zdjęcie Winnetou tarcza amulet szklarski t.1 tyl Współczesna grafikaPolowanie na bizony Popularna animacja indianina

Wikipedia
 |
Geografia Indian USA | Plemiona Indian USA | Historia Indian USA | Kultura i religia Indian | Wojny Indian |

Zobacz też ze strony głównej: | Geografia Indian USA | Indiańskie plemiona USA | Pełna lista plemion USA | Eksploracja Ameryki Płn. | Lista (opis) eksploratorów | Hiszpańska eksploracja pogranicza USA | Drogi osadników na zachód | Szlak Oregoński | Szlak Bozemana | Wielkie równiny | Indianie wielkich równin | Fort Laramie | Kultura Indian USA |

Indiańskie Wojny

Masakra Bear River (1863)

Patrz także inne strony z Wikipedii o Szoszonach : (w budowie)
 | Shoshone (Szoszoni) | Masakra Bear River 1863 | Bitwa pod Kelley Creek [Battle of Kelley Creek] (1911) | Wódz Washakie |


Masakra nad rzeką Bear, lub Starcie nad rzeką Bear, lub Bitwa nad rzeką Bear, lub Masakra w Boa Ogoi,
miała miejsce na terenie dzisiejszego Hrabstwa Franklin w stanie Idaho, 29 stycznia 1863 roku.

Po latach potyczek i napadów na farmy i rancza, Armia Stanów Zjednoczonych (zobacz też : Armia USA w wojnie z Indianami) zaatakowała obóz Shoshone (Szoszonów) zgromadzony u zbiegu Rzeki Bear i Battle Creek na terenie ówczesnego południowo-wschodniego Terytorium Waszyngtonu , w pobliżu dzisiejszego miasta Preston.

Pułkownik Patrick Edward Connor poprowadził oddział Ochotników z Kalifornii jako część wyprawy nad rzekę Bear przeciwko Wodzowi plemienia Szoszonów, Łowcy niedźwiedzi (Bear Hunter).

Setki mężczyzn, kobiet i dzieci Szoszonów zostało zabitych w pobliżu ich domków; liczba ofiar Szoszonów zgłoszona przez lokalnych osadników była wyższa niż ta zgłoszona przez żołnierzy.


Obóz Szoszonów w Górach Wind River w Wyoming, sfotografowany przez WH Jacksona, 1870

Wczesna historia i przyczyny

Cache Valley, pierwotnie nazywana Seuhubeogoi ( w języku szoszonów "Dolina Wierzby"), była tradycyjnym terenem łowieckim dla północno-zachodnich Szoszonów. Zbierali tam zboże i nasiona traw, a także łowili pstrągi i polowali na drobną zwierzynę, taką jak wiewiórki ziemne i świstaki; a także na dużą zwierzynę, w tym Bizony, jelenie i łosie. Ta górska dolina przyciągnęła traperów, takich jak Jim Bridger i Jedediah Smith, którzy odwiedzili ten region. Cache Valley została nazwana tak, ponieważ traperzy pozostawiali w dolinie zapasy futer i towarów (tj. skrytkę) jako bazę wypadową do polowań w okolicznych pasmach górskich.

Traperzy byli tak pod wrażeniem tego regionu, że polecili Brighamowi Youngowi rozważenie doliny jako miejsca na osadnictwo mormonów-pionierów. Zamiast tego Young wybrał Dolinę Jeziora Słonego. W dłuższej perspektywie mormoni-osadnicy ostatecznie przenieśli się również do Doliny Cache. Już 31 lipca 1847 roku 20-osobowa delegacja Szoszonów spotkała się z mormonami, aby omówić ich roszczenia do ziemi w północnym Utah.

Presja imigrantów przyczyną głodu wśród Szoszonów

Powstanie szlaków California Trail i Oregon Trail, a także założenie Salt Lake City w 1847 r. umożliwiło Ludowi Szoszonów regularne kontakty z białymi kolonistami przemieszczającymi się na zachód. Do 1856 r. Europejczycy-Amerykanie założyli swoje pierwsze stałe osady i farmy w Cache Valley , zaczynając od Wellsville w stanie Utah i stopniowo przesuwając się na północ.

Brigham Young wprowadził zasadę, że osadnicy mormoni powinni nawiązać przyjazne stosunki z otaczającymi plemionami Indian amerykańskich . Zachęcał ich do pomocy w "karmieniu ich, a nie w walce z nimi". Pomimo tej zasady osadnicy zużywali znaczne zasoby żywności i przejmowali obszary, które coraz bardziej spychały Szoszonów na obszary o marginalnej produkcji żywności. David H. Burr , Główny Geodeta Terytorium Utah, doniósł w 1856 r., że miejscowi Indianie Szoszoni skarżyli się, że Mormoni wykorzystują tak dużo Doliny Cache, że niegdyś obfita zwierzyna już się nie pojawiała.

Poszukiwania i polowania prowadzone przez osadników podróżujących zachodnimi szlakami migracyjnymi również zabierały Szoszonom dodatkowe zasoby. Już w 1859 r. Jacob Forney , Nadinspektor ds. Indian Terytorium Utah, dostrzegł wpływ migrantów, pisząc: "Indianie... stali się zubożali przez wprowadzenie białej populacji". Zalecił utworzenie rezerwatu indiańskiego w Dolinie Cache w celu ochrony niezbędnych zasobów dla Szoszonów. Jego przełożeni w Departamencie Spraw Wewnętrznych Stanów Zjednoczonych nie podjęli żadnych działań w związku z jego propozycją. [12] Zdesperowani i głodni Szoszoni atakowali farmy i rancza, aby zdobyć jedzenie - nie tylko z zemsty, ale także po to, aby przetrwać. [13]

Wczesną wiosną 1862 roku, Utah Territorial Superintendent of Indian Affairs, James Duane Doty , spędził cztery dni w Cache Valley i doniósł: "Indianie byli liczni, głodowali i byli w nędzy. Moi poprzednicy nie zapewnili im żadnych środków, ani w kwestii ubrań, ani w kwestii żywności... Warunki Indian były takie - z perspektywą, że będą rabować stacje pocztowe, aby utrzymać się przy życiu". [14] Doty kupował zapasy żywności i powoli je rozdawał. Zasugerował zaopatrzenie Szoszonów w bydło, aby umożliwić im zostanie pasterzami, a nie żebrakami.

28 lipca 1862 r. John White odkrył złoto na Grasshopper Creek w południowo-zachodnich górach Montany . [15] Wkrótce górnicy stworzyli szlak migracyjny i zaopatrzeniowy biegnący przez środek Cache Valley, między obozem górniczym a Salt Lake City. To drugie było najbliższym znaczącym źródłem handlu towarami i żywnością w tym rejonie.

Wybuch wojny domowej

Gdy w 1861 roku wybuchła Amerykańska wojna domowa, prezydent Abraham Lincolnobawiał się, że Kalifornia, która niedawno stała się stanem, zostanie odcięta od reszty Unii. Nakazał utworzenie kilku pułków z ludności Kalifornii, aby pomóc chronić szlaki pocztowe i linie komunikacyjne Zachodu. [17] Ani Lincoln, ani Departament Wojny USA nie ufali do końca mormonom z Terytorium Utah , że pozostaną lojalni wobec Unii, pomimo telegramów i zapewnień ich przywódcy Younga. [18] Wojna w Utah i masakra w Mountain Meadows były wciąż świeże w pamięci planistów wojskowych. Obawiali się, że liczna milicja mormonów może odpowiadać tylko przed Youngiem, a nie rządem federalnym.


Generał Patrick E. Connor po awansie

Pułkownik Patrick Edward Connor [20] został dowódcą 3. Pułku Piechoty Ochotników Kalifornii i otrzymał rozkaz przeniesienia swoich ludzi do Utah, aby chronić Szlak Pocztowy Overland i utrzymać pokój w regionie. [21] Po przybyciu do Utah założył Camp Douglas (w pobliżu obecnej lokalizacji Uniwersytetu Utah ) jako główną bazę operacyjną swojej jednostki. Znajdował się on kilka mil od placu budowy Świątyni Mormona i centrum Great Salt Lake City.

Ostrzeżenia i konflikty z osadnikami Cache Valley

Kilka incydentów latem i jesienią 1862 r. doprowadziło do bitwy między Bear Hunterem a pułkownikiem Connorem. Incydenty te były związane z szerokimi zmaganiami między rdzennymi mieszkańcami a osadnikami europejsko-amerykańskimi na prawie całym obszarze Stanów Zjednoczonych na zachód od rzeki Missisipi . Uwaga większości populacji kraju skupiła się na wojnie secesyjnej w stanach wschodnich. Niektórzy historycy przeoczyli te incydenty, ponieważ miały miejsce w pobliżu słabo określonej granicy dwóch różnych terytoriów: Waszyngtonu i Utah . Chociaż incydenty miały miejsce w pobliżu, ośrodki administracyjne zajmujące się nimi znajdowały się w odległości ponad 1000 mil (1600 km), więc trudno było zintegrować raporty. Na przykład przez lata mieszkańcy i urzędnicy uważali, że Franklin i obszar konfliktu były częścią Terytorium Utah. Mieszkańcy Franklin wysyłali wybranych przedstawicieli do Legislatury Terytorialnej Utah; byli częścią polityki hrabstwa Cache w stanie Utah do 1872 r., kiedy to zespół geodetów ustalił, że społeczność znajdowała się na terytorium Idaho.

Pugweenee

Kiedy mieszkaniec Summit Creek (obecnie Smithfield ) odkrył, że jego koń zaginął, oskarżył młodego Szoszona łowiącego ryby w pobliskim Summit Creek o kradzież zwierzęcia. Robert Thornley, angielski imigrant i pierwszy mieszkaniec Summit Creek, bronił młodego Indianina i zeznawał na jego korzyść. Niemniej jednak ława przysięgłych złożona z miejscowych skazała go i powiesiła za kradzież konia. Miejscowa historia odnotowała imię Szoszona jako Pugweenee . Późniejsze informacje ujawniają, że Pugweenee to słowo w języku Szoszonów oznaczające "rybę", więc mężczyzna mógł powiedzieć: "Spójrz na moją rybę" lub "Po prostu łowiłem ryby". Młody Indianin był Synem lokalnego wodza Szoszonów. W ciągu kilku dni Szoszoni odpłacili się, zabijając kilku młodych mężczyzn z rodziny Merrill zbierających drewno w pobliskim kanionie.

Masakra w pobliżu Fort Hall

Zobacz także: Późna masakra w pobliżu Fort Hall

Latem 1859 roku, kompania osadników z Michigan, licząca około 19 osób, podróżowała Szlakiem Oregońskim w pobliżu Fort Hall, gdy w nocy zostali zaatakowani przez ludzi, których uznali za miejscowych Szoszonów. Kilku członków kompanii zginęło od strzałów. Ocaleni schronili się wzdłuż rzeki Portneuf , gdzie ukryli się wśród sitowia i wierzb . Trzy dni później porucznik Livingston z Fort Walla Walla , dowodzący kompanią dragonów , spotkał się z ocalałymi. Zbadał incydent i udokumentował to, co nazwał brutalnością ataku. [25] Według Deseret News z 21 września 1859 roku, oddział dragonów porucznika Livingstona znalazł na miejscu masakry pięć zmasakrowanych ciał. Dziewczynce, która miała zaledwie pięć lat, obcięto uszy, wydłubano oczy, amputowano obie nogi w kolanach i, jak się okazało, zmuszono ją do chodzenia na pniakach.

Reuben Van Ornum i bitwa pod Providence

Zobacz także: Masakra Utter Party

9 września 1860 roku Elijah Utter przewodził migrantom na szlaku oregońskim, gdy zostali zaatakowani przez grupę prawdopodobnie Bannock i Boise Szoszonów. Pomimo prób uspokojenia Indian przez osadników, Indianie zabili prawie całą grupę migrantów i wypędzili ich bydło. Alexis Van Ornum, jego rodzina i około dziesięciu innych ukryło się w pobliskich zaroślach, tylko po to, by zostać odkrytymi i zabitymi. Ich ciała zostały odkryte przez kompanię żołnierzy amerykańskich dowodzoną przez kapitana Fredericka T. Denta . Porucznik Marcus A. Reno natknął się na okaleczone ciała sześciu Van Ornumów. Ocaleni zgłosili, że atakujący wojownicy wzięli do niewoli czworo dzieci Van Ornumów. [27] [28] W bezpośrednim wyniku tego ataku armia utworzyła fort wojskowy w pobliżu obecnej lokalizacji Boise w stanie Idaho , wzdłuż szlaku migrantów. Pułkownik George Wright zażądał 150 000 dolarów na utworzenie posterunku wojskowego w celu utrzymania pięciu kompanii wojskowych.

Zachias Van Ornum, brat Alexisa, usłyszał od krewnego na Oregon Trail, że mały biały chłopiec w wieku jego zaginionego bratanka Reubena jest przetrzymywany przez grupę Północno- Zachodnich Szoszonów, prawdopodobnie w Cache Valley. [30] Van Ornum zebrał małą grupę przyjaciół i udał się do Salt Lake City, aby uzyskać pomoc od rządu terytorialnego. [31] Tam odwiedził pułkownika Connora w Fort Douglas i poprosił o pomoc w odzyskaniu bratanka. Pułkownik Connor zgodził się i wysłał oddział kawalerii pod dowództwem majora Edwarda McGarry'ego do Cache Valley, aby spotkać się z Van Ornumem w pobliżu miasta Providence w stanie Utah . [32] Van Ornum zlokalizował małą grupę wojowników Szoszonów dowodzoną przez Wodza Bear Huntera. On i ludzie McGarry'ego podążali za Szoszonami, gdy ci wycofywali się do pobliskiego Providence Canyon. [33] Po tym, jak Indianie otworzyli ogień, McGarry wydał rozkaz "rozpoczęcia ognia i zabicia każdego Indianina, którego zobaczą". [34] Potyczka między Szoszonami a armią amerykańską trwała około dwóch godzin po tym, jak Szoszoni zajęli obronną pozycję w kanionie. [35] Na koniec wódz Bear Hunter zasygnalizował poddanie się, wspinając się na podnóże wzgórza i machając flagą rozejmu.

Razem z około 20 ludźmi, Chief Bear Hunter został wzięty do niewoli i przetransportowany do obozu żołnierzy w pobliżu Providence. Zapytany o młodego białego chłopca, Bear Hunter powiedział, że chłopiec został odesłany kilka dni wcześniej. McGarry poinstruował Bear Huntera, aby wysłał swoich ludzi, aby sprowadzili z powrotem białego chłopca. Wziął Bear Huntera i czterech wojowników jako zakładników. Około południa następnego dnia Szoszoni wrócili z małym chłopcem, który pasował do opisu Reubena Van Ornuma. Zachias Van Ornum twierdził, że chłopiec jest jego siostrzeńcem i wziął go w opiekę, odchodząc, aby powrócić do Oregonu.

Szoszoni zaprotestowali, twierdząc, że chłopiec jest synem francuskiego trapera i siostrą Wielkiego Wodza Szoszonów, Washakiego.

Po tym, jak wojska federalne odeszły z Van Ornumem i młodym chłopcem, McGarry poinformował pułkownika Connora o uratowaniu chłopca "bez straty lub zadrapania człowieka lub konia". [38] Bear Hunter poskarżył się osadnikom w Cache Valley, argumentując, że powinni byli pomóc mu w walce z żołnierzami. Po konfrontacji między Bear Hunterem, kilkoma wojownikami z jego bandy i prawie 70 członkami milicji Cache Valley osadnicy przekazali dwie krowy i trochę mąki jako "najlepszą i najtańszą politykę" jako rekompensatę.

Przeprawa przez rzekę Bear

4 grudnia 1862 roku Connor wysłał McGarry'ego na kolejną wyprawę do Cache Valley, aby odzyskać część skradzionego bydła od Szoszonów.
Szoszoni
zwinęli obóz, uciekli przed wojskami armii i przecięli liny promu przy przeprawie. McGarry przeprowadził swoich ludzi przez rzekę, ale musiał zostawić konie. 
[16] Czterech wojowników Szoszonów zostało schwytanych i przetrzymywanych dla okupu, chociaż nie wydawali się być powiązani z kradzieżą. McGarry rozkazał, aby ci mężczyźni zostali rozstrzelani, jeśli bydło nie zostanie dostarczone do południa następnego dnia. Wodzowie Szoszonów przenieśli swoich ludzi dalej na północ do Cache Valley. Pluton egzekucyjny rozstrzelał jeńców i wrzucił ich ciała do Bear River. [39] W artykule redakcyjnym Deseret News wyraził obawy, że egzekucja pogorszy stosunki z Szoszonami.

Incydent na Szlaku Montana

AH Conover, operator usługi transportu ładunków Montana Trail między obozami górniczymi Montany i Salt Lake City, został zaatakowany przez wojowników Szoszonów, którzy zabili dwóch mężczyzn mu towarzyszących: George'a Claytona i Henry'ego Beana. Po przybyciu do Salt Lake City Conover powiedział reporterowi, że Szoszoni są "zdeterminowani, by pomścić krew swoich towarzyszy" zabitych przez majora McGarry'ego i jego żołnierzy. Powiedział, że Shoshone zamierzają "zabić każdego białego człowieka, którego spotkają po północnej stronie Bear River, dopóki nie zostaną w pełni pomszczeni".

Atak na szlaku Montana

Ostatnim katalizatorem wyprawy Connora był atak Szoszonów na grupę ośmiu górników na Montana Trail. Zbliżyli się na 2 mile (3 km) do centralnego zimowego obozowiska Szoszonów na północ od Franklin. Górnicy przegapili skręt i utknęli i zgubili się po zachodniej stronie rzeki Bear, nie mogąc przepłynąć głębokiej rzeki. Trzech mężczyzn dopłynęło do Richmond , gdzie próbowali zdobyć prowiant i przewodnika od osadników. [42] Zanim wrócili, pozostałych pięciu mężczyzn zostało zaatakowanych przez Szoszonów, którzy zabili Johna Henry'ego Smitha z Walla Walla i kilka koni. Kiedy mieszkańcy Richmond wrócili z oddziałem przednim, odzyskali ciało Johna Smitha i pochowali go na cmentarzu miejskim w Richmond.

Ocaleni górnicy dotarli do Salt Lake City. William Bevins zeznawał przed sędzią naczelnym Johnem F. Kinneyem i złożył przysięgę opisującą morderstwo Smitha. Zgłosił również, że dziesięciu górników w drodze do miasta zostało zamordowanych trzy dni przed Smithem. [43] Kinney wydał nakaz aresztowania wodzów Bear Hunter, Sanpitch i Sagwitch . Rozkazał marszałkowi terytorialnemu zwrócić się o pomoc do pułkownika Connora w celu wysłania sił zbrojnych, aby "dokonać aresztowania winnych Indian". [41]

Z powodu takich doniesień Connor był gotowy zorganizować wyprawę przeciwko Szoszonom. Przed starciem zgłosił to Departamentowi Wojny USA:

Mam zaszczyt poinformować, że na podstawie informacji otrzymanych z różnych źródeł o obozowisku dużej grupy Indian nad rzeką Bear, na terytorium Utah, 140 mil na północ od tego punktu, którzy mieli osiedla w tej dolinie do kopalni Beaver Head, na wschód od Gór Skalistych, i będąc przekonanym, że byli częścią tej samej bandy, która mordowała emigrantów na trasie Overland Mail Route przez ostatnie piętnaście lat, a także głównych aktorów i przywódców okropnych masakr minionego lata, postanowiłem, że chociaż pora roku nie sprzyjała wyprawie z powodu zimnej pogody i głębokiego śniegu, należy ich ukarać, jeśli to możliwe.

Akcja militarna w Cache Valley

Pod wieloma względami żołnierze stacjonujący w Fort Douglas byli gotowi do walki. Oprócz problemów z dyscypliną wśród żołnierzy, doszło do niewielkiego "buntu" wśród żołnierzy, gdzie wspólna petycja większości California Volunteers domagała się wstrzymania ponad 30 000 dolarów z ich wypłat w celu opłacenia zamiast tego przeprawy morskiej do stanów wschodnich i "służenia swojemu krajowi poprzez strzelanie do zdrajców zamiast jedzenia racji żywnościowych i zamarzania na śmierć przy ogniskach szałwii...". Ponadto powiedzieli, że chętnie zapłacą te pieniądze "za przywilej (oryginalny nacisk) udania się do Potomaku i zostania postrzelonym". Departament Wojny odrzucił tę prośbę.

Przez większą część stycznia 1863 roku żołnierze w Fort Douglas przygotowywali się do długiej wyprawy na północ do Szoszonów. Connor chciał również zachować w tajemnicy wieści o swojej wyprawie, przeprowadzając niespodziewany atak na Szoszonów, gdy tylko tam dotrze. Aby to zrobić, podzielił swoje dowództwo na dwa oddziały, które miały się od czasu do czasu spotykać w drodze do Cache Valley. Jego głównym zmartwieniem było uniknięcie problemów, z którymi McGarry zmierzył się w poprzedniej akcji, gdy Shoshone przemieścili się i rozproszyli, zanim jeszcze jego wojska mogły przybyć.

Reakcja na tę kampanię wojskową była mieszana. George A. Smith w oficjalnym Journal History of the LDS Church napisał:

Mówi się, że pułkownik Connor jest zdecydowany wytępić Indian, którzy zabijali emigrantów na trasie do kopalni złota na terytorium Waszyngtonu. Małe oddziały wyruszają na północ od kilku dni. Jeśli obecna wyprawa będzie kopią działań poprzedniej, zakończy się złapaniem kilku przyjaznych Indian, zamordowaniem ich i pozostawieniem winnych łobuzów w spokoju w ich górskich kryjówkach. [46]

Z drugiej strony, w swoim artykule redakcyjnym gazeta Deseret News napisała:

...przy zwykłym szczęściu, wolontariusze "ich wyeliminują". ....Życzymy sobie, aby ta społeczność pozbyła się wszystkich takich stronnictw, a jeśli płk Connor odniesie sukces w dotarciu do tej skurwysyńskiej klasy ludzi, którzy w ten sposób igrają z życiem pokojowo nastawionych i przestrzegających prawa obywateli, z przyjemnością uznamy nasze zobowiązania.

Pierwszą grupą, która opuściła Fort Douglas, było czterdziestu ludzi z Kompanii K, 3. Pułku Ochotniczej Piechoty Kalifornii pod dowództwem kapitana Samuela W. Hoyta, którym towarzyszyło 15 wozów bagażowych i dwie "haubice górskie", łącznie 80 żołnierzy. Wyruszyli 22 stycznia 1863 r.

Druga grupa składała się z 220 kawalerzystów, dowodzonych osobiście przez samego Connora z jego pomocnikami i 50 ludźmi z kompanii A, H, K i M 2. Pułku Kawalerii, California Volunteers , która wyruszyła 25 stycznia. Jako rozkazy specyficzne dla tej kampanii, Connor nakazał każdemu żołnierzowi nieść "40 sztuk amunicji karabinowej i 30 sztuk amunicji pistoletowej". Łącznie było to prawie 16 000 sztuk amunicji na kampanię. Ponadto, prawie 200 sztuk amunicji artyleryjskiej zostało przywiezionych z haubicami. Jako część oszustwa, kawaleria miała podróżować nocą, podczas gdy piechota poruszała się w ciągu dnia. Towarzyszył Connorowi były marszałek USA i zwiadowca mormonów, Orrin Porter Rockwell

Wieczorem 28 stycznia piechota kapitana Hoyta w końcu dotarła w pobliże miasta Franklin, gdzie dostrzegła trzech Szoszonów, którzy próbowali zdobyć zapasy żywności od osadników w mieście. Szoszonowie otrzymali dziewięć buszli pszenicy w trzech workach. William Hull, osadnik, który pomagał Szoszonom, zanotował później:

mieliśmy załadowane dwa z trzech koni, położywszy na każdym z nich po trzy buszle... kiedy spojrzałem w górę i zobaczyłem żołnierzy nadchodzących z południa, powiedziałem do chłopców z Indii: "Nadchodzą Toquashe (Shoshone dla żołnierzy USA), może wszyscy zostaniecie zabici. Odpowiedzieli: "może Toquashe również zostaną zabici", ale nie czekając, aż trzeci koń zostanie załadowany, szybko wskoczyli na swoje konie i odprowadzili trzy konie, znikając w oddali.

Worki ze zbożem niesione przez Szoszonów zostały później odnalezione przez 3. Kalifornijski Pułk Ochotników podczas ich marszu następnego dnia. Najprawdopodobniej zostały one zgubione przez Szoszonów, gdy próbowali wrócić do obozu.

Pułkownik Connor spotkał się z Hoytem tego samego wieczoru, z rozkazem rozpoczęcia marszu około godziny 1:00 następnego ranka w celu przeprowadzenia niespodziewanego ataku, ale próba nakłonienia lokalnego osadnika do pełnienia funkcji zwiadowcy w bezpośrednim sąsiedztwie spowodowała, że ??faktyczny natarcie opóźniło się do godziny 3:00 rano.

Ta akcja militarna miała miejsce prawdopodobnie w najzimniejszym okresie roku w Cache Valley. Miejscowi osadnicy zauważyli, że było nieprzyjemnie zimno nawet jak na północną część Utah, a temperatura mogła wynosić nawet -20 °F (-30 °C) rano 29, kiedy rozpoczął się atak. Kilku żołnierzy doznało odmrożeń i innych problemów związanych z zimną pogodą, więc 3. ochotnicy byli w stanie o około 2/3 niższym niż wtedy, gdy opuszczali Fort Douglas. [55] Wśród racji żywnościowych wydawanych żołnierzom w trakcie kampanii znajdowała się racja whisky przechowywana w kantynie ; kilku żołnierzy zauważyło, że whisky ta zamarzła na kość w noc poprzedzającą atak.

Przygotowania do bitwy Szoszonów

Oczywiste jest, że Wodzowie Szoszonów byli dalecy od nieświadomości potencjalnego konfliktu z żołnierzami pułkownika Connora i jednocześnie poczyniono pewne drobne przygotowania. Większość z nich polegała głównie na zbieraniu żywności z okolicznych osad mormonów w sposób podobny do incydentu opisanego powyżej z mieszkańcami Richmond w stanie Utah.

Większość broni palnej, którą dysponowali Szoszoni w czasie ataku, została zdobyta w drobnych potyczkach, odkupiona od traperów, białych osadników i innych plemion indiańskich lub po prostu była to broń antyczna przekazywana z pokolenia na pokolenie na przestrzeni lat. [57] Ich broń nie była tak ujednolicona ani tak dobrze wykonana jak broń wydana przez Armię Unii żołnierzom Kalifornijskich Ochotników.

Bear Hunter i inni wodzowie Szoszonów podjęli jednak pewne działania obronne wokół swojego obozowiska, oprócz wybrania na początku pozycji, która ogólnie rzecz biorąc byłaby obronna. Gałęzie wierzby zostały wplecione w prowizoryczne ekrany, ukrywając pozycję i liczbę Szoszonów. Wykopali również szereg "dołów strzeleckich" wzdłuż wschodniego brzegu Beaver Creek i Bear River.

W tym samym czasie, gdy sędzia Kinney wydał nakaz aresztowania, szef Sagwitch (wymieniony w nakazie) przebywał w Salt Lake City, próbując negocjować pokój w imieniu północno-zachodnich Szoszonów. Korespondent Sacramento Union doniósł: "Prorok (Brigham Young) powiedział Sagwitchowi, że lud mormonów już dość wycierpiał z powodu Szoszonów z Cache Valley i że jeśli zostanie przelana większa ilość krwi, mormoni mogą po prostu "wtrącić się" i pomóc żołnierzom".

Choć wydaje się, że oszustwo Connora, polegające na ukryciu liczby żołnierzy biorących udział w konfrontacji, zakończyło się sukcesem, Szoszoni nie spodziewali się nawet wówczas bezpośredniego starcia militarnego z tymi żołnierzami. Zamiast tego przygotowywali się do negocjowanego porozumienia, w ramach którego wodzowie mogliby porozmawiać z oficerami armii USA i spróbować dojść do porozumienia. [58]

Masakra

Major McGarry i pierwsze oddziały kawalerii 2. Pułku Kalifornijskiej Kawalerii Ochotniczej przybyli na miejsce masakry o 6:00 rano, tuż przed świtem w górach. Ze względu na warunki pogodowe i głęboki śnieg Connorowi zajęło trochę czasu zorganizowanie żołnierzy w linię bojową. Artyleria nigdy nie dotarła, ponieważ została uwięziona w zaspie śnieżnej sześć mil (9,7 km) od obozowiska Szoszonów.

Szef Sagwitch zauważył zbliżanie się amerykańskich żołnierzy i powiedział tuż przed oddaniem pierwszych strzałów:

Wygląda na to, że coś jest na grzbiecie. Wygląda jak chmura. Może to para wydobywająca się z konia. Może to ci żołnierze, o których mówili. [60]

Początkowo Connor próbował przeprowadzić bezpośredni frontalny atak na pozycje Szoszonów, ale wkrótce został przytłoczony ogniem powrotnym ze strony Szoszonów. Kalifornijscy Ochotnicy ponieśli większość bezpośrednich strat bojowych podczas tego pierwszego ataku. [61]

Po tymczasowym wycofaniu się i przegrupowaniu Connor wysłał McGarry'ego i kilka innych mniejszych grup na manewry oskrzydlające , aby zaatakować wioskę z boków i z tyłu. Skierował linię piechoty, aby zablokować wszelkie próby ucieczki Szoszonów przed atakiem. Po około dwóch godzinach Szoszonom skończyła się amunicja. Według niektórych późniejszych raportów, niektórzy Szoszoni próbowali odlać ołowianą amunicję w środku bitwy i zginęli z formami w rękach. [62] Bear Hunter został zabity, a niektórzy później donieśli, że był wśród tych, którzy odlewali kule; Madsen opisał tę możliwość jako "wątpliwą".

Ofiary i bezpośrednie następstwa

California Volunteers straciło 14 żołnierzy zabitych i 49 rannych, w tym 7 śmiertelnie. [64] Po tym, jak oficerowie stwierdzili, że bitwa się skończyła, wrócili z żołnierzami do tymczasowego obozu w pobliżu Franklin. Mieszkańcy Franklin otworzyli swoje domy dla rannych żołnierzy tej nocy. Przynieśli koce i siano do kościoła, aby chronić innych żołnierzy przed zimnem. Connor wynajął kilku mężczyzn, aby saniami przywieźli rannych do Salt Lake City.

Connor oszacował, że jego siły zabiły ponad 224 z 300 wojowników. Zgłosił, że zdobył 175 koni i trochę broni, zniszczył 70 schronisk i dużą ilość zmagazynowanej pszenicy w zimowych zapasach. Pozostawił na polu niewielką ilość pszenicy dla 160 pojmanych kobiet i dzieci.


Ocalały z masakry wódz Sagwitch i jego małżonek Beawoachee, około 1875 r.

Liczba ofiar była duża, ale niektórzy Szoszoni przeżyli. Wódz Sagwitch zebrał ocalałych, aby utrzymać przy życiu swoją społeczność. Sagwitch został postrzelony dwa razy w rękę i próbował uciec konno, ale koń został zastrzelony spod niego. Udał się do wąwozu i uciekł do Bear River w pobliżu gorącego źródła , gdzie dryfował pod krzakami aż do zapadnięcia zmroku. Syn Sagwitcha, Beshup Timbimboo, został postrzelony siedem razy, ale przeżył i został uratowany przez członków rodziny. Inni członkowie bandy ukryli się w zaroślach wierzbowych Bear River lub próbowali udawać, że są martwi. Sagwitch i inni ocaleni wydobyli rannych i rozpalili ogień, aby ogrzać ocalałych. [67]

Istniała duża różnica między liczbą Indian zabitych przez Connora a liczbą policzoną przez obywateli Franklin, ta druga była znacznie większa. Osadnicy twierdzili również, że liczba ocalałych kobiet i dzieci była znacznie mniejsza niż ta, którą podawał Connor. [68] W swojej autobiografii z 1911 r. duński imigrant Hans Jasperson twierdzi, że chodził wśród ciał i naliczył 493 martwych Szoszonów. W 1918 r. syn Sagwitcha, Be-shup , Frank Timbimboo Warner, powiedział: "[P]ółka obecnych uciekła", a 156 zostało zabitych. Dodał, że dwóch jego braci i bratowa "przeżyli", podobnie jak wielu, którzy później mieszkali w osadzie Washakie w stanie Utah , w rezerwacie Fort Hall, w kraju Wind River i gdzie indziej.

Opierając się na różnych źródłach, Brigham D. Madsen szacuje, że w ostatecznej wersji historii masakry zginęło około 250 osób.

Wpływ na osadnictwo w Cache Valley i długoterminowe konsekwencje

Konflikt ten oznaczał ostateczny znaczący wpływ narodu Szoszonów na Cache Valley i jego bezpośrednie otoczenie. Oprócz otwarcia północnej części Cache Valley na osadnictwo mormonów, Cache Valley oferowało również obszar przejściowy dla dodatkowych osad w południowo-wschodnim Idaho. [72] Tarcia między mormonami a pułkownikiem Connorem trwały przez wiele kolejnych lat, wraz z oskarżeniami o nękanie osób niebędących mormonami na terytorium Utah i krytyką ze strony mormonów prób Connora rozpoczęcia przemysłu górniczego w Utah.

Wódz Sagwitch i wielu członków jego grupy sprzymierzyło się z mormonami. Wielu zostało ochrzczonych i dołączyło do Kościoła LDS . Sagwitch został wyświęcony na starszego w kapłaństwie Melchizedeka . Członkowie tej grupy pomogli założyć miasto Washakie w stanie Utah, nazwane na cześć Wielkiego Wodza Szoszonów, Washakie.

Większość pozostałych członków północno-zachodniej grupy Szoszonów zbudowała farmy i gospodarstwa pod patronatem Kościoła LDS. Ich potomkowie w dużej mierze zintegrowali się z głównym nurtem społeczeństwa LDS. Szoszoni, którzy nie byli zaangażowani w tę osadę, udali się do rezerwatu Indian Fort Hall lub rezerwatu Indian Wind River

Według opublikowanych artykułów prasowych, pułkownik Connor i California Volunteers byli traktowani jak bohaterowie, gdy przybyli do Fort Douglas i przez swoją społeczność w Kalifornii. Connor został awansowany na stały stopień generała brygady , a wkrótce potem otrzymał awans na stopień generała majora Connor prowadził kampanię przeciwko Indianom na Zachodzie przez resztę wojny secesyjnej w USA, przewodząc Wyprawie nad Rzekę Powder [Powder River Expedition] (1865) przeciwko Siuksom i Cheyenne (Czejenom)

Pomniki i spuścizna

Miejsce masakry nad rzeką Bear River znajduje się w pobliżu Drogi US Route 91. Miejsce to zostało uznane za Narodowy Pomnik Historyczny w 1990 r . Northwestern Band of the Shoshone Nation nabyło to miejsce w 2018 r., aby chronić je jako święte miejsce pochówku. Zamierzają wznieść pomnik upamiętniający ofiary masakry.

Smithsonian Institution zrepatriowało dwa ludzkie szczątki należące do plemienia Szoszonów - nastoletniego mężczyzny i kobiety, która w chwili śmierci miała około 20 lat - i oddało je do pochówku plemieniu Szoszonów. Szczątki zwrócono w 2013 r.

Niewiele wiadomo było o masakrze nad Bear River lub życiu i reputacji Patricka Edwarda Connora w jego rodzinnym hrabstwie Kerry w Irlandii . Jednak w poniedziałek 7 sierpnia 2023 r. (poniedziałek, dzień wolny od pracy w sierpniu) lokalna stacja radiowa, Radio Kerry , wyemitowała 90-minutowy dokument radiowy zatytułowany Gloryhunter, Kerry's Indian Killer.

Ten dokument przedstawia szczegółowy opis masakry i roli Connora w wywłaszczeniu i zabiciu Amerykanów z pierwszych narodów w dzisiejszym stanie Utah, Idaho i Kolorado. Zawiera wywiady z historykami i autorami, a także przedstawicielami narodu Szoszonów. Pełny dokument jest dostępny do odsłuchania na Spotify