zdjęcie Winnetou tarcza amulet szklarski t.1 tyl Współczesna grafikaPolowanie na bizony Popularna animacja indianina

Wikipedia
 | Geografia Indian USA | Plemiona Indian USA | Historia Indian USA | Kultura i religia Indian | Wojny Indian |

Indiańskie Wojny

Część:  
Wojny Apaczów (1541-1924), Wojny w Ute (1850-1923) i Wojny Indian z Teksasem (1706-1875)

Wojna Apaczów Jicarilla (1849-1855)
 | Bitwa pod Point of Rocks (White Massacre 1849) | Masakrą w Wagon Mound (1850) | Bell's Fight | Wojna Jicarilla i Ute (1854) | Bitwie pod Cieneguilla (1854) | Bitwą w Kanionie pod Ojo Caliente (1854) |

Wojna Jicarilla i Ute 1854

Zobacz też: Plemię Ute, Szczep Jicarilla, Szlak Santa Fe, Fort Union


(Cytat z : https://www.nps.gov/parkhistory/online_books/hh/35/hh35d.htm)

Wojna Jicarilla i Ute 1854 roku

Nominalnie w pokoju na początku lat 50. XIX wieku, Indianie stawali się coraz bardziej niespokojni.
Małe oddziały Jicarilla oraz Wojownicy Plemienia Ute napadały na odległe osady, a także karawany na Szlaku Santa Fe na północny wschód od Fort Union.
W 1854 roku ich wypady zbliżały się do otwartej wojny.

Podpułkownik Philip St. George Cooke
Podpułkownik Philip St. George Cooke, 2. pułk dragonów, walczył z Apaczami Jicarilla w 1854 r. Arthur H. Clark Co.

Walka Bella

Pod koniec lutego 1854 roku ppłk Philip Sr. George Cooke, dowodzący Fort Union, wysłał porucznika Davida Bella i kompanię 2. Pułku Dragonów na wschód do Canadian River, aby zbadać doniesienia o Jicarilla i Ute plądrujących stado bydła Samuela Watrousa, który dostarczał Fort Union wołowinę.

2 marca 24 jeźdźców Bella starło się z taką samą liczbą Apaczów pod dowództwem Wodza Lobo Blanco, zabijając pięciu (w tym wodza) i raniąc więcej, zanim Indianie uciekli. Miesiąc później duża siła Apaczów zaatakowała z zasadzki kompanię 62 dragonów pod dowództwem porucznika Johna W. Davidsona na drodze między Taos i Santa Fe. Davidson opuścił pole bitwy z 22 zabitymi i 36 rannymi. Te incydenty skłoniły dowódcę departamentu, gen. bryg. Johna Garlanda, do rozpoczęcia pełnoskalowej ofensywy przeciwko przestępcom.

Wyprawa George Cooke

W ciągu 3 godzin od dowiedzenia się o katastrofie Davidsona pułkownik Philip St. George Cooke wysłał garnizon Fort Union do Taos.
Tam zorganizował siły 200 dragonów i piechurów oraz zwerbował 30 zwiadowców Indian Pueblo. Pod przewodnictwem Kita Carsona, agenta Utes, oddział przekroczył Rio Grande i rzucił się w groźne góry, wciąż białe od ostatnich oznak zimy.

8 kwietnia prześladowcy dogonili grupę 150 Indian pod wodzą Wodza Chacona, który umieścił swoich ludzi wśród skał i drzew na zboczu, u stóp którego płynęły śnieżne wody Rio Caliente. Żołnierze przeszli przez lodowaty strumień i wdarli się na zbocze góry, a kompania porucznika Bella skręciła w lewo i dopadła linię wroga na flance. Opór ustał, a wojownicy rozproszyli się po lesie, ponosząc straty w postaci pięciu zabitych i sześciu rannych.
Atakujący stracili jednego zabitego i jednego rannego.

Przez miesiąc Cooke maszerował i kontrmarszował w daremnej próbie ponownego dogonienia Indian. Surowe góry, nękane zamieciami, spowite mgłą i pogrzebane pod zaspami śniegu, wkrótce wyczerpały i zniechęciły dowództwo. Cooke, sam chory, odwołał pościg.

Apacze byli niewiele mniej wyczerpani.
Wielu się poddało, ale kilku zagorzałych nadal terroryzowało okolicę.

Mężczyzna i kobieta z plemienia Jicarilla Apache
Mężczyzna i kobieta z plemienia Apaczów Jicarilla, Abiquin Agency, Nowy Meksyk, na podstawie fotografii TH O'Sullivana, Wheeler Expedition, 1874. Biuro Etnologii Amerykańskiej, The Smithsonian Institution.

Wyprawa George Sykesa

W lipcu następnego roku kpt. George Sykes i 58 dragonów z Fort Union podążyli tropem jednej z takich grup wojennych i podążyli za nią w góry na zachód od fortu.

Zjeżdżając po dnie kanionu, spłoszyli 10 lub 15 Indian, którzy ostrogami popędzili swoje kucyki w górę zbocza wąwozu. Porucznik Joseph Maxwell i 20 dragonów ruszyło w pogoń w górę zbocza. Porucznik i czterech mężczyzn dotarło na szczyt jako pierwsi i nagle znaleźli się pośród ośmiu wojowników ukrytych wśród skał. Gdy Maxwell zamachnął się szablą nad głową, Apacze wypuścili salwę strzał. Dwóch trafiło w cel i zabiło go natychmiast.

Oddział wojenny zdołał uciec, a dragoni wrócili do Fort Union z ciałem młodego oficera. "Nie mam słów", kapitan Sykes zameldował pułkownikowi Cooke'owi, "aby wyrazić moje uczucia, składając to oświadczenie: Odważniejszy, dzielniejszy lub bardziej wyniosły dżentelmen i żołnierz nigdy nie dobyli miecza".