zdjęcie Winnetou tarcza amulet szklarski t.1 tyl Współczesna grafikaPolowanie na bizony Popularna animacja indianina

INDIANIE AMERYKI PŁN. (USA)
* * ORAZ * *

KULTURA INDIAN
zobacz także w Wikipedii: Kultura i Religia Indian USA

Kultura Indian USA
| Religia Indian USA | Mitologie i legendy | Tańce | Totemy | Słynne wypowiedzi znanych Indian | Ceremonie Pueblo "Kachina" | Medycyna | Szamanizm | "Taniec Ducha" | Próby "męki" | Indiańskie symbole, piktogramy i petroglify |

Indiański szamanizm


Indiańscy szamani i kapłani

Hamatsa wyłaniająca się z lasu - Edward S. Curtis
Hamatsa wyłaniająca się z lasu - Edward S. Curtis

[Uwaga własna:] Kultury rdzennych Amerykanów mają różne wierzenia religijne z różnymi systemami duchowymi. Chociaż wiele kultur rdzennych Amerykanów ma tradycyjnych uzdrowicieli, rytualistów, śpiewaków, mistyków, znawców wiedzy i ludzi medycyny, żadna z nich nigdy nie użyła terminu "szaman" do opisania tych przywódców religijnych.

Pośredników między światem duchów a światem ludzi można podzielić na dwie klasy: szamanów, których autorytet był całkowicie zależny od ich indywidualnych zdolności, oraz kapłanów, którzy działali w pewnej mierze na rzecz plemienia lub narodu.

Szaman jest różnie wyjaśniany jako perskie słowo oznaczające "poganin" lub, z większym prawdopodobieństwem, jako odpowiednik "medycyna" w Tungu (koczowniczy lud mongoloidalny ze Wschodniej Syberii) i pierwotnie odnosiło się do uzdrawiaczy lub egzorcystów z plemion syberyjskich. z którego została rozszerzona na podobne osoby wśród indiańskich plemion Ameryki.

Wśród plemion Haida i Tlingit szamani pełnili praktycznie wszystkie funkcje religijne, w tym lekarza, a czasami szaman łączył władzę cywilną z władzą religijną będąc jednocześnie wodzem miasta lub domu. Ogólnie rzecz biorąc, swoją pozycję otrzymał od wuja, dziedzicząc po swych duchowych pomocnikach, tak samo jak bogactwo materialne; ale byli też szamani, którzy stali się takimi dzięki naturalnej sprawności.

W każdym razie pierwszą wzmiankę o jego nowej mocy dał człowiek, który stracił przytomność i pozostał w tym stanie przez pewien czas. Jednak gdzie indziej w Ameryce Północnej kąpiel potowa była ważnym pomocnikiem w doprowadzaniu do właściwego stanu psychicznego, a niektóre osoby stawały się szamanami po ucieczce przed uderzeniem pioruna lub paszczy dzikiej bestii.

Lekarz z pacjentem, kpt. Eastman, C. Schussele lit

Lekarz (Uzdrawiacz, Medicine Man) z pacjentem, kpt. Eastman, C. Schussele lit



Podczas leczenia pacjenta lub w inny sposób, szaman z północno-zachodniego wybrzeża miał być opętany przez nadprzyrodzoną istotę, której imię nosił i której strój naśladował, a wśród Tlingitów ten duch był często wspierany przez kilka pomniejszych duchów, które były reprezentowane przez szamana. maskować i wzmacniać wzrok, węch itp. Pozwolił swoim włosom urosnąć, nigdy ich nie obcinając ani nie ubierając. Podczas występu bardzo szybko biegał wokół ogniska w kierunku słońca, podczas gdy jego pomocnik uderzał w drewniany bęben, a koledzy śpiewali pieśni duchowe i uderzali w wąskie kawałki deski. Następnie duch pokazał mu, co próbuje odkryć, położenie wieloryba lub innego zwierzęcia jadalnego, zbliżanie się wroga lub przyczynę choroby pacjenta. W tym drugim przypadku usunął przedmiot, który sprawiał ból, dmuchając na dotkniętą część, przyklejając się do niej lub wcierając w nią zaklęcie. Jeśli dusza błąkała się, chwytał ją i przywracał, a jeśli pacjent został zaczarowany, wyjawiał imię przestępcy i kierował, jak ma się z nim obchodzić. Zapłata za jego usługi była zawsze dokonywana z góry, ale w przypadku niepowodzenia zwykle zwracano ją, a wśród niektórych plemion porażkę karano śmiercią. Szamani również wykonywali sztuczki, aby pokazać swoją moc, a dwóch szamanów wśród wrogich ludzi walczyło ze sobą w powietrzu za pomocą swoich duchów. ujawnił nazwisko sprawcy i polecił, jak ma być traktowany. Zapłata za jego usługi była zawsze dokonywana z góry, ale w przypadku niepowodzenia zwykle zwracano ją, a wśród niektórych plemion porażkę karano śmiercią. Szamani również wykonywali sztuczki, aby pokazać swoją moc, a dwóch szamanów wśród wrogich ludzi walczyło ze sobą w powietrzu za pomocą swoich duchów. ujawnił nazwisko sprawcy i polecił, jak ma być traktowany. Zapłata za jego usługi była zawsze dokonywana z góry, ale w przypadku niepowodzenia zwykle zwracano ją, a wśród niektórych plemion porażkę karano śmiercią. Szamani również wykonywali sztuczki, aby pokazać swoją moc, a dwóch szamanów wśród wrogich ludzi walczyło ze sobą w powietrzu za pomocą swoich duchów.

Idee stojące za praktykami szamanistycznymi w innych plemionach amerykańskich były bardzo podobne do tych, ale formy, które przybierały, znacznie się różniły. Tak więc, zamiast być opętanymi, szamani Irokezów i prawdopodobnie inni obiektywnie kontrolowali swoje duchy, jakby posługiwali się tak wieloma instrumentami, podczas gdy szamani Chitimacha konsultowali się ze swoimi pomocnikami w transie. Wśród Nootek były dwie klasy szamanów, Ucták-u, czyli "robotników", którzy leczyli człowieka, gdy choroba została na niego rzucona przez wroga lub gdy przybrała postać owada, oraz K'ok- oa'tsmaah, czyli "pracownicy duszy", których zatrudniono, by przywrócić wędrującą duszę do jej ciała.

Songish z południowego krańca wyspy Vancouver również miał dwa rodzaje szamanów. Spośród nich wyższy, zwany squna'am, zdobył swą moc w zwykły sposób poprzez obcowanie z istotami nadprzyrodzonymi, podczas gdy si'oua, która zwykle była kobietą, otrzymała swoją wiedzę od innej si'oua. Ta pierwsza odpowiadała bliższe pospolitemu typowi szamanki, podczas gdy funkcją drugiej było ugłaskanie wrogich sił, do których mówiła świętym językiem. Aplikowały do ??niej również kobiety, które chciały urodzić dzieci i o wszelkiego rodzaju wdzięki.

Wśród Salish inicjacja szamanów i wojowników wydaje się odbywać w ten sam sposób, tj. przez zwierzęta, które stały się duchami opiekuńczymi nowicjuszy. Szamani Kutenai mieli w obozie specjalne loże większe niż reszta, w których modlili się i przyzywali duchy.

Grzechotki szamana

Grzechotki szamana



Hupa z Kalifornii rozpoznał dwa rodzaje szamanów: tańczących szamanów, którzy określali przyczynę choroby i kroki niezbędne do wyzdrowienia, oraz innych szamanów, którzy po zlokalizowaniu problemu usuwali go przez ssanie. Szamani Mojave zazwyczaj otrzymują swoje moce bezpośrednio od Mastamho, głównego bóstwa, i nabywają je poprzez śnienie, a nie bardziej typowe metody postu, izolacji, petycji itp. Ta ostatnia cecha występuje również wśród Shasta. Wydaje się, że Maidu przedstawiało znaczne różnice w obrębie jednego małego obszaru. W niektórych częściach dziedziczność odgrywała niewielką rolę w ustalaniu, kto powinien zostać szamanem, ale w północno-wschodniej części kraju Maidu wszystkie dzieci szamana były zobowiązane do podjęcia jego zawodu, w przeciwnym razie duchy by je zabiły. Istniały dwa rodzaje szamanów, szaman właściwy, którego funkcje były głównie lecznicze, oraz "marzyciel", który komunikował się z duchami i duchami zmarłych. Wszyscy szamani byli również marzycielami, ale nie odwrotnie. W miesiącach zimowych śniący odbywali spotkania w zaciemnionych domach, gdzie rozmawiali z duchami, podobnie jak współczesne media spirytusowe. Innym razem szamani z podgórza spotykali się, aby zobaczyć, który z nich jest najpotężniejszy i tańczyli, aż wszyscy oprócz jednego odpadli. Ktoś, kto nie miał szamana za rodzica, musiał udać się w góry do miejsca, w którym miał przebywać jakiś duch, pościć i przechodzić pewne ceremonie, a gdy szaman pragnął uzyskać potężniejszych pomocników niż ci, których posiadał, kłamią Zrobił to samo. Szamani w tym regionie zawsze nosili grzechotki z kokonami.

Historycy wymieniają trzy klasy szamanów wśród Chippewów , oprócz zielarza czy lekarza, odpowiednio uwzględnionych. Byli to wâběno', którzy praktykowali magię medyczną, jěs'saki'd, którzy byli widzącymi i prorokami czerpiącymi swą moc od boga piorunów, oraz mide', którzy byli zainteresowani świętym społeczeństwem Mide'wiwin i powinni raczej być uważani za kapłanów. Ci ostatni byli widocznie reprezentowani wśród Delaware przez medeu, którzy zajmowali się szczególnie uzdrawianiem, podczas gdy istniała osobna klasa wróżbitów zwanych powwow, czyli "marzycieli". W przeciwieństwie do większości szamanów, Środkowi Eskimosi komunikowali się ze swoimi duchami podczas siedzenia. Ich głównym obowiązkiem było dowiedzieć się, jakie tabu spowodowały choroby lub burze.

Kapłani antylop śpiewający w tańcu węży Kisi Moki, Hopi, Detroit Photographic, 1902

Kapłani antylop śpiewający w tańcu węży Kisi Moki, Hopi, Detroit Photographic, 1902


W odróżnieniu od powołania szamana, powołanie kapłana było bardziej narodowe lub plemienne niż indywidualne, a jeśli istniałby znaczny rytuał, jego funkcja mogła być bardziej przywódcą ceremonii i strażnikiem świętych mitów niż bezpośrednim pośrednikiem między duchy i ludzi. Czasami, jak na północno-zachodnim wybrzeżu i wśród Eskimosów , funkcje kapłana i szamana mogą być łączone, a oba terminy są używane przez pisarzy tak zamiennie, zwłaszcza w odniesieniu do plemion wschodnich, że często trudno jest powiedzieć, które jest właściwy.

Nawet tam, gdzie szamanizm kwitł najbardziej, istniała tendencja, aby pewne funkcje kapłańskie skupiały się wokół wodza wioski lub plemienia. Pojawia się to wśród Haida, Tlingit, Tsimshian i Kwakiutl w znaczącej roli, jaką wodzowie odgrywali w występach tajnych stowarzyszeń, a wódz wybrzeża rzeki Fraser Salish był nawet bardziej arcykapłanem niż wodzem cywilnym, prowadząc swój lud w funkcjach religijnych .

Większość plemion na wschodnich równinach zawierała dwie klasy ludzi, które można zaliczyć do tej kategorii. Jedna z tych klas składała się ze społeczeństw, które zajmowały się słyszeniem i stosowały określone środki zaradcze, choć jednocześnie powołując się na nadrzędne uprawnienia, i aby zostać dopuszczonym, do którego człowiek był zobowiązany przejść przez okres nauczania. Druga składała się z jednego z nielicznych mężczyzn, którzy pełnili funkcję wyższych oficerów w przeprowadzaniu narodowych rytuałów i przekazywali swoją wiedzę na ten temat równie ograniczonej liczbie następców. Być może podobni do nich byli kapłani ceremonii Mide'wiwin wśród Chippewa, Menominee i innych plemion Algonquian .

Taqui, kapłan Moki Sanke, Detroit Photographic Co., 1902.

Taqui, kapłan Moki Sanke, Detroit Photographic Co., 1902.


Niektóre źródła podają, że w każdym mieście Creek był arcykapłan. Były to osoby znaczące i wywierające wielki wpływ w państwie, zwłaszcza w sprawach wojskowych. Przepowiadali deszcz lub suszę i udawali, że sprowadzają deszcz dla przyjemności, leczą choroby, odprawiają czary, wzywają lub wypędzają złe duchy, a nawet przejmują moc kierowania grzmotami i błyskawicami. Stan Natchez był teokracją, w której główny wódz, czyli "Wielkie Słońce", wywodził się bezpośrednio od prawodawcy narodowego, który wyszedł ze słońca, był z urzędu arcykapłanem narodu. Reszta Słońc w niewielkim stopniu współdzieliła swoje funkcje i tworzyła świętą kastę.

Jednak bez wątpienia najbardziej rozwinięte kapłaństwo na północ od Meksyku znajdowało się wśród Pueblo Nowego Meksyku i Arizony , gdzie kontrolują cywilne i wojskowe gałęzie plemienia. Kapłaństwo deszczu było ciałem prawie całkowicie złożonym z mężczyzn, których obowiązkiem było, poprzez tajne modlitwy i posty, przynosić obfite zapasy deszczu. Kapłaństwo łuku było w rzeczywistości stowarzyszeniem wojennym, którego ceremonie odbywały się w celu podziękowania za obfite plony lub, po tym, jak pobrano skalp, aby sprowadzić deszcz dzięki przyjemności, jaką zabranie tego skalpu dało bogom, kontrolerom deszczu. Dwaj naczelni kapłani łuku i kapłani deszczu sześciu punktów kardynalnych tworzą źródło wszelkiej władzy i sąd ostatniej apelacji w Zuni. Każdy z nich, z wyjątkiem kapłana zenitu, miał kilku asystentów, a kapłanka płodności, asystentka kapłana północy, która zajmowała najwyższą rangę, posiadała bardzo wielki autorytet. Poniżej znajdowało się społeczeństwo Kótikilli i towarzystwa ezoteryczne. Do tych pierwszych przyjmowano wszystkich mężczyzn Zuni i bardzo rzadko niektóre kobiety, które zajmowały się bezpośrednio bogami i których ceremonie miały na celu sprowadzenie deszczu. Jednak społeczeństwa ezoteryczne miały doczynienia głównie z bogami zoiku lub bestii i były przede wszystkim stowarzyszeniami uzdrawiającymi. Pacjent może być przez nich leczony w czasie ceremonii lub może posłać po jednego członka. Te stowarzyszenia odprawiały również bardzo ważne ceremonie sprowadzające deszcz. Aktywni członkowie tych stowarzyszeń, w tym Kótikilli, w przeciwieństwie do kapłanów deszczu i wojny,

Frederick Webb Hodge, 1906. Opracowane i zredagowane przez Kathy Weiser / Legends of America , zaktualizowane w październiku 2019 r.

Tekst z The Handbook of American Indians North of Mexico autorstwa Fredericka Webba Hodge'a, Bureau of American Ethnology, Government Printing Office, 1906. Powyższy tekst nie jest dosłowny, ponieważ został skrócony i mocno zredagowany.

[Zobacz także:]

Koło medycyny i cztery kierunki

Medycyna rdzennych Amerykanów

Tańce rdzennych Amerykanów

Rytuały i Ceremonie

Totemy i ich znaczenie