialy pioropusz zdobyty przez wroga. W rewanzu Lakoci zorganizowali wielka wyprawe odwetowa. W ataku na wioske zabili 100 Paunisow ! Na warunki wojen Indian preryjnych byla to wielka masakra. Dla zrozumienia jej skali podam ze w 1864 nad Sand Creek armia zmasakrowala wioske Czejenow zabijajac 70-163 osob. (George Hyde pisze na str. 181 w The Pawnee Indians: "In revenge the Sioux got up a great war party and attacked the Pawnees at their village, killing 100 people.")

    • W zimie 1835 doszlo do duzej bitwy nad Ash Hollow, niedaleko Polnocnej Platte, miedzy Siouxami i Paunisami. Paunisi tracac az 60 wojownikow, bitwe te sromotnie przegrali. Od tamtego czasu juz nigdy nie zapuszczali sie w swym wyprawach tak daleko na zachod.

    • W zimie 1835 Skidi Paunisi przebywali na zachodnim krancu tzw. Wielkiej Wyspy (ang: Grand Island) polozonej na rzece Platte gdy Lakoci przybyli i rozbili ich.

    • W zimie 1836-37 (1839 ?), wojownik Malujacy Swe Policzki na Czerwono wraz z grupka mezczyzn, kobiet i dzieci (wszyscy nalezeli do Bruli) zostali zaatakowani przez Skidi Paunisow niedaleko miejsca gdzie Poludniowa i Polnocna Platte lacza swe wody. Kilka kobiet i dziewczynek zostala wzieta do niewoli przez napastnikow, reszta zostala zabita. Mimo ze Paunisi zarazili sie ospa od jencow to nie chcieli ich puscic. Jedna z dziewczynek Bruli zostala w Kwietniu 1838 poswiecona ku czci Porannej Gwiezdzie.
      Gdy mlodzi wojownicy Paunisow wrocili do wioski z lupami, ich wodzowie byli przerazeni i uwazali ze Lakoci zorganizuja wielka wyprawe odwetowa. W tej sytuacji postanowili zrezygnowac z zimowego polowania miedzy Pn. i Pd. Platte i pozostac w wioskach nad rzeka Loup. Na wiesc o smierci dziewczynki, kuzyn zabitego Malujacy Swe Policzki na Czerwono, zorganizowal wyprawe odwetowa. Owy kuzyn nalezal do szczepu Oglala. Wojownicy Oglala zaatakowali Paunisow nad Platte, zabili kilku, i zdobyli duzo koni. Niestety podczas drogi powrotnej przez Piaszczyste Wzgorza (ang: Sand Hills) w obecnej Nebrasce, zostali zmuszeni zjesc czesc koni.

    • w 1837 Lakoci i Paunisi stoczyli bitwe nad zamarznieta Polnocna Platte, niedaleko ujscia strumienia Ash Hollow. Walczace strony rozdzielala rzeka. Bitwa zakonczyla sie zdecydowanym zwyciestwem Lakotow. (George Hyde twierdzi ze przeciwnikami Lakotow byli Arikara, a nie Paunisi.)

    • Marzec 1838 : Lakoci spalili czesc wioski Paunisow polozonej na poludniowym brzegu rzeki Platte, okolo 45 km od ujscia rzeki Loup. Wiekszosc mieszkancow wioski byla nieobecna w chwili ataku, bowiem wracali z zimowego polowania.

    • 1838 i 1839 : ataki Lakotow na wioski Paunisow polozone nad Polnocna Platte.

    • 1839 : Lakoci zaatakowali wioske Paunisow lub Arikara.
      (Arikara byli wtedy nazywani Paunisami Polnocy.)

    • 1841 (?) : Paunisi zauwazyli zaczajonego Lakote w krzakach nad rzeka, rzucili sie na niego i zabili. Nastepnie zabrali jego konie i ruszyli w kierunku swej wioski. W miedzyczasie mieszkancy wioski dowiedzieli sie o obecnosci wroga i zapanowala chwilowy chaos. Wojownicy Paunisow dosiedli swych wierzchowcow i ruszyli za Lakotami. Ci ostatni rzucili sie do ucieczki, lub tak to sie Paunisom wydawalo. Gdy grupa poscigowa wjechala pomiedzy wzgorza zostala znienacka zaatakowana przez 300 konnych Lakotow. Teraz z kolei Paunisi rzucili sie do ucieczki tracac w drodze do wioski kilku zabitych. Gdy w koncu do niej dotarli skryli sie w ziemiankach.
      Wioska Paunisow Aby dobrac sie do Paunisow, Lakoci zsiedli z koni i zaczeli wchodzic na "dachy" ziemianek i ... strzelac przez otwory na dym ! Paunisi odpowiedzieli ogniem na ogiem, dzielnie broniac swych rodzin. Niektorzy wojownicy Paunisow wybili otwory w scianach ziemianek i strzelali do Lakotow przemieszczajacych sie miedzy ziemiankami. Nie mogac zdobyc zadnej ziemianki Lakoci podpalili kilka z nich, zabrali stado koni Paunisom i wycofali sie na wzgorze lezace na polnoc od wioski.
      Biali misjonarze i ich rodziny zamkneli sie w domach i obserwowali bitwe z odleglosci ponad 1 km. Prawie 5 km dalej stala wioska Skidi Paunisow ale jej mieszkancy zabarykadowali sie i nie przyszli z pomoca swym wspolplemiencom. Za to mieszkancy wioski polozonej w odleglosci 23 km jak tylko dowiedzieli sie o ataku Lakotow natychmiast dosiedli koni i ruszyli z odsiecza. Gdy kolo poludnia Lakoci dostrzegli ich, zdecydowali sie wycofac. Napastnicy odeszli zabierajac ze soba 200 zdobytych koni; wszystkie jakie byly w wiosce.
      (George Hyde pisze w The Pawnee Indians na str. 208: "Here the Sioux killed a number of people before the Pawnees could take shelter in the earth-lodges; then part of the Sioux got on top of the lodges and began firing bullets and arrows down through the smokeholes. The Pawnees fired back at the assailants; they also cut loopholes in the walls of the lodges and fired at other parties of Sioux, who were opening the horse pens that stood between the lodges and driving out the Pawnee horses. The Sioux set fire to several lodges and then withdrew with horses and other plunder to a hill north of the village, but this was only the opening of the battle. The whites at the mission, within a mile of the Indian village, had fled to their log houses at the first alarm, and with their wives and children they watched in dismay the scene of carnage. From the green hill where they had assembled the Sioux leaders sent party after party to attack the village. [...]" i na stronie 209: "The Skidis in their village 3 miles up the river had fortified themselves, and they made no attempt to aid the Pawnees in the village under attack; but other Pawnees from the villages on the Platte rode 15 miles to join in the fight.")

    • Na wiosne 1841, lub 1842, trzy duze wyprawy Paunisow przeciwko Lakotom zakonczyly sie niefortunnie. Paunisi w sumie stracili 80-90 wojownikow.

    • 1843 : atak Brulow wodza Malego Grzmota na wioske Paunisow. Byla to akcja odwetowa poniewaz Maly Grzmot stracil 5 braci w walkach z Paunisami. Brule zniszczyli 20 ziemianek, zabili 67 osob, i zabrali wszystkie konie.

    • Jeden z Amerykanow przejezdzajacy szlakiem oregonskim wiodacym przez ziemie Paunisow, niejaki Allis, pisal: "Od 1 Marca [1843] 200-250 Paunisow zostalo zabitych [przez ich wrogow] i prawdopodobnie 400 koni zabranych."

    • W 1843 Siouxowie zabili 70 Paunisow.

    • W Czerwcu 1843 ok. 300 Siouxow prowadzonych przez wodzow Ogon Byka i Zelzana Skorupa zaatakowalo wioske Paunisow lezaca nad rzeka Polnocny Loup. Napastnicy zabili 69 mezczyzn, kobiet i dzieci, i zranili 20 osob. Reszta mieszkancow salwowala sie ucieczka. Siouxowie zniszczyli polowe z 41 duzych ziemianek w ktorych mieszkali Paunisi i zabrali ponad 200 koni. Byl to krwawy rok dla Paunisow, ktorzy w sumie stracili ponad 200 osob.

    • W Styczniu 1847, pomiedzy Polnocna i Poludniowa Platte doszlo do bitwy miedzy Lakotami i Paunisami. Ci ostatni doznali bardzo bolesnej porazki. Ilosc zabitych wojownikow: 32 Paunisow, 1 Lakota. W Lipcu 1847 karawana osadnikow natknela sie nad Platte na olbrzymia watahe Siouxow (ok. 1.000 wojownikow), ktorzy byli w drodze do wiosek Paunisow.

    • Maj 1847 : okolo 750 wojownikow Lakotow najechalo ziemie Paunisow. Ich pierwszym celem ataku stala sie wioska Skidi Paunisow polozona niedaleko ujscia Cedrowego Strumienia do rzeki Louop. Poniewaz jej mieszkancy byli na polowaniu i wioska byla pusta, Lakoci spalili ja. Nastepnie natkneli sie na oboz 200 Paunisow i po zacieklej walce zabili 83 osoby.

    • W Pazdzierniku 1847 Kapitan McCausland z 272 zolnierzami wyruszyl przeciwko Siouxom i Ponka aby ich ukarac za napady na sasiednich Indian. Po czterech miesiacach bezskutecznych poszukiwan zmeczeni zolnierze i ich wierzchowce wrocili do fortow.

    • W 1847 okolo 400 wojownikow Lakota zaatakowalo wedrujaca za bizonami wioske Paunisow liczaca 216 osob. Lakoci zabili 83 wrogow.

    • Wg. raportu Kapitana van Vliet, w Czerwcu 1848 Siouxowie przeszli Platte i zniszczyli jedna z tymczasowo opuszczonych wiosek Paunisow. (Paunisi byli na polowaniu na bizony.) Napastnicy takze zniszczyli im pole kukurydzy.

    • W 1848 doszlo do bitwy Siouxow i Paunisow ktora w swym liscie do ojca opisal Ingraham. Siouxowie przybyli konno ale na widok Paunisow zsiedli z koni i ruszyli pieszo w ich kierunku. Gdy doszli na 50 krokow zatrzymali sie i zaczeli strzelac z lukow. Paunisi odpowiadali im w identyczny sposob. Gdy wymiana "ognia" slabla pojedynczy wojownicy wybiegali nieco przed linie i wyzywali przeciwnika na pojedynek. Mimo ze owi harcownicy wykazywali sie duza zwinnoscia i dzielnoscia to straty byly niewielkie. Po jakims czasie Siouxowie zdecydowali sie zaatakowac cala grupa.
      Wojownik Siuksow przebija lanca Paunisa Wedlug opisu Ingrahama ruszyli do ataku w jednej masie jak pszczoly. Paunisi nie wytrzymali napiecia i rzucili sie do ucieczki. Tak wiec nie doszlo do walki wrecz miedzy oby masami wojownikow. Paunisi uciekli w kierunku bialych. Amerykanie bynajmniej nie czekali na ich, rzucili sie do koni i szybko odjechali. ("After they had fought for a while in this manner they rushed together like a swarm of bees and very soon they [that is the Pawnees] fled and directly toward the whites who took to their heels and ran, to the horse pen, took their horses and were soon out of danger." - Ingraham)

    • Zima 1850-51 : Skidi Paunisi zabrali duza czesc stada koni Lakotow z wioski polozonej nad Polnocna Platte, niedaleko wzgorza Scott's Bluffs. W wiosce Lakotow przebywali biali handlarze.

    • Wiosna 1852 : po posadzeniu kukurydzy przez kobiety wszystkie szczepy Paunisow wyruszyly aby zapolowac na bizony.
      Od pozostalych oddzielili sie Skidi i maszerowali daleko na przodzie. Poczatkowo poruszali sie wzdluz Platte, ale po minieciu Fortu Kearny dowiedzieli sie ze w okolicy przebywaja Lakoci. Chcac uniknac wrogow Skidi skrecili na poludnie, w kierunku rzeki Republican. Gdy tam dotarli rozlozyli sie obozem. Gdy potem znalezli bizony i rozpoczeli polowanie ... zostali zaatakowani przez Lakotow !
      Po odparciu ataku wroga Skidi pomaszerowali jeszcze bardziej na poludnie, aby polaczyc sie z pozostalymi szczepami Paunisow. Do spotkania doszlo nad strumieniem Bobrow (ang: Beaver Creek) doplywem rzeki Republican. Ufni w swa sile zaczeli polowac na bizony. Dwa dni pozniej zjawili sie Lakota i doszlo do kolejnej bitwy, tym razem trwajacej kilka godzin.
      Po kilku dniach wodzowie Paunisow zdecydowali ze okolica jest nadal niebezpieczna i nakazali przeniesienie wioski o jeden dzien marszu na poludniowy-wschod. W dzien po rozbiciu obozu ponownie pojawili sie Lakoci i doszlo do kolejnej walki trwajacej kilka godzin. Paunisi wiec jeszcze raz przeniesli wioske o jeden dzien marszu na poludniowy-wschod. Nastepnego ranka i tam pojawili sie wrogowie i probowali zabrac konie Paunisom. Choc to byli tym razem Komancze to Paunisi mysleli ze to byli Lakoci.

    • W Maju 1857, mlody Szalony Kon z grupa wojownikow zaatakowali wioske Paunisow we wschodniej Nebrasce. Szalony Kon wyroznil sie tym ze jako pierwszy dopadl i zabil wroga. Ten czyn przysporzyl mu popularnosci.

    • 1860 : Lakoci, Czejeni i Arapaho zaatakowali wioski Paunisow przynajmniej szesc razy: 10 Kwietnia, 19 i 21 Maja, 22 Czerwca, 5 i 11 Lipca, 1 i 14 Wrzesnia.

    • We Wrzesniu 1862 Yanktoni i Brule zaatakowali wioske Paunisow nad rzeka Loup Fork w Nebrasce. Raport o tym napisal agent zarzadzajacy rezerwatem Paunisow.

    • Lato 1863 (?) : okolo 300 Bruli zaatakowalo wioski Paunisow, raniac przy tym kapitana kompanii kawalerii i zabijajac jednego z zolnierzy i pewna ilosc Paunisow. W koncu wojsko i Paunisi wspolnymi silami odparli ten atak.

    • Na poczatku Kwietnia 1864 zolnierze natkneli sie niedaleko Fortu Kearny na grupe Paunisow, ktorzy powiedzieli ze sa w drodze do kraju Lakotow. Wszyscy byli pomalowani w barwy wojenne i uzbrojeni w luki i strzaly. Paunisi twierdzili ze to jest wyprawa odwetowa za skradzione konie.

      Zabojca Paunisow,
wodz wojenny
Poludniowych Oglala W wojnach z Paunisami brala udzial cala plejada slynnych wodzow Lakotow: Szalony Kon, Maly Grzmot, Pstrokaty Ogon, Boja Sie Jego Koni, Czerwona Chmura i Zabojca Paunisow (na fotografii obok -->). Zabojca Paunisow (ang: Pawnee Killer) byl wodzem wojennym Poludniowych Oglala i juz same jego nazwisko wyjasnia wiele.
      W jednej z wypraw po konie Paunisow nad rzeka Srodkowym Loup, wodz Polnocnych Oglalow, Czerwona Chmura, zostal ciezko ranny. Strzala utkwila mu pod zebrami i przyjaciele oczekiwali najgorszego. Szaman jednak umiejetnie usunal mu strzale. Czerwona Chmura nie mogl jezdzic konno przez dluzszy czas i byl wozony na travois.

      General Mitchell Amerykanie podjeli kilka prob pogodzenia Lakotow i Paunisow. W Czerwcu 1864 General Mitchell zwolal kilku wodzow obu plemion na narade do Fortu Cottonwood/McPherson nad rzeka Platte. Jeszcze zanim zaczely sie rozmowy general musial interweniowac z oddzialem kawalerii i armato. Gdy obie strony nieco uspokoily sie Mitchell przemowil, zachecajac wodzow do zawarcia pokoju.
      Po dlugiej chwili milczenia wstal jeden z Lakotow i powiedzial ze wlasciwie to on nie jest przeciwny zyczeniu generala i moze podpisac traktat z Paunisami, ktorzy sa oberwancami, lajzami i zawsze dostawali w skore od Lakotow. Tu podal dluga liste bojowych wyczynow jego przodkow w walkach z Paunisami. Zapadla cisza podczas ktorej obie strony wrogo wpatrywaly sie w swych przeciwnikow. Potem wstal poteznie zbudowany Paunis i powiedzial ze on tez nie jest przeciwny zyczeniu "bladej twarzy" i moze podpisac traktat z tymi przybledami Lakotami, ktorych jego przodkowie zabijali od niepamietnych czasow. Paunis nie zdolal dokonczyc swej wypowiedzi poniewaz powstal tumult. General i jego zolnierze ponownie interweniowali i Mitchell nakazal Lakotom opuszczenie fortu.
      (George Hyde pisze na str. 138 w Life of George Bent: "The Sioux and Pawnees sat and glared at each other and no one said a word for a long time; then a Sioux got up and said that he did not mind making peace with the Pawnees, who were a poor lot any way you looked at them, and always easily whipped by the Sioux, and then he gave a long catalogue of the number of Pawnees who had been killed by his ancestors. After this Sioux sat down; the Sioux and Pawnees sat and glared at each other for 10 minutes. Then a big Pawnee stood up and replied to the Sioux speaker, saying he did not mind making peace with the Sioux, who were a very poor lot, etc. etc., and before long the Indians were yelling taunts at each other again, and in order to avoid a fight the General had to break up the council and send the Sioux away in a hurry.")

    • Jedna z ostatnich zbrojnych konfrontacji miedzy Lakotami i Paunisami byla bitwa w Massacre Canyon (w ang: massacre znaczy tyle co masakra, zmasakrowac). Mialo to miejsce 5 Sierpnia 1873, na preriach w poludniowo-zachodniej czesci obecnego stanu Nebraska. W bitwie tej wzielo udzial ok. 1.000 Brulow, Oglalow i Santee prowadzonych przez nastepujacych wodzow:
      - Pstrokaty Ogon (Brule)
      - Dwa Uderzenia (Brule)
      - Mala Rana (Poludniowi Oglala)
      - Szarzujacy Niedzwiedz (Dakota)
      Po stronie Paunisow bylo 700 osob, w tym 350 wojownikow.
      Prowadzeni byli oni przez nastepujacych wodzow:
      - Niebo
      - Slonce
      - Waleczny Niedzwiedz
      Polowanie na bizony Paunisi mimo ze zyli juz w rezerwacie na polnoc od rzeki Platte, to mieli prawo do polowania na bizony nad rzeka Republican (na poludnie od Platte). Niestety w 1870 zaczeli osiedlac sie tam biali co przeploszylo bizony, ktore przeniosly sie jeszcze bardziej na zachod. Latem 1872 Paunisi zabili podczas polowania wiele tych zwierzat, ale jak sie pozniej okazalo bylo to ich ostatnie tak udane polowanie (W kilka dni zabili 300 tych zwierzat.) Wzielo w nim udzial 2.700 Paunisow i Ponkow i kilku bialych. Na jesieni, w Listopadzie 1872, odbylo sie jeszcze jedno polowanie, ale tym razem bez udzialu bialych mysliwych.
      Na poczatku Stycznia 1873 podczas polowania miedzy Platte a gornym biegiem Republican, Siouxowie zabrali Paunisom ok. 100 wierzchowcow. Nie majac koni ci ostatni zostali zmuszeni do kontynuowania polowania pieszo. To nie przynioslo dobrego wyniku. Tak wiec w Czerwcu 1873 Paunisi ponownie prosili agenta zarzadzajacego rezerwatem o wydanie pozwolenia na tymczasowe oposzczenie go aby zapolowac na bizony. Zgoda zostala wyrazona i 2 lub 3 Lipca 1873 Paunisi opuscili rezerwat. Towarzyszyl im jeden z pracownikow rezerwatu John W. Williamson. (Mial on m.in. zapobiec kradziezy bydla i koni z rancz i farm, co mialo miejsce w poprzednim roku.)
      Po przejsciu rzeki Loup i marszu na zachod wzdluz Platte, Paunisi przekroczyli te rzeke niedaleko Plum Creek i skierowali sie na poludnie w kierunku rzeki Republican. Przez nastepne tygodnie jednak nie znalezli wiele bizonow. W miedzyczasie dwie duze grupy wojownikow Siouxow (Brule i Oglala) pojawily sie na tych terenach. Obie grupy byly prowadzone przez pracownikow rezerwatow. A dokladnie przez tzw. pod-agentow, czyli zastepcow agentow zarzadzajacych rezerwatami.
      Gdy Brulom nie dopisywalo szczescie w znalezieniu bizonow, ich pod-agent wyslal wiadomosc do pobliskiego fortu proszac o nieco zywnosci. Poniewaz odpowiedz i zywnosc nie nadchodzily wiec roslo niezadowolenie wsrod glodnych Brulow. W miedzyczasie grupa Oglalow natrafila na slady Paunisow. Wodz Oglalow, Mala Rana, zapytal pod-agenta czy ma on rozkazy zabraniajace Indianom walki.
      Bialy odpowiedzial ze skoro Paunisi sa poza swoim rezerwatem wiec nie ma przeciwskazan ku temu. Mala Rana wiec wyslal goncow do Brulow z propozycja wspolnego uderzenia na znienawidzonego wroga. Tu jednak pod-agent ktory byl z Brulami zaczal glosno protestowac. Niestety mlodzi wojownicy nabrali takiej ochoty do walki, ze nie sposob bylo ich powstrzymac. Na poczatku Sierpnia doszlo wiec do krwawego spotkania obu plemion. Oto co napisal John Williamson, ktory towarzyszyl Paunisom:
      "4 Sierpnia dotarlismy do rzeki Republican i rozlozylismy sie obozem. O godzinie 21-ej do obozu przybylo trzech mysliwych (bialych), ktorzy powiedzieli ze widzieli wielka grupa Siouxow 40 km na polnocny-zachod od nas. Dodali oni to ze Siouxowie juz od kilku dni czekaja na odpowiedni moment do ataku na Paunisow. Prawde powiedziawszy to juz wczesniej dowiedzielismy sie o tych Siouxach od innych bialych, ale ja bylem skeptyczny co do prawdziwosci tych informacji. Jeden z bialych, mlody mezczyzna moze w moim wieku, wygladal na zmartwionego i domagal sie widzenia z wodzem Paunisow.
      Niebo,
jeden z wodzow Paunisow Zaprowadzilem wiec go do wodza Niebo (na fotografii -->). Podczas rozmowy wodz Paunisow powiedzial ze biali mysliwi sa klamcami, ze chca zniechecic Paunisow od polowania na bizony bo sami chca na nie zapolowac, a zdobyte skory sprzedac. Wodz powiedzial ze jestem podszyty tchorzem, ze boje sie jak kobieta. Odpowiedzialem mu ze pojde tak daleko jak sam wodz.
      Nastepnego dnia rano zwinelismy oboz i ruszylismy na polnoc w kierunku rzeki Frenchman River. Podjechal wtedy do mnie wodz Niebo i podal mi reke na zgode. Dodal ze jednak nadal nie wierzy w opowiesci bialych i nie zarzadzil zadnych srodkow ostroznosci. Kilka minut potem rozstalismy sie poniewaz wodz dolaczyl do mezczyzn ktorzy ruszyli za bizonami, ktore pojawily sie w znacznej odleglosci od nas. Nigdy go juz nie zobaczylem zywego. Gdy zdejmowal skore z zabitego bizona pojawila sie straz przednia Siouxow. Wodz zostal trafiony strzalo ale mimo rany ruszyl w kierunku konia. Jednak nie byl w stanie go dosiasc i tam dopadli go wrogowie. Inny Paunis ktory byl niedaleko wodza rzucil sie do ucieczki." Po zobaczeniu stada bizonow wojownicy Paunisow ruszyli za nimi, pozostawiajac w tyle kobiety, dzieci i starcow oraz konie i muly z zapakowanym na nie dobytkiem.
      Jako pierwsza pojawila sie jakby straz przednia Siouxow, ok. 100 wojownikow, i natychmiast ruszyla w kirunku kobiet i dzieci, ktore probowaly schronic sie w niewielkim kanionie. Z nimi byli takze biali. Williamson i Platt, powiewajac biala flaga, ruszyli w kierunku zblizajacych sie napastnikow. Ci ostatni jednak otworzyli do nich ogien zmuszajc bialych do skrycia sie w kanionie. Slyszac strzaly wojownicy Paunisow zawrocili i ruszyli na pomoc swym rodzinom.
      Do tego momentu Paunisi mieli niewielkie straty. Jednak wkrotce nadeszla reszta Brulow i Oglalow przechylajac tym szale zwyciestwa na swoja strone.
      Massacre Canyon.
Tu schronili sie kobiety, dzieci i starcy
Paunisow oraz kilku towarzyszacym im 
Amerykanow. Siouxowie strzelali do nich
z obu stron. Niektore z kobiet i dzieci zaczely panikowac i porzucajac objuczone konie i muly rzucily sie do ucieczki wzdluz plytkiego kanionu (na fotografii -->). Spora ich czesc dotarla do rzeki Republican. Kontrataki wojownikow Paunisow zostaly odparte. Zwyciezcy wojownicy Brulow i Oglalow spalili czesc dobytku wroga, dobili rannych wojownikow, zgwalcili ranne kobiety, i zabrali konie. Brule wzieli 4 jencow, a Oglala 7 - potem ich oddano bialym. Wzieto do niewoli takze Platta, ktorego wkrotce uwolniono.
      W sumie Paunisi stracili 69 osob. Wielu bylo rannych. Od rzezi zapobieglo przypadkowe przybycie niewielkiego oddzialu 3-go Pulku Kawalerii dowodzonego przez kapitana Meinholda z Fortu McPherson. Mimo ze Siouxowie przebywali jeszcze kilka dni w tej okolicy to zolnierze nie mogli ich znalezc. (Inna wersja mowi ze zolnierze ze wzgledu na bardzo niekorzystno proporcje sil, wcale nie chcieli znalezc wroga.) Straty Brulow wyniosly 4 zabitych, a Oglalow 3.
      Czesto mowi sie ze 1.000 wojownikow Siouxow powinno z latwoscia poradzic sobie z 350 wojownikami Paunisow. Jednak nalezy pamietac ze ci pierwsi nie poruszali sie w jednej wielkiej grupie, ale przybywali podzieleni. Np. pierwsza ich grupa, a zarazem ta ktora walczyla najdluzej, liczyla zaledwie 100 wojownikow. Ostatnia grupa Siouxow przybyla dopiero po zakonczeniu bitwy.
      Na miejscu masakry Paunisow biali postawili niewielki pomnik. Jest to pierwszy
      pomnik w historii Nebraski postawiony z pieniedzy federalnych (panstwowych).

    • Zima 1873 : Amerykanie urzadzili zawody ktory z dwoch mysliwych, Carver i Buffalo Curly, zabije wiecej bizonow podczas jednego polowania. Wydarzenie to mialo miejsce nad Strumieniem Francuza (ang: Frenchman's Fork Creek) w poludniowo-zachodniej Nebrasce. Zwyciezyl niejaki Carver zabijajac 160 tych zwierzat. Widzami w tych zawodach byli zolnierze i oficerowie z Fortu MacPherson, duza liczba mysliwych, oraz duza ilosc Lakotow i Paunisow.
      Biali mieli klopoty z powstrzymaniem Lakotow przed zmasakrowaniem Paunisow. Lakoci krzyczeli ze jesli jeszcze raz Paunisi przyjda w te strony to nic ich nie powstrzyma przez oskalpowaniem swych odwiecznych wrogow. (George Hyde pisze na str. 363 w The Pawnee Indians: The Carver account states that a great number of white buffalo-hunters, a troop of cavalry and several officers and their wives from Fort McPherson on the Platte, and a large gathering of Sioux and Pawnees had assembled to watch the match, and that the whites had much trouble in preventing a fight between the Sioux and Pawnees. Carver continues that the Sioux were so angry that 'they registered an oath that if ever the Pawnees came into the country again they would scalp the whole lot.")
    PS.
    Gdy na prerie zawital Wielki Ksiaze Aleksy z Rosji, generalowie Sheridan i Custer
    zorganizowali dla dostojnego goscia polowanie na bizony. Zas Custer i Buffalo Bill
    na te okazje zaprosili pol tysiaca wojownikow Bruli Lakota. Indian przyprowadzil
    wodz Pstrokaty Ogon. Lakoci przybyli w pelnej gali, z orlimi piorami na glowach
    i uzbrojeni jak nalezy. Paunisi zostali zignorowani.

  • Mapa przedstawia obszar gdzie toczyly sie wojny miedzy Lakotami i Paunisami

    Objasnienia do mapy:
    Nebraska Coast (Wybrzeze Nebraski) - linia wzgorz czesciowo porosnietych drzewami.
    Jesli plaskie i bezkresne prerie wezmie sie za ocean, lub ocean traw, to niewielkie pasmo
    wzgorz mozna tez nazwac wybrzezem :-) W nich ukrywali sie Lakoci i Czejeni przed
    atakiem na bialych podrozojacych po plaskiej prerii wzdluz rzeki Platte.
    Sand Hills (Piaszczyste Wzgorza) - jak sama nazwa mowi byly to piaszczyste wzgorza
    porosniete trawa. Nieliczne drzewa rosna tylko wzdluz rzek. W tym labiryncie wzgorz
    czesto przebywaly szukajace siebie nawzajem grupki wojownikow Lakotow i Paunisow.
    Na tym obszarze mozna bylo spotkac duze stada dzikich koni, ktore Brule i Paunisi lapali.
    Brule sprzedawali je Dakotom w zamian za przedmioty nabyte u bialych w Minnesocie.
    Pawnee Reservation (Rezerwat Paunisow) - obiekt atakow Lakotow
    Linie kropkowane - szlaki osadnicze, linie dylizansow prowadzace na zachod.
    Szlak oregonski biegl na poludnie od Platte, a Szlak Mormonski na polnoc od niej.
    Sioux Lookout (Czatownia Siouxow) - niewielkie wzgorze lezace miedzy rzeka Platte
    a pasmem wzgorz zwanych Nebraska Coast (Wybrzeze Nebraski). Z tego miejsca
    Lakoci wypatrywali Paunisow posuwajacych sie dolina rzeki Platte.
    Czatownia Siuksow
    Kominowa Skala (ang. Chimney Rock) - byla waznym punktem orientacyjnym dla bialych
    nad rzeka Platte (w lewym gornym rogu). W jej poblizu czesto staly wioski Lakotow.
    Indianie nazywali te skale Penisem Jelenia, ale nazwa nie przyjela sie u bialych.


    Szeroka ale plytka rzeka Platte w srodkowej Nebrasce.
    Nieliczne drzewa i krzewy rosly wzdluz jej brzegow.

    ~

    Dzielne Wrony.
    Wrony przez dziesieciolecia odpierali ataki
    duzo liczniejszych Lakotow i Czarnych Stop.

    .

    Indianie Wrony Wrony (ang: Crows, ind. Absaroka) charakteryzowaly sie duza dzielnoscia i zamilowaniem do wojny. W swym wyprawach wojennych wojownicy Wron docierali na polnocy do Gor Cyprysowych i rzeki Saskatchewan w Kanadzie, na poludniu do rzeki Arkansas (!), na wschodzie do Missouri, a z kolei na zachdzie i poludniowym-zachodzie do Wielkiego Jeziora Slonego.
    Obiektem ich atakow byli nie biali ale inni Indianie, np. Szoszoni, Assiniboini czy Gros Ventres. Z kolei Wrony byly atakowane szczegolnie zawziecie przez Lakotow i Czarne Stopy.

    Wrony byly sredniej wielkosci plemieniem liczacym 13 grup, podczas gdy Czarne Stopy az 36. W 1804-05 Lewis i Clark szacowali liczebnosc tego plemienia na 3.500 osob. W latach 1850-75 ich liczebnosc byla w granicach 4.000-5.000 osob. Pease zajmujacy sie sprawami indianskimi pisal w 1871 ze Wrony licza 4.100 osob (2.700 Gorskie Wrony i 1.400 Rzeczne Wrony). W 1890 roku bylo ich zaledwie 2.300 mezczyzn, kobiet i dzieci.

    Tipi Indian Wron niedaleko
miejsca gdzie obecnie znajduje sie 
miasto Sheridan w stanie Wyoming Tak jak inne plemiona prerii tak i Indianie Wrony mieszkali w tipi. Przy czym wedlug wielu bialych ich tipi byly najlepsze i najwieksze. Spotkalem sie z twierdzeniem ze tylko przyjaciele Wron, Plaskie Glowy, mialy wieksze tipi.
    Czasami w celach obronnych Wrony stawiali tipi blizej siebie, tak jak to widac na fotografii obok. W okresach szczegolnego zagrozenia otaczali wioske oslonami z drzewa. Wioski Wron najczesciej mozna bylo spotkac nad rzekami Yellowstone, Prochowa (ang: Powder) i Wielkorozca (ang: Bighorn).

    Niektorzy historycy twierdza ze w przeciwienstwie do innych plemion, Wrony nie zapakowywaly tipi i swego dobytku na travois, ale na konie. W ten sposob byli w stanie szybciej sie poruszac i przez znacznie trudniejszy teren. Odgrywalo to duze znaczenie szczegolnie podczas wojen i polowan.

    Wodz Wron
- Plenty Coups
Wiele Uderzen Mezczyzni Wron byli rozpoznawalni po czuprynie zaczesanej do gory, tak jak to widac na fotografii obok. Wielu wojownikow nosilo bardzo dlugie wlosy, ktore czesto sztucznie przedluzano poprzez wplatanie konskich wlosow. (Hm, ciekawe jak zareagowali na widok pierwszego lysego Amerykanina.)

    Jesli chodzi o wzrost to byli oni zaraz po Czejenach i Osedzach najwyzsi sposrod preryjnych Indian. Co do budowy fizycznej, umiesnienia itd., to wedlug niektorych bialych mezczyzni tego plemienia byli lepiej zbudowani niz mezczyzni innych plemion, w tym takze Czejenow. Ponizej jest podany wzrost niektorych plemion:
    1. Czejeni - 174,5 cm
    2. Wrony i Omaha - 173,2 cm
    3. Arapaho - 172,8 cm
    4. Siouxowie - 172,6 cm
    5. Czipeweje - 172,3 cm
    6. Czarne Stopy - 171,5 cm
    7. Paunisi - 171,3 cm
    Kobiety Wron byly wg. oficerow armii amerykanskiej nieco pulchniejsze niz Czejenki. W 1840 odwiedzil ich misjonarz de Smet i byl pod wrazeniem ich wygladu: "Ci Wrony sa najlepiej zbudowanymi dzikusami jakich spotkalem podczas mych podrozy." ("These [Crows] are the best-formed savages I have met on my travels." na str. 207 w jego pamietnikach 'Life, letters, and travels of Father Pierre-Jean de Smet')

    ~

      Szczepy i wodzowie Wron.

      Plemie Wron (ind. Absaroka) dzielilo sie na trzy szczepy:

    • - Gorskie Wrony (ang: Mountain Crows, ind. Awaxaawaxammilaxpáake), zwani tez Wiele Tipi (ang: Many Lodges), lub Srodkowa Wioska (ang. The Center Camp, ind. Ashkúale). Byl to najsilniejszy szczep Wron, ktory zamieszkiwal obszary nad gornym biegiem rzeki Yellowstone, oraz gory Absaroka, Wielkorozca (ang. Bighorn) i Czarne (ang. Black Hills).
    • - Rzeczne Wrony (ang: River Crows, ind. Binnéessiippeele), zwani tez Czarne Tipi (ang. Black Lodges, ind. Ashshipíte ). Ich lowiska znajdowaly sie nad rzekami Yellowstone, Muszelkowa (ang. Musselshell), Tongue i Prochowa (ang. Powder).
    • - Eelalapito. Ich ziemie obejmowaly czesc gor Absaroka i Wielkorozca (ang. Bighorn) i siegaly do rzeki Sweetwater. Inne nazwy tego szczepu to: Kopnieci w Brzuchy(o) (ang. Kicked In The Bellies, ind. Ammitaalasshé), oraz Daleko od Srodkowej Wioski.
    • Ustna tradycja mowi o czwartym szczepie, Bilapiluutche, ktory odlaczyl sie od plemienia w drugiej polowie XVIII wieku aby zyc razem z Kiowami.

        Jeden z wodzow Wron Slynni wodzowie i wojownicy:
      • Czerwona Sliwka (ang: Red Plume)
        Zyl w latach 1750-1836. Biali handlarze i traperzy nazywali go Dlugie Wlosy (ang: Long Hair) poniewaz jego wlosy byly niezwyklej dlugosci. Po jego smierci wlosy obcieto i zachowano na pamiatke. Obecnie czesc jego wlosow jest zachowana w rezerwacie Wron.
      • Bolacy Brzuch (ang: Sore Belly, Rotten Belly)
        Zyl w latach 1795-1834, wodz Rzecznych Wron
      • Wiele Uderzen (ang: Plenty Coups)
        Zyl w latach 1848-1932, wodz Gorskich Wron
      • Piekny Orzel (ang: Pretty Eagle)
        Zyl w latach 1846-1905.

        PS.
        W okresie zycia w rezerwacie, a wiec w okresie naintensywniejszych walk z Lakotami za wodza Wron uwazano Wiele Uderzen. Fragmenty jego wspomnien uzylem w moim artykule o tym plemieniu.

    .


    Bull Chief, jeden z wodzow
    plemienia Wron w podeszlym wieku.

    ~

    Mapa ziem dzielnego plemienia Wron.
    (Kropkowana linia oznaczylem ziemie im odebrane przez Lakotow.)

    ~

    Stosunek do alkoholu, sexu
    i . . . spraw magicznych.

    Indianie Wrony i magiczne kolo
w gorach Wielkorozca Tzw. Magiczne Kolo to miejsce w Gorach Wielkorozca (ang. Bighorn) gdzie grupa kamieni jest ulozona w kolo. Czesc tego kola widac na obrazie Howarda Terpninga obok.
    W jego srodku jest punkt z ktorego rozchadza sie linie do krawedzi. Przypomina to nieco kolo od roweru. Miejsce to bylo odwiedzane przez mlodych czlonkow plemienia Wron, ktorzy poprzez glodowke i modly chcieli dostapic wizji. W Polsce takie miejsca sa znane pod nazwa miejsc mocy.

    Wrony i Komancze byli jednymi z nielicznych plemion ktore unikaly alkoholu. Francis Parkman w The Oregon Trail pisze: "Wrony naleza do najprzystojniejszych Indian (the handsomest Indians); i sa znani z samo-dyscypliny odmawiajac alkoholu podczas spotkan z handlarzami."
    Bernard deVoto takze wspomina o wstrzemiezliwosci Wron. (Na str. 122 : "... they appear to have forsworn alcohol fairly successfully for a considerable period. At least they repeatedly said they would not touch it and there is testimony from a good many independent sources that a lot of them did not touch it - and there is no such testimony in regard to any other Plains Indians.")
    Kobieta o nazwisku Piekna Tarcza (ang: Pretty Shield) twierdzila ze po raz pierwszy zobaczyla pijanego mezczyzne ze swego plemienia kiedy doszlo do awarii parowca na rzece Yellowstone. Po jego zatonieciu znaleziono kilka beczek z alkoholem wyrzuconych na brzeg. Wojownicy otworzyli je i strasznie sie spili. Wg. Pieknej Tarczy zachowywali sie oni glupio i duzo sie smiali.

    Choc z jednej strony Wrony zbierali pochwaly za wstrzemiezliwosc w piciu alkoholu, to z drugiej byli uwazani za niemoralnych w sprawach sexu. Na przyklad kobiety tego plemienia mieli reputacje ze tak powiem "latwych." Na ich zachowanie narzekali misjonarze. Ale nie traperzy !
    O homosexualistach, lesbijkach i tzw. berdaches tego plemienia pisze miedzy innymi DeVoto. (DeVoto na str. 124: "By white standards their women were the loosest of all squaws, which is something of a superlative. They did not punish adultery and Crow marriage may be described as a serial taking and putting-away; a veteran husband might wear hashmarks on his shirt signifying that he had made breifly happy as many as 18 wives [...] There were a good many berdaches among them, homosexuals who dressed and lived as squaws [though many were warriors] who who had full dignity in public estimation since they were supposed to be obeying instructions given them in vision by their medicine. But there were berdashes in all tribes.")
    Wrony nazywali mezczyzn transwestytow "Chce-Byc-Kobieta" (ang: wants-to-be-woman). W 1849 w bitwie z Wronami Lakoci wzieli do niewoli kobiete, ktora okazala sie byc mezczyzna.

    Po pojsciu do rezerwatu Wrony zaczeli pic. Ze wzgledu na latwa dostepnosc alkoholu w osiedlach bialych nad Yellowstone, agent zarzadzajacy rezerwatem Wron nakazal w czerwcu 1875 przeniesienie swej kwatery i glownych budynkow 20 km na poludnie od tej rzeki. Wraz z nim musieli przeniesc swa glowna wioske Wrony. Tak wiec zamiast odleglosci 60 km od fortu Ellis, w okolicy ktorego sprzedawano alkohol Indianom i bialym, Wrony mieli ponad 120 km. To okazalo sie wlasciwym posunieciem i zniechecilo wielu mezczyzn tego plemienia do "odwiedzin" handlarzy nad Yellowstone.
    Jedynym minusem tej sytuacji byl fakt ze teraz Wrony znalazly sie blizej swych wrogow, czyli Lakotow. Wojownicy Siedzacego Byka zaczeli atakowac bialych zajmujacych sie budowa nowej kwatery agenta rezerwatu Wron. Ostrzeliwali drwali pracujacych w lesie. Dwoch bialych zostalo zabitych. Amerykanie stracili takze stado bydla i wszystkie muly i konie.

    A teraz sprawy magiczne. Wedlug Pieknej Tarczy w plemieniu zyla szamanka, ktora potrafila uleczyc chorych samym dotykiem reki. Ponadto byla ona w stanie zahipnotyzowac kazdego, nawet wojownikow. Owa szamanka nazywala sie Pierzasta Kobieta.
    W polnocnej czesci Gor Wielkorozca (ang: Bighorn Mountains) znajdowalo sie tzw. Magiczne Kolo. Znajdowala sie tam grupa kamieni ulozona w kolo. W jego srodku znajdowal sie punkt z ktorego rozchadzily sie linie do krawedzi. (Przypomina to nieco kolo od roweru.) Miejsce to bylo odwiedzane przez mlodych czlonkow plemienia, ktorzy poprzez glodowke i modly chcieli wejsc w trans, w nadswiadomy stan umyslu, aby dostapic wizji. Tutaj sa ilustracje przedstawiajace owe Magiczne Kolo (ang: Medicine Wheel).

    ~

    Kobiety-wojownicy.

    Kobieta wojownik z plemienia Wron Nie tylko mezczyzni Wron slyneli z dzielnosci. Niektore kobiety braly udzial w wyprawach wojennych i walczyly z wrogiem !

    Na przyklad Wsrod Wierzb (ang: Among the Willows, ind. Biliíche Héeleelash) zyjaca w latach 1837-1912 wziela udzial w kilku bitwach. Przy czym nie maskowala swej plci i nie dodawala sobie odwagi ubierajac sie w meskie ubrania. Wsrod Wierzb, ubrana w piekny stroj, poprowadzila kilka wypraw wojennych zlozonych z mezczyzn ! Czesc tych wypraw bylo przeciw groznym Lakotom.

    Kolejna kobieta-wojownikiem byla Podchodzi do Brzegu Rzeki, ktora zyla w latach 1810-80 i uczestniczyla w wyprawach wojennych razem ze swym mezem. Podczas jednej z bitew dostala sie do niewoli Czarnych Stop. Udalo sie jej jednak uciec.

    I wreszcie slynna Kobieta Wodz (ang: Woman Chief) zyjaca w latach 1790-1830 i znana wsrod bialych traperow i podroznikow. Kobieta Wodz ubierala sie jak mezczyzna i nawet miala kilka zon ! Zginela w bitwie z Gros Ventres w 1830.

    ~

    Wrony i biali.

    Zdarzalo sie ze grupka mlodych wojownikow Wron zaatakowala pojedynczego bialego podroznego, handlarza czy osadnika. Rzadko go zabijano, czesciej zabierano mu wierzchowce i bron palna. W 1835 Wrony zabrali 16 wierzchowcow z Fortu Laramie mimo ze byly one pilnowane przez dwoch straznikow. W 1859, nad potokiem Big Creek, niewielki oddzialek wyslany przez Reynoldsa zostal "zatakowany" przez 250 wojownikow przyjaznych Wron. Poniewaz ich celem bylo tylko zabranie mulow, wiec Wrony "zaszarzowaly" strzelajac w powietrze. Jednak zwierzeta nie ulegly panice i nie uciekly od zolnierzy na prerie.

    Wrony jako plemie nie toczylo wojen z Amerykanami. Kilku Amerykanow nawet zylo wsrod Wron. Jednym z nich byl traper George Reed Davis, ktorego Indianie nazywali Zolty Tyton. Wzial on za zone kobiete Wron i byl lubiany przez Indian. Owy traper "zapisal sie" nawet do Lisow, jednej z organizacji zrzeszajacej wojownikow Wron. Wrony tez sluzyli chetnie jako zwiadowcy dla armii amerykanskiej w wojnach z Lakotami i Czejenami. Chyba tylko zwiadowcy Szoszonow oddali wieksze zaslugi na tym polu.


    Delegacja wodzow plemienia Wron na rozmowy z Amerykanami.
    Siedzacy wsrodku jest wodz Wiele Uderzen.

    ~

    Wrony i inni Indianie.
    Przed smiercia wodz Wron powiedzial ze chcialby aby
    jego cialo pozostawiono w krainie wroga po to aby jego
    duch mogl zabijac Czarne Stopy.

    Na lowiskach Wron bylo zatrzesienie dzikiej zwierzyny. Plemie to takze mialo wiecej koni niz plemiona polozone na polnoc od nich. Na przyklad na jedna rodzine Wron (1 tipi) przypadalo srednio 15 koni. Na rodzine Czarnych Stop 10 koni, a na Assiniboinow tylko 2 konie. A propo, pierwsze wierzchowce Wrony zdobyly (lub kupily) od plemienia mieszkajacego nad Wielkim Jeziorem Slonym w latach 1675-1735.

    Sojusznikami Wron byly plemiona zamieszkujace gory: Nez Perces, Bannokowie i Plaskie Glowy. Jeden ze szczepow Wron, Gorskie Wrony, byli przyjaciolmi z Nez Perces juz od lat 1700-ych.

      Bogactwo dzikiej zwierzyny i wierzchowcow mialo takze i zla strone.
      A mianowicie na ich ziemie wkradali sie sasiednie plemiona i Wrony
      byly zmuszone toczyc nieustanne walki. Kilkanascie przykladow ponizej.
    • W 1808 traper Colter wzial udzial w wielkiej bitwie miedzy 800 Wronami i Plaskimi Glowami a 1.500 Czarnymi Stopami. W 1813 wiele Czarnych Stop (ze szczepu Bloods) najechalo doline rzeki Wielkorozca (ang: Bighorn River) zamieszkala przez Wrony.
    • W 1816 lub 1817 grupa 30 wojownikow Assiniboinow weszla na ziemie Wron w celu zdobycia koni. Wrony odkryli ich nad Strumieniem Strzaly (ang: Arrow Creek) niedaleko Gor Wielkorozca i wybili do ostatniego !
    • W 1817 ponad 1.000 wojownikow Assiniboinow wyruszylo pieszo aby zdobyc konie na Wronach. Ci ostatni zadali im taka kleske ze tylko niewielka czesc Assiniboinow wrocila do swych wiosek !
    • W 1826 Czarne Stopy (szczep Bloods) ukradly duzo koni Wronom. Tylko w okresie od Pazdziernika 1854 do Wrzesnia 1855 biali w Forcie Benton naliczyli az 48 watah Czarnych Stop mijajacych te placowke w drodze przeciwko Wronom !
    • W 1826 Wrony pod wodza Zgnilego Brzucha zaatakowaly wedrujaca grupe Czarnych Stop (80 tipi) nad rzeka Muszelkowa zabijajac blisko 100 mezczyzn i biorac w niewole 230 kobiet i dzieci ! Bylo to spektakularne zwyciestwo.
    • W 1832 Wrony zaatakowaly wracajaca z Wietrznej Rzeki (ang: Wind River) grupe Czarnych Stop.
    • We Wrzesniu 1865 okolo 200 Wron odwiedzilo Fort Union nad Missouri. Assiniboini ukradli im 45 koni ale przyplacili to 4 zabitymi. W tym starciu Wrony mieli tylko 2 rannych.
    • W 1834 smiertelnie ranny w walce z Czarnymi Stopami zostal slynny wodz Wron, Bolacy Brzuch. Przed smiercia powiedzial ze chcialby aby jego cialo pozostawiono w krainie wroga po to aby jego duch mogl zabijac Czarne Stopy. (ang: 1834 - Sore Belly is killed in battle with the Blackfeet, wanted his body left in Blackfeet country in order to combat them even in spirit.)
    • W 1837 Wrony zniszczyli jedna z grup Pieganow, szczepu Czarnych Stop zamieszkujacych Montane. Do duzego rajdu Wron na ziemie Czarnych Stop doszlo w 1841. W 1846 Wrony ponownie najechaly ziemie Czarnych Stop zabierajac z jednej wioski wszystkie najlepsze konie ! Tak wiec mimo faktu ze Czarne Stopy byly agresywnym plemieniem i duzo liczniejszym od Wron, to ci ostatni smialo kontratakowali.
    • W 1866 Pieganie (poludniowy szczep Czarnych Stop) wspierani przez Atsina,
      zadali straszliwa kleske Wronom. Ci ostatni mieli okolo 300 zabitych !
    • Wielka bitwa miedzy Wronami i Szoszonami miala miejsce w 1866 pod wzgorzem Wronie Serce (ang: Crowheart Butte). Po stronie Szoszonow walczyli Bannokowie. Wrony nie mieli w tej bitwie sojusznikow poniewaz uwazali ze sami dadza rade.
      Bitwa nie byla intensywna ale za to trwala kilka dni. W koncu wodzowie obu stron zdecydowali sie na stoczenie pojedynku. Po jednej stronie stanal wodz Szoszonow, Washakie, a po drugiej wodz Wron, Wielki Rozbojnik. Obaj mieli reputacje swietnych wojownikow, obaj dosiadali swych najlepszych wierzchowcow, i obaj byli uzbrojeni podobnie, w lance i tarcze. Kopyta koni wzbily tumany kurzu ktore uniemozliwialy dokladne sledzenie pojedynku. Gdy jednak po jakims czasie zauwazono jak Washakie wylonil sie z chmury kurzu i wrocil do swoich, zrozumiano kto zwyciezyl. Potem okazalo sie ze Washakie byl pod wielkim wrazeniem dzielnosci i umiejetnosci walki swego przeciwnika ze zamiast go oskalpowac to ... wycial mu serce i wbil na lance ! Stad nazwa bitwy i wzgorza, Bitwa pod Wzgorzem Wroniego Serca.

    • Epidemia ospy w 1867 zlamala potege Czarnych Stop.
      Mimo to plemie to nie zaprzestalo walk z sasiadami.
      W latach 1885 i 1886, kiedy to w USA ostatni Apacze i Geronimo poddali sie Amerykanom, w Kanadzie osadnicy stawali w obronie Czarnych Stop, ktorzy przechodzili granice i kradli konie farmerom i Wronom. Wierzchowce te Czarne Stopy sprzedawaly za niska cene kanadyjskim osadnikom. Ostatnie dwa takie wypady przez granice mialy miejsce w 1889 kiedy to Czarne Stopy ze szczepu Bloods zabrali 40 koni Wronom z Montany. Zolnierze amerykanscy zdolali odbic 10 koni a kanadyjska Konna Policja aresztowala 3 wojownikow Czarnych Stop.

    ~

    .

    Wojny Wron i Lakotow.
    "Dawno dawno temu, jeszcze zanim sie urodzilem,
    gdy nasi mlodzi wojownicy udali sie na polowanie,
    Siouxowie przyszli i zniszczyli prawie cala wioske.
    Od tamtego czasu nigdy juz nie bylismy potezni."
    - wodz Wiele Uderzen

    Wojowniccy Lakotow Nie ma zgodnosci wsrod historykow kiedy doszlo do pierwszego zbrojnego starcia miedzy Wronami i Lakotami. Wielu uwaza ze mialo to miejsce w 1775 kiedy to pierwsze wieksze grupy Lakotow weszly do Czarnych Gor.

    • Jedna z pierwszych wiekszych bitew miedzy Wronami i Lakotami miala miejsce juz w 1794, lub 1795, kiedy to ci ostatni zniszczyli cala wioske wroga liczaca 58 tipi (prawie 120 wojownikow). Mialo to miejsce niedaleko wzgorza zwanego Rawhide Butte. W tym okresie zarowno Lakoci jak i Wrony mieli niewiele koni. Co ciekawe to prawie w tym samym miejscu, kilkadziesiat lat pozniej, Lakoci zadadza kleske Czejenom. (Rawhide Butte znajduje sie na terenie obecnego stanu Wyoming, na poludnie od Czarnych Gor.)

    • W 1801 grupa wojownikow Lakotow weszla na ziemie Wron, zostala zaatakowana niedaleko ujscia rzeki Prochowej (ang: Powder River) i stracila 30 wojownikow. Pozostali wrocili do wiosek i wkrtoce zostala zorganizowana wielka wyprawa odwetowa. Lakoci (Oglala, Miniconju i Bez Lukow) i Czejeni zniszczyli wioske Wron liczaca prawie 250 osob.

    • O jednej z najdramatyczniejszych walk Wron z Lakotami wspomina slynny wodz Wiele Uderzen: "Dawno temu, jeszcze zanim sie urodzilem, gdy nasi mlodzi wojownicy udali sie na polowanie, Siouxowie przyszli i zniszczyli prawie cala wioske. Od tamtego czasu nigdy juz nie bylismy potezni." Niestety nie jest mi wiadomo w ktorym dokladnie roku miala miejsce ta masakra Wron.

      Wojownicy Wron

    • W 1819 Czejeni doznali bardzo ciezkiej porazki w walce z Wronami. W wyprawie wojennej w ktorej uczestniczylo 32 wojownikow Czejenow zgineli wszyscy. Bitwa miala miejsce niedaleko strumienia Pieska Preriowego (ang: Prairie Dog Creek) lub gdzies nad rzeka Tongue.

    • W 1820 Czejeni i zaproszeni przez nich Lakoci zorganizowali wyprawe odwetowa. Latem ich wioski staly po obu stronach rzeki Prochowej, oddalone od sibie o 1-2 km. Duza wioska Wrona liczaca 100 tipi (ok. 200 wojownikow), znajdowala sie na zachod od nich, nad rzeka Tongue. Wkrotce zwiadowcy Wron odkryli wioski wroga nad rzeka Prochowa, w nocy zabili jednego Czejena i ruszyli w droge powrotna. Czejeni i Lakoci szybko dowiedzieli sie o smierci jednego ze swoich wojownikow i ruszyli za Wronami w poscig. Dwoch zwiadowcow zostalo zabitych ale reszta zdolala wrocic do swoich. Po powrocie zwiadowcow wodzowie Wron zebrali prawie wszystkich wojownikow i wyruszyli aby zaatakowac wioski wroga. W tym samym czasie Lakoci i Czejeni takze wyruszyli ze swych wiosek aby zaatakowac Wrony. Jakims cudem obie grupy wojownikow minely sie na prerii.
      Lakoci i Czejeni dotarli do wioski Wron w nocy. Otoczyli wroga i wczesnym rankiem zaatakowali. Zwyciestwo bylo latwe poniewaz prawie wszyscy wojownicy Wron byli daleko na prerii szukajac wroga. Garstka pozostalych w wiosce wojownikow Wron zostala szybko i bezlitosnie zabita. Kobiety i dzieci wziete do niewoli. Tylko jednemu chlopcu udalo sie uciec i dotrzec do wojownikow Wron. Ci natychmiast zawrocili i w pelnym pedzie ruszyli w kierunku wioski. Niestety bylo juz za pozno, Lakoci i Czejeni z setkami jencow byli w drodze do swych wiosek. Kleska ta spowodowala ze Wrony opuscili prerie wschodniej czesci stanu Wyoming.
      Jako ciekawostke moge podac ze jeden z Lakotow, Amerykanski Kon, w swej historii plemienia (tzw. winter count) opisujac te bitwe nie wspomina Czejenow. Czyzby nie brali oni udzialu w tej bitwie ? Jest to tym dziwniejsze ze Amerykanski Kon wymienia Czejenow jako uczestnikow wielu innych wypraw Lakotow przeciwko Wronom.

    • W roku 1822 Lakoci zniszczyli wioske Wron polozona niedaleko niewielkich wzgorz Crow Buttes w obecnym stanie Poludniowa Dakota. Wojownicy Wron ukryli swe kobiety i dzieci w zaroslach nad rzeka podczas gdy sami weszli na wzgorze aby miec lepszy wzglad na okolice. Siouxowie otoczyli owe wzgorza i wojownicy Wron po dlugim oblezeniu zmarli z pragnienia i goraca. Siouxowie znalezli kobiety Wron i doszlo do masowych gwaltow. Nastepnie kobiety i dzieci zostaly zabrane w niewole a starcy zabici. Co ciekawe pobliski kanion nazwano Kanionem Czaszek poniewaz bylo tam sporo szkieletow Siouxow ktorzy zmarli na jakas nieznana chorobe ktora zarazili sie od Wron.

    • W 1830 w bitwie niedaleko Bear Butte Lakoci zabili 2, lub 20, lub "wielu", wojownikow Wron. Kroniki Lakotow nie mowia jasna ilu dokladnie zginelo przeciwnikow. Tak czy inaczej, bylo to zwyciestwo Lakotow.

    • W 1835 (?) ok. 100 wojownikow Wron przybylo do Fortu Laramie i zniszczylo pobliski cementarz Lakotow.

    • W 1841 jeden z wojownikow Lakotow ukradl Wronom wiele srokatych koni.

    • W 1842 biali pisali ze wielka grupa wojownikow Wron pojawila sie pod Fortem Laramie szukajac Lakotow i Czejenow.

    • W 1842, lub 1843, wg. kronik Lakotow Jedno Pioro zorganizowal wielka wyprawe wojenna przeciwko Wronom.

    • W 1844, lub 1845, Wrony zabili 38 wojownikow Oglala, ktorzy byli na wyprawie wojennej. Byla to duza przegrana i wspominaja o niej niektorzy kronikarze Lakotow w tzw. winter counts. Byla to prawdopodobnie wyprawa zorganizowana przez Wablenicha czyli Sieroty, jedna z podgrup Poludniowych Oglala. Otoz na jesieni 1844 ich wyprawa wojenna zakonczyla sie katastrofa. Wrony i Szoszoni zabili takze ich wodza. Ci co pozostali przy zyciu byli odtad nazywani Sierotami. Zyli oni i polowali na poludnie od Platte.

      Siedzacy Byk

    • W 1845 wioska Hunkpapow stala nad rzeka Prochowa. Po drugiej stronie rzeki lezaly ziemie Wron. Siedzacy Byk mial zaledwie 14 lat i wbrew woli rodzicow wzial udzial w swej pierwszej wyprawie wojennej. Wyprawa byla zorganizowana przez jednego z Hunkpapow i w jej sklad weszlo 10 wojownikow. Siedzacy Byk byl najmlodszym w grupie. Celem wyprawy bylo zdobycie koni i skalpow na Wronach.
      Trzeciego dnia marszu Hunkpapowie dostrzegli 12 konnych wojownikow Wron naradzajacych sie nad czyms w poblizu strumienia. Widzac wrogow Hunkpapa ruszyli sie do szalenczej szarzy. Zaskoczone Wrony rzucily sie do ucieczki.
      Siedzacy Byk, caly pomalowany na zolto i dosiadajacy szybkiego bialego konia, ruszyl w poscig za wrogiem ktory oddzielil sie od reszty. Mlodzik szybko dopedzil wroga i jednym uderzeniem tomahawka zwalil go z konia. Potem zaliczyl na nim coup. Zaraz potem nadjechal inny wojownik Hunkpapow i zabil Wrone. Po walce okazalo sie ze Wrony mieli 8 zabitych, a pozostali zawdzieczali swe zycie szybkosci koni. Po stronie Lakotow nikt nie zginal. Rodzice Siedzacego Byka byli bardzo dumni ze syn zaliczyl pierwsze coup. Z tej okazji ojciec chlopca urzadzil uczte dla przyjaciol podczas ktorej wpial we wlosy syna pierwsze orle pioro. (Robert Utley: "He gave a feast where he extolled the boy's exploit. He placed a white eagle feather upright in his hair, the symbol of a first coup.")

    • Rok pozniej, w 1846, ojciec dodal Siedzacemu Bykowi czerwone pioro, symbol odniesionej w walce rany. Wtedy wioska Hunkpapow stala nad rzeka Muszelkowa (ang: Musselshell River) w srodkowej Montanie. Zwiadowcy doniesli wodzom ze obcy Indianie obserwuja wioske ze wzgorz. Pietnastu wojownikow wyjechalo aby sprawdzic kto to jest. Nagle okolo 20 wojownikow Plaskich Glow (czestych sojusznikow Wron) zaatakowalo ich.
      Ogien Hunkpapow zmusil ich do zatrzymania sie i walki pieszo z ukrycia. Siedzacy Byk chcial sie popisac odwaga i samotnie zaatakowal pozycje Plaskich Glow. W walce obie strony mialy podobne straty, okolo polowa wojownikow byla zabita i ranna. Potem wojownicy Plaskich Glow odeszli a Hunkpapowie wrocili do wioski.

    • W 1848 jeden z wodzow Minoconju zostal zabity przez Wrony w Czarnych Gorach.

    • W 1849 podczas bitwy z Wronami Lakoci wzieli do niewoli kobiete ktora okazala sie byc ... mezczyzna ! Lakoci nazywali transwestytow "Chce-Byc-Kobieta" (ang: wants-to-be-woman).

      W 1851 Lakoci i Wrony zawarli pokoj, ale juz po kilku miesiacach wznowiono dzialania wojenne. Z kolei Jeffrey Ostler (na str. 25 w "The Plains Sioux and U.S. colonialism from Lewis and Clark to Wounded Knee") pisze ze pokoj zawarli w latach 1850-ych tylko Miniconju a reszta Lakotow, szczegolnie Hunkpapa i Czarne Stopy, kontynuowala wojne z Wronami.

    • W 1856 Siedzacy Byk otrzymal trzecie pioro. W gornym biegu Yellowstone, tam gdzie zaczyna ona plynac w kierunku wschodnim, grupa Hunkpapow zabrala czesc koni Wronom. Grupa poscigowa dopadla ich w duzym zakolu tej rzeki i doszlo do walki. Po jakims czasie okazalo sie ze starcie jest nieroztrzygniete i obie strony zaczely sie wycofywac.
      Na polu bitwy pozostal tylko jeden Wrona i to wlasnie z nim zmierzyl sie Siedzacy Byk. Oprocz broni typowo indianskiej obaj mieli muszkiety nabyte u handlarzy. Obaj zsiedli z koni i strzelili w tym samym czasie. Wrona zostal trafiony w brzucho i zmarl. Siedzacy Byk zaslaniajac sie tarcza zostal trafiony w stope i przezyl. Ale poniewaz kula przeszla od palcow do piety wiec rana byla dosc uciazliwa. Od tamtego czasu Siedzacy Byk lekko kulal do konca zycia. Po powrocie do swej wioski nie byl on w stanie wziac udzial w tancu zwyciestwa mimo ze zabil wroga i zdarl z niego skalp.

    • W 1856, lub 1857, w bitwie pod Captive Butte, niedaleko zrodel rzeki Moreau, Oglala i Miniconju zabili 10 Wron. Przy czym sami Lakoci nie mieli nikogo zabitego.

    • Wrony nie ograniczaly sie do wojny obronnej i urzadzaly dalekie wypady w glab ziem swych wrogow. Pewnego wiosennego dnia 1859 roku mieszkancy wioski Hunkpapow stojacej nad gornym biegiem rzeki Cannonball, zaczeli zwijac namioty aby przeniesc sie bardziej na polnoc. Podczas marszu zostali zauwazeni przez 50 wojownikow Wron, ktorzy natychmiast ruszyli do szarzy. Zanim wojownicy Hunkpapow ochloneli z zaskoczenia, jeden z chlopcow ktory oddalil sie od reszty zostal zabity przez napastnikow. Hunkpapowie kontratakowali w dwoch duzych grupach.
      Walczace strony rozsypaly sie szeroko po prerii. Doszlo do pojedynczych walk. Gdy jeden z wojownikow Wron stracil konia natychmiast zostal otoczony przez rozgniewanych Hunkpapa. Ojciec Siedzacego Byka mimo ze mial juz 60 lat pojawil sie na polu bitwy. Starzec krzyknal do wojownikow aby nie zabijali wroga - on sam to uczyni. Niestety przeliczyl swe sily i przeniosl sie do Krainy Wiecznych Lowow.
      Zwycieski wojownik Wron rzucil sie do ucieczki. Siedzacy Byk ruszyl za nim i przebil go lanco. W swej zlosci za zabicie ojca Siedzacy Byk pocial cialo zabitego na kilka czesci. W miedzyczasie inni Hunkpapa dostrzegli grupe kobiet i jedno dziecko Wron i wzieli ich do niewoli. W nocy Hunkpapowie zdecydowali zabic jencow z zemsty za zabicie ojca Siedzacego Byka. Jednak ten ostatni sprzeciwil sie temu. Tak wiec jency byli trzymani do lata a potem odeslani do swych rodzin.

    • W 1861 Wrony dowiedzialy sie ze Lakoci, Czejeni i Arapaho planuja zaatakowac ich wioske nad rzeka Tongue. Aby uniknac masakry Wrony przeniosly swa wioske na polnocny-zachod, nad strumien Arrow Creek. Wrogowie jednak szli ich sladem i wkrotce doszlo do wielkiej bitwy. Na szczescie dla Wron poziom wody w strumieniu podniosl sie na tyle ze utrudnial jego przekroczenie.
      Ponizej sa dwie wersje wydarzen, pierwsza widziana oczami Lakotow, a druga Wron. Wg. wersji Lakotow, latem 1859 lub 1860, zostal zabity przez Wrony jeden z najlepszych mlodych wojownikow Lakotow. Jego matka pograzyla sie w glebokiej zalobie. Wodzowie zdecydowali sie zemscic na wrogu. Zaprosili wiec Czejenow i Arapahow na wspolna wyprawe. Te trzy szczepy spotkaly sie nad strumieniem Goose Creek, w obecnym stanie Wyoming. Tam postawiono tipi i wyslano zwiadowcow. Ci doniesli ze wioska Wron znajduje sie o pol dnia drogi na polnoc.
      W wielkiej wiosce trzech polaczonych szczepow byl wodz Arapahow Nocny Kon (ang: Night Horse). Jeden z jego rodzicow pochodzil z plemienia Wron. Owy wodz odmowil udzialu w wyprawie wojennej. Potem zabral swoja grupe i odszedl w kierunku Gor Wielkorozca. Po drodze wyslal dwoch synow do wioski Wron z ostrzezeniem ze Lakoci, Czejeni i Arapaho szykuja wielka wyprawe wojenna przeciwko nim.
      W miedzyczasie Wrony zwineli swe tipi i ruszyli na zachod. Gdy wieczorem dotarli nad strumien Rotten Grass Creek i zaczeli rozstawiac tipi. Wtedy przyjechali synowie Nocnego Konia z ostrzezeniem o ataku. Wrony natychmiast zwineli tipi i szybko ruszyli w kierunku drugiej wioski Wron, aby wspolnymi silami odeprzec atak.
      Podczas gdy Wrony maszerowaly w kierunku rzeki Wielkorozca, okolo tysiac wojownikow Lakotow, Czejenow i Arapahow opuscilo wielka wioske z fanfarami i ruszylo w kierunku wroga. Wiele kobiet zdecydowalo sie towarzyszyc swym mezom i kochankom. Byla nawet grupa starcow ktora chciala obejrzec bitwe i byc swiadkami zwyciestwa nad tradycyjnym wrogiem.
      Zwiadowcy przyniesli wiadomosc ze duza wioska Wron liczaca 400 tipi znajduje sie nad rzeka Wielkorozca. (Przyjmuje sie ze na jedno tipi przypadalo po 2 wojownikow. Tak wiec Wrony dysponowaly okolo 800 wojownikami. Polaczone sily Lakotow, Czejenow i Arapahow szacuje sie na ponad 2.000 tysiace, z czego mniejsza czesc pozostala w wiosce.)
      Wodzowie zdecydowali sie zaatakowac o zmierzchu nastepnego dnia. Na drugi dzien rano okazalo sie ze Wrony przeniesli swa wioske na nowe miejsce. Kolejnego dnia polaczone sily trzech szczepow dotarly nad strumien Pryor Creek. Tam doszlo do przypadkowego ich odkrycia przez Wrony. Otoz jeden z wojownikow Wron opuscil wioske aby poszukac swych koni. Gdy wjechal na jedno ze wzgorz zobaczyl po drugiej stronie setki wojownikow przygotowujacych sie do ataku. Natychmiast zawrocil wierzchowca i pogalopowal w kierunku wioski. W wiosce zawrzalo, wojownicy Wron chwycili za bron i dosiedli najlepszych koni. Kobiety zaczely pakowac rzeczy aby byc gotowymi na kazda ewentualnosc. Male dzieci zaczely plakac. Wodzowie Wron wyslali 10 dobrze uzbrojonych zwiadowcow w kierunku
      wroga.
      Jednak ci gdy tylko zobaczyli powoli zblizajace sie masy wojownikow Lakotow, Czejenow i Arapahow, oddali kilka chaotycznych strzalow, zawrocili konie i pogalopowali z powrotem do wioski. Czesc Lakotow i Czejenow wydala okrzyk wojenny i ruszyla w poscig za nimi.
      W miedzyczasie pozostali wojownicy Wron przygotowywali sie do walki. Niektorzy byli konno, gotowi do szarzy. Ci co byli pieszo zajeli pozycje obronne naokolo wioski i pomiedzy tipi. Wrony mieli wiecej broni palnej niz napastnicy i zamierzali drogo sprzedac swe zycie. Gdy Lakoci, Czejeni i Arapaho nadjechali, Wrony oddali salwe. Napastnicy zawrocili, przegrupowali swe sily, i ruszyli do drugiej szarzy.
      Gdy kolejny atak zostal odparty nastapaila przerwa. Jeden z wojownikow Wron wyjechal na przedpole i w mowie znakow powiedzial ze wkrotce maja przybyc wzmocnienia dla nich. Wtedy wyjda w pole i beda walczyc z Lakotami, Czejenami i Arapahami jak rowny z rownym. Poczatkowo napastnicy mysleli ze to nie jest prawda, ze Wrony blefuja. Jednak wkrotce kobiety i starcy Lakotow i Czejenow, ktorzy obserwowali bitwe, zauwazyli tumany kurzu na polnocnym horyzoncie. Wojownicy myslac ze to zapowiadane posilki nadchodza dla Wron, zaczeli zastanwiac sie co w tej sytuacji maja zrobic. (Dopiero potem okazalo sie ze to bylo duze stado jeleni, lub antylop, wystraszone odglosami bitwy.)
      Wodzowie zdecydowali sie przypuscic ostatnia wielka szarze i zdobyc wioske zanim dotra wzmocnienia dla obroncow. Wrony jednak odparly ten atak. Wtedy napastnicy zobaczyli na wzgorzach samotnego wojownika Wron, ktory pedzil w pelnym galopie w strone wioski. Aby uchronic go od smierci z wioski wyjechala grupa konnych Wron. Lakoci, Czejeni i Arapaho w tym momemncie nie stanowili jednej wielkiej masy ale byli rozproszeni grupami naookolo wioski Wron. Po tej akcji Wrony ograniczyly sie do obrony wioski i nie wychodzenia poza swe pozycje obronne. Zniecheceni postawa obroncow wioski, napastnicy stracili chec do kontynuowania walki. Grupa za grupa opuszczala pole bitwy. Z punktu widzenia Wron bitwa ta byla ich zwyciestwem.

    • W 1862 Wrony oskalpowaly chlopca Oglalow "na zywca."

    • W 1863 Lakoci zabili 4 wojownikow Wron napotkanych nad rzeka Tongue.

    • Latem 1863 w bitwie Lakotow z Wronami wyroznili sie Szalony Kon, Boja sie Jego Koni, On Pies i Kopiacy Niedzwiedz. Wedlug Williama J. Bordeaux, Szalony Kon uczestniczyl w duzej wyprawie wojennej Oglalow i Miniconju ktora zabrala Wronom 300 koni.

    • W 1863, lub 1864, doszlo do bitwy Lakotow z Wronami nad Yellowstone. Kroniki Lakotow, tzw. winter counts, nie sa zgodne co do tego ktora ze stron miala 8 zabitych. Wedlug jednych zabitymi byli Wrony, a wedlug drugich to wojownicy Bez Lukow.

    • W 1864 Lakoci zabili 4 wojownikow Wron, ktorzy probowali ukrasc konie z ich wioski.
      Kronikarze Lakotow podkreslili niezwykla dzielnosc wrogow (ang: extreme bravery).

      W 1866 Lakoci wodza Czerwonej Chmury zawarli pokoj z Wronami i mogli skupic sie na walce z bialymi o Szlak Bozemana. Poniewaz Wrony byly na stopie pokojowej wiec stali sie zrodlem bezcennej informacji dla obu walczacych stron. Na przyklad odwiedzajac Fort Smith i wioski Lakotow wiedzieli co tam sie dzieje. Tak wiec dowodca fortu dowiadywal sie od Wron o zamiarach Lakotow, a Lakoci byli informowani przez te same Wrony o sytuacji w forcie. (Allred i Dykes pisza na stronie 135 w swej ksiazce 'Great western Indian fights' : "Because the Crows were now at peace with the Sioux, some of their young men visited in the Sioux camp from time to time, and brought to Fort C.F.Smith intelligence of the hostile camp.")

      Jak latwo sie domyslic pokoj miedzy Wronami i Lakotami trwal krotko.

    • Wodz Wron, Wiele Uderzen (ang: Plenty Coups), opisal walki z Lakotami w swych wspomnieniach. "Wojenne Tomahawki (jedna z organizacji zrzeszajaca wojownikow Wron) wybraly miejsce w dolinie rzeki Wielkorozca (ang: Bighorn valley) gdzie mielismy postawic tipi w 7 niewielkich kolach, przy czym duze kolo byla dla nich, a w jej srodku mialo stac tipi wodza. Takie ustawienie wioski mialo byc ostrzezeniem dla jej mieszkancow ze znajdujemy sie w niebezpiecznej okolicy i ze nasi zwiadowcy zauwazyli wrogow.
      Wodz Wron
- Plenty Coups
Wiele Uderzen Jeszcze tego samego dnia Siouxowie zaatakowali nas, zmuszajac mieszkancow wioski do desperackiej obrony, w ktorej poleglo wielu wojownikow Wron. W koncu odparlismy ich atak i odrzucilismy ich w kierunku wzgorz, gdzie oni zsiedli z koni i zajeli pozycje obronna. Walka trwala az do zapadniecia ciemnosci zanim wykurzylismy ich z kryjowki. To zwyciestwo jednak drogo nas kosztowalo.
      (...)
      Innym razem kiedy nasza wioska stala nad rzeka Wielkorozca (ang: Bighorn) zwiadowcy odkryli w poblizu wielka grupe wojownikow wrogiego plemienia. Nie bylo czasu aby skryc sie lub podjac srodki obronne. Jedynym zabiezpieczeniem byla wezbrana rzeka ktora rodzielala obie strony. Ta strona ktora by podjela probe jej przekroczenia narazala sie na atak.
      Nasi wojownicy wyjechali wiec z wioski w pelnej sile aby powitac nieprzyjaciela. Tu nie moge sie powstrzymac przed wyrazeniem podziwu dla widoku wrogow ktorzy byli przybrani w piora i mieli twarze pomalowane w kolory wojenne. Kilku mialo pioropusze, ktore wygladaly wspaniale na wietrze. Wielu wrogow jechalo na srokaczach.
      Bitwa sie zaczela od popisu harcownikow.
      Pojedynczy wojownicy wroga i male grupki podjezdzaly do rzeki i wydajac okrzyki wojenne wzywalo nas do przekroczenia rzeki. Poniewaz sie nie kwapilismy do tego, masa zniecierpliwionych Siouxow zaczela powoli przemieszczac sie w dol rzeki Wielkorozca. My ze swej strony zdecydowalismy sie tez ruszyc w dol rzeki aby zniechecic ich od jej przekroczenia. W miedzyczasie nasze kobiety zwinely tipi i przeniosly sie nad jeden z doplywow Wielkorozca. Wielka wioska Siouxow zostala przeniesiona nad rzeka Malego Wielkorozca (ang: Little Bighorn). Wioski staly niedaleko od siebie i przez cala noc moglismy slyszec ich bebny. Te dzwieki powodowaly ze moja krew sie gotowala, tak rwalem sie do walki. W naszej wiosce tez bily bebny i wojownicy tanczyli wokol ognisk. Udalem sie w poza wioske aby tam w ciemnosciach poprosic Malych Ludzi (przyjazne ludziom duchy) aby pomogli mi w nadchodzacej walce. Ale poniewaz nie odebralem od nich zadnego sygnalu wiec wrocilem do wioski i sluchalem naszych bebnow. Gdy nagle bebny ucichly nasze kobiety zaczely szybko zwijac tipi. Jeszcze tej samej nocy skrycie odeszlismy znikajac wrogowi (Siouxom) z oczu."

    • Ponizej ciag dalszy walk Wron z Siouxami. Plenty Coups: "Pewnego dnia pod koniec lata, Wielkie Ramie i ja bylismy na wschod od rzeki Little Bighorn, szukajac Siouxow. Oni probowali ukrasc nam konie i teraz my szukalismy ich wioski. W koncu po poludniu zauwazylismy ich tipi i podczolgalismy sie blizej. [...] Wrocilismy do domu z informacja ze nie tylko Siouxowie sa w tej wiosce ale takze Czejeni i Arapaho. Poniewaz nasi ludzie nie chcieli teraz walczyc z wrogiem wiec przenieslismy nasza wioske nad Arrow Creek. Niestety wrog sie dowiedzial o tym i zaczal posuwac sie naszym sladem. Rano nasi zwiadowcy przyniesli wiesci ze prawie dwa razy liczniejsi od nas Siouxowie i ich sprzymierzency przygotowuja sie do ataku.
      [...]
      Wioska Wron nad rzeka Wielkorozca Zelazny Byk i Siedzacy na Srodku Ziemi byli wtedy wodzami w naszej wsi. Dosiedli oni koni i powoli jadac przez wioske dodawali ducha jej mieszkancom. [...] Nasi wojownicy sie nie spieszyli poniewaz wrog nie mogl nas zaskoczyc niespodziewanym atakiem. Wiedzielismy o nim. Wojownicy przyprowadzili swe najlepsze wierzchowce i pomalowali swe ciala w barwy wojenne. Bebny zaczely bic rytmiczne i zarowno mezczyzni jak i kobiety zaczely spiewac piesni wojenne.
      [...]
      Nasi wojownicy dosiedli koni, objechali wioske, a nastepnie ruszyli w strone wroga. Nigdy nie widzialem piekniejszego widoku niz ten ktory tworzyli nasi wrogowie w pelnej gali wojennej. Siouxowie, Czejeni i Arapaho wydawali okrzyki wojenne i strzelali ale ich kule nas nie siegaly poniewaz dzielila nas jeszcze zbyt duza odleglosc. Zelazny Byk zabronil nam strzelac i nakazal czekac az wrog zblizy sie do nas.
      [...]
      Gdy otworzylismy ogien wrogowie zatrzymali sie. Choc marnowali oni swoja amunicje to ich widok zrobil na nas wrazenie. Te ich pioropusze, te konie, niektore z nich skradzione wczesniej nam, byly wspaniale. Nasza bezczynnosc zaczela mnie juz nieco irytowac gdy jeden z Siouxow, z pioropuszem na glowie, ruszyl w naszym kierunku. Szarzowal on prosto na nas az do momentu kiedy znalazl sie w zasiegu karabinow. Wtedy zrobil zwrot i szybko pedzac przed naszym frontem, glosno wzywal wojownikow do pojedynku. Jechal on na pieknym gniadym koniu z czarna grzywa i ogonem. Wtedy padly dwa strzaly z naszej strony i owy Sioux i jego kon zostali trafieni.
      [...]
      Wkrotce okazalo sie ze nie jest on zabity bo poderwal sie na nogi i zaczal biec do swoich. Jeden z naszych, Glowa Labedzia, ruszyl w poscig i uderzajac go w glowe zaliczyl na nim coup. Widzialem jak kilka pior polecialo z pioropusza wroga. Sioux odwrocil sie i strzelil. [...] Glowa Labedzia zostal trafiony w piers, zachwial sie w siodle ale nie spadl z konia. Zdolal wrocic do naszych pozycji. Krwawil tak bardzo ze jego kon byl caly czerwony. Rana byla tak duza ze widzialem kawalek pluca. W jego oczach byla smierc. Inny nasz wojownik natychmiast ruszyl konno za biegnacym Siouxem i tez zaliczyl na nim coup. Sioux strzelil do niego i trafil.
      [...]
      Ten Sioux byl dzielny i wiedzial jak walczyc. Wtedy wodz Zelazny Byk nakazal nam abysmy atakowali. Ok. 40 z nas ruszylo naprzod. Wsrod nich bylem i ja. Przebilismy sie przez dluga linie wroga tracac tylko 1 czlowieka. Potem nastapilo wymieszanie sie walczacych i stracilismy szyk bojowy. [...] Szalony Wilk zostal trafiony i padl miedzy kilkoma wojownikami obu stron. Balem sie ze wrogowie wezma skalp z niego i ruszylem na pomoc. Jeden z Siouxow wzial jego karabin i probowal uciec. Ruszylem za nim. On uslyszal tetent kopyt mego konia i sie odwrocil, wtedy go zastrzelilem.
      [...]
      Nasi wojownicy odrzucili liczniejszego wroga. Zapomnialem dodac ze tamtego dnia mielismy wsparcie. Otoz poprzedniego dnia odwiedzila nas wioska Nez Perces liczaca 40 tipi. Gdy wrog zaatakowal nas ich wojownicy staneli po naszej stronie. [...] Bez nich prawdopodobnie przegralibysmy te bitwe. Obie strony poniosly znaczne straty."

    • Wiele Uderzen opowiedzial o wyprawie w zimie, ktorej celem bylo zdobycie koni Siouxow. Wzielo w niej udzial 60 wojownikow Wron. Grupa dotarla do rzeki Yellowstone w Montanie, ktora przeplynela wplaw. Aby znalezc wioske wroga wyslano Plenty Coups z 9 zwiadowcami. Po dluzszych poszukiwaniach utrudnionych opadami sniegu, w koncu znaleziono kilka tipi Siouxow ustawionych niedaleko lasku. Miedzy drzewami stalo wiecej namiotow. Byla to niewielka wioska i zwiadowcy postanowili dalej szukac. Plenty Coup wdrapal sie na wzgorze z ktorego przy pomocy lornetki zobaczyl wieksza wioske wroga.
      W okolicy bylo tez stado bizonow.
      Plenty Coups oczekiwal ze Siouxowie wyjda z wioski aby polowac na bizony i wtedy nadarzy sie okazja na atak. Mimo czekania az 3 dni w zasadzce zaden z wrogow nie opuscil wioski. Byc moze przyczyna tego byl siarczysty mroz.
      W tej sytuacji Wrony postanowili zrezygnowac z ataku na wroga i wrocic do pierwotnego planu, czyli kradziezy koni. W miedzyczasie te dwie wioski Siouxow polaczyly sie a wiec i stado koni pasace sie w jednym miejscu uleglo zwiekszeniu. Wrony czekali do zapadniecia ciemnosci. Byly to trudne chwile jako ze temperatura jeszcze bardziej spadla. W nocy Wrony, podzieleni na dwie grupy, zaczeli ostroznie zblizac sie do tipi wroga stojacych na osniezonej prerii.
      Jedna grupa miala za cel wslizniecie sie do wioski i zabranie najlepszych koni, ktore byly trzymane w poblizu tipi. Druga grupa miala zabrac te wielkie stado poza wioska. Tu z kolei pomocny byl halas aby stado szybko ruszylo. Wazna byla synchronizacja dzialan obu grup. Jesli ta druga grupa zaczela za wczesnie, to ta pierwsza musiala rezygnowac ze swego celu jako ze cala wioska byla juz na nogach.
      Wojownicy Wron wyraznie widzieli tipi i palace sie w nich ogniska. Plenty Coups widzial ze w srodku jednego z tipi kobiety graly w jakas gre i smialy sie glosno. W sasiednim tipi mezczyzni siedzieli naokolo ogniska i palili fajki. Snieg skrzypial pod nogami Plenty Coups. Nagle jeden z wojownikow Siouxow wyszedl na dwor. Widzac przed soba wojownika Wron rzucil sie na niego z nozem. Plenty Coups strzelil i trafil go. Huk broni palnej natychmiast postawil wioske na nogi. Po krotkiej wymianie strzalow Plenty Coups i jego towarzysze rzucili sie do ucieczki.

    • W 1868, lub 1869, Wrony zabili 16 Lakotow (1 Brule i 15 Bez Lukow).

    • W 1869 Wrony, wspierane przez Nez Perces (40 tipi), stoczyli bitwie z Lakotami, Czejenami i Arapahami niedaleko ujscia strumienia Pryor Creek do Yellowstone. Wsrod Nez Perces byli Lusterko i Bialy Ptak. Ci dwaj wyroznili sie w 1877 podczas wojny wodza Jozefa z zolnierzami.

    • Do duzego zwyciestwa Lakotow nad Wronami doszlo w zimie 1869-70. Wioska Hunkpapow pod wodza Siedzacego Byka stala w poblizu ujscia rzeki Big Dry do Missouri, w centralnej Montanie. Dwoch chlopcow wracalo z polowania gdy pojawilo sie 30 wojownikow Wron. Z wyjatkiem dwoch jadacych na jednym koniu, reszta Wron byla pieszo. Tych dwoch ruszylo za chlopcami i wkrotce zabilo jednego z nich. Ten drugi, mimo ze ranny, byl w stanie dotrzec do wioski.
      Choc nadchodzil wieczor to Siedzacy Byk zebral okolo 100 wojownikow i ruszyl przeciwko Wronom. Wraz z nimi zabral sie wodz Cztery Rogi. Chlopiec doprowadzil ich do miejsca gdzie widzial Wrony. Slady wiodly w gore rzeki Big Dry. Lakoci natkneli sie na wroga, ktory zdarzyl juz zajac pozycje obronne za niewielkimi skalami. Choc Lakoci byli znacznie liczniejsi, to Wrony zajmowaly mocna pozycje.
      O swicie Lakoci przypuscili kilka szturmow. Obie strony mialy niewiele sztuk broni palnej, wiekszosc byla uzbrojona w luki i strzaly, oraz lance i tomahwaki. Lakoci byli prowadzeni przez Siedzacego Byka dosiadajacego gniadego konia i spiewajacego piesn wojenna. Wrony zmarnowali wiele kul i strzal starajac sie trafic wodza wojennego Hunkpapow. Widzac ze wrogowie strzelaja coraz rzadziej, Lakoci przypuscili szturm. Siedzacy Byk jako jeden z pierwszych zaliczyl uderzenia coup na Wronach.
      Okolo poludnia bitwa byla zakonczona. Zgineli w niej wszystkie Wron w liczbie 30. Lakoci mieli 13 zabitych a 17 bylo ciezko rannych. Wsrod zabitych byl wujek Siedzacego Byka. Kula trafila go w klatke piersiowa. Po powrocie do wioski Lakoci zorganizowali taniec skalpow. Zwycieskie okrzyki wojownikow, ktorzy przyniesli skalpy, mieszaly sie z glosnym placzem matek i siostr tych ktorzy zgineli. Zwyciestwo bylo kosztowne.

    • Kobieta z plemienia Wron, Piekna Tarcza (ang: Pretty Shield), opowiadala Frankowi Lindermanowi o swym dziecinstwie. Pewnego dnia kilka dziewczynek i dwoch chlopcow udalo sie poza wioske aby nad rzeka pobawic sie w Taniec Slonca. (Prawdopodobnie ta wioska Wron stala w tzw. Judith Basin, wyzynnym obszarze w Montanie, na poludniowy-wschod od Fortu Benton. Kiedys byl on znany z obfitosci dzikiej zwierzyny, w tym bizonow.)
      Tipi Wron w rezerwacie.
Po lewej male tipi dla dzieci. Dzien byl cieply, ptaki spiewaly, prerie byly pokryte kwiatami. Dzieci byly szczesliwe. Niedaleko uskoku nad rzeka zbudowali ze skor i galezi kilka malych tipi. Jeden z chlopcow zaczal bic w nieduzy beben. Dziewczynki pomalowaly twarze i razem z drugim chlopcem zaczely tanczyc. Dzieci staraly sie odtworzyc Taniec Slonca jak najwierniej i wkrotce tak sie zaangazowaly w zabawe ze zapomnialy o calym swiecie. Kilka godzin minelo bardzo szybko.
      Nagle chlopiec z bebnem ucichl i spojrzal na szczyt pobliskiego wzgorza. Wszystkich ogarnelo wielkie przerazenie gdy zobaczyli grupe wojownikow Lakota przygladajacych sie im ! Dzieci rzucily sie do panicznej ucieczki w strone wioski. Po drodze spotkali wojownika Wron ktoremu powiedzieli o tym co zobaczyli. Mezczyzna ten jednak nie uwierzyl im. Dzieci wpadly do wioski i wtedy rozlegly sie pierwsze strzaly. To Lakoci ruszyli do akcji, ktorej celem bylo prawdopodobnie zdobycie koni.
      Piekna Tarcza byla bardzo wystraszona i bala sie ze Lakoci zabija wszystkich mieszkancow wioski. Jednak wojownicy Wron byli liczniejsi i przepedzili napastnikow. Wrony stracili jednego wojownika. Starszyzna zdecydowala ze nalezy wioske przeniesc w bezpieczniejsze miejsce. Wszyscy ruszyli w kierunku poludniowo-wschodnim i po kilku dniach marszu dotarli nad rzeke Yellowstone, tam gdzie obecnie znajduje sie miasto Billings. Wkrotce dolaczyla do nich inna grupa Wron od ktorej dowiedzieli sie, ze oni tez byli atakowani przez Lakotow i Czejenow i stracili trzech wojownikow.

      W wyniku ciaglych walk, w wiekszosci zwyciezkich dla Lakotow i Czejenow, granica miedzy tymi plemionami a Wronami przesunela sie z rzeki Prochowej na zachod, do Gor Wielkorozca (ang: Bighorn Mountains). Gdy Wrony sprzedaly swe ziemie USA w zamian za rezerwat, Lakoci weszli na nie szybciej niz "blade twarze." Grupy wojownikow Lakotow i Czejenow zapuszczaly sie nawet na zachod od Gor Wielkorozca. Nie jest takze wykluczone ze okazyjnie polowali w rejonie gdzie obecnie znajduje sie Park Narodowy Yellowstone.
      W latach 1870-ych w rezerwacie Wron Amerykanie postawili szereg budynkow. Np. stala tam mala szkola dla dzieci indianskich. Miala ona tylko jedno pomieszczenie. Bylo kilka nieduzych magazynow na skladowanie zywnosci i ubran dostarczanych przez wladze federalne. Byl tez dom mieszkalny na 4 osoby, dla pracownikow zarzadzajacych rezerwatem.
      Poniewaz Siouxowie i Czarne Stopy czesto wchodzili na teren rezerwatu Wron i kradli im wierzchowce, oprocz budynkow postawiono takze palisade obronna i do srodka zaganiano lepsze konie. Tam tez trzymano wozy. Wrony kilkakrotnie skarzyli sie na intruzow do pracownikow rezerwatu, ale biali zbytnio nie kwapili sie do akcji. Na zewnatrz palisady stalo ok. 300 tipi Wron.

      Wojownik i wodz Wron, 
Piekny Orzel

    • W 1873 Wrony zdobyli wielka ilosc wierzchowcow z wioski Lakotow nad rzeka Wielkorozca (ang: Bighron).

    • W 1873 zwiadowcy Wron doniesli wodzom ze z kierunku rzeki Little Bighorn nadchodzi masa Lakotow. Wodzowie nakazali ustawienie tipi w polkole. W ich wiosce znajdowalo sie 2.000 Wron i 200 Nez Perces mezczyzn, kobiet i dzieci. Nastepnego dnia doszlo do kilku niewielkich potyczek. Gdy Lakoci zdecydowali wycofac sie, Wrony i Nez Perces ruszyli za nimi w poscig.

    • W 1875 nad Yellowstone znajdowala sie wioska zlozona z 300 tipi Wron, 60 tipi Nez Perces i kilku tipi Gros Ventres. W sumie bylo tam okolo 750 wojownikow. Gdy zdecydowano sie przeniesc wioske w inne miejsce natrafiono na olbrzymia watahe ponad 1.000 wojownikow Lakotow. Doszlo do 3-dniowej bitwy ale poniewaz rzeka rozdzielala obie walczace strony wiec straty nie byly duze. W koncu Lakoci przewazyli i pogonili pokonanego wroga na polnoc.

    • Ze wzgledu na dostepnosc alkoholu w osiedlach bialych nad Yellowstone, agent zarzadzajacy rezerwatem Wron nakazal w Czerwcu 1875 przeniesienie swej kwatery i glownych budynkow 20 km na poludnie od tej rzeki. Wraz z nim musieli przeniesc swa glowna wioske Wrony. Tak wiec zamiast odleglosci 60 km od Fortu Ellis, w okolicy ktorego sprzedawano alkohol Indianom i bialym, Wrony mieli teraz ponad 120 km. To okazalo sie wlasciwym posunieciem i zniechecilo wielu mezczyzn tego plemienia do "odwiedzin" handlarzy nad Yellowstone.
      Jedynym minusem tej sytuacji byl fakt ze teraz Wrony znalazly sie blizej swych wrogow, Lakotow. Wojownicy Siedzacego Byka zaczeli atakowac bialych zajmujacych sie budowa nowej kwatery agenta rezerwatu Wron. Ostrzeliwali drwali pracujacych w lesie. Dwoch bialych zostalo zabitych. Amerykanie stracili takze stado bydla i wszystkie muly i konie. Te akcje Lakotow spowodowaly ze Amerykanie zamieszkujacy pobliska doline Gallatin w Montanie poczuli sie zagrozeni. Z Fortu Ellis wyslano patrole kawalerii. Nie obylo sie przy tym od potyczek Lakotow z Wronami na terenie samego rezerwatu.

    • W 1870, lub 1871, okolo 30 pieszych wojownikow Hunkpapa zorganizowalo wyprawe przeciwko Wronom nad gorna Missouri. Do bitwy doszlo przy ujsciu rzeki Muszelkowej do Missouri. W walce zginelo 14 Wron i 1 Hunkpapa. (Nie wiem czy po stronie Wron zgineli sami wojownicy czy takze kobiety i dzieci.) Potem owi Hunkpapa skrycie podeszli pod niewielka placowke handlowa i ostrzelali ja. Placowka zajmowala sie handlem z Wronami. Handlarze i przewoznicy odpowiedzieli ogniem. Indianie zrezygnowali z kontynuowania ataku i odeszli. Nie wiedzac ze biali ruszyli w poscig za nimi, wojownicy spokojnie spedzili noc w zaglebieniu gruntu. Biali przypuscili niespodziewany atak w wyniku ktorego wszyscy Hunkpapa zgineli. Biali mieli tylko jednego zabitego. Przyczyna kleski Hunkpapow byla slabsze uzbrojenie, bezstroskosc oraz walka pieszo. Indianie preryjni zdecydowanie preferowali walke konna.

      Wojownicy indianscy
na wojennej sciezce

    • W latach 1870-ych Lakoci mieli w zwyczaju ze po skonczonym Tancu Slonca setki ich wojownikow wyruszaly do rezerwatu Wron aby tam stoczyc bitwe.
      Latem 1875 rozegrala sie taka bitwa nad Yellowstone w ktorej po jednej stronie walczyli Lakoci i Czejeni a po drugiej Wrony i Nez Perces. Co ciekawe to fakt ze przez dwa dni walka ograniczala sie do wymiany ognia przez rzeke. Potem doszlo do walki wrecz na poludniowym brzegu rzeki, okolo 7-8 km od placowki handlowej zwanej Fort Pease.
      Choc ten wypad zakonczyl sie sukcesem wojownikow Wron i Nez Perces to opuscili oni pole bitwy, zwineli namioty i ruszyli na polnoc aby byc jak najdalej od wroga. Lakoci i Czejeni ruszyli za nimi i zmusili do drugiej bitwy w ktorej wodz Wron, Dlugi Kon (ang: Long Horse) zostal zabity. Lakoci takze zmusili bialych handlarzy do opuszczenia Fortu Pease.

    • Na wiosne 1876 kilkudziesieciu wojownikow Wron sluzylo jako zwiadowcy dla oddzialow generalow Gibbona, Crooka i Custera. Na poczatku Maja Lakoci zauwazyli oddzial Gibbona po drugiej stronie Yellowstone, niedaleko miejsca gdzie stala opuszczona placowka handlowa o nazwie Fort Pease.
      General mial 25 zwiadowcow Wron. 2 Maja owi zwiadowcy trzymali swe konie na wyspie na rzece. Okolo 50 Lakotow (liczba podana przez oficerow) niepostrzezenie zblizylo sie do wyspy i zabralo wszystkie wierzchowce. Oficer ktory dowodzil zwiadowcami Wron napisal ironicznie "Znalezlismy Lakotow, a raczej oni znalezli nas [...] Moje Wrony nie mogly odzalowac straty swych koni."

    • Artykul:
      Bitwa zwiadowcow Wron i Szoszonow z Lakotami, Czejenami i Arapahami
      nad rzeka Rosebud, w Czerwcu 1876.

    • Artykul:
      Podstepne zamordowanie 5 bezbronnych wodzow Lakotow przez Wrony.
      Grudzien 1876. Glendive Cantonment nad rzeka Tongue.

    • Artykul:
      Zwiadowcy Wron zaliczaja coups na kobietach i dzieciach Czejenow.
      Jak tylko Czejeni rozpoznali ze zwiadowcami sa Wrony,
      ich kobiety natychmiast zaczely plakac.

    • W 1877 w Kanadzie znalezli sie Lakoci Siedzacego Byka i grupka Nez Perces Bialego Ptaka. Te dwie grupy obozowaly blisko siebie. Pod koniec 1878 roku Bialy Ptak zaczal przekonywac Siedzacego Byka ze poniewaz Wrony byly przyjaciolmi Nez Perces to teraz napewno chetnie by dolaczyli aby wspolnie walczyc z Amerykanami.
      Siedzacy Byk niezbyt chetnie zgodzil sie na wyslanie goncow do Wron z zaproszeniem do udzialu w wojnie. Wrony jednak nie tylko nie byly tym zainteresowane ale w dodatku ich wojownicy ukradli Lakotom prawie 100 koni !
      Siedzacy Byk byl wsciekly i szybko zwolal wodzow na narade. Wyprawa odwetowa Lakotow byla tylko kwestia czasu. O planach Lakotow dowiedzial sie Major Walsh i 23 Stycznia 1879 przybyl do wioski Siedzacego Byka znajdujacej sie po stronie amerykanskiej. Walsh powiedzial wodzowi ze nie tylko Wrony sa winne ale takze sam Siedzacy Byk. Przeciez wodz probowal namowic Wrony do wojny z USA, a to jest lamaniem prawa kanadyjskiego. Jesli Siedzacy Byk bedzie nadal je lamal to musi opuscic Kanade. To ostudzilo wojownicze zapedy Lakotow.

    • W Lipcu 1879 Siedzacy Byk z 600 Lakotami (mezczyzni, kobiety i dzieci) znajdowali sie w wielkim zakrecie rzeki Mlecznej, w polnocnej czesci stanu Montana. Na tym obszarze Indianie znalezli liczne stada bizonow. Po bardzo udanym polowaniu wiekszosc Lakotow wrocila do wioski obladowana skorami i miesem. Tylko 120 pozostalo na prerii aby dokonczyc zdejmowanie skor i pakowanie miesa. W tej grupie byl Siedzacy Byk i Dlugi Pies.
      Nagle kilka osob zauwazylo grupe jezdzcow na horyzoncie. Lakoci nie wiedzieli ze to zbliza sie straz przednia oddzialu generala Milesa. Byly to dwie kompanie piechoty (posadzone na konie) i okolo 80 zwiadowcow Wron, Czejenow i Assiniboinow. Dowodzil nimi porucznik William Clarke. Niektorzy ze zwiadowcow mieli kawalki czerwonej tkaniny przyczepione do lanc i lukow jako znak rozpoznawczy ze sa czescia armii amerykanskiej. Lakoci nie wiedzieli o tym i wzieli to za znak ze zblizajacy sie Indianie chca rozmawiac. Dopiero gdy padly strzaly wojownicy Siedzacego Byka zrozumieli swa pomylke. Dwoch Lakotow zostalo zabitych. Wszystkie kobiety i dzieci rzucily sie do ucieczki w kierunku wioski pozostawiajac za soba skory i pocwiartowane mieso. Wojownicy oslaniali ich odwrot az do momemntu kiedy dwie kompanie piechoty (na koniach) przyszly z pomoca zwiadowcom. W sumie Lakoci w walkach ze zwiadowcami indianskimi stracili 5 ludzi. Jedna kobieta dostala sie do niewoli Wron.
      Jeden z Wron, potezny wojownik o nazwisku Sroka (ang: Magpie), kilka dni wczesniej przechwalal sie do zolnierzy ze sam zalatwi sie z Siedzacym Bykiem. Teraz gdy doszlo do spotkania z wrogiem mial on okazje do zrealizowania swego planu. Sroka samotnie wyjechal przed linie zwiadowcow gotowy do pojedynku. Ze strony Lakotow wyjechal Siedzacy Byk. Obaj rywale szybko ruszyli przeciwko sobie. Jako pierwszy uzyl karabinu Sroka. Niestety jego bron zaciela sie i nie wypalila.
      Wodz Lakotow celnym strzalem trafil w glowe wroga. Czaszka wojownika pekla odkrywajac mozg. Siedzacy Byk zeskoczyl z konia i kilkoma ruchami noza odcial skalp z glowy Wrony. Nastepnie dosiadl jego wierzchowca i triumfalnie odjechal do swoich wojownikow !
      W miedzyczasie przybylo z pomoca wojownikom Siedzacego Byka okolo 60 wojownikow. Tak wzmocniony Siedzacy Byk byl w stanie zatrzymac straz przednia Milesa przez dluzszy czas. Dopiero gdy nadeszly sily glowne z samym generalem na czele, Siedzacy Byk i jego wojownicy odeszli. Nie bylo sensu walczyc dalej poniewaz Miles przyprowadzil artylerie. Wojownicy byli bezradni wobec wybuchajacych pociskow artyleryjskich. Lakoci odeszli na polnocny-wschod, przekroczyli granice i schronili sie w Kanadzie.

      W latach 1880-ych wszyscy Lakoci znajdowali sie w rezerwatach. Tylko niewielka grupa pozostala w Kanadzie odmawiajac powrotu do USA i poddania sie armii amerykanskiej. Wrony zyly w rezerwatach juz w latach 1860-ych.

      We Wrzesniu 1886 Siedzacy Byk wzial udzial w historycznej "pielgrzymce" Lakotow do rezerwatu ich tradycyjnych wrogow. Okolo 100 wojownikow i wodzow z rezerwatow Standing Rock i Cheyenne River (Lakoci z wyjatkiem Oglala) spotkalo sie z wybranymi wojownikami i wodzami Wron niedaleko pola bitwy gdzie oddzialy Custera zostaly rozbite przez Indian i wypalilo fajke pokoju. Przez dwa tygodnie Indianie ucztowali i wspominali dawne czasy.

    • W 1888, czyli dwa lata po tym jak ostatni Apacze zakopali topor wojenny, doszlo do ostatniego konfliktu Wron i Siouxow. Wrony zorganizowali wyprawe aby odbic konie ktore im zabrali Siouxowie z rezerwatu lezacego w poblizu Fortu Peck nad Missouri.

      .


      Wojownik Wron, obraz Krystii Melaine

    ~

    Dobrze uzbrojeni Szoszoni (Weze)
    i ich przyjaciele Blade Twarze.

    .

    Wojownicy Wschodnich Szoszonow Szoszoni (ang: Snakes, czyli Weze) byli sasiadami Lakotow od zachodu. Szoszoni zajmowali niezmiernie rozlegly obszar wyzynno-gorski od Kalifornii do Wyomingu.

    Plemie bylo liczne i skladalo sie z 4 szczepow:

  • - Zachodnich (9.000 osob)
  • - Polnocnych (5.000 osob)
  • - Wschodnich
  • - Polnocno-Wschodnich (2.000 osob)
    Niektory historycy dziela Szoszonow na wiecej szczepow.

    Tak jak na preriach najwiecej bialych przechodzilo przez ziemie Paunisow, tak w gorach przez lowiska Szoszonow. (Szlak Oregonski, Szlak Kalifornijski, Szlak Mormonski, linia dylizansow, linia kolejowa itd.)

    Wioska indianska w gorach Wschodni Szoszoni utrzymywali najblizszy kontakt z wschodnia grupa Polnocnych Szoszonow i spotykali sie latem kazdego roku niedaleko Jeziora Niedzwiedzi (ang: Bear Lake). Czasami razem polowali na preriach Wyomingu i Utah. Wodzem Wschodnich Szoszonow byl Washakie, a wodzem wschodniej grupy Polnocnych Szoszonow byl Pocatello. Washakie byl bardzo przyjazny Amerykanom, z Pocatello bywalo roznie. Amerykanie nazwali na czesc obu wodzow jeden z fortow (Fort Washakie) i miasteczko w Idaho (Pocatello).

    ~

    Szoszoni i inni Indianie.

    Wojownik Szoszonow Poczatkowo Szoszoni zamieszkiwali prerie po obu stronach granicy z Kanada, jednak po zacietych walkach z liczniejszymi Czarnymi Stopami, przeniesli sie na poludnie, do Wyomingu i Idaho. Bynajmniej to nie zakonczylo wojny miedzy tymi plemionami. Terenem walk byly wspaniale tereny lowieckie wokol jeziora Yellowstone (tam gdzie obecnie miesci sie park narodowy) i wokol zrodel rzeki Missouri. Przyjaciolmi Szoszonow byli Bannokowie, mowiacy podobnym jezykiem, oraz Nez Perces i Plaskie Glowy. Az do 1852 Wschodni Szoszoni walczyli z Utahami. Potem, za posrednictwem Mormonow z Salt Lake City, te dwa plemiona zawarly pokoj.

    Szoszoni zaatakowali Czejenow gdy ci zebrali sie w 1852 nad jednym ze strumieni wplywajacych do rzeki Prochowej. Tam nad gornym biegiem tej rzeki mial sie odbyc Taniec Slonca Czejenow. Atak Szoszonow byl takim zaskoczeniem ze wrogowie nie mieli czasu chwycic za bron. Wielu zostalo zabitych i rannych. Wg. Czejenow to byla jedna z ich najdotkliwszych porazek.

    Wielka bitwa miedzy Szoszonami i Wronami miala miejsce w 1866 pod wzgorzem Wronie Serce (ang: Crowheart Butte). Po stronie Szoszonow walczyli Bannokowie. Wrony nie mieli w tej bitwie sojusznikow poniewaz uwazali ze sami sobie poradza z wrogami. Bitwa nie byla intensywna ale za to trwala kilka dni. W koncu wodzowie obu stron zdecydowali sie na stoczenie pojedynku. Po jednej stronie stanal wodz Szoszonow, Washakie, a po drugiej wodz Wron, Wielki Rozbojnik. Obaj mieli reputacje swietnych wojownikow, obaj dosiadali swych najlepszych wierzchowcow, i obaj byli uzbrojeni podobnie, w lance i tarcze. Kopyta koni wzbily tumany kurzu, ktore uniemozliwialy dokladne sledzenie pojedynku. Po jakims czasie zwycieski Washakie wylonil sie z chmury kurzu i wrocil do swoich. Washakie byl pod tak wielkim wrazeniem umiejetnosci walki swego przeciwnika ze zamiast go oskalpowac to ... wycial mu serce i wbil na lance ! Stad nazwa bitwy i wzgorza, Bitwa pod Wzgorzem Wroniego Serca. Legenda mowi ze Washakie zjadl serce swego przeciwnika i wielu ludzi pogranicza zaklinalo sie ze to prawda.

    ~

    Szoszoni i biali.

    Lowiska Wschodnich Szoszonow obfitowaly w dzika zwierzyne. W gorskich dolinach rzek Wind (Wietrzna) i Green (Zielona) bylo zatrzesienie jeleni i bobrow, a na podgorskich preriach pasly sie liczne bizony i antylopy. Wg. niektorych historykow Szoszoni mieli wiecej zwierzyny na swych lowiskach nawet niz Wrony.

    Obfitosc bobrow spowodowala naplyw bialych traperow. Od polnocy wchodzili mysliwi z Kanady, w wiekszosci francusko-jezyczni, zwykle pracujacy dla brytyjskiej firmy skupujacej futra Hudson Bay Company. Od zachodu przybywali mysliwi z USA. Szczegolnie dobre stosunki z tymi z Kanady utrzymywali Polnocno-Wschodni Szoszoni, a z tymi z USA Wschodni Szoszoni.
    Spotkanie Szoszonow z
traperami i handlarzami Traperzy czesto wspolnie obozowali z Szoszonami. Np. w 1835 Nathaniel Wyeth i jego grupa traperow spedzila sporo czasu w duzej wiosce Szoszonow (332 tipi) niedaleko rzeki Snake. W tymze samym roku Dripps i jego grupa (60 bialych i 50 Metysow) przebywala w wielkiej wiosce zlozonej z 400 tipi Szoszonow i Bannockow, i 100 tipi Nez Perces i Plaskich Glow.

    Traperzy byli cennym sojusznikiem Szoszonow w walce z Czarnymi Stopami, Gros Ventres i Siouxami, poniewaz byli dobrze uzbrojeni i byli swietnymi strzelcami. Bylo kilka bitew w Gorach Skalistych w ktorych po jednej stronie walczyli Szoszoni i traperzy, a po drugiej Czarne Stopy lub Gros Ventres. Na przyklad na wiosne 1810 Czarne Stopy zaatakowaly Szoszonow i traperow niedaleko zrodel Missouri. Zginelo wielu Szoszonow i 2 bialych. Jednak wiekszosc starc zakonczyla sie zwyciestwem Szoszonow i traperow.
    W 1832 w najwiekszej z tych bitew, wzielo udzial ponad 100 traperow wspieranych przez Plaskie Glowy, Nez Perces i Szoszonow przeciwko 250 wojownikom Gros Ventres. Walka rozegrala sie w przepieknej dolinie gorskiej o nazwie Pierre's Hole. Traperzy i ich indianscy sojusznicy mieli 12 zabitych, podczas gdy Gros Ventres stracili 26.

    Handlarze i Indianie Po traperach przyszla kolej na amerykanskich handlarzy. Dzieki nim Wschodni Szoszoni stali sie lepiej uzbrojeni niz Czejeni, Arapaho i Lakoci. Wschodni Szoszoni zrobili wrazenie swym uzbrojeniem juz w 1851, gdy zjawili sie na rozmowy pokojowe z Amerykanami i Indianami nad rzeka Platte, niedaleko Fortu Laramie. Ich delegacja skladala sie z 60 wodzow i znamienitych wojownikow. A poniewaz przejezdzali przez ziemie swych wrogow, Czejenow i Lakotow, wiec wszyscy zabrali ze soba karabiny i rewolwery.
    Juz na poczatku zostali oni zaatakowani przez bardzo duza grupe Czejenow i stracili 2 ludzi. Niezrazeni tym Szoszoni kontynuowali swa podroz do Fortu Laramie. Zolnierz P.G. Lowe tak opisal ich przybycie: "Okolo poludnia zobaczylismy tumany kurzu na zachodzie (...) Wkrotce dluga linia Indian poruszajaca sie powoli w bitewnym szyku, zblizyla sie do nas. Kazdy wojownik trzymal karabin w gotowosci (...) Tlumacz Jim Bridger, powiadomil nas ze to przybyli Szoszoni (...) Wodzowie Siouxow i Czejenow zapewnili ze z ich strony nic Szoszonom nie grozi. Wodz tych ostatnich jechal samotnie na przedzie. (...) Jego ludzie byli ubrani w najlepsze stroje, dosiadali swych najlepszych koni i zrobili wrazenie na innych Indianach i bialych." Znana postac Dzikiego Zachodu, traper i mysliwy Jim Bridger, powiedzial ze gdyby tych 60 swietnie uzbrojonych w bron palna Szoszonow zostalo zaatakowanych przez setki Lakotow i Czejenow to zwyciestwo tych ostatnich byloby okupione bardzo ciezkimi stratami.

    Wielu Amerykanow podkreslalo w swych pamietnikach ze Wschodni Szoszoni byli
    jednymi z bardzo niewielu Indian, ktorzy nie jedli psiego miesa. To oczywiscie
    zaliczano im na duzy plus.

    Wschodni Szoszoni sprzedali swe ziemie Amerykanom i osiedli w rezerwacie. Mogli jednak opuszczac rezerwaty w celu polowania na bizony. Wielu wojownikow tego szczepu sluzylo jako zwiadowcy dla armii USA w wojnach z Lakotami i Czejenami.


    Delegacja wodzow Szoszonow w Waszyngtonie.

    ~

    Wodz z twarza pokryta bliznami
    ktory zjadl serce zabitego wroga.

    Wodzem Wschodnich Szoszonow byl Washakie. Gdy byl malym dzieckiem stracil ojca po ataku Czarnych Stop. Gdy juz byl doroslym i mial swoje dzieci, jego najstarszy syn zostal zabity przez Lakotow. Washakie bral udzial w wielu walkach z Czarnymi Stopami, Lakotami i Wronami, w tym w wielkiej bitwie indianskiej stoczonej w 1866 niedaleko Wzgorza Wroniego Serca (ang: Crowheart Butte). W tej bitwie wygral pojedynek z wodzem Wron, ktoremu potem wycial serce, wbil na lance i triumfalnie wrocil do swoich. Legenda mowi ze Washakie zjadl jego serce i wielu ludzi pogranicza zaklinalo sie ze to prawda. Ten krwawy epizod rozslawil Washakie na calym zachodzie. A propo tejze bitwy, Washakie nakazal aby 17-18 pojmanych wrogow zostalo puszczonych wolno do domu, twierdzac ze sa za mlodzi aby umierac. Zas jedna ze zlapanych kobiet wroga wzial za zone.

    Washakie
wodz Wschodnich Szoszonow Poniewaz Washakie mial na twarzy blizny po ranach wiec nazywano go takze Twarz Pokryta Bliznami. (Jego policzek mial rane po strzale, jako pamiatke po walce z Czarnymi Stopami.) Washakie byl takze znany jako dobry strzelec dzieki czemu nazywano go Pewny Strzal (ang: Sure Shot).

    Malo ktory wodz indianski cieszyl sie takim powazaniem i wladza jak on. Washakie byl szanowany takze poza swym szczepem, np. przez Polnocnych Szoszonow i bialych. Za sojusznika Washakie uwazali sie wodzowie Bannockow i Polnocnych Pajutow, Pocatello i Taghee.

    Washakie przyjaznil sie z jednym z najslynniejszych traperow i ludzi pogranicza, Jimem Bridgerem. Wodz byl przyjacielem Amerykanow i nakazal swoim wojownikom aby chronili karawany osadnikow przed Lakotami, Czejenami i Arapahami. Wielu bialych zawdziecza mu zycie i nic dziwnego ze Amerykanie nazwali jeden z fortow jego imieniem, Fort Washakie. Washakie zabronil takze akcji odwetowej przeciwko bialym polujacym na ziemiach Szoszonow. W 1863 poprowadzil swoj szczep do Fortu Bridger aby trzymac sie z daleka od innego szczepu Szoszonow, ktory rozpoczal wojne z bialymi. W 1868 Washakie podpisal traktat z Amerykanami w ktorym zgodzil sie zamieszkac w rezerwacie. Pozwolil tez na przeprowadzenie linii kolejowej przez tereny szczepowe.
    W 1874 oddzial wojska prowadzony wlasnie przez zwiadowcow Szoszonow pod wodza Washakie zaatakowal wioske Arapahow wodza Czarnego Wegla (ang: Black Coal). Mimo ze wojownicy Arapahow umiejetnie manewrowali i nie dali sie rozbic to sama wioska zostala zniszczona. W 1876 Washakie przyprowadzil duza grupe wojownikow do generala Crooka aby sluzyli mu jako zwiadowcy w wojnie z Lakotami i Czejenami. Ich przybycie do obozu wojskowego zostalo entuzjastycznie przyjete przez zolnierzy.

    Washakie zmarl w Lutym 1900 roku. Jego pogrzeb byl wtedy najwiekszym pogrzebem w stanie Wyoming. Wzieli w nim udzial nie tylko Szoszoni, ale takze Arapahowie, biali pracownicy rezerwatu, oraz mieszkancy pobliskiego miasteczka, ale i oficerowie i zolnierze z fortu. Trumna wodza byla pokryta amerykanska flaga i wieziona na lawecie armatniej. O pogrzebie napisaly gazety pogranicza.

    ~

    Wojny Szoszonow z Lakotami

    Walki miedzy Lakotami i Szoszonami rozpoczely sie w latach 1830-ych i ulegly znacznemu nasileniu w latach 1840-ych kiedy to Oglala zaczeli odwiedzac Fort Laramie i polowac nad rzeka Platte. W tym to okresie grupa 10 wojownikow Oglala wyruszyla na wyprawe wojenna i zostala zaskoczona przez duza grupe Szoszonow. Szoszoni zabili wszystkich przeciwnikow a nastepnie schronili sie w gorach przed atakiem odwetowym. Od tamtego czasu wojownicy Lakotow czesto przemierzali rowniny nad rzekami Polnocna Platte i Slodkiej Wody w poszukiwaniu swych wrogow.

  • W 1839 Lakoci zaatakowali i zniszczyli cala wioske Szoszonow. ("Long Dog pointed out in his winter count that the Lakotas killed an entire village of Shoshone in 1839." Joseph Agonito - "Lakota Portraits: Lives of the Legendary Plains People")

  • Na jesieni 1841 Lakoci zabrali Szoszonom 100 koni.

  • Latem 1846 Lakoci zaczeli organizowac wielka wyprawe wojenna przeciwko Szoszonom. Na czele wyprawy mial stanac wodz Oglalow, Wir Powietrzny (ang: Whirlwind). Niestety nic z tego nie wyszlo poniewaz pod nabyciu alkoholu w Forcie Bernard doszlo w indianskich wioskach do pijackich awantur.

  • Na jesieni 1844 wyprawa wojenna zorganizowana przez Wablenicha czyli Sieroty, jedna z podgrup Poludniowych Oglala, zakonczyla sie katastrofa. Otoz Wrony i Szoszoni zadali im bardzo ciezka kleske. Wsrod zabitych byl wodz. Ci co pozostali przy zyciu byli odtad nazywani Sierotami. Zyli oni i polowali na poludnie od Platte.

  • W Czerwcu 1861 kilka wiosek Oglala, Czejenow i Arapahow stalo przy granicy ziem Szoszonow i grupy wojownikow organizowaly wyprawy po konie. Pewnego dnia podekscytowani zwiadowcy powrocili z wiescia ze prawie caly szczep Wschodnich Szoszonow obozuje nad rzeka Sweetwater. I ze jest tam ich slynny wodz Washakie i kilku bialych. Szybko skrzyknela sie grupa Oglala do ktorej dolaczyli Czejeni i Arapaho. Byla to nieduza grupa jako ze wiekszosc wojownikow byla w tym czasie na polowaniu.
    Indianie na wojennej sciezce Przybyli oni w okolice wielkiej wioski Szoszonow wczesnym rankiem i z zadowoleniem zauwazyli ze wiekszosc jej mieszkancow jeszcze spi. Zaledwie kilkanascie kobiet rozpalilo ogniska aby przygotowac sniadanie.
    Lakoci, Czejeni i Arapaho ruszyli do ataku. Kobiety z przerazeniem zobaczyly szarzujacych wrogow i zaczely krzyczec
    "Siouxowie !
    Siouxowie !"
    Napastnicy wywijajac derkami i bronia jednak ruszyli w kierunku stada koni a nie wsi. Ich lupem padlo ok. 400 wierzchowcow. We wsi zawrzalo jak w ulu. Wojownicy Szoszonow i biali chwytali za bron i wybiegali z tipi. Gdyby nie ich ogien z broni palnej Lakoci i Czejeni zdobyliby nawet wiecej koni. Napastnicy podzielili sie na dwie grupy: jedna pedzila zdobyte wierzchowce a druga zostala nieco w tyle jako straz tylna. Ta straz skladala sie z 8 wojownikow, w tym mlody Szalony Kon. Szoszoni dosiedli koni ktore im pozostaly i ruszyli w poscig.
    Galopujacy Szoszoni nie jechali w jednej scislej grupie ale rozciagneli sie na duza odleglosc. Jako jeden z pierwszych dogonil Lakotow syn wodza Washakie. Dosiadal on swietnego konia i z latwoscia wyprzedzil pozostalych. Niestety na tym jego szczescie sie skonczylo, zostal zabity i oskalpowany przez Lakotow.
    Jego ojciec, Washakie, i reszta Szoszonow, kontynuowali poscig jeszcze przez 3 godziny. Zdolali oni odbic nieco wierzchowcow zanim Szalony Kon z garstka wojownikow zatrzymal sie i zajal pozycje obronna w niewielkim lasku nad potokiem Maly Bobr (ang: Little Beaver). Tutaj Szoszoni odbili kolejna czesc wierzchowcow a nastepnie otoczyli lasek.
    Pojedynczy wojownicy Szoszonow zaczeli podjezdzac do lasku wyzywajac Lakotow i Czejenow od tchorzy i nawolujac ich aby zmierzyli sie z nimi w otwartym polu. Jeden Czejen przyjal wyzwanie, dosiadl konia i wyjechal na przedpole. Padlo kilka strzalow i kon pod nim upadl. Czejen rzucil sie do ucieczki w strone lasku. Biegl szybciej niz antylopa.
    Nastepnie pojawil sie wojownik Szoszonow na wspanialym koniu, jadac szybko naookolo lasku. Nie zauwazyl on jednak ze za nim juz galopuje Szalony Kon. Po uderzeniu tomahawkiem Szoszon padl martwy. Utarczki harcownikow trwaly jeszcze kilka godzin.
    Gdy nadszedl wieczor i zapadly ciemnosci Szalony Kon i jego wspoltowarzysze skrycie opuscili lasek i ruszyli w kierunku swojej wioski. Szoszoni nie scigali ich, czesc byla zajeta doprowadzeniem odbitych koni, a czesc byla nadal pieszo. W wioskach Lakotow i Czejenow przyjeto wojownikow z mieszanymi uczuciami. Co prawda Szoszoni odbili sporo wierzchowcow to te ktore przyprowadzono stanowily cenna zdobycz. Zdobyto tez nieco skalpow i zabito syna glownego wodza Wschodnich Szoszonow. Powodem do smutku byla smierc 5 wlasnych wojownikow (3 Oglala, 1 Czejen, 1 Arapaho). Przyczyna tego byla olbrzymia dysproporcja sil: grupka smialkow odwazyla sie zaatakowac wioske calego szczepu wroga.

  • Na wiosne 1868 gdy Szoszoni byli w drodze do Fortu Bridger ok. 300 wojonikow Lakotow, Czejenow i Arapahow zaatakowalo ich. Obie strony mialy po kilku zabitych. Ponadto Szoszoni stracili 80 koni. Ta sama grupa napastnikow zabila kilku poszukiwaczy zlota nad rzeka Wietrzna (ang: Wind). Ich ofiarami padli tez podrozni w drodze z Benton do Poludniowej Przeleczy.

  • Na wiosne 1869 grupa 50 wojownikow Szoszonow (jedni z najlepszych w szczepie) wyruszyla aby odbic konie, ktore Lakocizabrali z ich wiosek. Ta elitarna grupa zostala zaatakowana przez Lakotow i poniosla bardzo ciezkie straty: 30 zabitych i wszyscy pozostali ranni ! Gdy do bialych doszly wiesci o tym general Augur postanowil wyslac przeciw Lakotom wojsko.
    Gubernator Campbell pisal 10 Czerwca 1869 z miasta Cheyenne, Terytorium Wyoming: "Gen. Augur wyslal kompanie piechoty aby bronic osadnikow i pracownikow rezerwatu w rejonie rzeki Slodka Woda, od atakow ze strony Siouxow, ktorzy w Kwietniu [1869] rozbili grupe wojownikow Szoszonow z wioski wodza Washakie, zabijajac przy tym 25, i w drodze powrotnej mordujac 4 bialych ludzi."

  • Lakoci bynajmniej sie nie zniechecili obecnoscia wojska w rezerwacie Szoszonow. 14 Wrzesnia 1869 grupa ok. 140 Lakotow zaatakowala kompanie z 2 Pulku Kawalerii stacjonujaca w Camp Augur. Choc byla to zaledwie drobna potyczka (wojsko nie mialo strat, Indianie 1 ciezko rannego) to bardzo to zniechecilo Szoszonow do pozostania na terenie rezerwatu.

  • W 1870 Szoszoni zabili jednego z wodzow Miniconju Lakota.

  • Gdy w 1870 Lakoci ponownie zaczeli atakowac, wodz Washakie zabral wiekszosc swych Szoszonow z rezerwatu, w bezpieczniejsze miejsce, do stanu Utah.

  • Wczesna wiosna 1872 setki Lakotow, Czejenow i Arapahow wyruszylo przeciwko Szoszonom. Wioske Szoszonow znalezli nad Strumieniem Troci (ang: Trout Creek). Washakie nakazal przeniesc tipi na wyzyne i ustawic je w duze obronne kolo. Wojownicy mieli strzelac nie tylko spomiedzy tipi ale takze z ich srodka. Mialo sie to odbywac w ten sposob ze bizonie skory stanowiace sciany tipi mialy byc nieco podniesione u dolu. W ten sposob powstawala szczelina przez ktora wojownicy mieli strzelac.
    Gdy o swicie nadjechali Lakoci i ich sojusznicy padly strzaly z wioski. Poczatkowo napastnicy nie widzieli gdzie sa wrogowie, nie bylo widac typowego chaosu i bieganiny w atakowanej wiosce. Wkrotce zrozumieli ze obroncy strzelaja ze swych tipi. Lakoci, Czejeni i Arapahowie jadac szybko na swych koniach zaczeli krazyc naookolo wsi i strzelac. Poniewaz Szoszoni byli niewidzialni dla napastnikow wiec i ich straty byly minimalne. Straty napastnikow byly znacznie wyzsze. Zniecheceni takim obrotem sprawy czesc Lakotow, Czejenow i Arapahow wycofala sie. Zacheceni tym Szoszoni dosiedli koni i ruszyli do brawurowej szarzy. Lakoci, Czejeni i Arapahowie rzucili sie do ucieczki ponoszac dalsze straty. Po bitwie okazalo sie ze kazde tipi Szoszonow mialo po kilka otworow po kulach i strzalach.

    Po zwiekszeniu ilosci wojska w tamtym rejonie i uspokojeniu sie sytuacji, Szoszoni wrocili do rezerwatu. Szoszoni mimo ze zyli w rezerwacie to mieli zagwarantowane prawo do polowania na bizony poza jego granicami. W latach 1870-ych stada tych zwierzat znajdowaly sie w Wyomingu i Montanie. Aby tam dotrzec Szoszoni opuszczali rezerwat, nastepnie wedrowali w kierunku polnocno-wschodnim do rzeki Wielkorozca (ang: Bighorn). A stamtad pomiedzy rzeka Wielkorozca a gorami o tej samej nazwie, az do granicy z Montana. Wracali ta sama droga. Co ciekawe byl to obszar nie tylko obfitujacy w bizony ale takze w Indian z plemion wrogich Szoszonom. Dochodzilo wiec do starc miedzy nimi. Jednak Szoszoni dobrze wspominaja te wedrowki. Jeden z ich wodzow powiedzial ze woleli przygode i obfitosc jedzenia nad gnusne zycie w rezerwacie.


    VIDEO: fragment filmu "Czlowiek zwany Koniem" z roku 1970
    w ktorym jest pokazany atak Szoszonow na mala wioske Siouxow.

  • ~

    Walki Lakotow z Czarnymi Stopami,
    "Dziecmi Szatana".

    .

    Czarne Stopy Tak jak Komancze dominowali na poludniowych preriach, Lakoci na srodkowych, tak Czarne Stopy byli wladcami polnocnych prerii.

    Choroby przywleczone przez bialych tak oslabily to plemie ze juz nigdy nie odzyskalo swej potegi. Epidemie ktore wybuchly w latach 1780-81, 1837-38, 1845, 1857-58, 1864, i 1869 spowodowaly spadek liczebnosc z 10.000-15.000 do okolo 5.500 osob w USA i Kanadzie. Dla porownania liczebnosc plemienia Wron, spadla z tego samego powodu z 6.500 osob do 3.500 w 1845, aby wzrosnac do 4.100 w 1871.

    Czarna Stopa Czarne Stopy, Kri Prerii i Plaskie Glowy byli znani z charakterystycznego stojacego pioropusza. Skladal sie on z 18-30 pior. W latach 1890-ych Assiniboini dali Czarnym Stopom pioropusz taki jaki uzywali Siouxowie. Owy pioropusz stal sie tak popularny ze stopniowo calkowicie wyparl tradycyjny pioropusz Czarnych Stop.

    Plemie Czarnych Stop dzielilo sie na kilka szczepow:

  • - Siksika czyli Czarne Stopy (ang: Blackfeet). Ich lowiska lezaly w Kanadzie miedzy rzekami Polnocnym i Poludniowym Saskatchewan. Poniewaz rozlegle rowniny zwane preriami rozciagaly sie od rzeki Rio Grande na poludniu (granica USA z Meksykiem) do rzeki Polnocny Sakatchewan na polnocy, mozna wiec powiedziec ze Siksika zajmowali polnocny kraniec prerii.
  • - Kainai lub Szczep Wielu Wodzow. Anglicy i Amerykanie nazywali ich Bloods, czyli Krwawi. Ich lowiska lezaly miedzy Poludniowym Saskatechawan a rzeka Mleczna. Krwawi czesto przechodzili granice aby napadac na Wrony i inne plemiona. To prawdopodobnie z tego szczepu Czarnych Stop pochodzi chlopiec indianski Maly Bizon, glowna postac z ksiazki Arkadego Fiedlera "Maly Bizon."
  • - Piegan lub Pikuni. Tylko niewielka czesc Pieganow (tzw. Polnocni Pieganie) miala lowiska w Kanadzie w prowincjach Alberta i Saskatchewan. Pieganie mieszkajacy w USA byli nazywani Poludniowymi Pieganami. Z tego powodu niektorzy uwazaja ze plemie Czarnych Stop dzieli sie nie na trzy ale na 4 szczepy: Siksika (Czarne Stopy), Kainai (Wielu Wodzow, Krwawi), oraz Polnocnych i Poludniowych Pieganow.

    Liczebnosc szczepow Czarnych Stop w 1870:

  • Siksika (Czarne Stopy) - 225 tipi
  • Kainai (Krwawi) - 210 tipi
  • Polnocni i Poludniowi Piegan - 330 tipi

    Traper zaskoczony przez Indian.
Obraz H. Terpninga zatytulowany 
Pojawili sie nagle Szczepy Pieganow i Krwawych nienawidzili traperow jak malo ktorzy Indianie. Szoszoni poniesli spore straty, zginelo takze 2 traperow. W 1807 ekspedycja liczaca 42 Amerykanow dotarla do Montany gdzie zostala wybita do ostatniego czlowieka przez Czarne Stopy. Ta masakra odbila sie glosnym echem na pograniczu. Na wiosne 1810 rozegrala sie bitwa niedaleko zrodel Missouri miedzy nimi a bialymi i Szoszonami. W innych potyczkach z Czarnymi Stopami wiosna 1810 roku, zginelo prawie 20 traperow. W latach 1822-29 Czarne Stopy zabily co najmniej 51 Amerykanow i zabraly towar wartosci kilku tysiecy dolarow. Amerykanie uwazali ze kanadyjscy handlarze (z brytyjskiej firmy Hudson Bay Company) nad rzeka Saskatchewan sprzedaja bron Czarnym Stopom, a ci z kolei dzieki dobremu uzbrojeniu maja smialosc atakowac amerykanskich traperow.

    W Kwietniu 1865 Krwawi zabrali 40 koni z Fortu Benton. W 1869 grupa wojownikow Czarnych Stop wpadla do Fortu Benton aby pomscic smierc kilku swoich. Doszlo do kilkugodzinnej strzelaniny na ulicach miasteczka ! Poniewaz wojownicy byli znacznie gorzej uzbrojeni od mieszkancow wiec po ciezkich stratach wycofali sie. Biali zaczeli przezywac Czarne Stopy "Dziecmi Szatana". (Winfred Blevins pisze w swej ksiazce Give Your Heart to the Hawks na str. 284: "Children of Satan, name for the Blackfeet.")

    Kiedy Siouxowie i Czarne Stopy sie spotykaja.
Obraz Charlesa Russella. Ilustracja: "Kiedy Siouxowie i Czarne Stopy sie spotykaja" slynny obraz Charlesa Russella, USA.

    Obszarami gdzie dochodzilo do starc Czarnych Stop i Lakotow to dolina rzeki Muszelkowej w centralnej Montanie i obszar wokol ujscia rzeki Mlecznej do Missouri, w polnocnej czesci tego stanu. Najczesciej Czarne Stopy byly reprezentowane w wojnach z Lakotami przez wojownikow ze szepow Pieganow i Krwawych.

    W 1805 Czarne Stopy, Kri i Assiniboini zorganizowaly wspolna wyprawe wojenna przeciwko Siouxom. Pisze Siouxom, poniewaz nie jestem pewien czy to byli Lakoci czy Nakoci, czy sily mieszane. Niestety zanim wyruszono doszlo do wielkiej klotni w ktorej 28 Indian zostalo zabitych (25 Czarne Stopy i 3 Assiniboinow).
    W 1857 niewielkie grupy wojownikow Pieganow wyprawily sie daleko na poludnie, az nad rzeke Platte, aby krasc konie Lakotom, Czejenom i Arapahom. W zimie 1881 podczas pobytu Lakotow Siedzacego Byka w Kanadzie grupki wojownikow Czarnych Stop i Kri kradly im konie. Szczegolnie to sie nasililo po tym jak Niski Pies ze swymi ludzmi oposcil Siedzacego Byka i wrocil do USA aby poddac sie Amerykanom. Tak mocno oslabiona grupa Siedzacego Byka byla lakomym kaskiem dla plemion kanadyjskich.

    .

        PS.
        Ponizej jest krotki fragment mojej ulubionej ksiazki indianskiej z dziecinstwa, "Maly Bizon" Arkadego Fiedlera.

        "Jestem Indianinem z bitnego szczepu Czarnych Stóp. Ojczyzna moja nalezy do krain najpiekniejszych na swiecie. Sa to prerie u podnózy Gór Skalistych, tam gdzie rozcina je granica miedzy Kanada a Stanami Zjednoczonymi, prerie niezwykle rozfalowane, jak gdyby twórczy wicher wzburzyl morze bujnych traw. Liczne rzeki, splywajace ze snieznych stoków górskich, wyzlobily tu glebokie doliny, a w tych dolinach, w gaszczu lesnym roilo sie od wszelakiej zwierzyny.

        Zwierzat futerkowych, zwlaszcza bobrów, bylo u nas dawniej tak wiele, ze wszystkie sasiednie szczepy, a wiec Kri, Assiniboinowie, Siouxowie, Wrony wkradaly sie na nasze lowiska i trzeba bylo staczac z nimi bezustanne walki.

        Jeszcze gorzej bylo z bialymi lowcami, którzy wdzierali sie do nas od przeszlo wieku i mieli znakomite strzelby. Ale im wszystkim szczep nasz dawal rade, byl natomiast bezsilny wobec innej, zabójczej broni, jaka bialy czlowiek nam przywlókl: czarna ospa, srozaca sie na preriach w 1838 roku, wyniszczyla trzy czwarte naszego szczepu. Wyszlismy z tej kleski oslabieni, chociaz nie mniej bitni, moze nawet odwazniejsi i bardziej nieustepliwi niz poprzednio. Zawziecie walczac z sasiednimi szczepami utrzymywalismy nasze bogate lowiska, a zachlannosc bialego czlowieka dawala nam sie teraz mniej we znaki. Po prostu zylismy na uboczu. Zlowieszcze szlaki bialego czlowieka poszly innymi drogami. Szlaki jego wiodly do krain, gdzie w ziemi znajdowano zloto, wiec do Kalifornii, do Colorado, do Wyomingu, do Czarnych Gór.

        U nas zlota nie bylo. Nie potrzebowalismy staczac rozpaczliwych wojen, jak Siouxowie i Szijenowie, nasi sasiedzi na poludniu. To oczywiscie nie uchronilo nas od losu wszystkich innych Indian: Amerykanie, a nieco pózniej po nich Kanadyjczycy, opanowali prerie i Góry Skaliste zwykla sila swej przewazajacej stokrotnie liczby i zmusili nas do pójscia na ograniczone tereny tak zwanych rezerwatów."

    .

    .


    Wojownik Czarnych Stop, obraz Jima Nortona.

  • Mapa ziem plemienia Czarnych Stop.


    Mapa ziem plemienia Czarnych Stop.

    ~

    Walki Lakotow z Czejenami.

    .

    Czejen w tradycyjnym
pioropuszu swego plemienia. Gdy w latach 1770-ych Lakoci w swej migracji na zachod dotarli do Gor Czarnych, doszlo do walk z mieszkajacymi tam Czejenami. Jedna z wiekszych bitew byla stoczona niedaleko wzgorza Rawhide Butte, na poludnie od tychze gor. Nazwa wzgorza (raw=surowa, nieobrobiona, hide=skora) pochodzi od tego ze w zaatakowanej wiosce Czejenow bylo pelno skor po niedawnym polowaniu.
    W 1790 Lakoci ponownie zaatakowali Czejenow. W 1799 nastapil trzeci atak w ktorym Lakoci zdobyli wiele skalpow Czejenow. Czejeni w koncu opuscili Gory Czarne i okolice i przeniesli sie na prerie polozone miedzy rzekami Platte i Arkanzas. Byly dwie przyczyny tej migracji. Po pierwsze na poludniowych preriach bylo latwiej o konie, a po drugie bylo dalej od Lakotow.

    Niektorzy autorzy twierdza ze pierwsza wojna Lakotow z Czejenami miala miejsce duzo wczesniej, juz w latach 1740-66, na obszarach gdzie obecnie znajduje sie Fort Yates. (Artykul opublikowany w "The Past Times," vol. IX, No. 4)

    Z czasem Czejeni i Lakoci zawarli pokoj. W 1843, lub 1844, Lakoci zdobyli na Paunisach Swiete Strzaly Czejenow. Uszczesliwieni Czejeni odkupili je od Lakotow za 100 koni. Przez nastepne 30 lat plemiona te wspolnie polowaly i walczyly z Amerykanami i wrogimi plemionami. Czejeni wzieli udzial po stronie Lakotow w wojnie Czerwonej Chmury i wojnie wzdluz rzeki Platte.

    Dopiero w latach 1868-1879 stosunki miedzy nimi ulegly drobnemu pogorszeniu. Np. gdy w Lipcu 1868 Polnocni Czejeni odmowili atakowania bialych i wyrazili chec dogadania sie z zolnierzami, Lakoci pobili ich i przepedzili z wioski. Po poddaniu sie Amerykanom w 1877 wojownicy Czejenow zaczeli sluzyc armii jako zwiadowcy. Nawet przeciwko Lakotom. W polowie Lipca 1879 general Miles wraz z 700 zolnierzami i artyleria, i prowadzony przez 143 zwiadowcow Wron, Czejenow i Assiniboinow pomaszerowal przeciwko Lakotom wodza Siedzacego Byka polujacym w okolicach Fortu Peck. (Ci wolni Indianie zabierali bydlo okolicznym ranczerom.)

    .

    Liczebnosc.

    Rzymski Nos,
wodz Czejenow Czejeni byli sredniej wielkosci plemieniem. W 1857 liczyli ok. 4.500 osob, mniej wiecej tyle co Oglala-Lakoci lub Wrony. Dzielili sie na 10 grup. Oprocz nich bylo kilka grup, ktore trudno jest zakwalifikowac. Jedna z nich stanowili ci ktorzy kiedys odeszli od Utahow aby przylaczyc sie do Czejenow. Podobnie bylo z dwiema grupami Arapahow i Lakotow, ktore przez dlugi czas obozowaly razem z Czejenami i z czasem byli uznani za czesc plemienia Czejenow.

    W latach 1872-74 liczebnosc Poludniowych Czejenow wynosila 2.160 osob (270 tipi).
    Dla porownania ilosc Polnocnych Czejenow w 1872-74 byla 1.520 osob (190 tipi)
    a ich przyjaciol Oglala Lakota Oglala 2,600 osob (370 tipi) w 1870 roku. Tak wiec
    cale plemie Czejenow liczylo w latach 1872-76 okolo 3.680 osob (460 tipi).

    .

    Podzial plemienia Czejenow
    na Polnocnych i Poludniowych.

    George Bent twierdzi ze juz w 1826 pierwsze grupy Czejenow przeniosly sie daleko na poludnie. Wkrotce doszlo do podzialu plemienia na Polnocnych i Poludniowych Czejenow. Ci pierwsi utrzymywali kontakty z handlarzami z Fortu Laramie, a ci drudzy z handlarzami z Fortu Benta. Polnocni Czejeni trzymali sie razem z Polnocnymi Oglala (wodz Szalony Kon), a poludniowi Czejeni z Poludniowymi Oglala (wodz Zabojca Paunisow).

    Gdy w 1865 Polnocni i czesc Poludniowych Czejenow spotkali sie, roznice miedzy nimi byly widoczne. Na przyklad ci z poludnia mieli czesty kontakt z bialymi i przejeli czesc ich strojow, do transportu uzywali takze wozow, itd. Ci z polnocy byli "dzicy" poniewaz ubierali sie w skory, do transportu uzywali travois, i przejeli czesc obyczajow od Lakotow. George Bent, ktory towarzyszyl Poludniowym Czejenom, twierdzil ze ci z polnocy przejeli nawet czesc mowy Lakotow. (Na str. 197 w Life of George Bent: "They were growing more like the Sioux in habits and appearance every year. They did not dress like us at all, and their language was changing.")

    Z czasem zwiazek wojownikow zwany Zolnierze Psy tak nabral na znaczeniu i tak stal sie popularny ze dolaczylo do niego wielu Czejenow (i nawet Lakotow) zwiekszajac jego liczebnosc. Z czasem Zolnierze Psy (ang. Dog Soldiers) byli uwazani za trzecia grupe Czejenow, obok Polnocnych i Poludniowych. Zolnierze Psy zamieszkiwali prerie polozone wokol zrodel rzek Republican i Smoky Hill, na granicy stanow Colorado i Kansas.

    .

    Wodzowie.

    Te trzy grupy Czejenow (Polnocni, Poludniowi i Zolnierze Psy) skladaly sie z 10 wiosek. Niektorzy autorzy pisza ze wlasciwie bylo 15 wiosek, tyle ze piec bylo o mniejszym znaczeni niz pozostalo. Kazde z tych dziesieciu wiosek mialo prawo wyboru 4 wodzow do rady starszyzny plemienia zwanej Rada Czterdziesyu Czterech (ang. Council of the Forty-Four). Tych 40 wodzow wybieralo sposrod siebie 4 glownych wodzow (Old Man Chiefs). Tych 40 wodzow bylo wybieranych co 10 lat. Byli wybierani nie przez glosowanie ale przez podanie nazwiska swego nastepcy przez wodza odchodzacego.
    Taka sytuacja istniala nawet po podziale plemienia na Polnocnych i Poludniowych Czejenow. Dopiero po Tancu Slonca w 1874 po raz pierwszy Polnocni Czejeni wybrali swoich wodzow, a Poludniowi Czejeni swoich. Ponizej jest lista wodzow Polnocnych Czejenow:
    Old Man Chiefs:
    - Maly Wilk
    - Tepy Noz
    - Stary Niedzwiedz
    - Czarny Mokasyn
    Council of the Forty-Four:
    - Amerykanski Kon
    - Czarny Wilk
    - Stare Pudelko
    - Czarny Orzel
    - Maly Wodz
    - Indycza Noga
    - Pstrokaty Wilk
    - Stary Wilk
    - Zelazo
    - Lysy Niedzwiedz
    - Proch
    - Biala Glowa
    - Czlowiek Sliwka
    - i inni
    .

    Zolnierze Psy.

    Jedna z grup Czejenow byli Zolnierze Psy (ang: Dog Soldiers). Z czasem do nich dolaczyla inna grupa Czejenow, zwana Masikota i nawet dosc sporo Lakotow. Zolnierze Psy najczesciej obozowali nad rzekami Republican i Smoky Hill. Gdy rozpoczely sie walki z Amerykanami Psi Zolnierze wzieli w nich bardzo aktywny udzial. Co do wygladu to odrozniali sie od innych Indian prerii swoistym pioropuszem. Zamiast orlich pior uzywali pior wron i krukow. Piora w nim byly nie lekko pochylone do tylu ale w pozycji stojacej. Nie bylo tez przedluzenia pioropusza na plecy.

    Zolnierze Psy jak zadna inna grupa Czejenow przyjaznili sie z Lakotami. Czesto ich wioski staly obok siebie. Wiele bylo mieszanych malzenstw i wielu Zolnierzy Psow bylo polkrwi Lakotami. Matka wodza Zolnierzy Psow, Wysokiego Byka, pochodzila z Lakotow. (George Hyde pisze na str. 339 w Life of George Bent: "The Dog Soldiers and Sioux intermarried a great deal. Tall Bull's mother was a Sioux woman, and a great many of the Dog Soldiers were half Sioux.")

    To wlasnie Zolnierze Psy dokonali najwiecej atakow na bialych ze wszystkich Czejenow. Niestety kare za to ponosila zwykle reszta plemienia. Dopiero po klesce nad Summit Springs, Zolnierze Psy przestali istniec jako grupa i ci co przezyli dolaczyli do Polnocnych i Poludniowych Czejenow.

    .

        PS.
        Ponizej jest krotki fragment swietnej ksiazki o Czejenach, "Dopoki trawa rosnie, dopoki rzeki plyna" J. Szczepanskiego. Mowa jest o walkach Czejenow z Wronami.

        "Krag nacierajacych zaciesnial sie coraz bardziej. Jednooka Antylopa zebral pozostalych przy zyciu Czejenow i zaspiewal piesn umierajacego wojownika. Jego towarzysze zrozumieli. Przewiazali wlosy nad czolem bialymi rzemykami, zdjeli koszule ze skory antylopy i leginy oslaniajace nogi, pozostawiajac tylko opaski na biodrach, odrzucili bezuzyteczne juz luki i wyciagneli noze. Zwiadowcy daleko na zboczu uslyszeli ich spiew, spojrzeli po sobie i podeszli do koni. A wtedy ze szczytu wzgorza kilka brazowych postaci ogromnymi susami skoczylo na wrogow.
        Straszne to bylo starcie.
        Wkrotce zwycieski wrzask Wron zagluszyl ostatnia piesn umierajacego Czejena.

        W wiosce plemienia Wron bebny huczaly przez cala noc i brzmiala dzika piesn tanczacych nad 30 skalpami. Zas dwaj zwiadowcy Czejenow mkneli jednostajnym galopem na poludnie, by zaniesc ponura wiesc do swego obozu.

        Przybyli o swicie. Nad bialymi tipi nisko snuly sie dymy. Powietrze bylo rzezwe, na zeslych trawach lezala rosa. Konie dobywaly resztek sil. Wjechali w srodek wielkiego kregu i zatrzymali sie przed namiotem rady. Bebny wezwaly wodzow zwiazkow wojennych oraz wodzow poszczegolnych rodow, rozpalono ognisko i zwiadowcy zdali relacje z tego co widzieli.
        Kobiety - matki, zony i corki zabitych wojownikow - rozposcily wlosy i posypaly je popiolem, ponacinaly nozami ramiona i odeszly z ogromnym lamentem. Wodzowie zas odbyli narade. Nadchodzila jesien i trzeba bylo rozpoczac wielkie lowy, zeby zebrac zapasy zywnosci na zime. Zemsta w sercu Indianina zyje dlugo, postanowiono wiec wyprawe odlozyc do przyszlego roku, gdy prerie pokryje swieza trawa i konie znowu nabiora sil.

        Minely zimowe miesiace, przyszla wiosna zemsty. Plemie uroczyscie odnowilo 4 swiete strzaly. Zebraly sie rozproszone rody i wyruszyly na polnoc, nad rzeke Prochowa, gdzie rozbito oboz. Indianie Wrony spodziewali sie ataku. Wiedzieli, ze ciala 30 wojownikow wolaja o zemste i mysl o nich zyje w sercach Czejenow. Gdy tylko sniegi splynely z prerii, zwiadowcy zaczeli przebiegac poludniowe obszary, wypatrujac nadciagajacych Czejenow.
        Wkrotce wysledzili ich oboz.

        Na podstawie relacji zwiadowcow wodzowie mogli wnioskowac, ze nie jest zbyt duzy i wystarczy jeden silny oddzial by go zniszczyc. Postanowili wiec uprzedzic Czejenow i pewnego dnia wczesnym rankiem gromada zbrojnych wojownikow ruszyla w kierunku ich obozu. Jechali mozliwie najciszej, by zaskoczyc wroga. Jeden z wojownikow, znacznie opozniony w stosunku do glownej grupy, ktora miala juz za soba spory szmat drogi, mknal wydluzonym klusem, kierujac sie jej sladem wyraznym w swiezej trawie.

        Zwiadowcy Czejenow tez uwijali sie po okolicy. Jeden z nich, Swiszczacy Los, poslyszal we mgle tetent konnego oddzialu. Ruszyl za nim ostroznie, szukajac okazji by zlustrowac i ocenic sile Wron."

        O walkach Czejenow z Paunisami jest tutaj.

    .


    Wyjacy Wilk (ang. Howling Wolf) z plemienia Czejenow.


    Tipi Czejenow byly nieco wieksze niz tipi Lakotow, Arapahow, Komanczow i Kiowow.

    ~

    Walki Lakotow z Arapahami.

    .

    Arapaho Celem atakow Lakotow stali sie takze Arapahowie. W 1861 Polnocni Arapaho liczyli tylko 750 osob, zas Poludniowi 1.500 osob. Arapaho nosili podobne do Czejenow pioropusze i ubrania. Czesto te dwa plemiona razem polowaly i wojowaly. Jakkolwiek jezyk Arapahow byl podobny do jezyka Gros Ventres.

    Ataki Lakotow staly sie tak czeste i dokuczliwe ze w 1820 wodzowie Arapahow spotkali sie z wodzami Czejenow i zawarli sojusz wymierzony wlasnie przeciwko Lakotom. Jednak te przymierze nie zrobilo wiekszego wrazenia na Lakotach, ktorzy kontynuowali swe ataki. Na przyklad w 1839 Lakoci zaatakowali wioske Arapahow i zabili 20 osob.
    We Wrzesniu 1857, kilka tygodni po wielkim spotkaniu Lakotow niedaleko Bear Butte, Szalony Kon, Garbaty i inni, poprowadzili grupe wojownikow przeciwko Arapahom. Szalony Kon kilkakrotnie wyroznil sie szarzujac na linie wroga. Szalony Kon takze uratowal zycie Garbatemu, ktoremu Arapaho zabili konia.

    W latach 1860-ych i pierwszej polowie lat 1870-ych Lakoci, Czejeni i Arapahowie przyjaznili sie i wspolnie toczyli walki z Amerykanami i wrogimi plemionami. Na srodkowych preriach te trzy plemiona stanowily trzon oporu przeciwko bladym twarzom.

    ~

    Walki Lakotow z Kiowami.

    .

    Wodz Kiowa W migracji na zachod Lakoci napotkali Kiowow, ktorzy w tamtym okresie polowali na preriach polozonych na poludnie od Gor Czarnych. Doszlo do walk i w 1798 Lakoci zniszczyli jedna z ich wiosek. Gdy na poczatku lat 1800-ych James Pursley dotarl w celach handlowych nad rzeke Platte spotkal tam Kiowow. Do wymiany jednak niedoszlo poniewaz przybyli Lakoci i przegonili Kiowow. Owi Indianie zostali zmuszeni schronic sie w Gorach Skalistych niedaleko zrodla Poludniowej Platte. (str. 191 w George Hyde - "Indians of the High Plains: from the prehistoric period to the coming of the Europeans")

    W roku 1813 Komancze i Kiowa wybrali sie nad rzeka Horse Creek, ktora jest doplywem Platte, gdzie spotkali sie z Czejenami, Arapahami i Lakotami w celach handlowych. Komancze i Kiowa zaoferowali im liczne konie zdobyte na Hiszpanach. Niestety zanim doszlo do pierwszej transakcji wojownik Lakotow poklocil sie z wojownikiem Kiowa i zabil go tomahawkiem. Nastepnie Lakoci przypuscili szarze na wioske Kiowow w wyniku ktorej nie tylko jej mieszkancy ale i zaskoczeni Komancze, Czejeni i Arapaho rzucili sie do ucieczki w kierunku gor. Byl taki chaos ze przez dluzszy czas nie wiadomo bylo kto i dlaczego szarzowal. Kiedy trzy lata pozniej doszlo do ponownego wielkiego spotkania Indian prerii, tym razem nad Cherry Creek niedaleko obecnego miasta Denver w Kolorado, Kiowa, Komancze i Apacze Prerii nie przybyli na nie.

    Bedac obiektem agresji ze strony Lakotow, Kiowowie zaczeli migrowac na poludnie, aby w koncu dotrzec na prerie polozone na poludnie od rzeki Arkanzas. Tam zawarli przymierze z Komanczami i Apaczami Prerii i wspolnie organizowali dalekie lupiezcze rajdy do Meksyku. Podczas tych wypraw zdobyli olbrzymie ilosci koni i mulow. A to z kolei spowodowalo ze plemiona ktore mialy ich znacznie mniej, organizowaly wyprawy na ziemie Kiowow w celu ich zdobycia.

    Z czasem stosunki miedzy Lakotami i Kiowami ulegly takiej poprawie ze dochodzilo do wzajemnych odwiedzin. Np. Poludniowi Oglala kilkakrotnie przybyli na Taniec Slonca Kiowow organizowany na Terytorium Indianskim (obecna Oklahoma).

    ~

    Walki Lakotow z plemionami nad Missouri:
    Arikara, Omaha, Gros Ventres, Assiniboinami.

    Latem 1855 plemie Omaha polowalo na bizony gdy zaatakowali ich Lakoci
    i ich sojusznicy. Wodz Omahow zostal zabity a oni sami byli tak przerazeni
    atakiem, ze nie osmielili sie wrocic do swego rezerwatu i uciekli pod oslone
    bialych w Bellevue.

    .

    Walki Lakotow z niewielkimi plemionami zamieszkujacymi doline Missouri, czyli: Arikara (Ree), Omaha, Gros Ventres (Atsina), Assiniboinami, i Ponka byly bardzo czeste. Zaczely sie one juz po przybyciu Siouxow nad Missouri.
    W latach 1700-1750 Oglala i Brule organizowali wyprawy wojenne przeciwko tym plemionom i zmusili Omaha, Iowa i Otto do opuszczenia czesci swych ziem. (George Hyde pisze na str. 14: "In 1700-1750 the Oglala and Brules must have often taken part in the expeditions made against the tribes on the Missouri. The first result of these wars was the flight of the Omahas to the Missouri and the withdrawal of the Iowas and Ottoes from their home in northern Iowa.") Nastepnie Lakoci przekroczyli Missouri w 1750 roku i w latach 1770-ych weszli do Gor Czarnych, skad wkrotce wyparli Czejenow, Kiowow i Wrony.

    .

    Walki z Arikara (Ree).

    Czarny Lis z plemienia Arikara Na mapie ktora w 1793 sporzadzil Alexander McKenzie, plemie Arikara jest umieszczone u ujscia rzeki Knife River w Polnocnej Dakocie. Podroznicy Lewis and Clark natkneli sie na wioske Arikarow na poludnie od rzeki Cheyenne w Poludniowej Dakocie. Ze wzgledu na podobienstwo ich jezyka i wygladu do Paunisow, wielu podroznikow i pierwszych traperow nazywalo ich Paunisami.

    Na poczatku Arikara poniesli szereg klesk w walce z Lakotami i byli do tego stopnia przesladowani przez nich ze czesc plemienia odeszla na poludnie, gdzie dolaczyla do Paunisow. Ci co pozostali na miejscu sprzymierzyli sie z Mandanami i in. plemionami znad Missouri.

    A oto nieco szczegolow o walkach Lakotow z Arikara.
    1704-05 : walka Lakotow z grupa 15 wojownikow Arikara odkrytych niedaleko wioski Lakotow
    1726-27 : atak Arikara na wioske Lakotow.
    1727-28 : Lakoci zabili 6 wrogow (nie ma zgodnosci czy to byli Arikara czy Assiniboini).
    1736-37 : Lakoci zdobyli duzo koni Arikara
    1754-55 : wojownicy Arikara podeszli w nocy pod wioske Lakotow i z pobliskiego wzgorza zaczeli strzelac z lukow. Choc zabili tylko jedna osobe to swymi krzykami obudzili wszystkich.
    1755-56 : podczas polowania Lakoci natkneli sie na Arikara i zabili 2 wrogow.
    1761-62 : Lakoci zabili 6 Arikara
    1813-14 : Lakoci zabili 6 Arikara
    1823 : Lakoci wspieraja oddzialy generala Leavenwortha przeciwko Arikara. Jest to ekspedycja karna armii USA za atak Arikara na traperow podrozojacych po rzece Missouri. Sily bladych twarzy liczyly 230 zolnierzy i 50 traperow dowodzonych przez pulkownika Leavenwortha. Wspieralo ich 750 wojownikow Nakotow i Lakotow. W walkach zginelo okolo 50 Arikara i jedna z ich wiosek zostala zniszczona. Lagodne obejscie sie wojskowych z Arikara niepodobalo sie nie tylko pogranicznikom ale takze Siouxom.
    1861 : niedaleko Fortu Clark nad Missouri Lakoci zaatakowali Arikarow zadajac im ciezkie straty

    Zwiadowca Arikara W latach 1860-ych i 1870-ych Arikara sluzyli jako zwiadowcy dla armii USA w wojnach z Lakotami i Czejenami. W 1872 Arikara sluzyli oddzialom pulkownika Stanleya. Wtedy to doszlo do starcia Lakotow i dobrze uzbrojonych zwiadowcow Arikara, ktore opisal Rosser: "Poniewaz nigdy nie widzialem indianskiej bitwy wiec bylem bardzo ciekawy co sie wydarzy. Wrodzy Indianie byli liczni ale nasi zwiadowcy byli lepiej uzbrojeni. Poniewaz obie strony pedzily z duza szybkoscia oczekiwalem takiego starcia ze skalpy beda fruwac w powietrzu.
    Nic takiego jednak sie nie stalo. Obie strony sie rozproszyly i doszlo do pojedynczych walk, w ktorych decydowaly bron i umiejetnosci jezdzieckie. Bylo duzo strzelaniny ale z niewielkim skutkiem. W koncu zwiadowcy utworzyli linie jak zolnierze i ruszyli naprzod odrzucajac Siouxow do tylu pomiedzy wzgorza. Ale gdy nasi zwiadowcy chcieli ich scigac, Siouxowie nagle sie zatrzymali, zsiedli z koni i ogniem karabinowym zalamali ich atak. Nastepnie ponownie dosiedli swych koni i ruszyli w poscig za zwiadowcami. Bylo wiele okrzykow i strzalow ale nie bylo zadnych strat i nikt nie stracil skalpu."
    Gdy po skonczonej kampanii Stanley powrocil do Fortu McKeen (Abraham Lincoln) Hunkpapa ponownie zaatakowali Arikara. Dwoch zwiadowcow zostalo zabitych i oskalpowanych. Dowodca fortu, William Carlin, odmowil przyjscia z pomoca swym sojusznikom. Zolnierze nie wychylili sie z fortu. Jego tlumaczeniem byla obawa zapoczatkowania nowej wojny z Lakotami. Gazety na pograniczu byly zdegustowane jego zachowaniem.

    W 1874 doszlo do bitwy Lakotow z Arikara. Obie strony mialy po 6 zabitych.
    W 1876 Arikara ponownie sluzyli jako zwiadowcy dla armii w wojnie z Lakotami. Tym razem byla to grupa liczaca 40 wojownikow, w tym Krwawy Noz, ktory przyjaznil sie z generalem Custerem. W bitwie nad Little Bighorn Lakoci zabili generala i Krwawego Noza.

    Czeste wojny Lakotow z Arikara byly przeplatane czestymi, ale krotkimi, okresami pokoju.
    Wtedy to dochodzilo do spotkan tych plemion, najczesciej w celach handlowych. Arikara byli znani jako indianscy handlarze.
    Na jesieni 1863 do wioski Arikarow polozonej niedaleko Fortu Berthold nad Missouri przybyli Hunkpapa. Podczas gdy jedna czesc Indian byla zajeta wymiana handlowa, druga czesc spedzala czas na wyscigach konnych. A konkretnie na stawianiu zakladow. Po zakonczeniu jednego z wyscigow doszlo do klotni podczas ktorej Arikara uderzyl wojownika Hunkpapow. Obie strony rzucily sie do swych tipi po bron i amunicje. Kobiety i dzieci, ktore w tym momencie przebywaly w wiosce przeciwnika zostaly wziete do niewoli.
    Dalszej eskalacji konfliktu zapobiegl wodz Arikarow, ktory jadac konno dal znac ze chce porozmawiac z wodzem Hunkpapow. Siedzacy Byk wyjechal mu naprzeciw. Po krotkiej rozmowie Hunkpapa zgodzil sie pojechac do wioski Arikarow. Tam otrzymal wspanialego wierzchowca i pioropusz i zadowolony wrocil do swoich. Nakazal natychmiastowe uwolnienie wzietych do niewoli jencow przeciwnika. To samo uczynil wodz Arikarow. Kryzys zostal zarzegnany i obie strony wrocily do handlu.
    Ze wzgledu na swe talenty handlowe, Arikara uchodzili za jedno z najbogatszych plemion polnocnych prerii. Ich odpowiednikami na srodkowych preriach byli Osedzowie a na poludniowych Indianie Wichita. (Oba te plemiona uchodzily za przyjaciol Francuzow. Osedzowie jako nieliczni wsrod Indian prerii wybrali katolicyzm zamiast innej religii "bladych twarzy.") Co ciekawe, wszystkie te trzy plemiona znane z umiejetnosci handlowych, sprzymierzyly sie z bialymi a ich wojownicy sluzyli jako zwiadowcy dla armii amerykanskiej w walce z tzw. dzikimi Indianami prerii.

    .

    Walki z Assiniboinami.

    Wojownik Assiniboinow Lakoci walczyli z Assiniboinami, ktorych ziemie lezaly po obu stronach granicy amerykansko-kanadyjskiej. Poniewaz Assiniboini i ich sojusznicy zajmowali duze polacie prerii obfitujace w bizony, amerykanscy handlarze postawili placowke nad Missouri, zwana Fort Union. Biali skupywali od Indian olbrzymie ilosci skor tych zwierzat. Fort ten stal sie najslynniejszym fortem handlarzy na Dzikim Zachodzie glownie ze wzgledu na jego dowodce, pana Kennetha McKenzie, zwanego "Krolem Missouri."

    Poniewaz Assiniboini czesto obozowali nad Missouri wiec nic dziwnego ze dochodzilo do walk miedzy nimi i Lakotami. Szczegolnie szczep Hunkpapa toczyl z nimi czeste walki. Tradycyjnymi sprzymierzencami Assiniboinow byli Kri Prerii, jedno z najagresywniejszych plemion owczesnej Kanady.
    Choc Assiniboini byli dosc dobrze uzbrojeni w bron palna to byli zdecydowanie mniej zasobni w wierzchowce niz plemiona w USA. Na przyklad na rodzine Assiniboinow przypadalo srednio 2 konie, zas na rodzine Wron az 15. Tak duza dysproporcja byla przyczyna wielu wypraw Indian kanadyjskich prerii (Assiniboinow, Kri i Czipewejow Prerii) na poludnie do USA aby tam krasc wierzchowce Wronom i Lakotom. Wyprawy odwetowe tych ostatnich byly czesto i chetnie organizowane.

    Kilka przykladow walk miedzy tymi plemionami:
    1727-28 : Lakoci zabili 6 wrogow (nie ma zgodnosci czy to byli Arikara czy Assiniboini).
    1737-38 : Lakoci zabili 7 Assiniboinow w walce nad brzegiem duzej rzeki
    1753-54 : podczas polowania Lakoci natkneli sie na Assiniboinow i zabili 2 wrogow
    1760-61 : Assiniboini podeszli pod wioske Lakotow i ostrzelali ja z lukow
    W 1805 Czarne Stopy, Kri i Assiniboini zorganizowaly wspolna wyprawe wojenna przeciwko Siouxom. Niestety zanim wyruszono doszlo do wielkiej klotni w ktorej 28 Indian zostalo zabitych (25 Czarne Stopy i 3 Assiniboinow).

    Wodz Hunkpapow, Siedzacy Byk, wspominal ze tylko w latach 1850-ych pokonal 5-6 wojownikow tego plemienia. Podczas wyprawy wojennej w 1857 Siedzacy Byk adoptowal wzietego do niewoli 13-letniego chlopca Assiniboinow. Bitwa miala miejsce na polnoc od Missouri, na ziemiach nalezacych do Assiniboinow. Byly to plaskie prerie urozmaicone niewielkimi i plytkimi jeziorkami.
    Wojownicy Assiniboinow Walka byla zacieta.
    Siedzacy Byk zaliczyl dwa coup na wrogach, tuz nad brzegiem jeziora. Potem jego kon zostal zabity. Assiniboini rzucili sie do ucieczki i skryli sie w lesie po drugiej stronie jeziora. Jak sie wkrotce okazalo w tej bitwie Hunkpapa mieli 8 zabitych. Wrogowie tez stracili kilku wojownikow. Gdy Siedzacy Byk wracal pieszo do swych kompanow zauwazyl ze jeden z nich zdobyl jenca. Byl to mlodzieniec ktory poczatkowo probowal bronic sie. Wojownicy Hunkpapa chcieli go zabic ale ten nagle objal Siedzacego Byka blagajac o darowanie zycia i nazywajac go "starszym bratem." Ujety zachowaniem chlopca wodz zgodzil sie go adoptowac. Owy Assiniboin stal sie znany wsrod Hunkpapow pod kilkoma nazwiskami: Skaczacy Byk, Assiniboin i Zabija Wielu. (Siedzacy Byk nazywal chlopca Skaczacy Byk, po swym zabitym przez Wrony ojcu.) Amerykanie nazywali go Maly Assiniboin.

    W 1862 doszlo do bitwy Lakotow z Assiniboinami. Zginal w niej dzielny Czerwone Pioro (karabin mu sie zacial). Przez nastepne prawie 20 lat dochodzilo juz tylko do drobnych starc na terenie rezerwatu w polnocnej Montanie. Mieszkali w nim Assiniboini, Nakoci i nieco Lakotow.

    .

    Walki z Gros Ventres.

    Wodz Gros Ventres, 
Chudy Wilk Gros Ventres, znaczy mniej wiecej tyle po francusku co Duze Brzuchy (ang: Big Bellies). Gros Ventres sa takze znani pod nazwa Atsina. Jezyk tego plemienia byl podobny do jezyka Arapahow. Gros Ventres zamieszkiwali doliny rzek Missouri, Yellowstone i Mlecznej i polowali na preriach po obu stronach granicy miedzy USA i Kanada.

    Poczatkowo plemie to byla bardzo wrogo nastawione do traperow i stoczylo z nimi i wspierajacymi ich Szoszonami i Plaskimi Glowami kilka duzych bitew w Gorach Skalistych. Wedlug wielu bialych z tamtego okresu, ze wszystkich plemion na zachodzie tylko Czarne Stopy byly bardziej wrogo nastawione do traperow niz Gros Ventres.
    Potem stosunki miedzy Gros Ventres i bialymi stopniowo sie poprawily. Plemie te nie stoczylo zadnych bitew z wojskami amerykanskimi. Gros Ventres za to czesto walczyli z sasiednimi plemionami, w tym takze z Lakotami. Kilka przykladow pod spodem.
    1728-29 : Lakoci zdobyli duzo koni Gros Ventres
    1759-60 : bitwa Lakotow z Gros Ventres, straty po obu stronach
    1793-94 : Lakoci obozowali niedaleko Gros Ventres, co bylo przyczyna licznych starc
    Gdy w latach 1860-ych czesc Dakotow i Nakotow przeniosla sie nad gorna Missouri, Gros Ventres i ich sprzymierzency rozpoczeli walki z nimi. W latach 1870-ych na ziemiach Gros Ventres pojawili sie takze Lakoci. W krotkim czasie Lakoci odebrali Gros Ventres wszystkie ziemie lezace na poludnie od Missouri.
    Wioska Gros Ventres nad Missouri 1862 : John Healy, dziennikarz gazety Benton Record, pisal ze kiedy byl czlonkiem wyprawy 30 poszukiwaczy zlota do Montany wlasnie w 1862 zaatakowali ich Indianie. Biali plyneli lodziami po Missouri az do duzej wioski Indian Gros Ventres niedaleko ujscia rzeki Mlecznej. To bylo wyznaczone miejsce na spotkanie sie z parowcem. Gdy podplywali do brzegu zobaczyli jak spoza wzgorz wyjechala duza grupa wojownikow Siouxow i zabrala czesc stada koni pasacego sie obok wioski. (The party met the boat at a Gros Ventres camp near Milk River. Just as the steamboat came in view a war party of strange Indians armed with shields and spears, swooped down from the hills, captured the Gros Ventres horse herd and raced out of sight.) Wodz Gros Ventres natychmiast zorganizowal poscig.
    Niestety wskutek liczebnej przewagi Siouxow grupa poscigowa wrocila z pustymi rekami. Co gorsze po kilku godzinach Siouxowie wrocili w poblize wioski w jeszcze wiekszej sile i biali zaczeli obawiac sie o swoje zycie. John Healy pisal ze napastnicy byli po obu stronach Missouri. Jednak 500-750 wojownikow Gros Ventres zdolalo odeprzec Siouxow, ktorzy wydawalo sie ze byli bardziej zainteresowani wierzchowcami wroga niz skalpami. (Uzywam slowa Siouxow, poniewaz nie jest jasne czy to byli Lakoci, Nakoci, czy przedstawiciele obu tych szczepow). Prawie identyczna przygode miala grupa 70 bialych, w tym misjonarz de Smet, podrozujacych po Missouri w 1863. Przy czym w tej sytuacji wodz napastnikow rozpoznal misjonarza i ze strony Siouxow bialym podroznym nie grozilo niebezpieczenstwo.
    1866 : pod koniec lipca, gdy przedstawiciele rzadu amerykanskiego pojawili sie w Forcie Berthold aby zwarzec traktat z Gros Ventres, pojawila sie tez grupka Siouxow. Gros ventres na ich widok natychmiast chwycili za bron, dosiedli koni ruszyli w poscig za przybyszami. Poscig okazal sie skuteczny, Gros Ventres wrocili ze skalpami oraz ... odcietymi stopami i dlonmi wrogow !
    W lutym 1880 doszlo do potyczki Hunkpapow z Gros ventres nad rzeka Pumpkin Creek w stanie Montana. Po stronie Gros Ventres stanal oddzial zolnierzy i przepedzil Siouxow.

    .

    Walki z Omaha.

    Omaha Z Lakotow szczepem najczesciej walczacym z Omahami byli Brule, a z Nakotow szczep Yankton. Omaha brali udzial w sporach Lakotow z Paunisami, biorac strone tych ostatnich. Do starc Omahow z Lakotami najczesciej dochodzilo w dolinie rzek Missouri i Platte.

    1725-26 : Lakoci zdobyli 10 koni Omahow (konie byly wtedy wielka rzadkoscia nad Missouri) i szereg wojownikow zostalo zabitych przez Lakotow. Okazalo sie ze w ich kolczanach juz nie bylo strzal.
    1744-45 : Lakoci zdobyli duzo koni Omahow
    1751-52 : nocny atak Omahow na wioske Lakotow. Dwoch Lakotow zabitych.
    1752-53 : odwetowa wyprawa Lakotow przeciwko Omahom. Znaleziono tylko
    3 tipi i zabito wszystkich znajdujacych sie tam mezczyzn, kobiety i dzieci.
    1758-59 : Omaha zaatakowali wioske Lakotow. Dwoch napastnikow zostalo zabitych.
    Podczas wyprawy Clarka i Lewisa w 1804-05 przez kontynent amerykanski w poszukiwaniu przejscia do oceanu, biali zauwazyli ze w wiosce Siouxow przebywalo 48 jencow z plemienia Omaha (kobiety i dzieci). Lewis i Clark dowiedzieli sie ze niedawno Siouxowie zniszczyli wioske Omahow liczaca 40 tipi, zabijajac 75 osob i biorac w niewole prawie 50. Obaj Amerykanie sugerowali lagodniejsze traktowanie Omahow, a szczegolnie kobiet, ale Siouxowie zignorowali ich.
    1821-22 : atak Omaha na wioske Lakotow
    Wojownicy Omaha w 1875 Lipiec 1855 (?) : cale plemie Omaha polowalo na bizony nad strumieniem Bobrow (ang: Beaver Creek), doplywem rzeki Republican. Zostali oni zaatakowani przez 500 wojownikow Lakotow, Czejenow i Arapahow i zmuszeni do przerwania polowania. Naczelny wodz Omahow zostal zabity. Omahowie byli tak przerazeni gwaltownoscia ataku ze nie osmielili sie wrocic do swego rezerwatu i uciekli pod oslone bialych w Bellevue. (George Hyde pisze na str. 242 w The Pawne Indians: "In July the entire Omaha tribe was hunting on Beaver Creek north of the Loup, when 500 Laramie Sioux, with many Cheyennes and a few Arapahoes came down on them and drove them from their hunting grounds. In this affair Logan Fontanelle, the head-chief of the Omahas, was killed. The tribe did not dare to return to their own reservation near Blackbird's Hills, but fled for protection to the Indian agency at Bellevue.")
    1865 : grupa wojownikow Omaha, Paunisow i Winnebago sluzyla jako zwiadowcy dla generala Connora w jego nieudanej kampanii przeciwko Lakotom i Czejenom.

    ~

    Walki Lakotow z plemionami gor i wyzyn:
    Plaskimi Glowami i Dziurawymi Nosami.

    .

    Misjonarz de Smet
i Plaskie Glowy Plaskie Glowy (ang: Flatheads) zamieszkiwali gory Montany, Wyomingu i Idaho. Nosili oni tzw. stojacy pioropusz, identyczny do pioropusza Czarnych Stop. Choc plemie bylo pokojowo nastawione do bialych, to wsrod Indian cieszylo sie reputacja swietnych wojownikow. Wsrod Plaskich Glow dzialali misjonarze, w tym Ojciec de Smet. Wg. wielu bialych Plaskie Glowy byli jednymi z nielicznych "chrzescijan" wsrod czerwonoskorych. W swych wyprawach za bizonami zapuszczali sie az na prerie centralnej Montany i Wyomingu. I tam miedzy nimi i Lakotami dochodzilo do walk.

    W 1840, lub 1841, Oglala zabrali wiele koni Plaskim Glowom. ("In 1840-41 American Horse proudly recounted the story of his father, Sitting Bear, who led a far reaching raiding party that stole 200 horses from the Flathead tribe in northern Montana." Joseph Agonito - "Lakota Portraits: Lives of the Legendary Plains People")
    Latem 1870 kilka wiosek Hunkpapow, Oglalow, Miniconju i Bez Lukow stalo wzdluz rzeki Rosebud. Poniewaz Siedzacy Byk mial wizje ze wkrotce dojdzie do walki z ktoryms z sasiednich plemion, wodzowie rozeslali zwiadowcow. Ci wkrotce doniesli ze w dolnie rzeki Muszelkowej znajduje sie wioska Plaskich Glow. Siedzacy Byk poprowadzil przeciwko nim 400 wojownikow.
    Gdy Lakoci dotarli w poblize wroga Siedzacy Byk wyjasnil swoj plan. Ponad 40 wojownikow mialo dzialac jako harcownicy, podejsc do wioski i sprowokowac wroga do poscigu. Nastepnie mieli oni wycofywac sie w kierunku miejsca gdzie czekala reszta sil Lakotow. Harcownicy podjechali do wioski Plaskich Glow z rana i widzieli jak jeden z nich prowadzi swe konie do rzeki. Widok latwego zdobycia wierzchowcow spowodowal ze harcownicy zapomnieli o swym zadaniu. Ruszyli z wielkim krzykiem do ataku i zdobyli 7 koni. Wojownik Plaskich Glow pogalopowal do wioski i ostrzegl o obecnosci Lakotow.
    Wojownik Plaskich Glow Okolo 100 wojownikow Plaskich Glow (fotografia -->) zebralo sie i wyjechalo z wioski aby stoczyc bitwe. Zamiast do wielkiej bitwy doszlo do kilku drobnych starc grupek wojownikow w ktorych obie strony poniosly mniej wiecej rowne straty. Po tym Plaskie Glowy wycofaly sie do wioski. Jeden z wodzow Miniconju powiedzial ze na dzis wystarczy walk i Lakoci powinni tez wrocic do swych wiosek.
    Wiekszosc usluchala go. Jednak Siedzacy Byk, Bialy Byk i jeszcze kilkudziesieciu pozostalo na miejscu. Gdy zobaczyli ze Plaskie Glowy wyszli z wioski aby zebrac zabitych z pola bitwy, Siedzacy Byk i jego grupa wydali okrzyk wojenny i ruszyli do ataku. Plaskie Glowy rzucily sie do ucieczki. Podczas poscigu Siedzacy Byk zostal trafiony kula w reke. Widzac ze Plaskie Glowy nie kwapia sie z wyjsciem z wioski, Siedzacy Byk i jego wojownicy wrocili do swoich.

    Indianie w gorach Nez Perces (Dziurawe Nosy, Przeklute Nosy) zamieszkiwali gory i wyzyny Idaho i Oregonu. W swych wyprawach mysliwskich i wojennych czesto zapuszczali sie na prerie Wyomingu. Nez Perces czasami wspierali Wrony w ich walkach z Lakotami. W 1877 Nez Perces prowadzeni przez swego wodza Jozefa stoczyli dramatyczna wojne z bialymi. Pisze o tym Marek Fiedler w ksiazce "Indianski Napoleon Gor Skalistych".

    Innym plemieniem gorskim ktore kilka razy walczylo z Lakotami byli Pend O'Reille, znani tez pod nazwa Kalispell. Ich lowiska lezaly nad jeziorem Pend O'Reille i na granicy Montany i Idaho. Co ciekawe gdy Amerykanie zapytali wojownikow Wron jakie plemie mialo najdzielniejszych wojownikow, odpowiedz brzmiala "Pend O'Reille [Kalispel]."

    ~

    Walki Lakotow z tak zwanymi
    "cywilizowanymi plemionami."

    .

    Wojownik Czirokezow Lakoci rzadko walczyli z plemionami, ktore rzad amerykanski przesiedlil ze wschodu, czyli Szaunisami, Delawarami, Czirokezami i in. Ci tzw. cywilizowani Indianie byli lepiej uzbrojeni i zorganizowani niz wojownicy prerii, ale ustepowali im w walce konnej.

    Otoz ci cywilizowani Indianie zostali osadzeni w rezerwatach na zachodzie, skad czesto wyprawiali sie niewielkimi grupami na dalekie wyprawy lowieckie. (Ich rodziny pozostawaly w rezerwatach.) To wlasnie podczas tych wypraw stawali sie oni celem atakow liczniejszych, bardziej ruchliwych i agresywniejszych Indian prerii.

    W Czerwcu 1844 Poludniowi Oglala (60 tipi) i Poludniowi Czejeni (20 tipi) natkneli sie nad rzeka Smoky Hill w stanie Kansas na polujacych Delawerow. Tych ostatnich bylo zaledwie 15 i zostali zabici do ostatniego.
    Wodz Delawerow Na wiosne 1852, w polowie drogi miedzy Fort Laramie i Fort Kearny, grupa Delawerow i 2 bialych zostala wybita do nogi przez Siouxow. Ich konie, bron i skory zostaly zabrane przez napastnikow.

    Delawerzy, Potowatomi i Szaunisi mieli wiecej szczescia w walce z Kiowami, Czejenami, i Arapahami. i odniesli kilka zwyciestw nad tymi plemionami.

    .

    .

    ~

    Bibliografia i linki.

    Lista ksiazek ktore uzylem do napisania tego artykulu znajduje sie tutaj.

    Zbynio Olszewski, USA
    contact

    Inne moje strony:

    Plemiona Lakota-Sioux, Komanczow i Apaczow (jez. pol.)

    Napoleon, His Army and Enemies (jez. ang.)

    .