Wikipedia
| Geografia Indian USA | Plemiona
Indian USA |
Historia Indian USA | Kultura i
religia Indian |
Wojny
Indian |
Wojny
Najważniejszych Plemion
| Wojny Indian Wielkich Równin | Wojny
Indian z Meksykiem (1533-1933) | Wojny Apaczów (1541-1924) | Wojny Komanczów 1706-1875 | Wojny Siuksów 1659-1891 | Wojny Nawahów 1582-1868 | Wojny
Czirokezów (Cherokee)
1710-1865 | Bitwy
i Wojny Czejenów (Cheyenne) (1676-1879) | Indiańskie
Wojny Międzyplemienne
| Armia USA |
Armia USA oraz Stan Kansas
Obrona Granicy Kansas 1866-1867 Zobacz także:
Najważniejsze Plemiona
Indian USA:
cytat z: https://www.kancoll.org/khq/1932/32_4_garfield.htm 342 KWARTALNIK HISTORYCZNY KANSAS Obrona Granicy Kansas 1866-1867 autorstwa Marvina H.
Garfielda W PORÓWNANIU, rok 1866 minął raczej spokojnie na granicy Kansas. Napady Indian były nie tylko mniej liczne, ale i bardziej drobne niż w latach poprzednich. Na początku roku Południowi Czejenowie i Arapahowie wysłali posłańców do swoich północnych plemion, aby przekonać tych wrogów do zawarcia pokoju. Pułkownik EW Wyncoop, były dowódca w Forcie Lyon, został wyznaczony przez Departament Wojny do eskortowania wysłanników. [1] Epidemie indiańskie w Kansas rozpoczęły się w maju wzdłuż rzeki Solomon i w pobliżu jeziora Sibley. [2] Gubernator SJ Crawford natychmiast zorganizował batalion milicji i wysłał go w ten region. Policjanci stanowi wkrótce wdali się w ostrą walkę z grupą Czejenów w sąsiedztwie jeziora Sibley. [3] W lipcu i sierpniu Pawnee i Omahas przeprowadzili kilka napadów na strumienie White Rock i Lulu, dopływy rzeki Solomon. [4] W październiku i listopadzie myśliwi zostali przepędzeni przez Indian nad rzekę Solomon, a drobne rozboje i kradzieże miały miejsce w hrabstwach Clay, Republic i Shirley. Gubernator Crawford odkrył w sierpniu, że nie tylko Pawnee, ale także Osage byli odpowiedzialni za niedawne napaści na granicy. Dlatego też nakazał pułkownikowi WF Cloudowi z milicji stanowej odwiedzić ich rezerwaty i przeprowadzić dochodzenie. Gen. WS Hancock, dowodzący Departamentem Missouri, został poproszony o zapewnienie eskorty z Fort Riley dla pułkownika Clouda. [5] Transport lądowy ucierpiał bardziej niż osady graniczne w 1866 r. [6] Szlak Smoky Hill nadal cieszył się pełnym zainteresowaniem Indian. Niewątpliwie było to spowodowane faktem, że linia kolejowa Union Pacific, dywizja wschodnia, szybko przemieszczała się na zachód wzdłuż dolin Kaw i Smoky Hill i dawała obietnicę rychłego zagrożenia dla ulubionego polowania na bizony tereny czerwonych ludzi. Butterfield Overland Despatch, które zmonopolizowało ruch na tej trasie, zostało zakupione przez interesy Holladay w 1866 roku i połączone z linią Platte w Holladay Overland Mail and Express Company. [7] 20 kwietnia nowa firma rozpoczęła codzienny rozkład jazdy z Topeka i Denver. Tak szybko, jak ukończono linię kolejową na zachód, dyliżanse przeniesiono do "końca toru". [8] W celu ochrony frachtowców Departament Wojny wydał w lutym rozkaz, który wymagał, aby karawany składały się z co najmniej dwudziestu wozów i trzydziestu ludzi, zanim będą mogły przejechać przez Fort Kearney na szlaku Platte, Fort Riley na trasie Smoky Hill lub Fort Larned na szlaku Santa Fe. [9] Etapy na wszystkich trasach były strzeżone, zazwyczaj przez eskortę wojskową, podczas przejazdu przez kraj Indian. Na każdej stacji podoficer z oddziałem żołnierzy spotykał się z etapem i eskortował go do następnej stacji. [10] Przez cały rok gubernator Crawford podejmował ogromne wysiłki, aby stłumić zamieszki Indian. Koszty obrony granicy przy pomocy milicji stanowej były tak duże, że gubernator wahał się, czy ich użyć. W rezultacie zwrócił się do Departamentu Wojny i dowódców okręgów o ochronę osad, ale nie otrzymał odpowiedzi. [11] Telegrafował do Sekretarza Wojny o broń kawaleryjską, w którą mógłby uzbroić osadników, ale jej nie otrzymał. Departament Wojny poinformował Crawforda, że ??niedobór żołnierzy uniemożliwia im właściwą ochronę granicy. Crawford odpowiedział, oferując utworzenie pułku Kansas, który miał zostać wcielony do służby w Stanach Zjednoczonych w celu ochrony granicy, dopóki nie zostanie zastąpiony przez regularną armię. Ta oferta również została odrzucona. [12] Po niepowodzeniu tych wysiłków władze Kansas wysłały telegram do dowódcy departamentu w Fort Leavenworth, w którym oświadczyły, że konieczne jest natychmiastowe działanie i że jeśli dowódca departamentu nie podejmie działań, on (gubernator) wyśle ??generała dywizji Clouda (dawniej pułkownika Clouda) z milicją, aby ścigał Indian do ich rezerwatów, ukarał ich i wymusił odszkodowanie za ich przeszłe zachowanie. [13] Wywołało to odpowiedź generała Hancocka, który 28 sierpnia zapewnił gubernatora, że ??będzie współpracował z władzami stanowymi na wszelkie możliwe sposoby. Hancock wysłał oddział zwiadowczy stu kawalerzystów z Fort Harker do Solomon i zasugerował, aby współpracowali z milicją stanową, która już prowadziła wywiad w tym regionie. [14] W międzyczasie generał Cloud podróżował po osiedlach nad rzekami Republican i Solomon. Tutaj przystąpił do organizowania mieszkańców w kompanie milicji. Zgłosił, że większość osadników to weterani wojny secesyjnej, którzy posiadają broń, ale potrzebują amunicji. [l5] W wyniku swoich osobistych obserwacji Cloud zalecił gubernatorowi Crawfordowi, aby zreorganizować milicję i utworzyć w odsłoniętym regionie posterunek wojskowy Stanów Zjednoczonych. [16] Pod koniec sierpnia pułkownik Wyncoop, w swojej oficjalnej roli rozjemcy, zwołał grupę wodzów Czejenów i Arapahosów w Fort Harker na naradę. Indianie uważali, że rząd o nich zapomniał, ponieważ nie otrzymali obiecanych rent. Ich stosunek do budowy kolei na Smoky Hill był rezygnacją z nieuniknionego. Zrozumieli (tak mówili), że biały człowiek jest zbyt liczny, aby go pokonać. Ponadto obiecali powstrzymać swoich młodych mężczyzn przed dodatkowymi grabieżami. [17] W żadnym momencie 1866 roku działania Indian nie przybrały rozmiarów powszechnego wybuchu, takiego jak ten z lat 1864-65. Wyczerpujące próby gubernatora Crawforda, aby zmusić Departament Wojny do interwencji w imieniu Kansas, wydają się teraz niepotrzebne. Wykonał jednak inną pracę, która być może była bardziej konstruktywna. Dowiedziawszy się od dowódcy Fortu Harker, że większość napaści i morderstw popełnionych przez Indian można powiązać z napojami alkoholowymi, gubernator Crawford zalecił, aby stanowy organ ustawodawczy zakazał wszelkiego handlu alkoholem w Kansas poza granicami zorganizowanych hrabstw. [18] Organ ustawodawczy, zgodnie z tą sugestią, uchwalił projekt ustawy Izby Reprezentantów nr 105, który stał się prawem 23 lutego 1867 roku. [19] Dodatkowy dowód, że gubernator i mieszkańcy Kansas mogli być nadmiernie podekscytowani problemami z Indianami w ciągu roku, dostarczył gen. William T. Sherman, który jesienią 1866 r. podróżował po Kansas i Kolorado. Sherman nie napotkał żadnych problemów z Indianami poza plotkami. Odnosząc się do tych ostatnich, powiedział: "Wszystko to jest tajemnicze i można je wytłumaczyć jedynie przy założeniu, że nasi ludzie na Zachodzie są zdecydowani na kłopoty dla zysku wynikającego z okupacji wojskowej". [20] 1867. W swojej osobistej narracji gubernator Crawford stwierdził: "Kiedy wróciłem z Waszyngtonu w kwietniu 1867 roku, generał Hancock był na polu z garstką żołnierzy Stanów Zjednoczonych, a równiny Kansas roiły się od krwiożerczych Indian". [21] Hancock opuścił Fort Leavenworth na początku marca w ramach kampanii mającej na celu podporządkowanie Indian. Pokazując dużą siłę, w tym artylerię, liczono na to, że czerwonoskórzy zostaną zastraszeni i zaprowadzą trwały pokój. Hancock z sześcioma kompaniami piechoty i artylerii maszerował do Fort Riley, gdzie dołączył do niego pułkownik George A. Custer z czterema kompaniami siódmej kawalerii i jedną kompanią piechoty. W Fort Harker wyprawa dodała jeszcze dwa oddziały kawalerii. Z tą małą armią Hancock maszerował do Fort Lamed, gdzie przybył 7 kwietnia. [22] Cheyennes i Siouxowie rozłożyli się obozem na Pawnee Fork około trzydziestu mil na północny zachód od fortu. Kiedy Indianie uparcie odmawiali przybycia i zawarcia traktatu, Hancock postanowił ruszyć na ich obóz. 11 kwietnia pułk ruszył naprzód. Zanim dotarli do obozu, spotkali się z dużą grupą Indian niosących białą flagę. Wodzowie powiedzieli, że chcą pokoju zamiast wojny; niemniej jednak wojska Hancocka ruszyły naprzód i rozbiły obóz w pobliżu ich wioski. Indianie, obawiając się kolejnej masakry w Sand Creek, uciekli w nocy. Custer ścigał ich następnego dnia, ale Indianie, po napadzie na stacje Overland Stage Company na Smoky Hill, rozproszyli się. Hancock spalił wioskę indiańską na Pawnee Fork, a następnie pomaszerował do Fort Dodge. Po kilku dniach pobytu w Dodge jego wojska skierowały się do Fort Hays. Następnie wrócił do Fort Harker i 7 maja opuścił to miejsce, udając się do Leaven wartość. Custer ze swoją Siódmą Kawalerią pozostał na polu w pogoni za Pawnee Killerem i jego bandą wrogich Siouxów. "Wojna Hancocka" dobiegła więc nagłego końca po pomyślnym początku. [23] Pościg Custera za Pawnee Killerem rozciągnął się na północ, do Nebraski. Wrogowie odrzucili wszelkie propozycje pokoju i kilkakrotnie zwracali się przeciwko Custerowi, stając się ścigającym zamiast ściganego. Po kampanii trwającej większą część lata wyprawa powróciła do Fort Wallace w lipcu, nie odnosząc decydującego zwycięstwa. Porucznik Kidder i grupa dziesięciu ludzi, wysłana z Fort Sedgwick w Nebrasce z depeszami dla Custera, zostali unicestwieni przez Indian. [24] Kampania Hancocka była niefortunna w swoich wynikach, ponieważ nie osiągnęła niczego poza podżeganiem Indian do dalszych grabieży. Wybuchy Indian w Kansas były nieznaczne przed wyprawą w górę Pawnee Fork. Możliwe jest zatem, że wojna w 1867 roku została w ten sposób przyspieszona przez samego generała Hancocka. Ponieważ obie linie kolejowe Pacyfiku rozciągały się przez kraj Indian, sytuacja była niezwykle delikatna na początku roku. [25] Najazdy Indian w Kansas koncentrowały się na szlaku Smoky Hill i osadach w dolinach Solomon i Republican. W połowie lipca Union Pacific, dywizja wschodnia, dotarła do Fort Harker i miasta Ellsworth. 18 września szlak rozszerzył się do 275-milowego słupka w punkcie oddalonym o dziesięć mil od Fort Hays. [26] Już 22 kwietnia zgłaszano, że Indianie roją się wzdłuż trasy Smoky Hill. [27] Pasażerowie dyliżansu szacowali ich liczbę na dwa do trzech tysięcy. Prawdopodobnie wielu z nich to Czejenowie i Siuksowie, których Hancock rozgromił kilka dni wcześniej na Pawnee Fork. Największym niebezpieczeństwem na trasie był odcinek między Ellsworth i Fort Wallace. Przez większość lata ekipy inżynieryjne i budowlane przemierzały ten region. 23 maja RM Shoemaker, generalny superintendent Union Pacific, dywizji wschodniej, wysłał telegram do gubernatora Crawforda, ogłaszając atak Indian na pracowników w pobliżu stacji Monument. [28] W czerwcu telegramy Shoemakera uporczywie wzywał Crawforda o pomoc. Począwszy od nalotu na zachód od Fort Harker 14 czerwca, grabieże wzrosły pod względem liczby i intensywności. Shoemaker wysłał telegram do Crawforda 21 czerwca z prośbą o milicję. Trzy dni później nadeszła pilna wiadomość, w której poinformował gubernatora, że ??zabito dwóch robotników, a wszystkich zepchnięto z linii na odległość dwudziestu mil. Poproszono o pięćset stanowisk najlepszej broni i mnóstwo amunicji. Telegram kończył się następującym oświadczeniem: "Jeśli nie wyślecie nam ochrony, nasza praca musi zostać przerwana". [29] 24 czerwca John D. Perry, prezes Union Pacific, dywizji wschodniej, zwrócił się do Crawforda z prośbą o natychmiastową pomoc, stwierdzając, że w nieobecności generała Hancocka nie zna nikogo innego, do kogo mógłby się zwrócić. Perry wyjaśnił, że grabieże indiańskie rozciągały się wzdłuż całej linii drogi, że tysiąc robotników na siedemdziesięciu pięciu milach linii zostało zepchniętych, a jego ludzie byli praktycznie nieuzbrojeni. [30] 28 czerwca Shoemaker wysłał do Crawforda gorączkowy telegram, w którym ogłosił kolejne grabieże na zachód od Fort Harker, a na koniec oświadczył, że jeśli droga nie zostanie natychmiast zabezpieczona, wszyscy pracownicy zostaną wypędzeni, a wszyscy obywatele będą zmuszeni opuścić region. [31] Po otrzymaniu telegramu Shoemakera z 21 czerwca gubernator Crawford podjął działania. Jego pierwsze wysiłki skierowano na zdobycie broni i amunicji dla pracowników kolei. 22 czerwca zwrócił się do Departamentu Wojny o dwa tysiące sztuk broni i amunicji dla kawalerii. [32] Dwa dni później ponownie wysłał telegram do Sekretarza Stantona, prosząc go o natychmiastowe polecenie dowódcy w Forcie Leavenworth przekazania broni i amunicji państwu. [33] Przed wysłaniem tej wiadomości do Stantona, władze Kansas próbowały uzyskać dziesięć tysięcy sztuk amunicji z Fortu Leavenworth. [34] Nie jest jasne, czy arsenał odrzucił prośbę do czasu otrzymania innych instrukcji od Stantona. Faktem pozostaje, że tego samego dnia, specjalnym rozkazem nr 136, generał Hancock nakazał dowódcy arsenału w Leavenworth wydanie dziesięciu tysięcy sztuk nabojów kalibru 58 dla stanu Kansas. [35] Wiele potrzebnych karabinów znajdowało się w posiadaniu milicji; w związku z tym Crawford polecił kapitanowi Johnowi G. Haskellowi w Lawrence, wezwać całą broń i amunicję stanową i federalną w Lawrence i skompletować tysiąc stoisk do natychmiastowej wysyłki. [36] 28 czerwca gubernator wysłał telegram do kapitana JC Frencha z Fort Leavenworth, aby wysłał broń i amunicję, którą posiada, tak szybko, jak to możliwe. [37] W ten sposób ludzie Shoemakera otrzymali mnóstwo amunicji w ciągu kilku dni od wysłania apelu o ochronę. Jednocześnie z kampanią na rzecz zapewnienia broni pracownikom kolei gubernator Crawford starał się uzyskać pozwolenie na zorganizowanie pułku ochotniczej kawalerii do służby na granicy. W telegramie do Stantona z 24 czerwca Crawford zgłosił się na ochotnika do utworzenia takiej organizacji. Aby nadać swojej prośbie dodatkowej wagi, gubernator dołączył depeszę prezydenta Perry'ego i dodał własną uwagę, że linia kolejowa na zachód od Fort Harker i wszystkie osady graniczne Kansas będą musiały zostać porzucone, jeśli nie zostaną podjęte szybkie i zdecydowane środki. Stanton odpowiedział 27 czerwca, odsyłając go do generała Granta, naczelnego dowódcy armii. [38] Grant naturalnie przekazał sprawę Shermanowi, który dowodził dywizją wojskową Missouri. Sherman wysłał telegram do Crawforda 26 czerwca, akceptując batalion konnych ochotników, pod warunkiem, że gen. AJ Smith w Fort Harker uzna ich za niezbędnych. Sherman zastrzegł, że batalion powinien składać się z sześciu lub ośmiu kompanii, które miały być używane przez cztery miesiące. [39] Następnego dnia generał Smith wyraził zgodę w telegramie do Crawforda; jednak 28 czerwca poinformował gubernatora, że ??Sherman odwołał rozkaz. [40] Wiadomość Shoemakera z dwudziestego ósmego również donosiła o zmianie zdania Shermana. Crawford odpowiednio wysłał telegram do Shermana i usilnie prosił o cofnięcie rozkazów. W swojej prośbie gubernator stwierdził, że nie można ruszyć przeciwko Indianom z milicją. [41] W wyniku tej akcji generał Sherman ponownie cofnął swoją decyzję i 1 lipca udzielił Crawfordowi pozwolenia na utworzenie batalionu ochotników. [42] Gubernator Crawford natychmiast wydał proklamację wzywającą mieszkańców Kansas do zgłaszania się po ochotników. Tak oto powstała Osiemnasta Kawaleria Kansas. Dlaczego generał Sherman najpierw wyraził zgodę na powołanie ochotniczej kawalerii, a następnie odwołał rozkaz? Najwyraźniej w umyśle Shermana toczył się konflikt między jego osobistymi poglądami na sytuację a chęcią współpracy z Crawfordem i urzędnikami kolejowymi. Sherman nie darzył Indian zbytnią sympatią, uważał ich za wrogów cywilizacji. [43] Jednocześnie opowiadał się za rządową ochroną dróg transkontynentalnych. [44] Dlaczego więc miałby sprzeciwiać się propozycji, zgodnie z którą Union Pacific, dywizja wschodnia, powinna uzyskać natychmiastową ochronę? Odpowiedź brzmi, że był on stanowczo przeciwny powołaniu ochotniczych oddziałów przez jakikolwiek stan w celu obrony lokalnych interesów, ponieważ wszystkie inne stany i terytoria, które miały kontakt z Indianami, natychmiast zaczęłyby domagać się tego samego. [45] Jego osobistym przekonaniem było, że każdy z zachodnich stanów i terytoriów chciał całej armii Stanów Zjednoczonych dla własnej ochrony. [46] Sherman wyraził swoje poglądy dość jasno w długim telegramie do Crawforda 24 czerwca. Ogólny ton jego wiadomości był pewną radą dla Crawforda, aby działał ostrożnie. Pełny tekst telegramu podano poniżej: "Twoja dzisiejsza depesza została właśnie odebrana. Już wcześniej zobowiązałem się, że jutro będę w St. Louis z Omaha. Wysłałem ci okólnik, w którym jasno określiłem, jak daleko możesz nam pomóc w utrzymaniu pokoju na granicy. Ten okólnik powinieneś otrzymać dzisiaj. Dopóki kongres nie przyzna władzy wojskowej prawa do mówienia, co Indianie mają w pokoju, a co było, ten konflikt ras musi trwać. Tymczasem muszę zostawić generała Hancocka, aby zrobił, co w jego mocy. Jest dzisiaj w Denver, wyruszy z powrotem na Smoky Hill 27-go i powinien dotrzeć do Fort Harker i telegrafu w ciągu dziesięciu dni. Indianie jak dotąd wydają się ograniczać swoje ataki do odizolowanych pociągów i dróg i są rozciągnięci w małych grupach od... Minnesoty do... Teksasu. Mimo to prawie każdy agent ds. Indian mówi, że jego konkretni Indianie są w domu i w pokoju. Jeśli zdecydujesz się zorganizować batalion ochotników, powiedzmy sześć lub osiem kompanii, i zaoferujesz ich generałowi Hancockowi po jego przybyciu do Fort Harker, jeśli on chce ich, to się zgodzę, ale moim zdaniem ma wystarczająco dużo żołnierzy. Jeśli tylko zobaczymy, gdzie pojawią się Indianie, co wydaje się niemożliwe, wolę, żebyś zajął się generałem Hancockiem, bo on cały czas jest na miejscu. [47] Ulegając jednak naleganiom Crawforda i pracowników kolei, Sherman natychmiast przybył do Kansas, aby znaleźć się blisko miejsca akcji. Gdy generał Sherman dotarł do Fort Harker w lipcu, aby zbadać sytuację Indian, budowa kolei postępowała niezwykle wolno w górę doliny Smoky Hill, podczas gdy transport z "End of Track" do Denver linią dyliżansów Smoky Hill był praktycznie zawieszony. Tylko dwa dyliżanse przejechały do ??Denver w czerwcu, a żaden nie podjął próby w lipcu do czasu jego przybycia do fortu. [48] Sherman natychmiast zbadał sprawę. Rezultatem było zaskakujące odkrycie, które, gdyby zostało ujawnione wcześniej, prawdopodobnie zmusiłoby go do trwałego wstrzymania zgody na zorganizowanie Osiemnastej Kawalerii Kansas. Sherman, po zbadaniu sprawy, był przekonany, że grabieże Indian nie były prawdziwym powodem zawieszenia budowy kolei ani podróży linią dyliżansów Smoky Hill. Twierdził natomiast, że kolej została opóźniona z powodu nadmiernych opadów deszczu, a linia dyliżansów nie działała z powodu egoizmu i tchórzostwa ze strony urzędników kompanii dyliżansów. [49] Generał zaczął podejrzewać, że gazety i obywatele Kansas wyolbrzymiają plotki o Indianach. Jego naturalnym wnioskiem było zatem, że ani Kansas, ani kolej i linia dyliżansowa nie potrzebują ochrony, którą uzyskały dzięki wytrwałym wysiłkom gubernatora Crawforda. Po zbadaniu sytuacji na scenie Smoky Hill Sherman wysłał telegram do Crawforda, w którym w jasnych słowach potępił trupę teatralną za nieudolność w działaniu. "Uważam, że są inne przyczyny niż Indianie, dla których dyliżans Smoky Hill nie kursował. Kolej została opóźniona przez wysoki poziom wody, a nie przez Indian, a dyliżanse zatrzymały się z powodu braku połączenia i dlatego, że nie jest to opłacalne. Chcę, aby zarówno kolej, jak i dyliżanse prosperowały, ale nie mogę ich zwolnić z wykonywania swojej części usług, chyba że podejmą wysiłki równe okazji. Wszystkie nasze posterunki i stacje pośrednie do Denver są bezpieczne. Pociągi z wozami jadą z lekką eskortą, a nawet pojedynczy przewoźnicy kursują od posterunku do posterunku. Generał Smith zaoferował dyliżansowi dowolną ilość ochrony, ale oni nie pojadą. Zachowaj to dla siebie, pomóż mi tylko uciszyć niepotrzebny alarm, który, jak widzisz, często wyrządza tyle samo szkody, co rzeczywistego niebezpieczeństwa, a oczywiście wszystkie strony mające bliskie umowy korzystają z alarmu, aby uniknąć usług i ubiegać się o odszkodowanie i szkody". [50] Dwa dni później Sherman poinformował Crawforda, że ??osiemnasty pułk kawalerii z Kansas zbiera się w Fort Harker i że kompania piechoty i kawalerii została przydzielona do ochrony pociągów budowlanych Shoemakera. Następnie zakończył to stwierdzeniem: "Chociaż twierdzę, że Indianie nie opóźnili postępu tej drogi ani o godzinę. Kompania dyliżansowa zasługuje na surowe potraktowanie za swoje wysiłki, aby uniknąć kontraktu, i może być środkiem do całkowitego rozbicia linii Smoky Hill". [51] Firma dyliżansowa, o której wspominał generał Sherman, to Wells Fargo & Co., która w 1866 r. wykupiła udziały Holladayów i doprowadziła do perfekcji połączenie kilku linii pocztowych, ekspresowych i dyliżansowych na Zachodzie. [52] Akt oskarżenia Shermana nie był jedynym, jaki rzucono na firmę. Senator Pomeroy z Kansas, próbując bronić Wells Fargo & Co. przed senatem, nieświadomie ujawnił informacje, które popierały twierdzenia Shermana. Pomeroy i Thayer z Nebraski zaprzeczali często powtarzanym oskarżeniom wschodnich gazet, że kontrahenci z Zachodu chcieli wojny z Indianami. W trakcie debaty Pomeroy stwierdził, że z powodu najazdów Indian Wells Fargo traciło pieniądze każdego dnia na realizacji swojego kontraktu pocztowego ze Stanami Zjednoczonymi i że daliby milion dolarów, aby się z tego wycofać. [53] To samo w sobie wskazuje, że firma nie była specjalnie chętna do kontynuowania działalności na trasie Smoky Hill w czerwcu i lipcu. Krytyka Shermana jest uzasadniona z jeszcze innego źródła. Główny poczmistrz Alex W. Randall w swoim raporcie z 1867 r. wspomniał o podobnym potępieniu Wells Fargo & Co. w następujący sposób: "Wiosną i latem skargi na sposób świadczenia usług i duże opóźnienie w dostawie poczty ze wschodu do Denver... były liczniejsze niż kiedykolwiek od czasu uruchomienia obecnej trasy. Zarzucano, że problemy z Indianami, na które skarżył się wykonawca i które jego agenci podali jako wymówkę dla niewykonania usługi, były pozorem i nie było to powodem, dla którego poczta nie powinna być dostarczana regularnie i zgodnie z harmonogramem". [54] Z drugiej strony, dyrektor generalny poczty stwierdził, że wykonawca (Wells Fargo & Co.) nie ponosi winy za opóźnienie w świadczeniu usług. Sytuacja Indian na równinach, jak uznał, była naprawdę poważna. Jako dowód na poparcie tego ostatecznego wniosku przytoczył oficjalne raporty Departamentu Wojny przez generała Shermana i innych oficerów armii. [55] Oczywiste jest, że naczelnik poczty nie wiedział nic o rewelacjach Shermana przekazanych Crawfordowi dotyczących odmowy wznowienia służby przez kompanię dyliżansową nawet pod silną eskortą. Zachodnie firmy transportowe niewątpliwie wykorzystały rząd Stanów Zjednoczonych w tym okresie. Ze względu na charakter swoich kontraktów mogły pobierać pieniądze niezależnie od tego, czy utrzymywały nieprzerwany harmonogram. Niezależnie od motywu firmy dyliżansowej, czy chodziło o zarabianie pieniędzy przy minimalnym wysiłku, jak sugeruje Sherman, czy o uniknięcie strat, jak można wywnioskować z oświadczenia Pomeroya, faktem pozostaje, że usługa została celowo zawieszona na kilka tygodni na linii Smoky Hill. Oczywiście istnieją pewne dowody uzasadniające zaprzestanie świadczenia usług przez dyliżans. Specjalny korespondent Leavenworth Conservative, przebywający w Fort Wallace z ekspedycją inżynierii kolejowej, oświadczył, że trasa została zamknięta, ponieważ wojska do jej ochrony zostały wysłane, aby strzec linii Platte. Autor był bardzo oburzony, ponieważ interesy linii Smoky Hill zostały poświęcone dla interesów Platte. Ten korespondent w dwóch oddzielnych artykułach utrzymywał, że stacje dyliżansów były atakowane codziennie i że w czerwcu zniszczono majątek o wartości 100 000 dolarów, a wiele osób straciło życie. Podano również relację z najazdu Indian na stację Pond Creek. Nawet Fort Wallace został zaatakowany 21 czerwca przez około 300 Indian, według autora. Artykuł z 2 lipca stwierdzał, że fort jest nadal oblężony. [56] Praktycznie te same twierdzenia wysunął gen. WW Wright, główny inżynier Union Pacific, dywizji wschodniej, w raporcie dla prezydenta. John D. Perry 29 czerwca. Wright był dowódcą wyprawy inżynieryjnej w Fort Wallace. [57] Prawdą w całej tej sprawie jest zapewne to, że podczas najazdów Indian w drugiej połowie czerwca przedstawiciele kompanii dyliżansowej mieli powody, aby zaprzestać świadczenia usług; jednakże na początku lipca, gdy ruch powinien zostać wznowiony, nie wywiązali się ze swoich obowiązków. Innym problemem, z którym musiał zmierzyć się generał Sherman, były fałszywe doniesienia i plotki o powstaniu Indian. Jego osobisty stosunek do tej kwestii został dobrze wyrażony w jego telegramie do gubernatora Crawforda z 8 lipca, w którym poprosił Crawforda, pomóż mu uciszyć niepotrzebny niepokój. W liście do swojego brata, senatora Shermana, generał potępił publikację plotek. "Nie tylko prawdziwe grabieże są popełniane" (przez Indian), twierdził, "ale każdy strach lub obawa, na czymkolwiek by nie były oparte, jest publikowana, a ochrona jest żądana i żądana". Sherman podkreślił ponadto fakt, że wrzawa ludzi z Zachodu o ochronę naprawdę osłabiła siłę militarną w regionie, ponieważ wymagała rozbicia jego sił na małe grupy. To, jak oświadczył, uniemożliwiło zebranie jakiejkolwiek dużej armii w celu przeprowadzenia ofensywy na terytorium Indian, miejscowości nad rzeką Yellowstone i Red. [58] Pogląd Shermana, że ??plotki o Indianach są szkodliwe, został podtrzymany przez korespondenta Fort Harker z Leavenworth Conservative. W artykule do swojej gazety z 8 lipca 1867 r. autor narzekał na fałszywą propagandę rozpowszechnianą przez konkurencyjną gazetę Leavenworth Commercial. Autor z Conservative zaprzeczył, że w niedawnych opowieściach o najazdach Indian w pobliżu Ellsworth jest ziarno prawdy. Dodał, że między Harkerem a Haysem wszystko było spokojne. Poza tym nie miał żadnych informacji, ponieważ z jakiegoś powodu nieznanego mieszkańcom jego okolicy, dyliżans nie przyjechał z zachodu od jakiegoś czasu. [59] Po powrocie generała Shermana do St. Louis republikanin z tego miasta wydrukował artykuł z Fort Harker, w którym donosił o masakrze grupy księży i ??zakonnic katolickich w pobliżu Fort Larned. Sherman natychmiast opublikował odpowiedź, zaprzeczając prawdzie o incydencie i ganiąc dziennikarzy prasowych za publikowanie bezpodstawnych plotek. [60] Później udowodniono, że artykuł był fałszywy. Historię masakry opublikował rywal konserwatysty z Leavenworth. Redaktor konserwatysty, chociaż oświadczył, że nie wydrukował raportu, zaprzeczył, że gazety w Kansas publikują przesadzone historie. Jednocześnie ostrzegł swoich czytelników, aby uważali na wiadomości o Indianach drukowane w konkurencyjnych gazetach Leavenworth. [61] Dodatkowy dowód, że jedna z gazet Leavenworth była winna "żółtego dziennikarstwa", pochodzi z zupełnie innego źródła. Wybitny urzędnik Union Pacific, dywizji wschodniej, pisząc z Leavenworth w stanie Kansas we wrześniu 1867 r., doniósł, że miasto było świetnym miejscem do produkcji wiadomości. Wspomniał również, że reporter publikacji Leavenworth wypełniał swoją gazetę wstrząsającymi relacjami z najazdów Indian i okropnych morderstw, które były kopiowane przez "wszystkie wschodnie gazety jako prawdziwy stan rzeczy na Zachodzie". [62] Podczas gdy trwało śledztwo w sprawie Shermana i kontrowersje w gazetach, zorganizowano Osiemnastą Kawalerię Kansas, zmobilizowano ją do służby i ochrzczono ogniem. Gdy gubernator Crawford 1 lipca ogłosił wezwanie ochotników, jego intencją było utworzenie ośmiu kompanii kawalerii na sześć miesięcy służby. W rzeczywistości utworzono tylko cztery kompanie, a pułk miał służyć tylko przez cztery miesiące. Powód tej zmiany planów wkrótce stanie się oczywisty. Oficerowie rekrutujący stwierdzili, że mogą zdobyć wystarczającą liczbę ludzi, ale bardzo mało koni. Crawford 3 lipca zapytał Shermana, czy rząd dostarczy konie dla części ludzi. Sherman odmówił, stwierdzając, że jeśli nie uda się dostarczyć ośmiu kompanii konnych, wystarczy mniejsza liczba. [63] Telegramy i listy dosłownie napływały do ??biur wykonawczych w Topeka w ciągu następnych kilku dni. Większość z nich dotyczyła zdobycia koni. W związku z tym Crawford 10 lipca ponownie wysłał telegram do Shermana, pytając, czy weźmie część ludzi bez koni. Sherman ponownie odrzucił tę sugestię, zauważając, że jeśli ludzie nie mogą być dosiadani, to nie są potrzebni. [64] Taka postawa Shermana była dość niepokojąca dla niektórych mieszkańców Kansas, którzy usilnie starali się zorganizować pełny pułk ośmiu kompanii. 5 lipca gubernator Crawford otrzymał następujący telegram od A. Greena z Manhattanu: "Mogę zdobyć konie, jeśli generał adiutant wystawi certyfikat zadłużenia. Pottawatomie to najlepsze miejsce. Przyjechałem z generałem Shermanem. Nie będzie się smucił, jeśli ci się nie uda. Przyjedź jutro". [65] Zgodnie z warunkami zaciągu każdy ochotnik miał dostarczyć własnego konia. Następnie miał zostać uzbrojony, wyposażony i opłacony przez Stany Zjednoczone, tak jak inne regularne wojska. W przypadku, gdy ochotnik nie miał konia i nie był w stanie go kupić, państwo gwarantowało zabezpieczenie płatności.66 Aby zapłacić wszystkim wierzycielom za zakupione konie bez czekania na opóźnione przyznanie środków przez ustawodawstwo, rekruci składali swoje osobiste notatki na
moment zakupu. Następnie oficer rekrutacyjny otrzymał polecenie pobrania żołdu gotówkowego od każdego zadłużonego żołnierza i przekazania go wierzycielowi, aż do momentu, gdy weksel zostanie w całości spłacony. [67] Gubernator zapewnił wszystkich pytających, że każdy żołnierz, który dostarczył konia, otrzyma później zwrot kosztów z budżetu ustawodawczego. Po rozwiązaniu problemu z końmi rutyna organizacji postępowała zgodnie z planem. 15 lipca Osiemnasty Pułk Kansas został powołany do służby w Stanach Zjednoczonych w Fort Harker. Batalion składał się z czterech kompanii, w których służyło łącznie 358 oficerów i szeregowców. [63] Generał Sherman w swoim rocznym raporcie za ten rok ujawnił, że pułk był rzeczywiście potrzebny. W raporcie wyjaśniono, że Osiemnasty Pułk został powołany do służby w celu zastąpienia sześciu kompanii Siódmego Pułku Kawalerii, które zostały przeniesione do Platte latem. [69] Pod zdolnym dowództwem majora Horace'a L. Moore'a z Lawrence, Osiemnasty Pułk Kansasów spisał się godnie i naprawdę służył państwu i narodowi. Oprócz walki z Indianami, żołnierze stanęli twarzą w twarz z o wiele bardziej śmiercionośnym wrogiem, cholerą, która zebrała obfite żniwo wśród rekrutów w Fort Harker. 24 lipca pułk był w Fort Larned. Niedługo potem został przeniesiony do Fort Dodge, a ostatecznie do Fort Hays 15 sierpnia. Stacjonując w Fort Hays Osiemnasty Pułk wykonał swoją najaktywniejszą służbę. 22 sierpnia część pułku wzięła udział w bitwie pod Beaver Creek. Po indiańskim najeździe na linię dyliżansów Smoky Hill w stacji Big Creek, major George A. Armes zorganizował wyprawę Dziesiątego Pułku Stanów Zjednoczonych i Osiemnastego Pułku Kansasów i ścigał wrogów na północ do doliny Republican. Podczas wyprawy zwiadowczej kapitan Jenness z Osiemnastego Pułku Kansas i niewielka grupa żołnierzy zostali zaatakowani przez około 500 Indian. Wytrzymali natarcie, dopóki nie zostali uratowani. Następnie Indianie zaatakowali całą armię. Bitwa trwała sześć godzin, zanim zapadła ciemność, która spowodowała przerwanie walk. Donoszono, że Satanta, wódz Kiowa, dowodził Indianami. [70] Straty żołnierzy wyniosły trzech zabitych i trzydziestu pięciu rannych. [71] Tymczasem major Moore i reszta Osiemnastego Pułku prowadzili kampanię w tym samym regionie. Chociaż ani Indianie, ani żołnierze mogli odnieść decydujące zwycięstwa, kampania miała na celu rozbicie koncentracji Indian wzdłuż Smoky Hill i Republican. Indianie z północy wycofali się na północ, podczas gdy Komancze, Kiowa, południowi Czejenowie i Arapahowie udali się na południe, gdzie w październiku spotkali się z Komisją Pokoju w Medicine Lodge. [72] Osiemnasty pułk służył do 29 października, kiedy to otrzymał rozkaz udania się do Fort Harker w celu przejścia do rezerwy. 15 listopada odbył się ostateczny przegląd. [73] Uznano, że nie ma potrzeby utrzymywania żołnierzy w służbie przez sześć miesięcy, ponieważ nie byli potrzebni zimą. Około dziesięć procent pułku straciło życie w ciągu czterech miesięcy służby. Przez cały lipiec i sierpień napływały doniesienia o grabieżach dokonywanych przez Indian. Na początku lipca na Terytorium Kolorado panował idealny terror. Osadnicy opuścili kraj i mówiono o zaprzestaniu podróży lądowych. [74] Jeden ze zwiadowców Custera, opowiadając historię masakry w Kidder i ataku Indian na pociąg dostawczy Custera, zakończył wywiad następującymi słowami: "Jeśli ktoś uważa, że ??nie ma wojny z Indianami ani niebezpieczeństwa z ich strony, niech wybierze się z Wallace do Harker, a wtedy to zrozumie". [75] [Usługa] została w końcu wznowiona na trasie Smoky Hill, pierwszy dyliżans pocztowy jadący na zachód dotarł do Denver 27 lipca po dziesięciodniowej podróży z Fort Harker. Indianie byli liczni między Harker a stacją Monument i według doniesień byli w posiadaniu niemal stu mil drogi. [76] Dyliżanse Santa Fe z kolei przejeżdżały przez Fort Harker bez przeszkód, chociaż wzdłuż trasy widziano wielu Indian. [77] Osagowie zamieszkujący południowo-wschodnią część stanu zarazili się gorączką wojny indiańskiej na równinach i dokonali kilku drobnych grabieży. Gubernator Crawford odwiedził ich w sierpniu i wezwał do rozliczenia się z kradzieży koni i innego inwentarza od osadników. Osagowie natychmiast zwrócili swoją własność i odtąd pozostali "dobrymi Indianami". [78] Gubernator odkrył, że handlarze indiańscy codziennie zaopatrywali Osagów, a także dzikie plemiona równin w broń i amunicję. [79] Indiańska Komisja Pokoju, powołana w lipcu na mocy aktu Kongresu, spotkała się 8 sierpnia w St. Louis. W rezultacie generał Sherman nakazał wszystkim dowódcom departamentów w dywizji Missouri przyjęcie wyłącznie taktyki obronnej, dając w ten sposób Indianom szansę na otrzymywanie wiadomości wysyłanych przez Komisję Pokoju i działanie zgodnie z nimi. [80] W obliczu tej zmiany taktyki władz wojskowych, sprawy nieco się skomplikowały, gdy Indianie ponownie zaatakowali trasę Smoky Hill we wrześniu. Shoemaker wysłał telegram do Crawforda 21 września, informując go, że jeden z głównych wykonawców i trzech mężczyzn zostało zabitych przez Indian 19 września. Ponieważ gen. AJ Smith w Fort Harker nie mógł zapewnić dodatkowej ochrony, generalny superintendent poprosił gubernatora o natychmiastowy pułk piechoty, który miałby chronić grupy robocze. [81] Crawford odpowiedział natychmiast. "Twój meldunek został otrzymany. Złożę ofertę pułku generałowi Shermanowi. Jeśli nie przyjmie jej w imieniu rządu, postaram się poczynić inne ustalenia". [82] Następnie gubernator Crawford szybko udał się do Fort Hays, aby zbadać sprawę i po powrocie wysłał dwa telegramy do Shermana, opisując sytuację i oferując natychmiastowe zorganizowanie pułku ochotników. [83] Odpowiedź Shermana oblała propozycję zimną wodą. Cały telegram jest następujący:
Sherman pozostał zatem konsekwentny w swoim poprzednim stanowisku. Crawford, jak widać, nie sympatyzował z Komisją Pokoju i uważał obronę kolei za sprawę nadrzędną. Sednem sprawy było to, czy droga rzeczywiście potrzebowała większej ochrony, niż otrzymywała. Znaczne światło na tę kwestię rzucił pan Marshall, który był na miejscu w Fort Harker jako przedstawiciel wschodnich interesów finansowych kolei. Pisząc z Junction City 18 września, Marshall wyjaśnił, że właśnie podszedł do końca torów z komisarzami kolejowymi, że pociągowi towarzyszyła eskorta wojskowa i że nie byli molestowani. Dalej stwierdził: "Indianie na zachód od nas ostatnio sprawiają kłopoty, ale nie obawiam się żadnych kłopotów z naszymi pociągami. Doszło do kilku ataków na tabor, skradziono trochę towaru i zabito kilku ludzi, ale takich rzeczy należy się spodziewać, przejeżdżając przez cudze tereny". [85] Komisja Pokoju, po spotkaniu w St. Louis, skierowała się na północny zachód w górę rzeki Missouri, aby pertraktować z Siuksami i północnymi Czejenami przed spotkaniem z plemionami w Kansas. Sherman zaprosił Crawforda na spotkanie z komisją w Fort Leavenworth 11 sierpnia. [86] Crawford przyjął propozycję i przedstawił swoje poglądy komisarzom. Dziennik Leavenworth, donoszący o obecności gubernatora w mieście, napisał: "Gubernator będzie konsultował się z pokojowymi powwow-istami, ale nie wiadomo, czy sympatyzuje z ich polityką. Przypuszczamy, że jest za nawoływaniem do pokoju". [87] We wrześniu Crawford wyraził swoją opinię na temat komisji. "Cierpliwie czekam", napisał, "na wynik wysiłków tej Komisji Pokoju. Jeśli nie wypełnią swojego obowiązku, stan Kansas nie zawiedzie". [88] Sherman również nie był optymistycznie nastawiony do możliwości pokoju, chociaż wyraził pewne nadzieje. Pisząc do brata 28 września, przewidział to. wojny z Indianami nie zakończyły się, ponieważ Komisja Pokoju musiała czekać lata, aby wypełnić wymagania prawa uchwalonego przez Kongres. [89] W październiku Komisja Pokoju przybyła do Kansas. Jej personel został starannie wybrany spośród wojskowych i cywilów. Generałowie Terry, Harney, Sanborn i Auger reprezentowali armię, podczas gdy komisarz Taylor bronił interesów Biura Indian. Senator Henderson z Missouri reprezentował Kongres, a pułkownik Samuel F. Tappan reprezentował cały naród. Przez miesiąc przed spotkaniem Biuro Indian gromadziło ogromną ilość materiałów w pobliżu Medicine Lodge, aby dać je Indianom w prezencie. Zapasy te obejmowały kawę, cukier, mąkę, suszone owoce, broń i amunicję oraz stado bydła. [90] Gdy Indianie się zebrali, rozpoczął się powwow. Szacunki liczby obecnych Indian wahają się od pięciu tysięcy do piętnastu tysiąc. [91] Reprezentowane plemiona to Czejenowie, Arapahoe, Komancze, Kiowa i Kiowa-Apacze. Tall Bull, wybitny wódz wojenny Czejenów, umiejętnie przedstawił sprawę Indian, gdy powiedział komisarzom, że czerwoni ludzie są na wojennej ścieżce, aby zapobiec zasiedleniu Kansas i Kolorado przez bladolicych. Powiedział, że Indianie rościli sobie prawo do tej części kraju jako swojej i nie chcieli, aby budowano przez nią linie kolejowe, aby odstraszyć bizony. W pewnym momencie, na wczesnych etapach konferencji, wydawało się, że negocjacje zostaną przerwane i nastąpi ogólna masakra. Ponieważ obecnych było mniej niż pięciuset żołnierzy, komisarze wykazali pewien niepokój. Niemniej jednak Indianie byli wstrząśnięci pokazem artylerii, więc powwow kontynuowano. [92] Sporządzono i podpisano dwa traktaty. 21 października komisarze osiągnęli ostateczne porozumienie z plemionami Komanczów, Kiowa i Apaczów. Czejenowie wstrzymali się do tygodnia, kiedy to oni i ich sojusznicy Arapahoe doszli do porozumienia. Oba traktaty były niemal identyczne. Zgodnie z ostatecznym porozumieniem Indianie zgodzili się (1)
Wycofać wszelki sprzeciw wobec budowy kolei Pacyfiku. W
zamian Indianie otrzymali następujące koncesje: Wbrew powszechnemu wrażeniu, jakie wykształciło się w Stanach Zjednoczonych, traktat Medicine Lodge nie przyniósł pokoju na pograniczu. Po załadowaniu Indian bronią i amunicją Komisja Pokoju obiecała dostarczyć im więcej następnej wiosny. Ta błędna polityka ze strony komisarzy praktycznie zniweczyła wszystko, co zostało osiągnięte dzięki traktatowi. Pozostało władzom wojskowym zaprowadzić pokój przez podbój w 1868 r. [94] Nawet z punktu widzenia Indianina traktat okazał się porażką. "Darowanie kilku prezentów i podpisanie traktatów przez kilku wodzów nie uspokoiłoby Indian, których źródło utrzymania, bawoły, zostało zniszczone i wypędzone". [95] Młodzi mężczyźni ze wszystkich plemion zaciekle sprzeciwiali się traktatowi; stąd nie można było oczekiwać, że warunki umowy zostaną przestrzegane. Po rozbiciu wielkiego obozowiska Medicine Lodge Indianie udali się na południe i zachód, pozostawiając granicę Kansas w spokoju jesienią i zimą. Sheridan, po objęciu dowództwa nad Departamentem Missouri, doniósł, że wszystko jest stosunkowo spokojne. [96] Pod koniec roku do Topeki dotarły raporty o grabieżach dokonywanych przez Indian na potoku White Rock w hrabstwie Republic. Okazało się, że były one dziełem grupy Omahas i Otoes. [97] Rok 1867 był wybitnym rokiem w annałach wojny na równinach. Rozpoczęta wczesną wiosną wojna między Indianami a białymi ciągnęła się przez długie lato i aż do jesieni. Chociaż nie doszło do ogólnej masakry osadników, w latach 1866 i 1867 plemiona z południa w Kansas i Nebrasce zamordowały ponad czterysta obywateli. W tym ostatnim roku doszło do szesnastu starć między Indianami a wojskami Stanów Zjednoczonych w Departamencie Missouri. Konfliktów na równinach było tak wiele, że jeden z pisarzy przypisał lecie 1867 roku więcej rzeczywistych walk kawalerii niż jakikolwiek sezon w dziesięciu latach walk na równinach od 1864 do 1874 roku. [98] Chociaż stwierdzenie to może być poprawne, warto dodać, że konflikty między wojskiem a Indianami w tym roku nie były szczególnie krwawe. W całym Departamencie Missouri w 1867 roku zginęło dziewiętnastu żołnierzy, a pięćdziesięciu zostało rannych, podczas gdy na tereny szczęśliwych polowań wysłano zaledwie dziesięciu Indian. [99] Odniesienia:1. Kansas Daily Tribune , Lawrence, 12 grudnia 1865. 2. "Raport generała dywizji Clouda, KSM", Raport generała adiutanta , 1866, s. 3. 3. Crawford, Kansas w latach sześćdziesiątych , s. 231-232. 4. Raport majora Clouda, s. 4. 5. Crawford do Hancocka, 30 sierpnia 1806 r., Korespondencja gubernatorów Kansas , Crawford Copy Book, s. 39. Rękopis, Archiwum, Kansas State Historical Society. 6. Crawford, Kansas i lata sześćdziesiąte, s. 231. 7. Root i Connelley, Scena Overland , s. 47. 8. Tamże , s. 55. 9. Tamże , s. 310; Junction City Union , 10 marca 1866. 10. Root i Connelley, Scena Overland , s. 100. 11. Roczne orędzie gubernatora Crawforda z 1867 r., Senate Journal , Kansas Legislature, 1807, s. 35. 12. Tamże . 13. Tamże , s. 36. 14. Tamże , s. 37. 15. Generał Cloud do T.J. Andersona, adiutanta generalnego, 5 lipca 1866 r., Korespondencja adiutanta generalnego. (Kansas.) Archiwa , Kansas State Historical Society. 16. Raport Clouda, Raport Adiutanta Generalnego , 1866, s. 5. 17. Artykuł prasowy, Junction City Union , 25 sierpnia 1866 r. 18. Wiadomość gubernatora, Crawford, 1867, s. 37-38. Handel alkoholem był już zakazany przez prawo federalne w kraju Indian, który obejmował niezorganizowane hrabstwa Kansas. Prawo to nie było jednak dobrze egzekwowane. Crawford uważał, że egzekwowanie można najlepiej osiągnąć za pomocą prawa stanowego. Przyjął teorię, że rząd stanowy ma jurysdykcję nad całym stanem, niezależnie od tego, czy jest on zorganizowany w hrabstwa, czy nie. Przyjmując to stanowisko, zdecydowanie różnił się od interpretacji dowódcy w Fort Harker, który uważał, że rząd federalny ma wyłączną jurysdykcję nad regionem. 19. Dziennik Izby Reprezentantów , Kansas Legislature, 1867, s. 929. 20. List do Johna Shermana, 20 października 1866 r. Listy Shermana (korespondencja między gen. W. T. Shermanem a senatorem Johnem Shermanem, 1837-1891. Redagowane przez Raphaela Shermana Thorndike'a. Nowy Jork, Charles Scribner's Sons, 1894), s. 277. Dalej cytowane jako Listy Shermana. 21. Crawford, Kansas w latach sześćdziesiątych , s. 251. 22. William E. Connelley, "The Treaty Held at Medicine Lodge", Kansas Historical Collections , t. XVII, s. 601-606. Dalej cytowany jako Connelley, "Medicine Lodge Treaty". 23. Opis wojny Hancocka pochodzi z artykułu pana Connelley'ego. 24. Connelley, "Traktat Medicine Lodge", s. 603. 25. Krytykę osądu Hancocka można znaleźć w pracy Grinnell'a, The Fighting Cheyennes , s. 239. 26. List B. Marshalla do płk. Johna B. Andersona, 18 września 1867 r., John B. Anderson Papers. Korespondencja osobista płk. Johna B. Andersona, wybitnego finansisty ze wschodu, Archiwa, Kansas State Historical Society. Dalej cytowane jako John B. Anderson Papers. 27. Depesza z Denver, 22 kwietnia, w Junction City Union , 27 kwietnia 1867. 28. CKG, Crawford (telegramy), s. 42-43. Archiwa, Kansas State Historical Society. 29. Tamże , s. 43. 30. Tamże , s. 134. 31. Tamże , s. 37. 32. Crawford do Stantona, 22 czerwca 1867, CKG, Crawford (Telegramy), s. 133. 33. Crawford do Stantona, 24 czerwca 1867, tamże , s. 133. 34. Crawford do dowódcy w Fort Leavenworth, 24 czerwca 1867 r ., tamże , s. 135. 35. Adiutantura generalna McKeevera do gubernatora Crawforda, 24 czerwca 1867 r. Korespondencja adiutanta generalnego , 1867 r. (Kansas).
51. Sherman do Crawforda, 10 lipca 1867, CKG, Crawford (Telegramy), s. 48. 52. Leroy R. Hafen, Poczta lądowa, 1869-1869 (The Arthur H. Clark Company, Cleveland, 1926), s. 319. 53. Debata Senatu 1867, Cong. Globe , 40 Cong., 1 seas., s. 688. 54. Dokument Izby Reprezentantów nr 1, 40 Kongres, 2 sesja, s. 4-5. 55. Tamże , s. 5. 56. Wydrukowano w Leavenworth Daily Conservative , 10 i 11 lipca 1867 r. 57. Debata Senatu, 1867, Cong. Globe , 40 Cong., 1 sesja, s. 688 58. List do senatora Shermana, 16 lipca 1867 (napisany z Fort Harker), The Sherman Letters , s. 290. 59. Leavenworth Daily Conservative , 10 lipca 1867. 60. Przedruk listu Shermana z 19 lipca do gazety St. Louis Republican , Leavenworth Daily Conservative , 23 lipca 1867. 61. Tamże 62. B. Marshall do pułkownika Johna B. Andersona, 18 września 1867 r. Dokumenty Johna B. Andersona. 63. CKG, Crawford (Telegramy), s. 136; 47. 64. Tamże , s. 48. 65. Tamże , s. 69; (kursywa moja). 66. Instrukcje Crawforda dla pułkownika Moonlight z Leavenworth, 5 lipca, CKG, Crawford (Telegramy), s. 136 67. Instrukcje Crawforda dla pułkownika Johna A. Martina z Atchison, 8 lipca, tamże . 68. Wilder, Annals of Kansas , 15 lipca 1867. 69. Roczny raport Wydziału Wojskowego Missouri, 1 października 1867 r., raport Sekretarza Wojny , 40 Kongres, 2 sesja, s. 34-35. 70. "The Battle of Beaver Creek", George B. Jenness, Kansas Historical Collections , t. IX, s. 443-452. 71. Raport generała Hancocka do gubernatora Crawforda, 24 sierpnia, CKG, Crawford (Telegramy), s. 38-39 72. Crawford, Kansas w latach sześćdziesiątych , s. 261. 73. Wilder, Roczniki Kansasu , s. 468. 74. List od korespondenta wiadomości z Denver, Leavenworth Daily Conservative , 18 lipca 1867 r. 75. Przedruk z Junction City Union , Leavenworth Daily Conservative , 25 lipca 1867. 76. Przedruk z Denver News z 27 lipca, Leavenworth Daily Conservative , 4 sierpnia 1867. 77. Leavenworth Daily Conservative , 27 lipca 1867. 78. Crawford, Kansas w latach sześćdziesiątych , s. 280. 79. Crawford do Shermana, 5 sierpnia 1867, CKG, Crawford (Telegramy), s.138. 80. Roczny raport Shermana, Raport Sekretarza Wojny , 40 Kongres, 2 sesja, s. 37. 81. CKG, Crawford (Telegramy), s. 34. 82. Tamże , s. 138. 83. Tamże , s. 138 Oba telegramy mają podobną treść, pierwszy został skierowany do Shermana w Omaha, a drugi został wysłany następnego dnia do St. Louis. Crawford najwyraźniej chciał się upewnić, że Sherman otrzyma wiadomość natychmiast. 84. Tamże, s. 40 85. List do płk. Johna B. Andersona, Dokumenty Johna B. Andersona. 86. Telegram do Crawforda, 10 sierpnia 1867, CKG, Crawford (Telegramy), s. 38. 87. Leavenworth Daily Conservative , 11 sierpnia 1867. 88. List do J.R. Meada, handlarza indyjskiego, 4 września 1867 r., CKG, Crawford (książka egzemplarzy), s. 57. 89. Listy Shermana , s. 296. 90. Connelley, "Traktat Medicine Lodge", s. 603-604 91. Connelley mówi o 5000. Crawford oszacował całkowitą liczbę wojowników na 3000. Oznaczałoby to, że populacja wynosiłaby około 7500 osób. 92. Crawford, Kansas w latach sześćdziesiątych , s. 277. 93. Postanowienia Traktatu Medicine Lodge zaczerpnięte z: Sheridan, Personal Memoirs , t. II, s. 284; Crawford, Kansas in the Sixties , s. 278; Charles J. Kappler, Indian Affairs, Laws, and Treaties , t. I, s. 764 94. Connelley, "Traktat Medicine Lodge", s. 604-605. 95. Grinnell, Walczący Czejenowie , s. 266. 96. Sheridan, Wspomnienia osobiste , t. II, s. 282. 97. List Thomasa Lovewella do gubernatora Crawforda, 23 grudnia 1867 r., Korespondencja adiutanta generalnego , 1867 r. (Kansas). 98. James A. Hadley, "Śmierć porucznika Kiddera", Indianie i bitwy , wycinki, t. I. s. 64., Kansas State Historical Society. 99. Sprawozdanie Sekretarza Wojny , 1867, 40 Kongres, 2 sesja, nr ser. 1324, s. 45, 46
|