zdjęcie Winnetou tarcza amulet szklarski t.1 tyl Współczesna grafikaPolowanie na bizony Popularna animacja indianina

INDIAŃSKIE WOJNY
(z białymi i wojny miedzyplemienne na terenach USA)

zobacz także artykuł z Wikipedii: Wojny Indiańskie na terenie USA

| Lista wojen Indiańskich | Wojny okresu kolonialnego (1610-1768) | Wojny Indiańskie Dzikiego Zachodu | Ekspansja USA na Zachód | Armia USA w czasie wojen Indiańskich | Spychanie Indian na zachód | Ustawa o przesiedleniu Indian z 1830 r. | Wojny Apaczów lat 1854-1886 | Wojny Siuksów lat 1854-1890 | I Traktat z Laramie 1851 r. | II Traktat z Laramie 1868 r. | Trzy kampanie Indiańskie lat 1876-1879 | Wojny Międzyplemienne |

Wojny między różnymi plemionami Indian (Międzyplemienne)

| Wojny międzyplemienne Siuksów | Wojny międzyplemienne Komanczów | Wojny międzyplemienne Apaczów |

Wojny Międzyplemienne Apaczów (Chiricahua)

Zobacz też: Apacze, Wojna w Nowym Meksyku 1854, Bitwa o Kanion Salt River Canyon 1872, Bitwa o Turret Peak 1873, Kampania Apaczów 1873 i 1885-1886

* * *

Zobacz też: Wojny Indiańskie Dzikiego Zachodu

Kampanie indiańskie: | Old Northwest War - (1785) 1790-1795 | Tippecanoe - 1811 | Creek - 1813-1814, 1836 | Seminole - 1817-1819, 1835-1842, 1855-1858 | Black Hawk - 1832 | Comanche - 1867-1875 | Modoc - 1872-1873 | Apache - 1873, 1885- 1886 | Little Big Horn - 1876-1877 | Nez Perce - 1877 | Bannock - 1878 | Cheyenne 1878-1879 | Ute - 1879-1880 | Pine Ridge - 1890-1891 |

Indiańskie konflikty w poszczególnych stanach USA: Alabama, Arizona, Kalifornia, Kolorado, Idaho, Kansas, Montana, Nebraska, Nevada, Nowy Meksyk, Oklahoma, Południowa Dakota, Teksas, Utah, Waszyngton, Wyoming


Chiricahua Apacze na wojennej ścieżce.
Uzbrojenie, wodzowie wojenni, organizowanie wypraw, metody walki.

.

Uzbrojenie.

Karabin wielostrzalowy
Winchester 1873Bronia Apaczow Chiricahua byly lanca, luk ze strzalami, maczuga, karabin i pistolet. Te ostatnie byly albo zdobyte na wrogach albo kupione od handlarzy amerykanskich.

Jesli wojownik Chiricahua, lub od Zachodnich Apaczow, byl uzbrojony w lance, to staral sie przebic wroga. Taka forma ataku byla znacznie popularniejsza niz rzucanie lanca. Lance trzymano obu rekoma. (ang: The way they fought with lances was to hold them in their hands all the time and fence with them.) Jesli obaj wojownicy byli uzbrojeni w lance to zdanem Apaczow wygrywal ten ktory byl szybszy w ruchach, a nie ten ktory mial dluzszy zasieg rak. Walka za pomoca lancy wymagala wiekszej odwagi niz walka za pomoca luku i strzal. Ten wojownik ktory mial sukcesy na sciezce wojennej poslugujac sie lanca cieszyl sie duzym powazaniem.

Grozna bronia byla kamienna maczuga. Apacze twierdzili ze aby zabic wroga za pomoca maczugi nalezalo trafic go w glowe. Za mistrzow w poslugiwaniu sie maczugami Apacze uwazali swych zacietych wrogow, Indian Pima. Maczugi byly uzywane takze przeciwko pumom i niedzwiedziom. Uwaga, zarowno Chiricahua Apacze jak i Zachodni Apacze nie uzywali tomahawkow.

Luki i strzaly byly w szerokim uzyciu do lat 1860-ych. Do strzal uzywano pior z indyka. (Jason Betzinez na str. 6 w I Fought With Geronimo pisze: "The arrows were usually fletched with the feathers of the turkey.") Luki i strzaly Apaczow Chiricahua byly dobrej jakosci.

W latach 1860-ych wowjownicy weszli w posiadanie amerykanskich karabinow i pistoletow, ktore wedlug Apaczow byly lepszej jakosci niz bron meksykanska. W latach 1870-ych najlepiej uzbrojonymi byli wojownicy Centralnych Chiricahua wodza Cochise, a najgorzej Poludniowi Chiricahua wodza Juha zwykle przebywajacy w Meksyku. W polowie lat 1880-ych te roznice w uzbrojeniu zanikly i wojownicy byli prawie w calosci uzbrojeni w wielostrzalowe karabiny i kilkustrzalowe rewolwery. Nawet najstarsi wojownicy nie uzywali lanc, tarcz i maczug. Ponadto w latach 1880-ych wiekszosc wojownikow posiadala lornetki.

.Typy wypraw wojennych.

Byly dwa typy wypraw wojennych :

Celem pierwszej bylo zdobycie lupow (koni, mulow, bydla itd.)
Uczestniczylo w niej kilku lub kilkunastu wojownikow.

Celem drugiej byla zemsta (np. za zabitych wspolplemiencow)
Uczestniczylo w niej kilkudziesieu, lub nawet kilkuset, wojownikow.

Zwykle wsrod wojownikow bioracych udzial w wyprawie znajdowali sie tez chlopcy, ktorzy chcieli stac sie wojownikami. Ich glowna rola byly sprawy obozowe, jak np. rozpalenie ogniska, przyniesienie wody itd.

.

Wodzowie wypraw wojennych.

Apacze podczas wyprawy wojennejWojownik ktory organizowal wyprawe ktorej celem bylo zdobycie lupow zapraszal na nia swych przyjaciol lub krewnych. Zwykle byla to niewielka grupa wojownikow. Przed wyprawa nie odbywaly sie zadne uroczystosci, zadne tance. Organizator wyprawy stawal sie wodzem owej grupy wojownikow.

Gdy celem wyprawy byla zemsta za zabitego czlonka danej grupy, wieksza ilosc wojownikow brala udzial. Organizatorem wyprawy mogl byc krewny lub przyjaciel zabitego, lub wodz wioski z ktorej on pochodzil. Przed i po wyprawie odbywaly sie uroczystosci i tance.

Jesli organizatorem wyprawy wojennej byl wojownik, lub wodz, ktory w przeszlosci poprowadzil udane wyprawy, wtedy nie bylo problemow z ochotnikami. Jesli organizatorem byl szaman, tez nie bylo problemow, poniewaz wojownicy uwazali ze zadba on o to aby sily nadprzyrodzone czuwaly nad nimi podczas wyprawy. Ponadto szaman znal sie na ziolach i sluzyl za doktora grupy. Apacze uwazali ze szamani maja kontakt z duchami oraz potrafia przewidziec przyszlosc. Chiricahua szanowali i bali sie szamanow. Uwaza sie ze Geronimo byl nie tylko swietnym liderem ale i szamanem.

Organizator wyprawy stawal sie wodzem grupy wojownikow bioracych w niej udzial. Taki tymczasowy wodz wojenny decydowal o celu ataku i o jego wykonaniu. To on mowil co, kto i jak ma robic podczas wyprawy. On tez osobiscie prowadzil grupe do ataku. Byl pierwszym w ataku i ostatnim w odwrocie. Jemu tez przypadala najwieksza czesc lupow. Aby zyskac popularnosc owy wodz wojenny czesto rozdawal zdobyte lupy. Apacze uwazali ze dobry lider grupy, dobry wodz wojenny, byl rownowartoscia 12 wojownikow. (ang: equal to twelve men).
Po zakonczonej wyprawie taki wodz ponownie stawal sie zwyklym wojownikiem. O sprawach wioski decydowal wodz wioski. O negocjacjach w innymi plemionami, lub z Meksykanami czy Amerykanami, tez decydowal wodz wioski. Oczywiscie wodz wioski tez mogl zorganizowac wyprawe wojenna i byc tymczasowym liderem wyprawy. Wielokrotnie czynili to na przyklad wodzowie Cochise i Victorio.

GeronimoGeronimo nie byl ani wodzem klanu, ani wodzem wioski, ani wodzem szczepu Chiricahua. Za to Geronimo byl szamanem i swietnym wojownikiem. Geronimo byl tez liderem (tymaczasowym wodzem wojennym) wielu udanych wypraw wojennych. W jego wyprawach bralo udzial wielu wodzow, np. Natchez, Juh, Chihuahua i inni. Gdy podczas takiej wyprawy dochodzilo do rozmow z Meksykanami lub Amerykanami, to Geronimo przemawial w imieniu grupy, a nie wodzowie, i to on jako jej lider decydowal co robic dalej.

.

Srodki ostroznosci podczas wyprawy.

Poludniowa Arizona
ojczyzna Apaczow ChiricahuaObszary otwarte i plaskie polozone pomiedzy pasmami gorskimi, takie jak widac na fotografii obok, wojownicy pokonywali najczesciej w nocy. Gdy nad ranem grupa dotarla do gor wtedy szukala ustronnego miejsca i odpoczywala. Jedzono niewielki posilek. Jesli uwazano ze nieprzyjaciel moze byc w okolicy to unikano palenia ognisk. Jesli grupa miala poruszac sie szybko wtedy rezygnowano ze snu i maszerowano dzien i noc. W dzien przez gory a w nocy przez obszary plaskie. (ang: When we had to cross an open plain we always waited for night, and even then we were careful.)

Kiedy grupa dotarla w poblize miasteczka meksykanskiego zatrzymywala sie na najblizszej gorze z ktorej mogla widziec cala okolice. Nastepnie wodz wojenny dzielil swych wojownikow na dwie grupy; mniejsza i wieksza. Mniejsza grupa skrycie podchodzila do miasteczka i starala sie zabrac konie, muly lub bydlo pasace sie na pobliskich pastwiskach. Jesli zauwazono na drodze wiodacej do miasteczka karawane wozow to starano sie ja zaatakowac z zaskoczenia. Nastepnie uprowadzano zdobyte lupy w gory.
W tym czasie wieksza grupa wojownikow zajmowala pozycje w wawozie lub kanionie, oczekujac poscigu ze strony Meksykanow. Mniejsza grupa tak pedzila zdobyte stado aby przechodzic przez miejsce gdzie byla zastawiona zasadzka. Aby pozostac niewidocznymi dla zblizajacych sie Meksykanow wojownicy kladli sie na ziemi i przykrywali sucha trawa. Inni wykopywali niewielkie doly w ktorych zajmowali pozycje strzeleckie.

Jesli grupa poscigowa Meksykanow lub Amerykanow byla duza, silna i szybko sie poruszala, wtedy Apacze zaszywali sie w najdalszych zakamarkach gor. Czasami zabijali tylko biale i siwe konie tak aby nie zostac odkrytym podczas nocnego marszu. W rzadkich wypadkach zabijali wszystkie wierzchowce, takze muly, i zaszywali sie w wysokie gory, poprzecinane glebokimi kanionami o stromych scianach.

Aby uniknac zaskoczenia czy to w gorach czy na otwartej przestrzeni, lider grupy wysylal 2 lub wiecej wojownikow przodem, cos jakby straz przednia. Takze w pewnej odleglosci z tylu za glowna grupa wojownikow znajdowala sie straz tylna.

.

Taktyka i metody walki.
Otwarte ataki i zasadzki.

Byly duze roznice w taktyce i metodach walki Apaczow i Indian prerii (Komanczow, Dakotow, Czejenow itd.). Bitwy Indian na rozleglej i plaskiej prerii z zolnierzami polegaly na gwaltownych konnych szarzach kilkuset wojownikow. Szarze te byly odpierane przez zolnierzy strzelajacych zza wozow lub innych oslon. Byly tez bitwy w ktorych zolnierze szarzowali konno. Bitwy na preriach byly bardzo widowiskowe, bardzo dynamiczne. Z kolei Indianie gor jak Apacze, Utahowie i Modocy, preferowali walke w mniejszych grupach walczacych pieszo i z ukrycia. Ci co wyruszali na wyprawe pieszo zabierali dodatkowe pary mokasynow.

Wojownicy Apaczow
na wojennej sciezceUlubionym miejscem ataku Apaczow Chiricahua na oddzial wojska byl kanion lub dolina. Wojownicy zajmowali pozycje za skalkami i drzewami po obu stronach drogi lub szlaku ktorym posuwali sie zolnierze. Gdy oddzial wjechal do wawozu Apacze otwierali ogien. Zolnierze natychmiast zsiadali z koni i wykorzystujac skaly, drzewa, krzewy, i zalamania terenu otwierali ogien karabinowy. (Uwaga, czesc oddzialu, 20-25 %, zwykle nie brala udzialu w walce. Byli to ci ktorych zadaniem bylo odprowadzenie koni kawaleryjskich na tyly i pilnowanie ich. Strata koni bylaby bardzo bolesnym ciosem dla oddzialu.)

Przewaga Chiricahua w takiej potyczce polegala na tym ze juz na poczatku starcia wszyscy wojownicy byli usytuowani za dobrze wybranymi oslonami, podczas gdy zolnierze musieli dopiero takich oslon poszukac. Czesto bylo to niemozliwe poniewaz dno kanionu moglo byc plaskie. Czasami oslon starczalo tylko dla czesci zolnierzy.
Jesli jednak oddzial byl wiekszy, a teren po obu stronach kanionu lub doliny nie byl stromy wtedy zolnierze zsiadali z koni i z karabinami i rewolwerami w dloni atakowali Apaczy. Jesli wojownicy byli dobrze uzbrojeni i liczni wtedy taki atak wojska mogl sie zalamac pod silnym ogniem. Zolnierze sie wycofywali i starali sie znalezc oslony na tylach aby oficerowie zadecydowali co robic dalej. Jesli atak sie nie zalamal pod ogniem Apaczow, wtedy zolnierze docierali bardzo blisko do pozycji zajmowanych przez wojownikow. W takiej sytuacji wiekszosc Apaczow rzucala sie do ucieczki i tylko sporadycznie dochodzilo do pojedynczych przypadkow walki wrecz.

General CrookWeteran wojen z Apaczami, General Crook, tak opisal bitwe z nimi: "Mimo ze slyszelismy strzaly z broni palnej i widzielismy dym prochowy unoszacy sie nad skalami tu i tam, to nie widzielismy samego przeciwnika. Zwykle po krotkiej wymianie ognia Apacze znikali rownie niespodziewanie jak sie pojawiali."

Doscigniecie Apaczow Chiricahua bylo niezmiernie trudne nawet na otwartej przestrzeni dla najlepszych oddzialow kawalerii. Wojownicy czesto mieli zapas koni i jak jedne sie zmeczyly to - podczas jazdy - przesiadali sie na swieze konie. Jesli trzeba bylo to jechali tak dlugo i tak szybko az konie padly. Kapitan Gatewood, ktory scigal Geronimo w 1885-86, tak pisal: "Podczas rajdow zajezdzajo konie na smierc, potem przesiadaja sie na te ktore wczesniej zabrali [ranczerom] i znowu gonio przed siebie. W ten sposob maja przewage nad kawaleria." (na str. 63 w Odie Faulk - The Geronimo Campaign : "On these raids they ride their horses to death, then steal more or mount those they have already stolen before and are driving ahead of them. In this they of course have a great advantage of the cavalry")

.

Po wyprawie.

Czesto zdobyte stado bydla, koni i mulow pedzono dzien i noc. Dopiero po opuszczeniu ziem wroga zwalniano tempo marszu. Czasami udawalo sie Meksykanom lub Amerykanom dopasc Apaczow i odbic im stado.

Zdobyte w USA lupy Chiricahua sprzedawali w Meksyku. A z kolei lupy zdobyte w Meksyku sprzedawali w USA. Czasami bywalo tez tak ze lupy zdobyte w jednej prowincji meksykanskiej sprzedawali w drugiej prowincji. Taki handel byl nielegalny i wladze meksykanskie staraly sie temu zapobiec. Jednak chciwi zysku obywatele potrafili ominac prawo.

Po wyprawie w wiosce indianskiej odbywaly sie rozne uroczystosci, w tym Taniec Zwyciestwa. Czasami wzieci do niewoli jency (Meksykanie lub Indianie) byli zmuszeni do wziecia czynnego udzialu w tej uroczystosci. Wyprawe uznawano za szczegolnie udana jesli nie bylo zabitych wsrod wojownikow.

Indianscy przyjaciele i wrogowie Chiricahua.

.Chiricahua toczyli walki z wiekszoscia sasiednich plemion. Czasami dochodzilo do drobnych starc takze z innymi Apaczami, na przyklad Zachodnimi i Mescalero. Grenville Goodwin twierdzi ze Pima i Papago organizowali co najmniej 2-3 duze wyprawy rocznie do kraju Apaczow ! Inne plemiona byly mniej aktywne militarnie. Z sasiadow Chiricahua jedynie wspomniani wczesniej Pimowie i Papago mogli sie poszczycic kilkoma wiekszymi zwyciestwami nad Chiricahua.

Chiricahua czasami wspoldzialali z niektorymi grupami Mescalerow i Apaczow Zachodnich (np. Apaczow Bialej Gory) podczas wypraw wojennych przeciwko Hiszpanom, a potem Meksykanom i Amerykanom.

Kobieta z plemienia PimaWojownik PimaNajgrozniejszym indianskim przeciwnikiem Chiricahua w Arizonie byli Pimowie. Plemie Pima (Akimel O'odham) zamieszkiwalo srodkowa Arizone nad rzekami Gila i Salt, oraz polnocno-zachodnia, pustynna czesc prowincji Sonora w Meksyku. Plemie dzielilo sie na dwa szczepy: Rzecznych Pimow i Pustynnych Pimow. Amerykanie utworzyli rezerwat dla Pimow w 1859. Wojownicy Pimow sami, albo wspolnie z wojownikami Maricopa i Amerykanami atakowali Apaczow Zachodnich i Chiricahua. Pimowie tez sluzyli jako zwiadowcy armii USA.

W Nowym Meksyku przeciwnikiem Chiricahua byli liczni Nawahowie. Chiricahua jednak zadali im znacznie wieksze straty niz sami poniesli. Wojownicy Nawahow sluzyli jako zwiadowcy armii amerykanskiej podczas wojen z Chiricahua. Od atakow Chiricahua ucierpieli plemiona Mohave i Maricopa w Arizonie, Zuni i Hopi w Nowym Meksyku, i Opata, Yaqui, Concho i Tarahumara w Meksyku.

Wojownik YaquiWojownicy Chircahua wyprawiali sie takze przeciwko plemieniu Yaqui (lub Yoeme). Ich ziemie lezaly w Meksyku, nad zatoka kalifornijska. Czlonkowie tego plemienia zajmowali sie uprawa roli i polowem ryb. Dzieki swej dlugiej walce z Meksykanami byli nazywani przez niektorych Apaczami Meksyku. W 1825 Yaqui rozpoczeli swa pierwsza wojne z Meksykiem. Wspolnie z plemionami Opata, Pima i Mayo wyparli Meksykanow ze swych ziem. Wojna jednak zakonczyla sie przegrana w 1833 i egzekucja ich wodza. Kolejna wojna zaczela sie w latach 1860-ych i trwala do 1887. Ich wodz zostal schwytany i stracony. Wojownicy staczali drobne potyczki z wojskami meksykanskimi az do 1926, czyli 40 lat po poddaniu sie Geronimo ! Wskutek przesladowan ze strony wladz meksykanskich w ciagu nastepnych dziesiecioleci czesc plemienia Yaqui skryla sie w USA i tam mieszka do dzis.

.

Wodz Komanczow.KomanczJedynym plemieniem z ktorym Apacze Chiricahua nie dawali sobie rady byli Komancze. Wielu oficerow amerykanskich uwazalo Komanczow za lepszych wojownikow (ang: better fighters) niz Apaczow. (Porucznik Britton Davis pisze na str. 4 w The Truth About Geronimo : "These warriors [Comanches], bitter enemies of the Apache, were also nomads, fully as warlike, even more ferocious, and better fighters. Gradually they drove the Apache from the plains of Texas and they fell back to the mountains of the west.")

Komancze byli najlepszymi jezdzcami Ameryki i mieli najwieksze stada koni. A poza tym byli to agresywni i brutalni Indianie. Glowna przyczyna "odwiedzin" Komanczow w kraju Apaczow Chiricahua byly zachety ze strony Hiszpanow. Ci ostatni bardzo ucierpieli od Apaczow i nie dawali sobie z nimi rady. Wpadli w koncu na pomysl aby zachecic Komanczow do ataku na Chiricahua. W latach 1787-88 Komancze i Hiszpanie zorganizowali co najmniej 5 wspolnych wypraw przeciwko wschodnim Chiricahua i zniszczyli kilka wiosek.
Chiricahua prosili Hiszpanow o zawarcie pokoju i ochrone przed Komanczami. W 1790 Gubernator Concha zgodzil sie na powrot kilku wiosek Wschodnich Chiricahua z Meksyku na swe rodzinne ziemie w Nowym Meksyku, pod warunkiem ze Apacze zajma sie rolnictwem. Wybrano nawet dla nich miasteczko El Sabinal 60 km na poludnie od Albuquerque. Niestety Komancze dowiedzieli sie o tym i przez 4 lata niszczyli Apaczom pola uprawne, kradli konie i muly, i brali w niewole kobiety i dzieci. W koncu Wschodni Chiricahua opuscili El Sabinal i skryli sie w odleglych gorach gdzie konni Komancze nie docierali.
Gdy w XIX wieku wladze Meksyku oglosily nagrody za skalpy Apaczow, Komancze tak ochoczo wzieli sie do dziela ze do Maja 1852 zarobili 18.000 pesos. Komancze zdzierali skalpy z glow Apaczow razem z uszami. Taki skalp byl nazywany "korona" (ang: crown with ear on each end). Komancze (i Amerykanie) polowali nie tylko na Chiricahua, ale takze na Mescalero i Lipan Apaczow.

Tutaj jest artykul o wojnach Komanczow z Apaczami Chiricahua, Apaczami Jicarilla, Apaczami Mescalero, Apaczami Lipan, Utahami, Nawahami, Osedzami, Czejenami, Arapahami, Paunisami, Tonkawami, Wichita, Jumanos, Conchos, a wlasciwie z kazdym kto byl w blizszym lub dalszym zasiegu tych wojownikow. Hiszpanie i Meksykanie takze bardzo ucierpieli od tych barbarzynskich, Los Barbaros, najezdzcow przybywajacych z rozleglych rownin Teksasu.

Zwiadowcy i szpiedzy indianscy na sluzbie armii amerykanskiej i meksykanskiej przeciwko Apaczom.

General Crook mial 7 szpiegow (kobiet i mezczyzn) na terenie rezerwatu Chiricahua. Mieli oni donosic o wszystkim co sie dzialo w wioskach indianskich. Rola szpiega byla bardzo niebezpieczna, gdyby Apacze dowiedzieli sie o nich, grozila im pewna smierc. Owi szpiedzy przychodzili w nocy do namiotu porucznika Britton Davisa i przekazywali mu wiadomosci. O tym co sie dzialo w wioskach Chiricahua donosili takze tlumacz Mickey Free (Geronimo nienawidzil go) oraz Chato. Chato byl jednym ze znaczniejszych wojownikow a takze dowodca kompanii zwiadowcow zlozonych z Apaczow.

Oprocz szpiegow byli tez Apacze, ktorzy wspolpracowali z bialymi jako zwiadowcy.
Zwiadowca Apacz
na sluzbie armii USA
Pierwszych zwiadowcow Apaczow zwerbowano w Forcie Apaczow w Arizonie w 1871 na rozkaz Generala Crooka. Juz w 1872 wzieli oni udzial w kampanii przeciwko Tonto Apaczom. (Wczesniej tez uzywano zwiadowcow indianskich ale to odbywalo sie w sposob nieuregulowany.)

Ochotnicy na zwiadowcow podpisywali umowe na 6 miesiecy i otrzymywali 13 dolarow za kazdy miesiac sluzby. Oprocz pieniedzy otrzymywali karabin, pas z amunicja, koc, i jesli chcial to takze mundur. Jesli ktos nie chcial munduru to otrzymywal rownowartosc tego w dolarach. Aby odroznic sie od wrogich Apaczow, na rozkaz generala Crooka zwiadowcy nosili czerwone opaski na glowach.
Po 6 miesiacach oddzial zwiadowcow rozwiazywano, platnik wojskowy wyplacal im nalezne pieniadze i Apacze wracali do domow. Wiekszosc z nich dzielila sie zarobionymi dolarami z czlonkami rodziny i krewnymi. Nastepnie Apacze udawali sie na zakupy, albo do fortu albo do miasteczka gdzie znajdowal sie handlarz. Pieniadze wydawano na zywnosc, ubrania i alkohol. Mlodzi mezczyzni kupowali prezenty dla swych dziewczyn.

.

Zwiadowcy Nawahow.

Wojownik NawahowArmia amerykanska cenila uslugi zwiadowcow Nawahow poniewaz byli dobrymi tropicielami sladow, zamieszkiwali rejony gorzyste i polpustynne, byli wytrwali. Jedynym ich minusem byl brak checi walki z Apaczami ktorych scigalo wojsko. Bardzo irytowalo to Amerykanow i oskarzali Nawahow o tchorzostwo. Tuz przez bitwa z wytropionymi Apaczami Nawahowie zawsze znalezli jakas wymowke aby nie uczestniczyc w walce. Dochodzilo nawet do tego ze gdy Nawahowie uwazali ze w kanionie przez ktory oni i wojsko mieli przechodzic byli zaczajeni Apacze to odmawiali kontynuowania marszu. Twierdzili ze musza odpoczac po dlugim marszu, lub musza odprawic modly przed bitwa.

Mysle ze ocena Amerykanow jest niesprawiedliwa dla Nawahow. Nawahowie toczyli liczne walki z Apaczami Chiricahua i Apaczami Zachodnimi. Niektore z nich zakonczyly sie zwyciestwem Nawahow. Kilkakrotnie Nawahowie zniszczyli cale wioski Apaczow. Ponadto byli liczniejsi niz Apacze.
Niektorzy historycy tlumacza takie zachowanie Nawahow tym ze po prostu chcieli otrzymac zaplate za sluzbe. Nie tylko przygoda i ucieczka od nudy zycia w rezerwacie sie liczyly dla nich. Amerykanie placili dla kazdego zwiadowcy po zakonczeniu sluzby. Ale tylko dla zywego zwiadowcy.

Zwiadowcy Chiricahua.

Ze zwiadowcami z plemienia Apaczow byla nieco inna sprawa. Byli oni nie tylko swietnymi tropicielami sladow jak Nawahowie ale i rwali sie do walki. To sie podobalo niektorym oficerom armii amerykanskiej. Inni oficerowie z kolei nie byli z tego zadowoleni. Zwiadowcy po znalezieniu wioski wrogich Chiricahua mieli natychmist powiadomic o tym oddzial wojska ktory szedl za nimi. Zwiadowcy jednak zapominali o tym i przechodzili do ataku. Niektorzy oficerowie byli z tego niezadowoleni bo wrodzy Chiricahua byli w ten sposob ostrzezeni o nadchodzacym wojsku. (David Roberts pisze o takich zwiadowcach na str. 124 w Once They Moved Like The Wind: "In theory, the scouts were supposed to find the enemy's camp, then report back to the soldiers, who would 'do the work of cleaning them out.' However, the scouts were too impetous and too fond of a good fight to act as mere messengers: often they attacked as soon as they loacted the enemy.")

Innymi slabosciami zwiadowcow Apaczow byly:

1. Pijanstwo

2. Brak dyscypliny

3. Zamilowanie do gier hazardowych

1.
Podczas poscigu za Geronimo, jedna z kompanii zwiadowcow znalazla kilka butelek alkoholu w opuszczonej farmie. Niektorzy wojownicy tak sie upili ze nie byli w stanie kontynuowac jazdy. Co ciekawe do pijacych zwiadowcow dolaczylo kilkunastu zolnierzy. Wojownik Apaczow Czarny Powroz (ang: Black Rope) ktory w rezerwacie przybral amerykanskie nazwisko John Rope, pisze ze podczas kilkutygodniowego poscigu za wrogimi Apaczami jednego dnia zatrzymali sie na postoj niedaleko Fortu Bowie. Wieczorem kilku zwiadowcow przynioslo alkohol do obozu i wiekszosc upila sie. Niedaleko Fortu Thomas byla kolejna popijawa. Pito prosto z beczki. Tym razem niektorzy tak sie mocno spili ze zmarli !
(ang : They just dipped the whisky right out of the barrel and drank down lots of it. That night my gather never came back to camp. The next day they found him dead. He had drunk too much. That same night one of my relatives also died from drinking and another man got very sick from the same thing.)
Nastepnego dnia ci co trzymali sie na nogach kontynuowali poscig za wrogimi Apaczami. Gdy po kilku dniach zwiadowcy dotarli do meksykanskiego miasteczka Bavispe, niektorzy wymkneli sie w nocy z obozu aby kupic alkohol od Meksykanow.
Zwiadowcy Apaczow
2.
Druga slabosc zwiadowcow Apaczow byl brak dyscypliny. Podczas marszu jeden z patroli zlozony ze zwiadowcow Apaczow natknal sie w gorach na kilka jeleni. Padly dwa strzaly i jeden z jeleni zostal trafiony. Na miejsce szybko przybyli oburzeni oficerowie. Zamiast zachowac absolutna cisze (np. zolnierze mieli zabronione glosno rozmawiac) to Apacze robia halasu co nie miara ! Strzaly karabinowe niosa sie daleko po gorach. Zwiadowcy tlumaczyli sie tym ze potrzebowali swiezego miesa, ze sa nie w pelni usatysfakcjonowani zywnoscia otrzymywana od wojska. Oficerowie odpowiedzieli ze jest wojna i nie czas na luksusy i dogadzanie sobie. Apacze obiecali ze juz wiecej to sie nie powtorzy. Jednak kilka dni pozniej doszlo do identycznego przypadku. Oficerowie byli rozgniewani na dobrze i oskarzyli zwiadowcow o zdrade, o wspolprace z wrogiem. Dzieki strzalom zwiadowcow wrodzy Apacze wiedzieli gdzie znajduja sie scigajacy ich zolnierze. Doszlo do ostrej wymiany zdan miedzy oficerem i przywodca zwiadowcow. Jednak gdy Apacze zagrozili ze zostawia zolnierzy samych sobie a sami wroca do rezerwatu, oficerowie - po naradzie - zlagodnieli i juz do tematu nie wracali. Kilka tygodni pozniej zwiadowcy znalezli kryjowke Geronimo i Juha w odleglych gorach Sierra Madre w Meksyku. Dzieki nim wojsko amerykanskie bylo w stanie dokonczyc ostatnia kampanie przeciwko wolnym Chiricahua.
3.
Trzecia slaboscia zwiadowcow Apaczow bylo zamilowanie do gier hazardowych. W polowie lat 1880-ych Porucznik Davis mial kontrole nad zwiadowcami Apaczow w Rezerwacie San Carlos. Davis jednak nie pozwalal aby na terenie rezerwatu jego zwiadowcy posiadali wiecj niz po 4-5 naboji. Przyczyno tego bylo to ze Indianie uzywali naboji do roznego typu gier hazardowych lub jako waluty. Wartosc jednego naboju byla ustalona przez Apaczow na 25 centow. W swoim namiocie Davis mial w skrzyniach okolo 1.000 naboji , ktore wydal zwiadowcom dopiero na dzien przed wyruszeniem w poscig za grupa Geronimo.

Ale nawet mimo tych slabosci zwiadowcy Apaczow oddali nieocenione uslugi armii USA.
Bez nich byloby praktycznie niemozliwe wytropienie Geronimo w gorach Sierra Madre.
(Chociaz gra w karty i picie whisky byly zabronione i karane w armii USA, to byly
popularne wsrod zolnierzy.)

.

Kto jest kto ?

Wielu wojownikow Chiricahua bylo na zmiane wrogami Amerykanow i zwiadowcami wspolpracujacymi z nimi. Na przyklad Chato poprowadzil niszczacy rajd po Arizonie w 1883, zabijajac wiele bladych twarzy, a dwa lata pozniej sluzyl jako zwiadowca dla oddzialow wojska ktore pochwycily Geronimo. Z kolei inni najpierw sluzyli jako zwiadowcy a kilka miesiecy, lub lat pozniej stawali sie wrogimi bialych.

Taka sytuacja byla bardzo frustrujaca dla Amerykanow poniewaz nie bylo jasne dla nich, ktorzy Chiricahua sa tzw. dobrymi Indianami a ktorzy ich wrogami. Tak wiec po poddaniu sie ostatniej grupy Apaczow w 1886 wladze amerykanskie postanowily zakuc w kajadany i wywiezc na Floryde nie tylko Geronimo i jego grupe ale takze zwiadowcow Chiricahua. Tym samym pozbyli sie odwiecznego problemu, czyli ktory Chiricahua to dobry Indianin a ktory nie. W Arizonie w koncu zapanowal spokoj.

.

Zwiadowcy Opata i Tarahumara.

Tak jak armia amerykanska uzywala zwiadowcow z plemion zamieszkujacych USA: Apaczow Chiricahua, Apaczow Zachodnich, Pimow, Papagow, Nawahow, i Apaczow Mescalero, tak oddzialy hiszpanskie i meksykanskie uzywaly zwiadowcow z plemion zamieszkujacych Meksyk: Indian Opata (prowincja Sonora) i Indian Tarahumara (prowincje Chihuahua i Coahuila).

Zwiadowcy indianscy prowadza
oddzial hiszpanskiHiszpanie i Meksykanie cenili zwiadowcow Opata z kilku wzgledow. Po pierwsze znali oni swietnie te gorzyste i pustynne okolice gdzie przebywali Chiricahua. Po drugie Opata nielubili Chiricahua. Jesli Opata zlapali wojownika Chiricahua to zabijali go niezaleznie od tego czy byl ranny czy nie. Odcinali mu dłoń na pamiątke, którą nosili na rzemieniu wokol szyji. Czasami zabierali takze czaszki zabitych Chiricahua aby uzyc je w pewnych ceremoniach. Tylko najmlodszym jencom darowano mu zycie.

Indianie Tarahuamara dostarczali licznych zwiadowcow dla Hiszpanow i Meksykanow. Plemie Tarahumara zamieszkiwalo rozlegle obszary gorskie w polnocnym Meksyku. Z tego wzgledy niektorzy Hiszpanie i Meksykanie nazywali gory Sierra Mdre, gorami Tarahumara (hiszp. Sierra Tarahumara). Centrum ich ziem znajdowalo sie w obecnej prowincji Chihuahua. Wioski Tarahumara byly bardzo daleko oddalone od siebie. Indianie zajmowali sie uprawa kukurydzy i fasoli, hodowali bydło, owce i kozy.
To wlasnie Tarahumara wytropili grupe wodza Victorio w odleglych gorach Tres Castillos. Victorio i wielu czlonkow Chiricahua Apaczow zostalo wtedy zabitych przez zolnierzy meksykanskich.
Mezczyzni Tarahumara byli, i nadal sa znani z pokonywania niesamowicie dlugich dystansow. I w dodatku w terenie nie plaskim ale gorzystym, czesto poprzecinanym kanionami i porosnietym kaktusami. Zreszto slowo rarámuri w ich jezyku znaczy tyle co "ci ktorzy biegaja szybko i dlugo". Na przyklad mezczyzna z tego plemienia potrafil przebiec 190 km. w ciagu 2 dni biegnac prawie nonstop (ang: in one session, over a period of two days). Dla porownania dlugosc biegu maratonskiego wynosi 42 km po bardzo rownej nawierzchni.