zdjęcie Winnetou tarcza amulet szklarski t.1 tyl Współczesna grafikaPolowanie na bizony Popularna animacja indianina

Wikipedia
 |
Geografia Indian USA | Plemiona Indian USA | Historia Indian USA | Kultura i religia Indian | Wojny Indian |

Zobacz też ze strony głównej: | Geografia Indian USA | Indiańskie plemiona USA | Pełna lista plemion USA | Eksploracja Ameryki Płn. | Lista (opis) eksploratorów | Hiszpańska eksploracja pogranicza USA | Drogi osadników na zachód | Szlak Oregoński | Szlak Bozemana | Wielkie równiny | Indianie wielkich równin | Fort Laramie | Kultura Indian USA |

Indiańskie Wojny

Bitwy i Wojny Czejenów (Cheyenne) (1676-1879)

Bitwa nad Washita River (1868)

Najważniejsze wydarzenia Czejenów:
 | Cheyenne (Czejenowie) | Sand Creek Massacre (1864) | Wyprawie nad Rzekę Powder [Powder River Expedition] (1865) | Wojna w Kolorado (1864-1865) | Bitwa nad Rzeką Washita 1868 | Wyprawa Big Horn (1876) | Exodus Północnych Czejenów (1878-1879) |


* * * Nie mylić z Bitwą nad górną rzeką Washita (1874)

* * *

Bitwa nad Washita River (1868)

(nazywana także Bitwą nad Washitą lub Masakrą w Washita)
miała miejsce 27 listopada 1868 roku, kiedy 7. Pułk Kawalerii Stanów Zjednoczonych pod dowództwem podpułkownika George Armstronga Custera zaatakował obóz Wodza Black Kettle, Południowych Czejenów nad Rzeką Washita (obecnie Narodowe Miejsce Historyczne Bitwy pod Washita w pobliżu Cheyenne w Oklahomie


Bitwa pod Washita
z Harper's Weekly, 19 grudnia 1868 r.

Obóz Czejenów był najbardziej odizolowanym pasem głównego zimowego obozowiska wzdłuż rzeki licznych plemion indiańskich, liczących w sumie tysiące ludzi.

Siły Custera zaatakowały wioskę, ponieważ zwiadowcy znaleźli ją, śledząc szlak grupy Indian, która napadła na białych osadników.
Wódz Black Kettle i jego ludzie żyli w pokoju i szukali pokoju. Żołnierze Custera zabili kobiety i dzieci oprócz wojowników, chociaż wzięli też wielu do niewoli, aby służyli jako zakładnicy i żywe tarcze.
Liczba Czejenów zabitych w ataku była kwestionowana od pierwszych raportów.


Lokalizacja w Oklahomie

Tło

Po tym, jak Południowi Czejenowie i Arapaho podpisali Traktat Medicine Lodge (1867), byli oni - zgodnie z ostatecznym tekstem traktatu potwierdzonym przez Kongres - zobowiązani do przeniesienia się na południe z dzisiejszego Kansas i Kolorado do nowego rezerwatu na Terytorium Indiańskim (współczesna Oklahoma).

Jednakże ustne porozumienie negocjacji traktatowych gwarantowało Czejenom ich tradycyjne tereny łowieckie, o ile będzie wystarczająco dużo Bizonów, aby uzasadnić polowanie, kluczowe postanowienie traktatu, które zostało milcząco porzucone w późniejszym procesie ratyfikacji.
Zmusiło ich to do oddania swojego tradycyjnego terytorium na rzecz takiego z niewielką ilością ziemi uprawnej i z dala od Bizonów, ich głównego źródła mięsa i centrum ich kultury.
Miesiące kruchego pokoju przetrwały najazdy między walczącymi Indianami Kaw (Kansa) i Południowymi Czejenami.

Ale latem 1868 roku oddziały wojenne Południowych Czejenów i sprzymierzonych z nimi Plemion Arapaho, Kiowa, Komanczów, Północnych Czejenów oraz Siuksami z Grup Brulé, Oglala i Pawnee zaatakowały białe osady w Zachodnim Kansas, Południowo-wschodnim Kolorado i Północno-zachodnim Teksasie.

Wśród tych najazdów znalazły się te wzdłuż rzek Solomon i Saline w Kansas, które rozpoczęły się 10 sierpnia 1868 roku. Wojownicy zabili co najmniej 15 białych osadników, ranili innych i, jak donoszono, zgwałcili kilka kobiet, a także wzięli inne do niewoli, aby zostały adoptowane do swoich plemion.

W 1897 roku przedstawiciel stanu Kansas, Horace L. Moore, zauważył na spotkaniu Kansas State Historical Society, że "łączna liczba strat od 12 września 1868 roku do 9 lutego 1869 roku, z wyłączeniem ofiar operacji wojskowych, wyniosła 158 zamordowanych mężczyzn, szesnastu rannych i czterdziestu jeden oskalpowanych. Trzech zwiadowców zostało zabitych, czternaście kobiet oburzonych, jeden mężczyzna został schwytany, cztery kobiety i dwadzieścia czworo dzieci zostało porwanych. Prawie wszystkie te straty miały miejsce w tym, co wówczas nazywaliśmy zachodnim Kansas, chociaż Saline, Solomon i Republican nie wydają się teraz tak daleko na zachód".

19 sierpnia 1868 roku pułkownik Edward W. Wynkoop, agent ds. Indian dla Czejenów i Arapaho w Fort Larned w Kansas, Przeprowadził wywiad z Little Rockiem, Wodzem wioski Czejenów Wodza Black Kettle. Little Rock opowiedział, czego dowiedział się o najazdach wzdłuż rzek Saline i Solomon. Według relacji Little Rocka, grupa wojenna około 200 Czejenów z obozu powyżej rozwidlenia Walnut Creek opuściła obóz z zamiarem wyruszenia przeciwko Pawnee. Zamiast tego napadli na białe osady wzdłuż rzek Saline i Solomon. Niektórzy wojownicy wrócili do obozu Black Kettle. Little Rock dowiedziało się od nich, co się wydarzyło. Little Rock zidentyfikowało wojowników najbardziej odpowiedzialnych za najazdy i zgodziło się spróbować dostarczyć ich białym władzom.

Indianie amerykańscy w listopadzie 1868

Zimowe obozy nad rzeką Washita

Na początku listopada 1868 roku obóz Black Kettle'a dołączył do innych grup plemiennych Południowych Czejenów i innych plemion nad rzeką Washita, którą nazwali rzeką Lodgepole, od lokalnych sosen. [8] Wieś Black Kettle'a była najdalej na zachód wysuniętym obozem zimowym grup Czejenów, Arapaho, Kiowa, Komanczów i Kiowa-Apaczów , które rozciągały się na przestrzeni od dziesięciu do 15 mil wzdłuż rzeki Washita.

Wieś Black Kettle'a znajdowała się kilka mil na zachód od pozostałych obozów i składała się z około 50 domków Cheyenne, plus jednego lub dwóch domków Arapaho i dwóch Lakotów, co łącznie dało około 250 mieszkańców. Wódz Little Rock, jedyny szef rady, który pozostał z Black Kettle od czasu Masakry w Sand Creek w 1864 roku, mieszkał z rodziną we wsi. Należały do ??niej również rodziny Big Mana, Wolf Looking Back, Clowna, Cranky Mana, Scabby Mana, Half Leg, Bear Tongue i Roll Down. [10]

W dół rzeki od obozu Black Kettle, rzeka Washita zataczała pętlę na północ w dużym zakolu. W jego północnej części znajdował się obóz Arapaho Wodza Little Raven, Big Mouth, Yellow Bear i Spotted Wolf, w sumie około 180 schronisk. [12] Na dole pętli znajdował się duży obóz południowych Czejenów pod Medicine Arrows Wyznawcy Little Robe, Sand Hill, Stone Calf, Old Little Wolf (Big Jake) i Black White Man tworzyli jedną dużą wioskę, a w pobliżu znajdowała się mniejsza wioska Czejenów składająca się ze zwolenników Old Whirlwind. Te dwie wioski Czejenów, łącznie obejmujące około 129 schronisk, były położone wzdłuż zakola na południowy wschód od obozu Arapaho Little Raven i na zachód od małego obozu Kiowa kierowanego przez Kicking Bird .

Przywódcy Kiowa, Satanta , Lone Wolf i Black Eagle, przenieśli swoje wioski do obszaru Fort Cobb . W dół rzeki znajdowały się inne obozy Komanczów i Kiowa-Apache. Ogółem około 6000 Indian amerykańskich przebywało w zimowym obozie wzdłuż górnego biegu rzeki Washita.

Spotkanie 20 listopada w Fort Cobb

W połowie listopada grupa pod przewodnictwem Black Kettle i Little Robe z plemienia Cheyenne oraz Big Mouth i Spotted Wolf z plemienia Arapaho przybyła do Fort Cobb, aby odwiedzić handlarza pocztowego Williama "Dutch Billa" Griffensteina. [13] Żona Griffensteina, Cheyenne Jennie, Czejenka pochodząca pierwotnie z obozu Black Kettle, zmarła około 10 października. [14] Griffenstein wysłała posłańców, aby powiadomili jej rodziców o jej śmierci, być może wysyłając również wiadomość, aby nakłonić Black Kettle do przybycia i rozmowy z pułkownikiem (generałem dywizji Brevet) Williamem B. Hazenem na temat zawarcia pokoju. [15] Czterech wodzów spotkało się z Hazenem 20 listopada, a kapitan Henry Alvord z Dziesiątego Pułku Kawalerii dokumentował rozmowy.

Black Kettle zaczął od powiedzenia Hazenowi: "Czejenowie, będąc na południe od Arkansas , nie chcą wracać na północ, ponieważ obawiają się tam kłopotów, ale ciągle im mówiono, że lepiej, żeby tam pojechali, ponieważ zostaną za to wynagrodzeni". Hardoff zauważa, że zgodnie z warunkami Traktatu Medicine Lodge, rezerwat Czejenów i Arapaho miał rzekę Arkansas jako swoją północną granicę. W kwietniu 1868 roku armia USA rozdysponowała zapasy żywności należne Czejenom i Arapaho w Fort Larned i Fort Dodge, oba na północ od Arkansas. 9 sierpnia 1868 roku rozdysponowali renty traktatowe w formie broni i amunicji w Fort Larned, a nie na południe od Arkansas

Black Kettle kontynuował, pytając, czy mógłby przenieść swoich ludzi na południe, do Fort Cobb:

Cheyennes nie walczą wcale po tej stronie Arkansas; nie niepokoją Teksasu, ale na północ od Arkansas prawie zawsze są w stanie wojny. Kiedy ostatnio na północ od Arkansas, kilku młodych Cheyennes zostało ostrzelanych i wtedy zaczęła się walka. Zawsze robiłem co w mojej mocy, aby utrzymać moich młodych ludzi w spokoju, ale niektórzy nie słuchają, a odkąd zaczęły się walki, nie byłem w stanie utrzymać ich wszystkich w domu. Ale wszyscy chcemy pokoju i chętnie przeniosłbym wszystkich moich ludzi w tę stronę; mógłbym wtedy trzymać ich wszystkich cicho w pobliżu obozu. Mój obóz znajduje się teraz nad Washita, 40 mil na wschód od Antelope Hills i mam tam około 180 domków. Mówię tylko w imieniu mojego ludu; nie mogę mówić ani kontrolować Cheyenne na północ od Arkansas.

Następnie głos zabrał Wielki Usta Arapaho, mówiąc między innymi:

Nigdy więcej nie pojechałbym na północ od Arkansas, ale mój ojciec [agent] wysyłał po mnie raz po raz, mówiąc, że to miejsce dla moich ludzi, i w końcu pojechałem. Ledwie tam dotarliśmy, zaczęły się kłopoty. Nie chcę wojny i mój lud nie chce, ale chociaż wróciliśmy na południe od Arkansas, żołnierze podążają za nami i walczą dalej, i chcemy, żebyś wysłał i powstrzymał tych żołnierzy przed nadejściem przeciwko nam. [16]

Rozkazy Hazena z 13 października od generała Williama Tecumseha Shermana , dowódcy Wojskowej Dywizji Missouri, nakazywały Hazenowi zapewnienie opieki Indianom, którzy chcieli pozostać poza wojną. Rozkazy stwierdzały, że jeśli generał Philip Sheridan musiałby wkroczyć do rezerwatu, aby ścigać wrogich Indian, musiałby oszczędzić "życzliwych". Sherman zalecił, aby nieagresywni Indianie rozbili obóz w pobliżu Fort Cobb. Hazen wiedział, że Sheridan już ogłosił, że Czejenowie i Arapaho są "wrodzy", co oznacza, że ??są narażeni na atak armii USA. [18] [19] Hazen powiedział czterem wodzom, że nie może zawrzeć z nimi pokoju. Zalecił, aby nie przybywali do Fort Cobb, ponieważ ich obecność zagroziłaby pokojowi Kiowa i Komanczów, którzy już tam obozowali. [20] Powiedział im,

Zostałem tu wysłany jako wódz pokoju; wszystko tutaj ma być pokojem, ale na północ od Arkansas jest generał Sheridan, wielki wódz wojenny, a ja go nie kontroluję; i ma wszystkich żołnierzy, którzy walczą z Arapahami i Czejenami. Dlatego musisz wrócić do swojego kraju, a jeśli żołnierze przyjdą walczyć, musisz pamiętać, że nie są ode mnie, ale od tego wielkiego wodza wojennego, i z nim musisz zawrzeć pokój. [16]

Meldując się u Shermana 22 listopada, Hazen powiedział: "[A]by zawrzeć z nimi pokój, sprowadziłbym do mojego obozu większość tych, którzy są teraz na ścieżce wojennej na południe od Arkansas; a ponieważ generał Sheridan ma ukarać tych, którzy są na wojnie i może pójść w ich ślady później, może dojść do drugiej afery w Chivington , której nie mogłem zapobiec". [21] Hazen doniósł, że podczas gdy wodzowie wydawali się szczerzy, Kiowa i Komancze w Fort Cobb powiedzieli, że młodzi wojownicy, którzy towarzyszyli wodzom, byli zadowoleni, że pokój nie został zawarty. Chwalili się, że Lakota i inne północne bandy przybędą następnej wiosny, aby "oczyścić cały kraj". [21] [22] Hazen potraktował przechwałki młodych wojowników tak poważnie, że poprosił o dwie dodatkowe kompanie 10. Kawalerii z Fort Arbuckle i dwie haubice , aby pozostały przez tydzień lub dwa w Fort Cobb.

Powrót Czarnego Kotła do Washita

Black Kettle i pozostali wodzowie opuścili Fort Cobb około 21 listopada z żywnością dostarczoną przez Griffensteina, podróżując w warunkach sztormowych. Dotarli do swoich wiosek nad Washita wieczorem 26 listopada.

Poprzedniego wieczoru, 25 listopada, grupa wojenna licząca około 150 wojowników, w tym młodzi mężczyźni z obozów Black Kettle, Medicine Arrows, Little Robe i Old Whirlwind, powróciła do obozowisk Washita. Napadli na białe osady w regionie Smoky Hill River z Dog Soldiers .

Major Joel Elliott z Siódmej Kawalerii znalazł trop rabusiów 26 listopada, co przyciągnęło Custera i jego siły do ??Washita. [25] 26 listopada, tego samego dnia, w którym Black Kettle powrócił do Washita, grupa Kiowa powracająca z napadu na Utes przeszła przez obóz Black Kettle w drodze do własnej wioski. Powiedzieli Czejenom, że gdy przejeżdżali w pobliżu Wzgórz Antylopy nad rzeką Canadian , zobaczyli długi szlak prowadzący na południe w kierunku obozów Washita. Czejenowie zignorowali tę informację, ponieważ nie wierzyli, że żołnierze amerykańscy będą działać tak daleko na południu w tak zimowych warunkach. Kiowa udali się do własnej wioski dalej na wschód wzdłuż rzeki, ale Trails the Enemy postanowili zostać na noc u przyjaciół w obozie Black Kettle.

Również 26 listopada Crow Neck, powracający wojownik, powiedział Bad Manowi (znanemu również jako Cranky Man), że zostawił wyczerpanego konia na szlaku, aby odpoczął. Kiedy wrócił, aby odzyskać konia tego dnia, zobaczył poruszające się postacie na północy, które wyglądały jak żołnierze. Przestraszony zawrócił, nie odbierając konia. Bad Man wątpił, że Crow Neck widział żołnierzy; powiedział, że być może miał wyrzuty sumienia, ponieważ sprzeciwił się woli wodzów, dołączając do grupy wojennej. Crow Neck nikomu nie powiedział, co widział, obawiając się, że zostanie wyśmiany lub skarcony przez Black Kettle za udział w rajdzie.

Wieczorem 26 listopada Black Kettle zorganizował naradę w swojej loży z głównymi mężczyznami ze swojej wioski, aby przekazać to, czego dowiedział się w Fort Cobb o planach wojennych Sheridana. Dyskusja trwała do wczesnych godzin porannych 27 listopada. Rada postanowiła, że ??po tym, jak stopa śniegu opadnie, wyślą gońców, aby porozmawiali z żołnierzami. Chcieli wyjaśnić nieporozumienia i dać jasno do zrozumienia, że ??ludzie Black Kettle chcą pokoju. Tymczasem postanowili przenieść obóz następnego dnia w dół rzeki, aby być bliżej innych obozów Indian.

Według Moving Behind Woman, która miała około 14 lat w czasie ataku na obóz Washita, żona Black Kettle'a, Medicine Woman, stała przed domkiem przez długi czas. Była zła, że obóz nie rusza się tej nocy, mówiąc: "Nie podoba mi się ta zwłoka, mogliśmy ruszyć już dawno temu. Agent wysłał wiadomość, żebyśmy natychmiast odeszli. Wygląda na to, że jesteśmy szaleni i głusi, i nie słyszymy". Brat Black Hawka, White Shield (znany również jako Gentle Horse), miał wizję wilka rannego po prawej stronie głowy, opłakującego swoje młode, które zostały rozproszone i zabite przez potężnego wroga. Próbował przekonać Black Kettle'a, aby natychmiast przeniósł obóz, ale mu się nie udało. Ale pięcioro dzieci Black Kettle'a (cztery córki i syn) przeniosło się do obozu siostrzeńca Black Kettle'a, Whirlwinda, który znajdował się dziesięć mil w dół rzeki (pięć mil w linii prostej).


Lokalizacja obozowiska Black Kettle nad rzeką Washita w 2008 roku

Ofensywa Sheridana

Generał Philip Sheridan, dowodzący Departamentem Missouri w Armii USA, zdecydował się na zimową kampanię przeciwko Czejenom. Choć trudna, zimowa kampania dawała szanse na zdecydowane rezultaty, ponieważ był to jedyny okres w roku, w którym Indianie z Wielkich Równin byli unieruchomieni.

Gdyby ich schronienie, żywność i inwentarz mogły zostać zniszczone lub schwytane, nie tylko wojownicy, ale także ich kobiety i dzieci znaleźliby się na łasce zarówno Armii, jak i żywiołów. Zostaliby zmuszeni do poddania się. [37] Sheridan planował skierować trzy kolumny na zimowiska Indian tuż na wschód od Panhandle w Teksasie : jedną z Fort Lyon w Kolorado, jedną z Fort Bascom w Nowym Meksyku i jedną z obozu zaopatrzeniowego, który miał zostać założony ( Camp Supply ). Tam podpułkownik George A. Custer dowodził 800 żołnierzami 7. Pułku Kawalerii przeciwko różnym bandom na rzece Washita. Wyruszyli 23 listopada 1868 roku, pośród obfitych opadów śniegu, i skierowali się na południe.


Rzeka Washita; okolice, w których zginął wódz Czarny Kocioł podczas próby przekroczenia rzeki

Atak Custera

26 listopada 1868 roku zwiadowcy Custera z Plemienia Osage zlokalizowali szlak indiańskiej grupy wojennej. Oddziały Custera podążały tym szlakiem przez cały dzień bez przerwy aż do zapadnięcia zmroku, kiedy to odpoczywały krótko, aż do momentu, gdy księżyc w pełni rozświetlił się na tyle, by móc kontynuować marsz. Podążali szlakiem do wioski Black Kettle, gdzie Custer podzielił swoje siły na cztery części, ustawiając każdą z nich tak, by o świcie mogły jednocześnie zbliżyć się do wioski. [38] O świcie, gdy kolumny ruszyły do ??ataku, Double Wolf obudził się i oddał strzał, by zaalarmować wioskę; był jednym z pierwszych, którzy zginęli w szarży. Muzycy kawalerii grali " Garryowen ", by zasygnalizować atak. [40] Wojownicy Czejenów pośpiesznie opuścili swoje szałasy, by schronić się za drzewami i w głębokich wąwozach. Custer wkrótce opanował wioskę, ale stłumienie pozostałego oporu zajęło więcej czasu.

Osage, wrogowie Czejenów, byli w stanie wojny z większością plemion Wielkich Równin. Zwiadowcy Osage poprowadzili Custera w stronę wioski, słysząc dźwięki i czując dym z obozu na długo przed żołnierzami. Osage nie brali udziału w początkowym ataku, obawiając się, że żołnierze pomylą ich z Czejenami i zastrzelą. Zamiast tego czekali za chorążym 7. kawalerii USA po północnej stronie rzeki, aż wioska została zdobyta. Osage wjechali do wioski, gdzie zabrali skalpy i pomogli żołnierzom otoczyć uciekające kobiety i dzieci Czejenów.

Black Kettle i jego żona, Medicine Woman, zostali postrzeleni w plecy i zabici podczas ucieczki na kucyku.
Po zdobyciu wioski Black Kettle, Custer znalazł się w niepewnej sytuacji. Gdy walki zaczęły przycichać, zobaczył duże grupy konnych Indian zbierających się na pobliskich wzgórzach i dowiedział się, że wioska Black Kettle była tylko jednym z wielu obozowisk Indian wzdłuż rzeki, gdzie zebrały się tysiące Indian. Obawiając się ataku, nakazał części swoich ludzi zająć pozycje obronne, podczas gdy inni przejęli własność i konie Indian. Zniszczyli to, czego nie chcieli lub nie mogli unieść, zabijając około 675 kucyków i koni. Oszczędzili 200 koni do przewożenia jeńców.


Mapa bitwy

Pod wieczór, obawiając się, że odlegli Indianie znajdą i zaatakują jego tabor zaopatrzeniowy, Custer zaczął maszerować swoimi siłami w kierunku innych obozowisk. Otaczający Indianie się wycofali, w którym to momencie Custer zawrócił i wrócił do swojego taboru zaopatrzeniowego. [46]

W swoim pierwszym raporcie z bitwy dla gen. Sheridana z 28 listopada 1868 r. Custer doniósł, że w wyniku "rzeczywistego i dokładnego badania po bitwie" jego ludzie znaleźli ciała 103 wojowników [47]  - liczbę tę powtórzył Sheridan, gdy przekazał wiadomość o walce nad Washita gen. majorowi WA Nicholsowi następnego dnia. [48] W rzeczywistości nie sporządzono żadnego spisu zabitych. [49] [50] Podana liczba opierała się na raportach Custera od jego oficerów z dnia po ataku, podczas ich powrotu do Camp Supply. [49] [51] Szacunki Cheyenne i innych Indian dotyczące ofiar wśród Indian nad Washita, a także szacunki cywilnych zwiadowców Custera, są znacznie niższe.

Według współczesnych relacji Centrum Historii Wojskowej Armii USA , 7. Pułk Kawalerii stracił 21 oficerów i żołnierzy, a 13 zostało rannych nad Washita. Oszacowano, że Indianie stracili prawdopodobnie 50 zabitych i tyle samo rannych. [37] Dwudziestu zabitych żołnierzy należało do małego oddziału dowodzonego przez majora Joela Elliota, [52] który był wśród zabitych. Elliott oddzielił się od trzech dowodzonych przez siebie kompanii, najwyraźniej bez zgody Custera. Krzycząc "Na brevet albo trumnę!", [53] [54] Elliott i jego mały oddział ścigali grupę uciekających Czejenów. Oddział Elliota natknął się na mieszany oddział wojowników Czejenów, Kiowa i Arapaho, którzy spieszyli z wiosek w górę rzeki, aby pomóc obozowisku Czarnego Kotła. [55] Wojownicy pokonali mały oddział w jednym ataku. [52]

Nagłe wycofanie się Custera bez ustalenia losu Elliota i zaginionych żołnierzy przyćmiło reputację Custera wśród jego rówieśników. W 7. Pułku Kawalerii panowała głęboka uraza, która nigdy się nie zagoiła. [56] W szczególności Frederick Benteen , przyjaciel Eliota i kapitan Kompanii H, nigdy nie wybaczył Custerowi "porzucenia" Elliota i jego żołnierzy. Osiem lat później, gdy Benteen nie pośpieszył na pomoc Custerowi w bitwie pod Little Bighorn , jego działania zostały dokładnie zbadane w świetle jego długotrwałego gniewu na Custera za wydarzenia nad rzeką Washita.


Atak na obóz Black Kettle w Cheyenne, gazeta Frank Leslie's Illustrated Newspaper

Rola Indian cywilnych w strategii Custera

Obóz Południowych Czejenów nad rzeką Washita stanowił kluczowy element strategii terenowej Custera - wśród indiańskich cywilów było wiele kobiet, dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych. [58] Custer obrał ich za cel, aby ich pojmać i wykorzystać jako zakładników i żywe tarcze. Bataliony Custera miały na celu "wjechanie do obozu i zabezpieczenie niebędących kombatantami zakładników" [59] i "zmuszenie wojowników do poddania się". [60] Custer zademonstrował wartość w bitwie nad rzeką Washita strategii, która wykorzystywała "pojmane kobiety i dzieci", aby "zneutralizować" przewagę liczebną Południowych Czejenów nad armią USA.

Autor James Donovan opisuje 53 kobiety i dzieci schwytane w Washita jako "jeńcy" lub "więźniowie". Custer wykorzystał je, aby zapewnić ucieczkę swojemu pułkowi, gdy siły Czejenów z pobliskich wiosek zaczęły "naciskać na jego pozycję". [61] Historyk Jerome Greene wyjaśnił ich funkcję: "...pięćdziesiąt trzy kobiety i dzieci wzięte do niewoli w Washita służyły jako zabezpieczenie przed atakiem ze strony [Indian] z dołu rzeki podczas ewakuacji dowództwa przez Custera z miejsca zdarzenia późnym wieczorem 27 listopada". [62] Gdy Custer nacierał ze swoim pułkiem w pozorowanym ataku - konne kobiety i dzieci jako zakładnicy jechały wśród jego żołnierzy - wojownicy rozproszyli się, "bojąc się, że strzały skierowane w kolumnę mogą trafić więźniów".

Larry Sklenar w swojej narracji o bitwie pod Washita opisuje również rolę "zakładników" jako żywych tarcz:

Custer prawdopodobnie nie mógłby dokonać tego taktycznego zamachu stanu [w Washita], gdyby nie miał w posiadaniu pięćdziesięciu kilku kobiet i dzieci wziętych do niewoli. Chociaż nie byli zakładnikami w najwęższym znaczeniu tego słowa, Custerowi bez wątpienia przyszło do głowy, że zorientowani na rodzinę wojownicy [Czejenów] nie zaatakują Siódmego [Kawalerii], gdy kobiety i dzieci maszerują [w środku jego kolumny]. [64]

Custer przedstawił wojskową logikę taktycznego wykorzystania żywych tarcz w swojej książce My Life on the Plains , opublikowanej dwa lata przed bitwą nad Little Bighorn:

Indianie rozważający bitwę, ofensywną lub defensywną, zawsze chcą, aby ich kobiety i dzieci znajdowały się z dala od wszelkiego niebezpieczeństwa. Z tego powodu postanowiłem umieścić nasz [wojskowy] obóz tak blisko wioski [Szejenów wodza Czarnego Kotła], jak to możliwe, wiedząc, że bliska odległość ich kobiet i dzieci oraz konieczność ich narażenia w przypadku konfliktu będą stanowić silny argument na rzecz pokoju, gdy zajdzie potrzeba dyskusji na temat pokoju lub wojny. [65]

Generał Phil Sheridan, dowódca Departamentu Missouri, wydał rozkazy dotyczące wyprawy na rzekę Washita, w tym: "zniszczyć wioski i kucyki [indiańskie], zabić lub powiesić wszystkich wojowników i sprowadzić z powrotem wszystkie kobiety i dzieci [ocalałe]". [66] Celem tej strategii "wojny totalnej" [67] było sprawienie, aby "wszystkie segmenty społeczeństwa indiańskiego doświadczyły okropności wojny tak samo w pełni, jak wojownicy".

Benjamin "Ben" Clark, wysoko ceniony [69] zwiadowca i przewodnik przydzielony do Siódmej Kawalerii, wspominał, że kobiety i dzieci nie zostały oszczędzone w Washita: "[P]ułk galopował przez tipi... strzelając bez ładu i składu i zabijając zarówno mężczyzn, jak i kobiety". [70] Jeden oddział kawalerii został zauważony, jak ścigał "grupę kobiet i dzieci", strzelając do nich i "zabijając ich bez litości". [71] Porucznik Edward Godfrey zauważył, że żołnierze nie podejmowali żadnych wysiłków, "aby zapobiec uderzaniu kobiet" podczas ataku. [72]

Ben Clark doniósł o "stracie siedemdziesięciu pięciu zabitych wojowników [Cheyenne] i dokładnie takiej samej liczbie kobiet i dzieci". [73] Greene zauważa, że ??"wszyscy ranni wojownicy, którzy leżeli we wsi - prawdopodobnie bez względu na stopień obrażeń" zostali (według zeznań Clarka) "natychmiast zastrzeleni". [62] Było to zgodne z rozkazami Sheridana, aby zabić lub powiesić wszystkich [schwytanych] wojowników. [70] Taktyczne zaangażowanie Siódmego Pułku Kawalerii w osoby niebiorące udziału w walkach przyczyniło się do skutecznego "zniszczenia" [74] wsi Czarnego Kotła - "przestała istnieć". [75]

Pułkownik Ranald Mackenzie , z elementami Czwartej Kawalerii, naśladował sukces - i metody - bitwy nad Washita w okresie poprzedzającym wojnę nad rzeką Red w bitwie pod North Fork , w pobliżu McClellan Creek w Teksasie, w 1872 roku. Stosując podobną taktykę brania jeńców, dowództwo Mackenziego liczące 284 ludzi zaatakowało wioskę Komanczów składającą się z 262 domków i 500 wojowników, biorąc do niewoli 130 kobiet i dzieci. [76] Jeńcy służyli zarówno jako żywe tarcze, gdy Mackenzie wycofywał się do swojej bazy zaopatrzeniowej, jak i jako zakładnicy, oferowani jako "narzędzie przetargowe, aby zmusić Indian spoza rezerwatu do powrotu do rezerwatu i zmuszenia ich do uwolnienia białych jeńców".


Generał Custer maszeruje do wioski Cheyenne, 1868

Kontrowersje

Ofiary wśród Indian w Washita

Liczba ofiar wśród Indian w Washita podana przez Custera jest kontrowersyjna. [49] W swoim pierwszym raporcie z bitwy dla gen. Sheridana z 28 listopada 1868 r. Custer doniósł, że w wyniku "rzeczywistego i dokładnego badania po bitwie" znaleziono ciała 103 wojowników [47] [49]  - liczbę tę powtórzył Sheridan, gdy następnego dnia przekazał z Camp Supply wieści o walce pod Washita gen. majorowi WA Nicholsowi. [48] W rzeczywistości nie dokonano żadnego spisu poległych na polu bitwy. [49] [50] Według porucznika Edwarda S. Godfreya nie oszacowano liczby ofiar wśród indiańskich wojowników aż do wieczora dnia następującego po bitwie, po tym jak żołnierze rozbili obóz w trakcie marszu powrotnego do Camp Supply. [49] "Drugiej nocy [po bitwie]" - powiedział Godfrey w wywiadzie dla Waltera M. Campa w 1917 r. - "Custer przesłuchał oficerów, aby dowiedzieć się, jakich Indian widzieli martwych we wsi, i to właśnie na podstawie tych raportów sporządzono oficjalny raport o zabitych Indianach. Martwych Indian na polu nie policzono wówczas przez wojska, ale zgadywano ich później, jak wyjaśniono". [78]

W swoich wspomnieniach z 1928 r. Godfrey opisał: "Wieczorem po kolacji zwołano oficerów i każdego z nich przesłuchano w sprawie ofiar wśród wrogich wojowników, lokalizacji itp. Dołożono wszelkich starań, aby uniknąć powtórzeń. Łączna liczba wyniosła sto trzy". [79] Kapitan Benteen stwierdził w adnotacjach do swojego osobistego egzemplarza Wild Life on the Plains and Horrors of Indian Warfare WL Hollowaya , że ??"Custer zebrał oficerów, aby zapytać każdego z nich, ilu martwych Indian każdy z nich widział; następnie dodano, co każdy widział. Wszyscy widzieli tych samych martwych Indian ". [podkreślenie w oryginale]. [49]

John Poisal i Jack Fitzpatrick, zwiadowcy o mieszanej krwi przydzieleni do Siódmego Pułku Kawalerii, [49] zgłosili inną liczbę ofiar wśród Indian zwiadowcy JS Morrisonowi, gdy przybyli do Fort Dodge z więźniami Czejenów. [80] W liście do agenta ds. Indian, płk Edwarda W. Wynkoopa z 14 grudnia 1868 r. Morrison napisał:

John Smith, John Poysell [Poisal] i Jack Fitzpatrick dołączyli dziś. John S. nie brał udziału w walce [Washita], ale John P. i Jack byli. Wszyscy zgadzają się, że oficjalne raporty z walki były bardzo przesadzone; że zginęło nie więcej niż dwadzieścia dolców; reszta, około 40, to kobiety i dzieci. [81]

Więźniowie Czejenów, przesłuchiwani przez gen. Sheridana w Camp Supply, zgłosili 13 mężczyzn z plemienia Czejenów, dwóch Siuksów i jednego Arapaho zabitych w Washita, [49] liczbę, którą Sheridan następnie podał gen. bryg. Nicholsowi. [82] Dziennikarz DeB. Randolph Keim przeprowadził wywiady z więźniarkami przy pomocy tłumacza Richarda Curtisa. Uzyskał nazwiska zabitych i doszedł do tej samej liczby 13 zabitych Czejenów, dwóch Siuksów i jednego Arapaho. [83] Późniejsze informacje z różnych źródeł Czejenów, z których większość była niezależna od siebie, potwierdzały liczby podane przez więźniarki z plemienia Czejenów. [49] Niewiele raportów wojskowych odnotowało ofiary wśród kobiet i dzieci. Custer przyznał w swoim raporcie: "W emocjach walki, a także w samoobronie, zdarzyło się, że niektóre squaws i kilkoro dzieci zostało zabitych i rannych..." [47]

Po tym, jak Custer i Sheridan odwiedzili pole bitwy w grudniu, Custer zrewidował swoją początkową ocenę 103 zabitych wojowników w górę. Napisał z Fort Cobb,

Indianie przyznają się do straty 140 zabitych, oprócz znacznej straty rannych. To, wraz z indiańskimi jeńcami, których mamy w posiadaniu, sprawia, że ??całkowita strata Indian w zabitych, rannych i zaginionych nie jest daleka od 300. [84]

Hoig zauważa, że ??jeśli ta liczba jest prawdziwa, oznaczałoby to, że praktycznie wszyscy mieszkańcy wioski Black Kettle zostali zabici lub schwytani. [50] Greene stwierdza, że ??"liczby podane przez Custera były zawyżone, a konkretne źródła jego informacji pozostają nieznane". [51]

Hardorff zadaje pytania dotyczące tej sumy.

Ta nowa liczba została oparta na informacjach uzyskanych od dwóch uwięzionych wodzów Kiowa w Fort Cobb, którym groziła śmierć przez powieszenie. Biorąc pod uwagę ich położenie, wydaje się prawdopodobne, że ci mężczyźni powiedzieliby wszystko, aby uniknąć szubienicy. Jednak taki sceptycyzm nie jest uzasadniony w przypadku więźniów Washita. Kobietom Czejenów pozwolono swobodnie przebywać wśród oficerów i wiele z nich znały na bliskiej stopie. Zapewniono im dobre traktowanie i nie miały wyraźnego powodu, aby zniekształcać ich wypowiedzi na temat zmarłych krewnych. [49]

Greene uważa szacunki Czejenów i innych Indian za najbardziej wiarygodne. Pisze: "Jak można się spodziewać, najlepsze szacunki muszą pochodzić od ludzi, którzy ponieśli straty", choć zauważa: "nawet oni się nie zgadzają". [51] Utley pisze jednak: "Obliczenia Indian - kilkunastu wojowników i dwa razy więcej kobiet i dzieci zabitych - są tak samo nieprawdopodobnie niskie, jak wysokie są obliczenia Custera". [85] Hoig pisze: "Chociaż liczba 103 nie została ustalona na podstawie dokładnego liczenia na polu bitwy, jest to konkretna liczba, która została już umieszczona na historycznych znacznikach pola bitwy. Ponieważ prawdopodobnie nigdy nie zostanie udowodniona jako całkowicie nieprawidłowa, liczba ta niewątpliwie pozostanie akceptowana jako liczba Indian zabitych przez Custera pod Washita. Historia powinna jednak jasno pokazać, że polegli nie byli wcale wojownikami, którzy zostali napotkani w otwartej bitwie i pokonani".

Kilka relacji Czejenów podaje nazwiska mężczyzn zabitych w Washita.W swojej książce o Washita, Greene dostarcza dodatek "Znane ofiary śmiertelne w wioskach w Washita". Zestawił listę wszystkich unikalnych nazwisk, w sumie 40 mężczyzn, 12 kobiet (z czego 11 jest niezidentyfikowanych) i sześcioro niezidentyfikowanych dzieci. Greene zauważa, że ??niektórzy ludzie mogą mieć więcej niż jedno nazwisko, więc niektóre wpisy mogą być duplikatami. [91] Korzystając z tych samych źródeł, Richard G. Hardorff zestawił "Złożoną listę nazwisk". Częściowo uzgadnia ona wiele nazwisk (lub wiele tłumaczeń tego samego nazwiska) w różnych źródłach; na przykład meksykańskie Pilan z indiańskimi imionami White Bear i Tall White Man; lub Bitter Man/Cranky Man, znanym również jako Bad Man. Hardorff pisze: "Niektórzy z zmarłych mogli zostać zidentyfikowani przez jednego informatora po nazwisku nadanym imionom, a przez innego po pseudonimach. Różnice w tłumaczeniu imion osobistych pogłębiają zamieszanie w identyfikacji..."


Jeńcy Czejenów schwytani w Forcie Dodge w Kansas w drodze do obozu w Forcie Hays; po lewej stoi szef zwiadu armii amerykańskiej, John O. Austin.

Bitwa czy masakra?

Po tym wydarzeniu wybuchła kontrowersja, czy wydarzenie to najlepiej opisać jako zwycięstwo militarne czy masakrę. Dyskusja ta trwa wśród historyków do dziś.

Indian Bureau opisało to wydarzenie jako "masakrę niewinnych Indian", a organizacje humanitarne potępiły je jako "zimnokrwistą rzeź". Ocaleni z plemienia Czejenów uznali je za przerażające wydarzenie, które poważnie wpłynęło na ich życie i społeczność; utrata wielu starszych członków plemienia była szczególnie szkodliwa dla rodzin i społeczeństwa Czejenów. Współcześni Czejenowie uważają to wydarzenie za masakrę i prowadzą kampanię na rzecz zmiany nazwy historycznego miejsca, aby odzwierciedlała ten pogląd.

Sam Custer nie uważał Washita za masakrę, stwierdzając, że nie zabił każdego Indianina we wsi, chociaż powiedział, że jego siły nie mogły uniknąć zabicia kilku kobiet w trakcie zaciętej walki. Powiedział, że niektóre kobiety chwyciły za broń i zostały zabite, a on wziął kobiety i dzieci do niewoli. [102] W swojej książce o tym spotkaniu, opublikowanej w 2004 r. dla National Park Service, historyk Jerome Greene stwierdził, że "żołnierze najwyraźniej podjęli środki w celu ochrony kobiet i dzieci".

Na początku grudnia 1868 r. atak wywołał debatę i krytykę w prasie. W Leavenworth Evening Bulletin z 9 grudnia w artykule odnotowano: "Gen. S. Sandford i Tappan oraz płk Taylor z Indian Peace Commission jednoczą się w opinii, że ostatnia bitwa z Indianami była po prostu atakiem na pokojowe grupy, które maszerowały do ??swoich nowych rezerwatów". New York Tribune z 14 grudnia donosił: "Płk Wynkoop, agent Indian Cheyenne i Arapahos, opublikował swój list rezygnacyjny. Uważa on ostatnią walkę gen. Custera za zwykłą masakrę i mówi, że Black Kettle i jego grupa, przyjaźni Indianie, byli, gdy zostali zaatakowani, w drodze do swojego rezerwatu". Zwiadowca James S. Morrison napisał do agenta Indian, płk Wynkoopa, że ??podczas ataku zginęło dwa razy więcej kobiet i dzieci niż wojowników.

W bezpośrednim frontalnym ataku Custera na uzbrojony i pozornie wrogi obóz, jedyną ofiarą śmiertelną w 7. Kawalerii w walkach w samej wiosce był dowódca szwadronu kapitan Louis McLane Hamilton , wnuk amerykańskiego ojca założyciela Alexandra Hamiltona. Pozostali zabici byli z oddelegowanym dowództwem mjr. Joela Elliota, który (jak wspomniano powyżej) zginął ponad milę od walk we wsi. Kompanie A i D, składające się ze 120 oficerów i żołnierzy, odniosły tylko cztery rany w ataku, a atakujące kompanie C i K, również liczące 120 oficerów i żołnierzy, nie poniosły żadnych strat.

Historyk Paul Andrew Hutton napisał: "Chociaż walka nad Washita była z całą pewnością jednostronna, nie była to masakra. Czejenowie Czarnego Kotła nie byli nieuzbrojonymi niewiniątkami, żyjącymi w przekonaniu, że nie toczą wojny. Kilku wojowników Czarnego Kotła niedawno walczyło z żołnierzami, a wódz został poinformowany przez Hazena, że ??nie będzie pokoju, dopóki nie podda się Sheridanowi. Żołnierze nie otrzymali rozkazu zabicia wszystkich, ponieważ Custer osobiście powstrzymał zabijanie osób niebiorących udziału w walkach, a żołnierze wzięli pięćdziesięciu trzech jeńców".

Historyk Joseph B. Thoburn uważa, że zniszczenie wioski Czarnego Kotła było zbyt jednostronne, aby nazwać je bitwą. Uważa, że gdyby przeważająca siła Indian zaatakowała białą osadę, w której nie było więcej ludzi niż w obozie Czarnego Kotła, z podobnymi rezultatami, incydent ten niewątpliwie zostałby ogłoszony "masakrą". Historyk Stan Hoig twierdzi, że konflikt pasował do definicji masakry, ponieważ grupa ludzi, nawet ta posiadająca broń, jak Czejenowie, została zabita "bez rozróżnienia, bezlitośnie i w dużej liczbie".


Kampania indiańska, szkic Theodore'a R. Davisa z 1868 r.

W kulturze popularnej

Pod koniec XX wieku, w okresie aktywizmu na rzecz praw obywatelskich rdzennych Amerykanów i mniejszości oraz protestów przeciwko wojnie w Wietnamie , film i inne media odzwierciedlały zmiany w perspektywie historyków na temat bitwy nad rzeką Washita. Wykorzystali oni również wydarzenie, aby zastanowić się nad współczesnymi problemami. W filmie z 1970 roku Mały Wielki Człowiek [107] , opartym na powieści Thomasa Bergera z 1964 roku , reżyser Arthur Penn przedstawił atak Siódmej Kawalerii na wioskę Czarnego Kotła nad rzeką Washita jako masakrę przypominającą masakrę w My Lai dokonaną w 1968 roku przez wojska amerykańskie w Wietnamie.

John Jakes opisał bitwę jako masakrę w ostatniej książce trylogii Północ i Południe , Niebo i piekło , opublikowanej w 1987 roku.

Telewizyjny film z 1991 roku Son of the Morning Star , oparty na książce non-fiction Evana S. Connella o tym samym tytule, przedstawiał bitwę z punktu widzenia Kate Bighead (Cheyenne) i Elizabeth Custer . Przedstawiał wodza Black Kettle'a zabijanego przez żołnierzy Custera, a Custer nie czekał na wieści od majora Elliota. Czwarty odcinek miniserialu telewizyjnego z 2005 roku Into the West przedstawia atak Custera i ucieczkę Black Kettle'a z wioski.

Serial telewizyjny Dr. Quinn, Medicine Woman wyemitował specjalny podwójny odcinek zatytułowany "Washita" 29 kwietnia 1995 r.  Odcinek przedstawiał scenę ataku Washita w Kolorado, a nie w Oklahomie, miejscu bitwy. Przedstawiał Custera jako celowo wprowadzającego w błąd osadników Kolorado co do różnicy między Black Kettle i jego grupą, przedstawianą jako pokojowo nastawioną, a Dog Soldiers, którzy atakowali farmy i ekipy kolejowe. Główna bohaterka, dr Michaela "Mike" Quinn, podejmowała daremne próby sprzeczki z Custerem i ostrzeżenia Black Kettle o zbliżającej się masakrze.

W filmie z 2003 roku Ostatni samuraj [ 112] Tom Cruise gra kapitana Nathana Algrena, weterana 7. kawalerii z lat 60. XIX wieku. Jego udział w akcji Washita, przedstawionej jako masakra, sprawia, że ??dręczą go koszmary.

W sezonie 6, odcinku 2 serialu telewizyjnego Rawhide , "Incident of the Iron Bull", James Whitmore gra mitycznego pułkownika, który dowodził żołnierzami USA w Washita. Jego udział sprawia, że ??traci równowagę psychiczną.

Zobacz także